Partia Razem krytykuje rządowy program Mieszkanie+. Jej działacze twierdzą, że mieszkań będzie mało, a poza tym pojawią się dopiero przed następnymi wyborami - po to, żeby premier Szydło mogła przeciąć wstęgę przed kamerami. Sprawdzamy
W środę 12 października 2016 r. na konferencji w Katowicach premier Beata Szydło oraz wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki ogłosili oficjalnie rozpoczęcie programu „Mieszkanie plus”.
Tego samego dnia spółka BGK Nieruchomości podpisała listy intencyjne z samorządami 17 miast, które chcą dołączyć do programu i przekażą działki pod budowę czynszówek. Powstanie w nich ok. 6 tys. mieszkań. Wśród tych są Katowice i Poznań, ale większość to średnie i małe miejscowości - m.in. Kobyłka pod Warszawą, Nowa Dęba (Podkarpacie) czy Pelplin (Pomorze).
W komunikacie z 12 października Partia Razem skrytykowała rządowy program. Członkini zarządu partii Marcelina Zawisza mówiła:
Rząd zapowiada budowę tysięcy mieszkań po 2019 r., choć jego kadencja skończy się właśnie za trzy lata... możemy się spodziewać „przecięcia wstęgi” na kilku pokazowych budynkach. Program, szumnie reklamowany jako rozwiązanie problemów mieszkaniowych...
W czasie konferencji na Śląsku przedstawiciele rządu rzeczywiście nie wypowiadali się o tym, kiedy mieszkania zostaną oddane do użytku. „Dziennik Zachodni" z Katowic pisał w relacji:
Jednak o szczegółach startu programu, czy jego założeniach przedstawiciele rządu nie mówili. Nie odpowiedzieli również na pytania dziennikarzy. Szefowa rządu zapowiedziała jedynie, że pierwsza łopata pod budowę mieszkań w Katowicach, zostanie wbita za rok.
Bardzo wielu szczegółów dotyczących działania programu jeszcze nie podano - np. nie wiadomo, czy samorząd wydzierżawi tereny inwestorowi, czy je przekaże.
O tym, czego nie wiadomo o programie, pisaliśmy w naszej analizie:
Samorządy muszą także wybudować infrastrukturę (np. przekazana pod program działka w Katowicach znajduje się w lesie). Biorąc pod uwagę czas trwania inwestycji - od rozpoczęcia budowy w 2017 r. - ocena Marceliny Zawiszy, że obiecane dziś 6 mieszkań będzie gotowe tuż przed wyborami, wydaje się bardzo prawdopodobna. Tym bardziej, że rząd nie jest doświadczonym deweloperem. Według portalu naTemat pierwsze mieszkania mają być gotowe pod koniec 2018 r., a więc rzeczywiście niedługo przed wyborami.
Według szacunków rządu deficyt mieszkaniowy w Polsce wynosi ok. 890 tys. mieszkań. Obiecane więc przez rząd w ramach programu „Mieszkanie plus” 6 tys. będzie więc tylko kroplą w morzu potrzeb. Marcelina Zawisza jest więc blisko prawdy, krytykując rządowe zapowiedzi - blisko, bo na razie nie można być pewnym, że mieszkania nie powstaną. Może zdarzyć się cud i rząd zdąży z budową większej liczby mieszkań przed wyborami. Na razie rzeczywiście jednak potrzebny byłby do tego cud.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Komentarze