Kiedy Sejm debatował nad projektem ustawy uniemożliwiającej dostęp do legalnej aborcji i ustawy zakazującej edukacji seksualnej, kilkadziesiąt osób ustawiło się pod gmachem parlamentu. Ze względu na zakaz zgromadzeń, stanęli w kolejce do sklepu obok Sejmu. Policja nie wiedziała co robić i jednych karała, innych puszczała wolno
Kiedy Sejm, w środę, 15 kwietnia 2020 debatował nad obywatelskimi projektami ustaw utrudniających dostęp do legalnej aborcji i zakazujących edukacji seksualnej, kilkadziesiąt osób ustawiło się pod gmachem, aby zaprotestować.
OKO.press relacjonowało akcje na żywo.
Ze względu na rządowe rozporządzenia, które zakazują zgromadzeń, protestujący wykorzystali lukę, która pozwala ludziom stać w kolejce do sklepu. Oficjalnie demonstranci ustawili się w kolejce do sklepu z napojami i alkoholem nieopodal wejścia do parlamentu.
Wszyscy mieli na twarzach maseczki i pilnowali, by stać w odległości przynajmniej kilku metrów od siebie. Trzymali własnoręcznie wydrukowane plakaty z hasłami Strajku Kobiet; w tym hasztagiem #PiekłoKobiet.
„Nie wychodziłam z domu przez miesiąc, zachowywałam wszelkie środki bezpieczeństwa, ale dziś musiałam tu być” – mówiła OKO.press jedna z kobiet.
Na miejsce przybyło kilkudziesięciu funkcjonariuszy policji, którzy legitymowali niemal wszystkich uczestników protestu. Niektórych zostawiono w spokoju po oddaniu dokumentów. Część pouczono, że nie powinni uczestniczyć w zgromadzeniu.
Inni otrzymali mandaty na kwotę od 100 do 500 zł. Kto nie chciał przyjąć – był informowany, że sprawa trafi do sądu.
Rozmówcy OKO.press nie potrafili określić, dlaczego zostali potraktowani tak, a nie inaczej. Przez cały czas z systemu nagłośnieniowego transmitowano zapętlony komunikat proszący o opuszczenie terenu i informujący o narażaniu innych na niebezpieczeństwo.
Posłanka lewicy Joanna Scheuring-Wielgus, która wyszła do protestujących, zachęcała aby mandatów nie przyjmować. „Radzę mieć w telefonie zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego z całą świtą na pl. Piłsudskiego. Jeżeli władza nie przestrzega przepisów, które narzuca, to dlaczego my mamy to robić?”.
Dzień wcześniej obrońcy i obrończynie praw kobiet zorganizowali samochodowy protest w centrum Warszawy blokując rondo na skrzyżowaniu ulicy Marszałkowskiej z Alejami Jerozolimskimi. OKO.press też tam było i relacjonowało na żywo.
Protest pod Sejmem był zorganizowany przez Warszawski Strajk Kobiet. W całej Polsce trwa akcja #KolejkaPoWolność Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Maciek Piasecki (1988) – studiował historię sztuki i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, praktykował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej w Londynie. W OKO.press relacjonuje na żywo protesty i sprawy sądowe aktywistów. W 2020 r. relacjonował demokratyczny zryw w Białorusi. Stypendysta programu bezpieczeństwa cyfrowego Internews.
Maciek Piasecki (1988) – studiował historię sztuki i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, praktykował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej w Londynie. W OKO.press relacjonuje na żywo protesty i sprawy sądowe aktywistów. W 2020 r. relacjonował demokratyczny zryw w Białorusi. Stypendysta programu bezpieczeństwa cyfrowego Internews.
Komentarze