Bianka Mikołajewska
Bianka Mikołajewska
Policja nie zatrzymała i nie postawiła zarzutów ani jednemu uczestnikowi Marszu Niepodległości, choć szło w nim wiele osób z rasistowskimi i neofaszystowskimi symbolami na transparentach oraz antyislamskimi i antysemickimi hasłami na ustach. Za to o mały włos nie oskarżyła o krzewienie faszyzmu dwóch uczestników antyfaszystowskiej pikiety Obywateli RP
Ani organizator Marszu Niepodległości, ani funkcjonariusze policji nie podjęli kroków, by zapobiec prezentowaniu rasistowskich transparentów oraz skandowaniu rasistowskich i antysemickich haseł. Takie zachowania są w Polsce zabronione.
Zgodnie z art. 256 kodeksu karnego
"Kto (…) nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch"
Taka sama kara grozi za posiadanie i prezentowanie symboli faszystowskich i totalitarnych.
Organizatorzy Marszu przekonują, że brali w nim udział tylko prawdziwi polscy patrioci, wśród nich zwolennicy "dobrze pojmowanego nacjonalizmu".
Gdy brytyjski "Daily Mail Online" przed Marszem napisało, że dziesiątki tysięcy faszystów i skrajnie prawicowych ekstremistów z Europy będzie protestować w Polsce, by bronić cywilizacji Zachodu, Tomasz Łysiak, prawicowy publicysta, syn pisarza Waldemara Łysiaka, komentował na Twitterze, że to "Niewiarygodne kłamstwa o polskim Marszu Niepodległości upamiętniającym naszych patriotów w Święto Niepodległości. Daily Mail nazywa zwykłych Polaków, tysiące polskich obywateli »faszystami«. Wstyd."
Tymczasem w Marszu Niepodległości szło wiele zorganizowanych grup z rasistowskimi i neofaszystowskimi hasłami i symbolami na transparentach oraz flagach, a także z antyislamskimi i antysemickimi hasłami na ustach.
Jednym z najczęściej powtarzających się symboli niesionych przez uczestników Marszu był krzyż celtycki. Jest powszechnie wykorzystywanym przez rasistów i neofaszystów symbolem wyższości białej rasy ("white power").
Wiele faszyzujących ugrupowań używa go na swoich sztandarach jako zamiennik swastyki. W Niemczech i Francji został uznany oficjalnie za symbol rasizmu i zabroniony. Część międzynarodowych organizacji piłkarskich zabrania umieszczania go na trybunach stadionów, a jeśli się tam pojawi - nakazuje przerywanie meczy.
Jednak polscy neofaszyści i rasiści od lat tłumaczą w prokuraturach i sądach, że to symbol chrześcijański. A organy ścigania i sądy przyjmują te tłumaczenia, umarzając kolejne postępowania i procesy o krzewienie rasizmu.
Był także krzyż celtycki w kombinacji z nazistowską flagą - umieszczono go na fladze zamiast swastyki.
A mężczyźni ze Straży Marszu Niepodległości nosili go na czapkach w kombinacji z orłem.
Jak zauważył dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski, pojawił się także mniej znany symbol neofaszystów - hitlerowski znak okultystyczny nazywany "czarnym słońcem". "Znak wzorowany na słynnej mozaice z zamku Wewelsburg, znanego jako ośrodek nazistowskiego mistycyzmu w Trzeciej Rzeczy" - napisał na Twitterze Gierszewski.
Powtarzały się też rasistowskie hasła o "Białej Europie" i "Czystej krwi".
"Europa będzie biała albo bezludna", "Biała Europa braterskich narodów" - nieśli na transparentach uczestnicy.
Według relacji obserwatorów, niektórzy uczestnicy wznosili również okrzyki „Biała siła!” i "Ku Klux Klan".
Były również - już tradycyjnie na Marszu Niepodległości - transparenty wzywające do nienawiści na tle religijnym. Zrównujące islam z terroryzmem ("Islam = terror") i zagrożeniem dla Europy (koń trojański z uchodźcami stojący u wrót zamku - Europy).
Według obserwatorów marszu, niektórzy uczestnicy wznosili okrzyki: "Módlmy się za islamski Holokaust".
Organizatorzy Marszu - czyli przedstawiciele Stowarzyszenia Marsz Niepodległości zapewniają, że nie było miejsca na głoszenie poglądów faszystowskich. Ale sami zaprosili do udziału w imprezie przedstawicieli organizacji jawnie neofaszystowskich ze Słowacji, Włoch i Wielkiej Brytanii.
A gdy działaczki Obywateli RP i Warszawskiego Strajku Kobiet wyciągnęły w maszerującym tłumie baner z napisem: „Faszyzm stop” i skandowały: „precz z faszyzmem”, „kobiety przeciw faszyzmowi” i „nacjonalizm to się leczy”, zostały zaatakowane przez uczestników, poszarpane i skopane.
Gdyby uczestnicy nie uważaliby się za faszystów - czemu mieliby atakować kobiety protestujące przeciwko faszyzmowi?
Policja nie zatrzymała i nie postawiła zarzutów propagowania rasizmu, ani jednemu uczestnikowi Marszu Niepodległości.
Na wniosek organizatorów Marszu usunęła za to z trasy marszu 45 uczestników pikiety antyfaszystowskiej. Dwóm z nich chciała postawić zarzuty propagowania faszyzmu. Trzymali transparent ze zdjęciami faszystów defilujących w 1933 roku w Norymberdze i narodowców maszerujących w Warszawie w kwietniu 2017 roku, z napisem „Warszawa zhańbiona”.
Po Marszu poseł Michał Szczerba z PO, a później lider Nowoczesnej Ryszard Petru poinformowali w mediach społecznościowych, że zamierzają skierować do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez uczestników imprezy.
Złożenie takiego zawiadomienia lub przyłączenie się do zawiadomienia innych organizacji, rozważa również nasza redakcja.
Apelujemy do naszych Czytelniczek i Czytelników: przesyłajcie nam swoje zdjęcia i filmy z Marszu Niepodległości, dokumentujące nawoływanie do nienawiści na tle rasowym lub innym.
Zdjęcia kierujcie na adres: [email protected].
Nacjonalizm
Uchodźcy i migranci
11 listopada
11 listopada 2017
antysemityzm
faszyzm
Marsz Niepodległości
Obywatele RP
rasizm
Straż Marszu Niepodległości
Warszawski Strajk Kobiet
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Komentarze