Partia Razem krytykuje rządowy program Mieszkanie+. Jej działacze twierdzą, że mieszkań będzie mało, a poza tym pojawią się dopiero przed następnymi wyborami - po to, żeby premier Szydło mogła przeciąć wstęgę przed kamerami. Sprawdzamy
W środę 12 października 2016 r. na konferencji w Katowicach premier Beata Szydło oraz wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki ogłosili oficjalnie rozpoczęcie programu „Mieszkanie plus”.
Tego samego dnia spółka BGK Nieruchomości podpisała listy intencyjne z samorządami 17 miast, które chcą dołączyć do programu i przekażą działki pod budowę czynszówek. Powstanie w nich ok. 6 tys. mieszkań. Wśród tych są Katowice i Poznań, ale większość to średnie i małe miejscowości - m.in. Kobyłka pod Warszawą, Nowa Dęba (Podkarpacie) czy Pelplin (Pomorze).
W komunikacie z 12 października Partia Razem skrytykowała rządowy program. Członkini zarządu partii Marcelina Zawisza mówiła:
W czasie konferencji na Śląsku przedstawiciele rządu rzeczywiście nie wypowiadali się o tym, kiedy mieszkania zostaną oddane do użytku. „Dziennik Zachodni" z Katowic pisał w relacji:
Jednak o szczegółach startu programu, czy jego założeniach przedstawiciele rządu nie mówili. Nie odpowiedzieli również na pytania dziennikarzy. Szefowa rządu zapowiedziała jedynie, że pierwsza łopata pod budowę mieszkań w Katowicach, zostanie wbita za rok.
Bardzo wielu szczegółów dotyczących działania programu jeszcze nie podano - np. nie wiadomo, czy samorząd wydzierżawi tereny inwestorowi, czy je przekaże.
O tym, czego nie wiadomo o programie, pisaliśmy w naszej analizie:
12 października 2016
Samorządy muszą także wybudować infrastrukturę (np. przekazana pod program działka w Katowicach znajduje się w lesie). Biorąc pod uwagę czas trwania inwestycji - od rozpoczęcia budowy w 2017 r. - ocena Marceliny Zawiszy, że obiecane dziś 6 mieszkań będzie gotowe tuż przed wyborami, wydaje się bardzo prawdopodobna. Tym bardziej, że rząd nie jest doświadczonym deweloperem. Według portalu naTemat pierwsze mieszkania mają być gotowe pod koniec 2018 r., a więc rzeczywiście niedługo przed wyborami.
Według szacunków rządu deficyt mieszkaniowy w Polsce wynosi ok. 890 tys. mieszkań. Obiecane więc przez rząd w ramach programu „Mieszkanie plus” 6 tys. będzie więc tylko kroplą w morzu potrzeb. Marcelina Zawisza jest więc blisko prawdy, krytykując rządowe zapowiedzi - blisko, bo na razie nie można być pewnym, że mieszkania nie powstaną. Może zdarzyć się cud i rząd zdąży z budową większej liczby mieszkań przed wyborami. Na razie rzeczywiście jednak potrzebny byłby do tego cud.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.