Politycy PiS od dawna twierdzą, że KOD organizują ludzie, którzy tracą na zmianach wprowadzanych przez rząd. Nie ma to żadnych dowodów, a KOD ma zupełnie inne cele
“Te manifestacje mnie śmieszą. To są histeryczne popiskiwania ludzi oderwanych od koryta” - powiedział 21 grudnia 2015 r. we wPolityce.pl publicysta Witold Gadowski.
W łagodniejszej wersji koryta bronią nie demonstranci, lecz tylko organizatorzy. „Te protesty organizują ci, którzy utracili władze, przywileje i wpływy. Pewna grupa wmówiła obywatelom, że łamana jest demokracja i trzeba jej bronić” – mówiła 20 grudnia 2015 r. premier Szydło w wywiadzie dla TVN24. 30 kwietnia doprecyzowała wSieci : “Mam poczucie, że uczestnicy tych akcji zostali zmanipulowani przez cynicznych polityków”.
Na wiecu w Otwocku 8 marca 2016 Prezydent Andrzej Duda mówił: „Powiem jasno i wyraźnie: nie obawiajcie się państwo, prezydent się nie boi. Spokojnie, będę realizował swoje. Nie zniechęci mnie do tego żaden krzyk, żadne kalumnie rzucane przez ludzi, którzy zostali w ostatnim czasie odstawieni od stołków, które zajmowali przez lata”.
Na tle tych figur retorycznych wypowiedź posłanki Mateusiak-Pieluchy robi wrażenie bladej. Jej sens jest jednak taki sam: na demonstracje KOD chodzą ci, którzy tracą na zmianach wprowadzonych przez nową władzę.
Nie ma żadnego dowodu, że tak jest naprawdę - i nie przedstawiła go także posłanka Mateusiak-Pielucha.
KOD powstał w listopadzie 2015 r. wokół założonej na Facebooku przez Mateusza Kijowskiego strony. W ciągu kilku dni dołączyło do grupy 30 tys. osób. Nikt nie przeprowadzał badań socjologicznych na uczestnikach demonstracji KOD, ale obserwatorzy zwracali uwagę na przewagę ludzi starszych, zwłaszcza w pierwszych marszach, gdy według publicystycznych szacunków osoby w wieku 55 plus mogły stanowić nawet dwie trzecie demonstrantów. W kolejnych demonstracjach KOD - według obserwacji, także “Oka” - rośnie udział ludzi młodszych.
Nie ma żadnego dowodu, że uczestnicy ruchu KOD “tracą na zmianach” - zwłaszcza nie wiadomo, dlaczego mieliby na nich tracić emeryci i emerytki. Deklaracje i hasła KOD świadczą o innych motywacjach: obrony praworządności i zasad demokracji, a głównym postulatem ruchu jest opublikowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca 2016 r. Nie ma żadnych postulatów dotyczących sfery materialnej czy zawodowej. Chodzi zatem o pryncypia, a nie o “koryto”.
Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.