W Katowicach premier Szydło oficjalnie zainaugurowała program Mieszkanie Plus. Jednak konferencja nie wyjaśniła niczego. Stare wątpliwości pozostają nierozwiane
Podstawowe założenia nowego programu mieszkaniowego PiS znane są od czerwca 2016 r. Już wówczas wielu komentatorów zarzucało, że zawiera bardzo dużo niejasnych elementów. Cztery miesiące później podczas konferencji prasowej w Katowicach premier Szydło, wraz z ministrami Morawieckim (Ministerstwo Rozwoju i Finansów) i Adamczykiem (Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa) oficjalnie zainaugurowali program. Szydło podpisała listy intencyjne – w 17 miastach powstaną pierwsze nowe mieszkania.
Jednak oprócz tych lokalizacji o szczegółach programu nie dowiedzieliśmy się właściwie nic nowego.
A co wiemy?
Narodowy Fundusz Mieszkaniowy. Mieszkania mają powstać przy współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego i samorządami, w obrębie których powstaną inwestycje. Rząd obiecał, że potrzebne pieniądze nie będą pochodzić z podatków – program będzie realizowany przez nowo utworzony Narodowy Fundusz Mieszkaniowy i środków prywatnych inwestorów.
Budowy na gruntach państwowych. Rząd chce budować na terenach, które są własnością skarbu państwa lub zostaną przez nie nabyte, ewentualnie na terenach agencji państwowych, jak Poczta Polska czy PKP.
Dla rodzin i nowej klasy średniej. Pierwszymi odbiorcami programu mają być rodziny, w pierwszej kolejności wielodzietne i o niższych dochodach – te, które mają zbyt wysokie dochody, by kwalifikować się na mieszkanie komunalne, ale zbyt niskie by otrzymać kredyt hipoteczny. „Chcemy budować w Polsce klasę średnią” – mówił podczas konferencji Mateusz Morawiecki. Dostępne będą dwie opcje – zwykłego wynajmu i wynajmu z dojściem do własności. W pierwszym przypadku czynsze będą wynosiły od 10 do 20 zł za metr kwadratowy. W drugim cena będzie o 20 proc. wyższa, ale po 30 latach mieszkanie stanie się własnością lokatora. Budowa ma ruszyć w 2017, a pierwsze mieszkania mają być gotowe do odbioru w 2018 r.
Program ma finansować się sam. Na początku z kredytów pod zastaw działek, na których powstaną mieszkania, a potem z czynszów. Rząd nie podał jednak kosztów pilotażowego projektu. Nie wiadomo więc, czy założenia są realistyczne i czy w tej sytuacji wykonanie programu nie będzie wymagać dofinansowania budżetowego (czego rząd obiecywał nie robić). Nie jest też jasne, czy program będzie się cieszył zainteresowaniem partnerów prywatnych ani czy zostały podpisane już jakiekolwiek umowy.
Mieszkanie Plus ma wspierać też budownictwo komunalne i spółdzielcze – w czerwcu zapowiadano dofinansowanie nawet do 55 proc. ceny inwestycji.
Państwo ma też pomóc budownictwu indywidualnemu – rodziny budujące dom mogłyby utworzyć oddzielny rachunek „na mieszkanie”, które wspierałoby państwo. O tych kwestiach nie powiedziano jednak na konferencji ani słowa. Nie wiadomo, kiedy plany zostaną zrealizowane, ani skąd i w jakim stopniu będą finansowane.
Wygląda więc na to, że w odstawkę pójdą na razie problemy najuboższych.
Rząd stawia w pierwszej kolejności na mieszkania na wynajem. Te mogą pomóc rodzinom w kiepskiej sytuacji materialnej, ale nie pomogą tym najuboższym. Nawet przy cenie 10-20 zł za metr niektórych nie będzie na nie stać wynajem - te osoby polegać mogą tylko na mieszkaniach komunalnych. Na razie przedstawiciele rządu nie powiedzieli nic o jakichkolwiek pieniądzach na ten cel. Nie poinformowali też, kiedy taki plan miałby się pojawić.
Stawiając na pierwszym miejscu mieszkania na wynajem, a nie komunalne, rząd nie pomoże najbiedniejszym. Zastrzeżenie może też budzić możliwość przejęcia na własność wynajmowanego mieszkania. Z powodu tego typu przepisów na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci drastycznie kurczyła się w Polsce liczba mieszkań państwowych – to m.in. dlatego tak bardzo potrzeba obecnie programu mieszkaniowego.
Polityka społeczna
Beata Szydło
Ministerstwo Infrastruktury
mieszkanie plus
Narodowy Fundusz Mieszkaniowy
program mieszkaniowy
Zajmuje się w regulacjami sztucznej inteligencji, analizami polityk cyfrowych oraz badaniami biznesowego i społecznego wykorzystania nowych technologii. Współzałożyciel Fundacji Kaleckiego, pracował w IDEAS NCBR, NASK, OKO.press, Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Publikował m.in. w Rzeczpospolitej, Gazecie Wyborczej, Polityce, Krytyce Politycznej, Przekroju, Kulturze Liberalnej, Newsweeku czy Visegrad Insight. Prawnik i kulturoznawca, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego.
Zajmuje się w regulacjami sztucznej inteligencji, analizami polityk cyfrowych oraz badaniami biznesowego i społecznego wykorzystania nowych technologii. Współzałożyciel Fundacji Kaleckiego, pracował w IDEAS NCBR, NASK, OKO.press, Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Publikował m.in. w Rzeczpospolitej, Gazecie Wyborczej, Polityce, Krytyce Politycznej, Przekroju, Kulturze Liberalnej, Newsweeku czy Visegrad Insight. Prawnik i kulturoznawca, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego.
Socjolog, absolwent Uniwersytetu Cambridge, analityk Fundacji Kaleckiego. Publikował m.in. w „Res Publice Nowej”, „Polska The Times”, „Dzienniku Gazecie Prawnej” i „Dzienniku Opinii”.
Socjolog, absolwent Uniwersytetu Cambridge, analityk Fundacji Kaleckiego. Publikował m.in. w „Res Publice Nowej”, „Polska The Times”, „Dzienniku Gazecie Prawnej” i „Dzienniku Opinii”.
Komentarze