Islamofobiczna międzynarodówka, której członkami są najbardziej kontrowersyjne postacie amerykańskiej i europejskiej skrajnej prawicy, chce mieć wpływ na sytuację polityczną w Polsce. Ma już polsko-amerykańskich łączników oraz polityczną gwiazdę – posła PiS Dominika Tarczyńskiego
Członkowie tej grupy, także ci oskarżani przez amerykańskie i brytyjskie media o rasizm, nawet o neonazizm, niektórzy z wyrokami, odwiedzają nasz kraj, kręcą u nas filmy, przeprowadzają wywiady, robią sobie zdjęcia w polskim parlamencie. Najczęściej przyjeżdżają na nacjonalistyczny Marsz Niepodległości.
Grupa, działająca od USA po Brazylię i Australię, jest związana ze Steve`em Bannonem oraz konserwatywnymi multimiliarderami amerykańskimi. Wspierała Donalda Trumpa w kampanii 2016, wspiera go także teraz, zwłaszcza w sieci. Niewątpliwie będzie miała wpływ na przebieg kampanii prezydenckiej w USA w tym roku.
Ich europejskie hasło wprost nawiązuje do sloganu zwycięskiej kampanii Trumpa sprzed 5 lat: „Make Europe Great Again”, w skrócie: #MEGA.
Chcą, by nasz kontynent wyglądał jak Stany Zjednoczone pod przywództwem Donalda Trumpa. Ich celem jest Europa silnie prawicowa, konserwatywna, nastawiona skrajnie antymuzułmańsko. Mają też punkty wspólne z ultrakatolicką koalicją World Congress of Families, z którą współpracuje m.in. polskie Ordo Iuris.
Kochają rządzących prawicowych populistów, zwłaszcza Matteo Salviniego, byłego eurosceptycznego wicepremiera Włoch; Nigela Farage`a, brytyjskiego europosła, który kierował kampanią za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej; Jaira Bolsonaro, kontrowersyjnego prezydenta Brazylii. Choć najważniejszy jest oczywiście Donald Trump.
Polskim politykiem, który wg grupy ma przywrócić Europie wielkość, jest Dominik Tarczyński. Nazywany przez amerykańskich członków sieci „polskim Donaldem Trumpem” lub „duchowym następcą Matteo Salviniego czy Nigela Farage`a”, liderem (!) polskich konserwatystów albo po prostu bohaterem. Od połowy 2018 r. robi za europejską gwiazdę polityki #MEGA.
Ale nie tylko on z Polski należy do kontrowersyjnego klanu. Na długo przed nim działał w nim Matthew Tyrmand, syn Leopolda Tyrmanda, publicysta amerykański i polski jednocześnie, który w 2016 r. był doradcą ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego.
Od kilku lat aktywistą klanu jest też jeden z dziennikarzy Poland Daily, anglojęzycznego programu TV Republika - Adam Starzyński, prowadzący na Twitterze konto @BasedPoland.
Trochę z boku trzyma się dziennikarz TVP1 Michał Rachoń, choć zawodowo korzysta z kontaktów Tyrmanda, robi wywiady z Bannonem czy inną gwiazdą grupy, Jackiem Posobcem. To m.in. dzięki tym wywiadom polityczna ideologia klanu #MEGA dociera do dużej liczby Polaków.
Jack Posobiec, jeden z głównych „bohaterów” klanu, chętnie zajmuje się Polską, m.in. ze względu na polskie pochodzenie jego rodziny. To amerykański aktywista, dziennikarz prawicowych mediów, zaangażowany w kampanię Trumpa w 2016 r., uczestnik Marszu Niepodległości w Warszawie w 2018 r., organizator polskiego #MAGAmeetup (czyli spotkania sieciowych zwolenników Trumpa w Polsce) w lipcu 2017 r. w jednej z restauracji na warszawskim Placu Zbawiciela.
Opisywany przez zagraniczne media m.in. jako prowokator czy „król fake newsów”, znany z nadzwyczajnej aktywności w głośnych amerykańskich aferach jak PizzaGate (fake`owy atak na Hillary Clinton podczas kampanii prezydenckiej) czy #MacronLeaks (nielegalny wyciek maili Emanuela Macrona w czasie kampanii prezydenckiej we Francji, przypisywany rosyjskim hackerom).
W klanie jest wiele kontrowersyjnych postaci – o każdej z nich napisano przynajmniej kilka artykułów w amerykańskich, brytyjskich czy kanadyjskich mediach. Nazywa się ich prowokatorami, trollami internetowymi, niektórych wprost rasistami, neonazistami czy przynajmniej aktywistami skrajnej prawicy (protestują przeciwko tym określeniom).
Budzą ogromne emocje. Polaryzują, prowokują, atakują – głównie za pośrednictwem sieci. Choć wielokrotnie opisywani, nikt do tej pory nie analizował ich razem, jako międzynarodowej siatki, ani nie wskazał na ich europejskie kontakty, tym bardziej – na polskie. Robimy to jako pierwsi.
Klan #MEGA nie jest tworem koordynowanym przez jednego lidera. Wyobraźcie sobie raczej dość luźno utkaną sieć, składająca się z wielu elementów o parasolowej strukturze. Członków tego klanu łączą poglądy i przekonanie, że w trwającej, ich zdaniem, wojnie cywilizacyjnej trzeba zwalczać wrogów prawie wszystkimi dostępnymi sposobami.
A wrogami są: muzułmanie, środowiska LGBT, przeciwnicy Trumpa, w Polsce oczywiście przeciwnicy PiS, w Brazylii - przeciwnicy prezydenta Bolsonaro.
Jak napisali Singer i Brooking w książce „Nowy rodzaj wojny. Media społecznościowe jako broń” (str. 181, wyd. pol.): „Bannon stworzył przychylne środowisko na skrajnej prawicy, które praktycznie nie istniało poprzednio. Środowisko to skupiało na pozór odmienne grupy, od neonazistów do walczących z polityczną poprawnością."
Łączyły ich dwie kwestie. Pierwszą było odrzucenie tej części demokracji, która uznaje równość wobec prawa wszystkich ludzi, niezależnie od ich pochodzenia, religii czy rasy.
Drugą było przekonanie, że media społecznościowe są najlepszym środkiem do przekształcenia tego przekonania w rzeczywistość”. I o tym środowisku jest ta historia.
Celem politycznym klanu jest władza lub przynajmniej posiadanie dużego wpływu na władzę. Celem ideowym – zachowanie w niezmienionym stanie świata, który odpowiada przede wszystkim białym mężczyznom (i niektórym kobietom) o ultrakonserwatywnych poglądach, często zbliżonych do poglądów nacjonalistycznych, zwanych w USA ruchem alt-right, choć sami członkowie siatki wolą mówić o ruchu alt-light.
W tej lżejszej odmianie nie ma – przynajmniej pozornie – rasizmu, od którego członkowie klanu regularnie się odcinają, mimo to media zarzucają im go bardzo często.
Powiązania między najważniejszymi osobami tej grupy wpływów a Polską badam od września 2019 r., we współpracy z drugim researcherem, na co dzień aktywnym na Twitterze, Andrzejem Górskim (prawdziwe nazwisko do wiad. red.), przy wsparciu zaawansowanych narzędzi do monitoringu platform społecznościowych.
Od połowy marca 2020 r., po wyodrębnieniu kluczowych postaci klanu, za pomocą narzędzia brand24.com monitoruję ich wpisy na Twitterze oraz wywoływaną przez nich dyskusję, aby określić kluczowe tematy oraz zbadać, jaki wpływ na użytkowników TT mają wskazane osoby.
Zaledwie osiem twitterowych kont (Tarczyński, Tyrmand, Posobiec, @BasedPoland, oraz cztery inne kluczowe postacie: Mike Cernovich, Ed Martin, Jim Hoft i Paul J. Watson) oraz związana z nimi dyskusja w sieci (wzmianki, w których pojawiają się odniesienia do tych kont) wygenerowały przez 4,5 miesiąca prawie 1,5 mln tweetów, głównie z USA, Polski, Wielkiej Brytanii, Kanady, Brazylii, Australii i Włoch. Są wśród nich tysiące wpisów wspierających Donalda Trumpa.
Szacowany zasięg tej dyskusji na Twitterze (dla analizowanych kont oraz wszystkich je wzmiankujących), forach i blogach, w okresie od 16 marca do 30 lipca, przekroczył miliard. Liczba interakcji: 4,6 miliona.
To oznacza tylko jedno: te konta mają ogromny wpływ w sieci. Przekazywane przez nich treści docierają do milionów ludzi. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że wszystkie kreują podobny obraz świata i wypowiadają się na podobne tematy – mają naprawdę potężne możliwości wpływania na nastroje społeczne.
Kreują też wizerunek Polski – jako modelowego państwa konserwatywnej, antymuzułmańskiej prawicy, przykładu dla reszty Europy. Porównują nasz kraj do Węgier i Brazylii, widząc w nich (i w USA) najważniejszych obrońców skrajnie prawicowego porządku.
Najdłużej badaliśmy relacje między nimi, by upewnić się, że nie mamy do czynienia z pojedynczymi, przypadkowymi wymianami tweetów, lecz ze stałymi kontaktami. Ich stałość pozwala mówić o internetowej siatce, a fakt istnienia powiązań w realu, nie tylko w social mediach – o faktycznie istniejącym międzynarodowym klanie, czy grupie wpływów.
Mimo kasowania tweetów przez niektórych członków siatki oraz blokowania ich kont przez platformy społecznościowe (za naruszenie regulaminów) udało się nam udokumentować te relacje, także jeśli chodzi o najistotniejsze z naszego punktu widzenia powiązania z Polską.
Badaliśmy tweety z okresu kilku lat, w niektórych przypadkach – nawet od 2012 roku, najczęściej zaś od 2016 r.
Jednym z najbardziej wpływowych członków grupy, jej (przynajmniej) ideowym przywódcą jest Steve Bannon.
Choć jego konto na Twitterze jest nieaktywne, liczba zdjęć i wpisów z nim związanych, publikowana przez członków klanu, wyraźnie wskazuje na jego kluczową rolę w grupie.
To były redaktor naczelny skrajnie prawicowego portalu Breitbart, były doradca Donalda Trumpa, były współzałożyciel niesławnej firmy Cambridge Analytica (w 2018 r. b. pracownik CA ujawnił, że firma miała dostęp do danych 50 mln użytkowników Facebooka bez ich zgody, co pozwoliło na opracowanie techniki behawioralnego targetowania reklam, wykorzystanej m.in. w kampanii prezydenckiej Trumpa).
Z naszej perspektywy stał się ważny w 2018 r., gdy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego ruszył na podbój Europy.
Chciał stworzyć nowy ruch The Movement, który na poziomie europejskim miał wspierać skrajną prawicę i prawicowych populistów. Nawiązał kontakty z Salvinim, Marine Le Pen (Francja) i Viktorem Orbanem (Węgry), oraz ze skrajną prawicą w Niemczech, Austrii, Czechach i Belgii.
Szukał kontaktu z PiS-em, ale PiS oficjalnie nie wszedł w koalicję – jedną z przeszkód była jawna współpraca niektórych partii w The Movement z Rosją. Ostatecznie jednak partie ruchu Bannona w wyborach do PE osiągnęły gorsze wyniki niż oczekiwano. Europa wyborczo okazała się, przynajmniej w pewnym stopniu, odporna.
To nie znaczy, że – jak się powszechnie uważa – Bannon poniósł w Europie porażkę. On i jego ludzie zyskali solidną sieć kontaktów. Wciąż jest związany z Dignitatis Humanae Institute - ultrakatolickim włoskim instytutem, założonym przez Brytyjczyka Benjamina Harnwella (współpracował także z portalem Breitbart), krytycznie nastawionym do papieża Franciszka i gromadzącym właśnie krytyków papieża.
Jak informował w 2019 r. Reuters, kardynał Raymond Leo Burke, przewodniczący Rady Doradców DHI (krytykuje papieża głównie za zbyt liberalne podejście wobec homoseksualizmu i aborcji) stwierdził, że Bannon będzie odgrywał „wiodącą rolę” w Instytucie. A Harnwell podkreślał, że Bannon pomagał budować DHI od podstaw.
To o tyle istotne, że jednym z ważniejszych zamierzeń Instytutu jest uruchomienie w zabytkowym klasztorze Trisulti we włoskim Collepardo szkoły dla konserwatywnych katolickich aktywistów politycznych, przyszłych liderów populistycznej prawicy. Gdy plany te zostały ogłoszone, we Włoszech pojawił się sprzeciw przeciwko wykorzystaniu Trisulti do tego celu. Doszło nawet do sporu sądowego na tym tle.
Kilka tygodni temu włoski sąd podjął jednak decyzję – Harnwell i jego instytut będą mogli prowadzić w opactwie szkołę. Kto dał wyraz swojej radości z tego rozstrzygnięcia? M.in. Jack Posobiec. 26 maja zatweetował: „We are going to Collepardo, @realTanyaTan!” (Jedziemy do Collepardo, Tanya!). Oznaczone we wpisie konto należy do jego żony.
DHI to jeden z punktów, łączących środowisko Bannona i ultrakatolicką międzynarodówkę World Congress of Families (związaną z kontrowersyjnymi organizacjami katolickimi z Ameryki Południowej, współfinansowaną m.in. przez rosyjskich oligarchów).
Harnwell był gościem jednego z kongresów WCF w Budapeszcie, w 2017 r., o czym można zresztą przeczytać na stronie DHI. Przemawiał m.in. obok żony rosyjskiego oligarchy, Natalii Jakunin. W 2018 r. włoski dziennik Espresso Republica opisał wyniki własnego śledztwa, z którego wynikało, że DHI jest finansowany m.in. przez rosyjsko-azerbejdżańskie fundusze.
Dla nas, w Polsce, ważne jest, że Harnwell ma nie tylko pośredni wpływ na Polskę przez środowisko Bannona, ale utrzymuje też bezpośrednie kontakty z ultrakatolickim Instytutem Ordo Iuris.
Jak pisała Klementyna Suchanow w książce „To jest wojna”, Benjamin Harnwell był gościem OI na ich konferencji w warszawskim Pałacu Staszica, w grudniu 2018 r. Jak się okazuje, potem występował także na konferencji „House on the rock. Axiology of law for Europe of tomorrow” w listopadzie 2019 r., którą Ordo Iuris zorganizowało w Rzymie.
Bannon to kontrowersyjny polityk, ale jednak dość konserwatywny, jeśli porównamy go do innych postaci z opisywanej grupy wpływu. Należą do niej bowiem z jednej strony osoby z dużymi wpływami medialnymi, z drugiej – najbardziej kontrowersyjni influencerzy prawicowej międzynarodówki.
Poznajcie ludzi, z którymi regularne kontakty utrzymują ludzie ze środowiska PiS:
- Tommy Robinson – brytyjski działacz skrajnie prawicowy i antymuzułmański, związany ze skrajnie prawicową partią UK Independence Party (UKIP), potem m.in. z kanadyjskim portalem skrajnej prawicy Rebel Media. Ma na swoim koncie wyroki skazujące za przemoc, napad, posługiwanie się fałszywymi dokumentami, oszustwa hipoteczne, dwukrotnie za obrazę sądu. W obronę Robinsona w 2018 r., po jego kolejnym aresztowaniu, zaangażował się zarówno Jack Posobiec, jak i Dominik Tarczyński (#FreeTommy – tweetowali).
Twitter zablokował jego konto w 2018 r., za naruszanie regulaminu, podobnie serwis finansowy PayPal. Facebook w 2019 r. usunął jego prywatne konto, stronę publiczną i konto na Instagramie – za nawoływanie do przemocy wobec muzułmanów. Stało się tuż po tym, jak Robinson zamieścił nagranie, gdy pijany wygłaszał rasistowskie uwagi, a na innym filmiku zaatakował 16-letniego Syryjczyka – oblewał go wodą i straszył, że go utopi.
W listopadzie 2017 r. Robinson przyjechał na Marsz Niepodległości w Warszawie. Poszedł nań razem z Adamem Starzyńskim z Poland Daily. Robinson spotkał się wtedy także z Tarczyńskim, czym pochwalił się na Twitterze. „Poland is awake!” (Polska budzi się) – napisał o rozmowie z posłem PiS.
Tarczyński udzielił mu wywiadu: „Ciekawa rozmowa z pozytywnie zaskoczonym Polską Anglikiem” – skomentował na Facebooku. Wywiadu, niestety, nie można już obejrzeć – zniknął z YT tak jak całe konto Robinsona.
- Raheem Kassam (225 tys. followersów/Twitter) – współpracownik Bannona, współprowadzący jego program radiowy i podcast „War Room”, były doradca Nigela Farage`a, były redaktor naczelny londyńskiego wydania portalu Breitbart.
W 2019 r. jedna z australijskich partii wezwała do nałożenia na niego zakazu wjazdu do Australii z powodu skrajnie antymuzułmańskich wypowiedzi. Wnioskując z wpisów na Twitterze, Kassam to także dobry znajomy Jacka Posobca, także Tyrmanda, i to od 2016 r.
- Cassandra Fairbanks (244 tys. followersów/Twitter) - była pracownica rosyjskiego Sputnika w USA (do połowy maja 2017 r.), współpracowała też z rosyjską stacją TV RT. Pracownica skrajnie prawicowych amerykańskich portali The Gateway Pundit i Big League Politics.
Przyjaciółka Posobca, a może jeszcze bardziej – jego żony, Tanyi, Białorusinki z pochodzenia. To bliska relacja – kilkuletnia córka Fairbanks rzucała kwiatki przed parą młodych podczas ślubu Posobców w listopadzie 2017.
- Jim Hoft (283 tys. followersów/TT) – szef skrajnie prawicowego portalu The Gateway Pundit. W kampanii Trumpa to jego portal rozsiewał fałszywe informacje o złym stanie zdrowia konkurentki Trumpa, Hilary Clinton.
Kilkukrotnie po zamach terrorystycznych portal podawał tożsamości sprawców – błędnie, co skutkowało m.in. grożeniem śmiercią niewinnym osobom.
W 2018 r. jego portal opublikował dokumenty, które miały potwierdzać nieprawdziwe – jak się okazało - oskarżenia o nadużycia seksualne wobec prokuratora Roberta Muellera. Mueller prowadził wówczas śledztwo ws. rosyjskiej ingerencji w wybory prezydenckie w USA w 2016 r (po skandalu portal usunął materiały).
To wszystko nie przeszkadza temu, by Hoft był uznawany przez Biały Dom za oficjalnego korespondenta prasowego. W sieci Hoft jest w kontakcie m.in. z Dominikiem Tarczyńskim.
- Paul Joseph Watson, brytyjski youtuber, znany głównie z rozpowszechniania teorii spiskowych, wieloletni współpracownik Alexa Jonesa, innego teoretyka spiskowego (którego konta i podcasty usunęły w 2018 r. platformy: FB, TT, Apple, YT, Spotify, za mowę nienawiści).
Prowadził stronę Jonesa infowars.com, szerzącą fake newsy i nieprawdziwe teorie, np. na temat chemtrails. Krytyk feminizmu i lewicy, ma silne nastawienie antymuzułmańskie.
Prowadzi kanał na You Tube (1,82 mln subskrypcji) i konto na Twitterze „Prison Planet” (1,1 mln followersów).
Jego konto na FB i Instagramie zostało zablokowane w 2019 r.
Był w Polsce w listopadzie 2017 r. i 2019 r. Na Twitterze zamieścił m.in. swoje zdjęcie z polskiego Sejmu oraz z Marszu Niepodległości.
- Ed Martin (13,5 tys. followersów/TT), prezes Phyllis Schlafly Eagles, amerykańskiej organizacji konserwatywnej, która w 2018 r. przyznała Tarczyńskiemu nagrodę Eagle Adward. Dostał ją jednocześnie z niemieckim posłem Peterem Bystron ze skrajnie prawicowej partfii AfD.
Martin wspiera i Trumpa i Bannona, czemu wielokrotnie dawał wyraz. Uważa Tarczyńskiego za gwiazdę, to on widzi w nim następcę Trumpa, Farage`a i Salviniego w jednym.
Nic dziwnego, że w kampanii do PE w 2019 r. nagrał z Tarczyńskim jego spot wyborczy. A w listopadzie 2018 r. na Marszu Niepodległości fotografował się m.in. obok premiera Morawieckiego.
- Mike Cernovich: prowadził program The Alex Jones Show na portalu infowars.com. Antyfeminista, znany z promowania teorii spiskowych i fake newsów.
Podczas kampanii prezydenckiej Trumpa był influencerem rozpowszechniającym narrację o tzw. Pizzagate: były to fałszywe informacje o tym, że współpracownicy Hilary Clinton mieli tworzyć grupę pedofilów, przetrzymujących i wykorzystujących dzieci w waszyngtońskiej pizzerii.
Cernovich był jednym z gości na weselu Posobców w listopadzie 2017. Był tam też Matthew Tyrmand, który uwielbia robić selfie ze znanymi postaciami i publikować je w mediach społecznościowych - wtedy też uwiecznił siebie i Cernovicha na „konserwatywnym weselu roku”, jak nazwał to wydarzenie.
To zaledwie niewielki fragment całej siatki. Podczas analizy social media znaleźliśmy powiązania prowadzące zarówno do Australii, jak i do Brazylii czy Grecji.
W artykule (i tak obszernym) trudno wymienić wszystkich widocznych w sieci członków klanu. Jednak są osoby, z którymi polscy członkowie grupy wchodzili w relacje nieco rzadziej, ale ich udział w kształtowaniu narracji klanu jest na tyle istotny, że nie można ich pominąć. Przyjrzyjmy się więc jeszcze kilku postaciom:
- Mohammad Tawhidi (TT: @imamofpeace, 881 tys. followersów), podający się za muzułmańskiego imama reformistycznego (wg niektórych publikacji w rzeczywistości nie jest on imamem), o skrajnie prawicowych poglądach.
Budzi kontrowersje w wielu środowiskach muzułmańskich na świecie, przed jego wizytą w Indiach w 2019 r. pojawiły się tam oficjalne protesty i sugestie, by zakazać mu wystąpień publicznych.
W Polsce Tawhidi był zimą 2019 r. W tweecie z 2 lutego wychwalał nasz kraj za antyuchodźcze nastawienie: (treść w jęz. polskim za Tysol.pl, tweet usunięty) „Nie przyjmuje dżihadystów. Nie czci Sorosa. Nie poddaje się islamistom. Chroni swoich ludzi. Strzeże swoich granic. Broni swoich wartości. Nie wypłaca terrorystom 10 mln dolarów +. Kocha pokój i stabilność. Dotrzymuje obietnic”. Do wpisu załączył swoje zdjęcie w centrum Warszawy.
- Katie Hopkins, brytyjska komentatorka prawicowa, słynąca z kontrowersyjnych opinii, dziennikarze wielokrotnie zarzucali jej rasizm; fałszywie oskarżyła o ekstremizm muzułmańską rodzinę, za co musiała zapłacić jej potem odszkodowanie.
W 2018 r. pracowała dla Rebel Media; często wypowiadała się dla państwowej rosyjskiej telewizji RT. W czerwcu 2020 r. Twitter trwale zawiesił jej konto za łamanie polityki dotyczącej mowy nienawiści.
Ale zanim to się stało, w swoich postach chętnie oznaczał ją poseł Tarczyński. We wrześniu 2018 r. udzielił jej w Sejmie wywiadu, a w październiku 2019 r. publikował z nią zdjęcia (nie tylko oficjalne) po wspólnej konferencji American Freedom Alliance w Los Angeles.
We wrześniu Hopkins udzieliła także wywiadu TVP Info (przeprowadził go Michał Rachoń). „Jestem ogromną fanką Polski. Kocham Prawo i Sprawiedliwość. To samo dotyczy Węgier i Viktora Orbana, który jest moim bohaterem wszech czasów” – mówiła wówczas.
- Pamela Geller (200 tys. followersów/TT, 1,3 mln fanów/FB) – chyba najsłynniejsza skrajnie prawicowa amerykańska aktywistka antymuzułmańska, zarzucała m.in. Barackowi Obamie, że rzekomo urodził się w Kenii i jest muzułmaninem.
Przewodnicząca organizacji Stop Islamization of America, którą założyła razem z Robertem Spencerem, skrajnym prawicowym islamofobem, założycielem bloga Jihad Watch. Jak wynika z amerykańskich raportów, Geller finansowała islamofobiczne projekty. Sponsorowała m.in. reklamy w środkach transportu publicznego w kilku miastach USA, których treści były w sposób jednoznaczny islamofobiczne.
W 2013 r. brytyjski rząd zabronił jej wjazdu do Wielkiej Brytanii ze wzg. na jej antymuzułmański aktywizm.
Dominik Tarczyński sfotografował się z Geller, Hoftem oraz Posobcem podczas uroczystości wręczenia nagrody Eagle Award w 2019 roku, i napisał: „Wyjątkowy wieczór z przyjaciółmi z całego świata!”
- Stefan Molyneux – kanadyjski aktywista skrajnej prawicy, wielokrotnie oskarżany przez media o rasizm. Założył społeczność internetową Freedomain, opisywaną m.in. przez New York Times czy The Times jako internetową sektę której członkowie uważali Molyneux za guru i czcili go.
W 2019 r. jego konto na You Tube zostało zablokowane z powodu mowy nienawiści, konto na Twitterze stracił 8 lipca 2020. W listopadzie 2019 r. PayPal zawiesił mu konto, za pośrednictwem którego otrzymywał darowizny, a w styczniu 2020 r. to samo z jego kontem zrobiła platforma Mailchimp, służąca do marketingu za pomocą maili.
Molyneux w Warszawie był w listopadzie 2018 r. Spotkaniem z nim na Facebooku pochwalił się Matthew Tyrmand: „Stefan Molyneux in Warsaw! Exited for his newest project to be realized… and thrilled to be a part of it in some small way ” (Stefan Molyneux w Warszawie! Podekscytowany jego najnowszym projektem, który będzie realizowany… i poruszony, że będę jakąś niewielką jego częścią) – napisał w poście z 10 listopada 2018.
Zaś 27 maja 2019 r., po wyborach do PE, Molyneux na Twitterze gratulował Tarczyńskiemu: „Massive congratulations to a Polish Patriot and new member of European Parliament @D_Tarczyński! Crack the belly of the beast with fiery rhetoric, let the light in!” (Potężne gratulacje dla polskiego patrioty I nowego członka parlamentu Europejskiego Dominika Tarczyńskiego! Rozpruj brzuch bestii ognistą retoryką, wpuść światło!)
- Peter Imanuelsen – dziennikarz, na Twitterze znany jako Peter Sweden (176 tys. followersów), skrajnie prawicowy i antymuzułmański aktywista, jeszcze w 2016 r. na Twitterze negował Holokaust.
Jak opisywała w styczniu 2018 r. w OKO.press Agata Szczęśniak, w 2016 r. napisał on na Twitterze: „The claim that 6 million jews were gassed seem highly unprobable. The concentration camps didnt have the facilities for that” (Twierdzenie, że 6 milionów Żydów zostało zagazowanych, wydaje się wysoce nieprawdopodobne. Obozy koncentracyjne nie miały odpowiednich urządzeń).
W 2017 r., po serii krytycznych tekstów, stwierdził, że dojrzał i zmienił zdanie: „Oczywiście, że wierzę Holocaust miał miejsce i że jest straszliwym przestępstwem” – oświadczył.
Działał w skrajnie prawicowej grupie Defend Europe – jej celem była „obrona Europy” przed imigrantami, w tym celu m.in. blokowała łodzie organizacji, które wyławiały uchodźców z morza.
W 2019 r. był na Marszu Niepodległości – o czym tweetował m.in. Krzysztof Bosak z Konfederacji. Spotkał tu wtedy w Polsce zarówno Paula J. Watsona (@PrisonPLanet), jak i Lucy Brown, byłą asystentkę Tommy`ego Robinsona. A Warszawę pokazywał mu Adam Starzyński z Poland Daily.
- Amy Mek, czyli Amy Jane Mekleburg (TT/265 tys. followersów) – twitterowa gwiazda ruchu islamofobicznego; opisywana w 2018 r. przez Huffington Post jako konto, które przez pięć lat codziennie produkowało skrajnie prawicową propagandę oraz islamofobiczne treści: minimum 25 tweetów dziennie, z których liczne miały na cele podsycenie nienawiści do muzułmanów.
Według rzecznika Rady ds. Stosunków Amerykańsko-Islamskich CAIR „jest głównym trybikiem w machinie islamofobii”. W 2018 r. uwielbiała posła Tarczyńskiego – i dawała temu wyraz. W tweetach nazywała go bohaterem („hero”). 21 września 2018 r. opublikowała kadr z nagrania wywiadu Dominika Tarczyńskiego, którego udzielił Kate Hopkins w polskim Sejmie, i napisała: „Two of favorite freedom fighters” (dwójka ulubionych wojowników o wolność).
Właśnie tacy ludzie próbują dziś oddziaływać na polską populistyczną prawicę. To nie przypadek, że prawie wszyscy przyjeżdżali do Polski, kręcili o niej filmy, robili wywiady albo przynajmniej zachwycali się posłem Tarczyńskim.
W ich percepcji Polska jest bowiem modelowym krajem konserwatystów, przykładem dla innych antymuzułmańskich prawicowców. Zamknięta na muzułmańskich uchodźców, katolicka, z rządem i prezydentem, którzy włączają światopogląd religijny w państwowe, świeckie prawo i państwową strukturę.
Właśnie taki obraz Polski wielokrotnie przekazywał w swoich zagranicznych, medialnych wypowiedziach Jack Posobiec, ale i poseł Dominik Tarczyński. Trafiał w sam środek zapotrzebowania klanu #MEGA – i pewnie dlatego został jego europejską gwiazdą (o czym szczegółowo w następnych tekstach).
„For us, Christian society is a value. Multicultural society is not a value” (Dla nas społeczeństwo chrześcijańskie jest wartością. Społeczeństwo multikulturowe – nie jest) – mówił Tarczyński o Polsce w listopadzie 2019 r. Cytował go wtedy Posobiec, a Jim Hoft z Gateway Pundit komentował: „Excellent interview!” (Wspaniały wywiad)
Analiza sieci wskazuje, że islamofobiczny klan #MEGA zajmuje się przede wszystkim budowaniem miękkiego wpływu w Europie, także w Polsce. Nie możemy mówić dziś o ich bezpośrednim oddziaływaniu na decyzje podejmowane przez polskie władze.
Niewątpliwie jednak środowisko to kreuje określony obraz Polski, wywiera presję przez swoje wpływy w mediach tradycyjnych, internetowych i społecznościowych, oddziałuje na opinię publiczną.
Na dodatek robi to w przestrzeni anglojęzycznej, zwłaszcza amerykańskiej – tak istotnej dla PiS-u, jeśli chodzi o politykę zagraniczną. USA to dziś najważniejszy sojusznik zagraniczny Polski, z płynącymi stamtąd opiniami rząd musi się liczyć.
A klan #MEGA jest nie tylko wpływowy w social media czy wśród amerykańskiej prawicy, ale też jego czołowi przedstawiciele obracają się blisko prezydenta Trumpa, klan jest jednym z ważnych kręgów jego zwolenników. Lekceważenie go byłoby, z perspektywy PiS, poważnym błędem.
Taki miękki wpływ potrafi też oddziaływać znacznie mocniej niż powszechnie sobie wyobrażamy – to przecież długoterminowe działanie na psychikę, poglądy, relacje. Trochę jak oplatanie lepką pajęczyną, która na początku jest niezauważalna, ale po jakimś czasie znacznie ogranicza ruchy. A na końcu może nawet udusić.
W kolejnych artykułach:
Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka OKO.press
Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka OKO.press
Komentarze