0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Adam Stepien / Agencja GazetaAdam Stepien / Agenc...

Janina Ochojska chciała odwiedzić w Sejmie opiekunów i osoby z niepełnosprawnościami podczas 28. dnia ich protestu. Wniosek o przepustkę złożyła w piątek 11 maja. We wtorek 15 maja marszałek Marek Kuchciński poinformował, że Ochojska do budynku nie wejdzie. Mimo to szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej postanowiła spróbować - bezskutecznie, Straż Marszałkowska jej nie wpuściła.

Do Janiny Ochojskiej wyszli protestujący Kuba Hartwich i Adrian Glinka.

„Ja też protestuję przeciwko temu, co się dzieje z osobami niepełnosprawnymi. Muszą protestować, zamiast chodzić codziennie na rehabilitację. Na tym polega problem, że odgradza się nas, niepełnosprawnych od społeczeństwa” - mówiła Ochojska.

„W oblężonym Sarajewie czy w Groznym byłam wielokrotnie. Sejm jest tak oblężony, że chyba wrócę z jakimś konwojem humanitarnym” - żartowała szefowa PAH.

To najgłośniejszy dotąd przypadek niewpuszczenia do Sejmu osoby, która chciała wesprzeć protestujących. A jest tych przypadków wiele. 25 kwietnia 2018 marszałek Sejmu i komendant Straży Marszałkowskiej zawiesili wydawanie jednorazowych przepustek, z których korzystali m.in. dziennikarze i eksperci biorący udział w pracach komisji sejmowych. Od tego czasu do Sejmu nie weszli m.in.:

  • Wanda Tkaczyk-Stawska - uczestniczka Powstania Warszawskiego i wieloletnia nauczycielka szkoły specjalnej;
  • Bartłomiej Skrzyński - wrocławski rzecznik ds. niepełnosprawnych, pisaliśmy o tym tutaj;
  • fizjoterapeuci (ostatecznie ich dopuszczono do protestujących);
  • 37 osób, które jako strona społeczna miały wziąć udział w posiedzeniu Komisji Zdrowia;
  • Ewa Siedlecka i inni dziennikarze, 9 maja protestowali przeciwko działaniom władz Sejmu i łamaniu art. 61 Konstytucji (prawo do informacji o działaniach władz publicznych).

Do Sejmu wszedł w sobotę kardynał Ryszard Nycz.

„Ta instytucja zamyka się przed obywatelami i obywatelkami" – komentowała dla OKO.press dr Sylwia Spurek, zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich. "Obserwujemy ten protest od początku, temu protestowi towarzyszy stopniowe zamykanie Sejmu, ograniczanie wstępu, ograniczanie wydawania przepustek, izolowanie Sejmu i protestujących od świata zewnętrznego. To z pewnością wpływa na stan protestujących. Zagrożona jest realizacja prawa do informacji” - mówiła.

Mazurek: Kuchciński ma prawo. OKO.press: nie ma

Pytana przez dziennikarzy o tę sytuację rzeczniczka klubu parlamentarnego PiS Beata Mazurek skomentowała:

Ze względu na to, że trwa protest, marszałek Kuchciński miał prawo ograniczyć dostęp do budynków sejmowych.

Sejm,16 maja 2018

Sprawdziliśmy

Fałsz. Sytuacja nie uzasadnia tego ograniczenia.

Uważasz inaczej?

To nieprawda.

Zakazując wstępu do Sejmu dziennikarzom, ekspertom i zwykłym obywatelom marszałek i komendant Straży Marszałkowskiej bezprawnie ograniczyli wolność prasy i dostępu do informacji.

OKO.press zainterweniowało w tej sprawie w prokuraturze, sądzie administracyjnym i Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Zawiadomiliśmy prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Marka Kuchcińskiego i Piotra Rękosiewicza (komendanta Straży).

Odmowa pozwolenia na wejście do Sejmu jest bezprawna, a szczególnie, gdy uniemożliwia obserwowanie obrad parlamentu. Prawo do wstępu na posiedzenia Sejmu oraz nagrywania w ich trakcie dźwięku i obrazu każdemu obywatelowi wprost gwarantuje art. 61 Konstytucji.

Prawo wstępu do Sejmu może być ograniczane, ale nie w sposób, w jaki zrobił to komendant Rękosiewicz w porozumieniu z marszałkiem Kuchcińskim. Konstytucja mówi o możliwości ograniczenia prawa do informacji m.in. ze względu na bezpieczeństwo, ale każde ograniczenie wolności musi być proporcjonalne (o czym mówi art. 31 ust. Konstytucji).

W przypadku wstępu do parlamentu oznacza to, że Straż Marszałkowska może np. kontrolować, czy ktoś nie wchodzi do budynku z bronią (i to kontroluje), ale

nie może z góry zakazać wstępu wszystkim ze względu na abstrakcyjne poczucie zagrożenia.
;
Na zdjęciu Daniel Flis
Daniel Flis

Od 2023 r. reporter Frontstory. Wcześniej w OKO.press, jeszcze wcześniej w Gazecie Wyborczej. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Był nominowany do nagród dziennikarskich.

Na zdjęciu Agata Szczęśniak
Agata Szczęśniak

Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.

Komentarze