0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Slawomir Kaminski / Agencja GazetaSlawomir Kaminski / ...

"Zamachy, wzrost przestępczości, gwałty, strach i strefy szariatu. Takie są konsekwencje multikulturalizmu i otwartych drzwi dla imigrantów" - napisała na Twitterze europosłanka Beata Mazurek, była rzeczniczka PiS.

"Szwedzi uciekają ze swojego kraju, aby w Polsce znaleźć spokój i normalność. A jeszcze nie tak dawno PO chciała ich przyjąć każdą ilość - zgroza".
View post on Twitter

Na potwierdzenie posłanka linkuje artykuł opublikowany na portalu wPolityce.pl. Wynika z niego, że Szwedzi masowo szukają w Polsce azylu. To oczywiście bzdura, ale Mazurek idzie w zaparte i kłóci się ze szwedzkim ministrem o to, kto gdzie i przed czym ucieka.

Szwedzi idą po azyl

Cytowany przez posłankę artykuł głosi, że "coraz więcej Szwedów uważa Polskę za kraj bezpieczny i przyjazny, tu szukają swojego miejsca na świecie". Dlaczego? "Jako podstawową przyczynę ucieczki z własnej ojczyzny wymieniają bezpieczeństwo swoje i rodziny".

"Co zaskakujące i zastanawiające Szwedzi w swojej ojczyźnie czują się zapomniani i odepchnięci na margines przez państwo, które przyzwyczaiło wszystkich do miana »opiekuńczego«. Kraj ten tonie też pod ciężarem imigrantów" - pisze wPolityce.

Nie wiadomo, skąd portal czerpie informacje, ale jako głos eksperta przywołuje między innymi słowa muzyka Jerzego Grunwalda, który już w 2018 miał przewidywać masową ucieczkę Szwedów do Polski.

Sam muzyk od kilku lat ucieka do tej Polski dość bezskutecznie. W marcu, kiedy prawicowe media opisywały historię jego ucieczki przed islamizacją Szwecji, okazało się, że zapowiada ją od kilku dobrych lat, a media donosiły, że wciąż mieszka pod swoim szwedzkim adresem.

Innym cytowanym przez wPolityce i Nasz Dziennik źródłem wiedzy jest sonda, którą na swoim Twitterze przeprowadził vloger Peter Imanuelsen. Na pytanie o to, do jakiego kraju najlepiej byłoby „uciec, aby zaznać spokoju i normalności” odpowiedziało ponad 9,5 tys. użytkowników, 67 proc. wybrało Polskę. Można podejrzewać, że grupa odbiorców jest mało reprezentatywna i zawęża się do fanów skrajnie prawicowego vlogera, który m.in. negował Holocaust i zgadzał się z Hitlerem "w kilku kwestiach" - przypomina AFP.

Potraktujmy jednak posłankę Mazurek i wPolityce poważnie.

Drzwiami i oknami

"Szwedzi uciekają ze swojego kraju, aby w Polsce znaleźć spokój i normalność". wPolityce: "Szwedzi chcą azylu w Polsce".
W latach 2015- 2019 tylko jeden Szwed poprosił o azyl. To nie Szwedzi masowo emigrują do Polski, tylko Polacy do Szwecji.
Twitter,05 sierpnia 2019

Zapytaliśmy Urząd ds. Cudzoziemców, ilu obywateli Szwecji na przestrzeni ostatnich lat zarejestrowało pobyt (czyli miało zamiar przebywać w Polsce dłużej niż 3 miesiące) lub ubiegało się o pobyt stały. Liczby nie potwierdzają teorii Mazurek. W latach 2015-2019 do Polski wpłynął tylko jeden wniosek o azyl obywatela Szwecji.

Chodzi prawdopodobnie o Ahada Nobakhtiego, obywatela Szwecji azerskiego pochodzenia, który szukał w Polsce azylu, po tym jak miał zostać pobity przez szwedzkiego funkcjonariusza i nazwany "pieprzonym Arabem".

W kwietniu 2018 roku historię opisała "Gazeta Wyborcza".

Rozumiemy, że wPolityce zamiast o azylantów mogło jednak chodzić o imigrantów, ale tutaj też liczby pokazują coś zupełnie innego. Szwedów faktycznie jest w Polsce ok. 2,6 tys., ale nie jest to efekt imigracji w ciągu kilku ostatnich lat. Tendencje są raczej spadkowe.

Teoria o masowej emigracji jest do utrzymania, jeśli zamienimy kierunek. Od czasu wejścia do Unii Europejskiej z Polski wyjechało 1, 7 mln Polaków. Z raportu Work Service wynika, że w 2018 1,6 mln rozważało emigrację zarobkową w ciągu najbliższego roku. Szwecja jest po Niemcach i Norwegii najpopularniejszym kierunkiem.

Szwedzki minister: mamy problem z imigrantami. Na przykład polskimi.

Szwedzki minister sprawiedliwości i imigracji Morgan Johansson odpowiedział Mazurek na łamach dziennika "Aftonbladet".

"To są dane z sufitu. Kierunek migracyjny idzie w odwrotną stronę. Do Szwecji w latach 2017-18 wyemigrowało ponad 8 tys. Polaków. To ponad trzy razy więcej niż całkowita liczba Szwedów, którzy mieszkają w Polsce" - tłumaczył Johansson.

Przyznał też, że Szwecja rzeczywiście ma problem z przestępczością wśród imigrantów, na przykład z Polski.

"Rzeczywiście, mamy problem z gangami złodziei z zagranicy, także tych z Polski. Gangi te są odpowiedzialne za prawie połowę włamań w Szwecji oraz 90 proc. wszystkich kradzieży samochodów, silników do łodzi oraz maszyn rolniczych. Jeśli szanowna pani poseł może coś w tym temacie zrobić, byłbym wdzięczny" – mówił minister.

Mazurek oczywiście nie milknie i jakby nie rozumie.

View post on Twitter

W rozmowie z WP.pl powiedziała: "Minister swoją arogancją nie wymaże faktów. Obywatele ze Szwecji szukają w Polsce spokoju i normalności. Jeśli szwedzki wymiar sprawiedliwości nie radzi sobie z przestępczością popełnianą przez imigrantów czy rodzimych przestępców, to trzeba zadać pytanie o kompetencje ministra".

Strefy szariatu

Artykuł wPolityce, powołując się na "Nasz Dziennik" informuje, że w blisko 80 miastach istnieją dzielnice praktycznie opanowane przez islamistów, gdzie obowiązuje szariat, a szwedzkie władze nie mają nic do powiedzenia. Największa to Rinkeby w Sztokholmie. Nie pokazuje się tam policja, nie wjeżdża karetka, panuje chaos.

Teorię o wyjęciu spod prawa dzielnic imigranckich obala szwedzki rząd. Jak przypomina Natalia Sawka na łamach AFP, w publikowanym niedawno raporcie szwedzka policja określiła Rinkeby jako »dzielnicę wymagającą szczególnej uwagi«, czyli taką, która "charakteryzuje się niskim statusem społeczno-ekonomicznym, gdzie przestępcy wywierają wpływ na społeczność lokalną. Wpływ ten jest powiązany z kontekstem społecznym tego obszaru, a nie odzwierciedla zamiaru przestępców przejęcia władzy i kontroli nad lokalną społecznością" (cytat z wcześniejszego raportu za Fakt24).

Według szwedzkiej policji praca w takich dzielnicach (których jest 60, a nie 80) bywa utrudniona, ale nie oznacza to, że policji tam nie ma albo, że dzielnice są "wyjęte spod prawa". W ostatni raporcie przeczytać można także o pozytywnych zmianach w Rinkeby - ustały tam ataki na policję, a mieszkańcy chętniej współpracują z funkcjonariuszami.

Spośród 10 mln mieszkańców Szwecji prawie 60 proc. jest członkami luterańskiego Kościoła Szwecji. Wyznanie muzułmańskie deklaruje ok. 170 tys. członków, czyli 1,7 proc. populacji Szwecji.

Na koniec warto wspomnieć, że partia rządząca, którą reprezentuje przerażona imigracją europosłanka Mazurek, wbrew podsycanym lękom przyjmuje rekordowe liczby imigrantów, nawet w skali Unii Europejskiej przy absolutnym braku przygotowania czy przemyślanej polityki imigracyjnej. Zachęcamy do lektury najnowszego raportu NIK:

Przeczytaj także:

Udostępnij:

Marta K. Nowak

Absolwentka MISH na UAM, ukończyła latynoamerykanistykę w ramach programu Master Internacional en Estudios Latinoamericanos. 3 lata mieszkała w Ameryce Łacińskiej. Polka z urodzenia, Brazylijka z powołania. W OKO.press pisze o zdrowiu, migrantach i pograniczach więziennictwa (ośrodek w Gostyninie).

Komentarze