Tym razem premier postanowił przeliczyć swoje fantastyczne kwoty na obcą walutę. W euro są jednak równie nieprawdziwe jak w złotówkach. Faktyczne szacunki zmniejszenia luki w VAT wskazują na kwotę trzy razy mniejszą. OKO.press prostuje eksportowy fałsz Morawieckiego
"Drodzy państwo! Demokracja w Polsce nigdy nie była tak żywa jak obecnie. Prawa obywatelskie są realizowane bez przeszkód. Media są bardziej różnorodne i spluralizowane niż były do tej pory" - mówił w środę 4 lipca 2018 roku w Parlamencie Europejskim Mateusz Morawiecki.
W wizji premiera Polska to nie tylko kwitnąca demokracja, ale i dostatnie, skuteczne i świetnie zorganizowane państwo. I to nie w przyszłości, ale już teraz. Trudno uwierzyć? Premier jak zwykle ma na poparcie swoich słów liczby. A my jak zwykle mamy z nimi kłopot.
Już raz premier powiedział coś podobnego. Tym razem wymienił tę kwotę przeliczywszy ją na obcą walutę po korzystnym kursie, ale najważniejsze się nie zmieniło:
Liczba Morawieckiego wciąż jest całkowicie nieprawdziwa.
Luka podatkowa w VAT – to różnica między możliwymi do osiągnięcia a rzeczywistymi wpływami z VAT do budżetu państwa. Konstrukcja poboru VAT może stanowić pole do nadużyć i wyłudzeń. Sposobów na wyłudzenie VAT jest wiele.
Polegają one na zaniżaniu wartości podatku należnego, bądź zawyżaniu podatku naliczonego np. poprzez faktury za usługi, które w ogóle nie miały miejsca, bądź wystawione przez fikcyjny podmiot (tzw. słup). Nie ma wątpliwości, że w Polsce takim procederem zajmują się zorganizowane grupy przestępcze, więc walka z luką w VAT uderza w ich interesy.
"To nie są polskie mafie, a nawet nie wschodnioeuropejskie" - mówił "Gazecie Wyborczej" Mateusz Walewski, były główny ekonomista firmy doradczej PwC, który zajmował się liczeniem luki VAT. "Dziś wiemy, że one przyszły na szeroką skalę z zachodniej do wschodniej i południowej Europy po 2008 roku, kiedy rozpoczął się światowy kryzys finansowy".
W Polsce luka była wysoka: według danych opublikowanych przez Komisję Europejską w 2015 roku wynosiła prawie 41 mld zł.
To oznacza, że państwo nie potrafiło ściągnąć aż 24,5 proc. należnego VAT. Dla porównania w Szwecji było to jedynie 1,4 proc. To lokowało Polskę w gronie krajów z najwyższą luką w podatku VAT i znacznie powyżej europejskiej średniej.
Co zrobił rząd PiS, by walczyć z takimi nadużyciami? Całkiem sporo. W polskim prawie podatkowym wprowadzono wiele zmian, które miały zmniejszyć lukę w VAT.
M.in.:
Niektóre z tych zmian są kontynuacją polityki z końcówki rządów PO-PSL, inne to autorskie pomysły rządu Zjednoczonej Prawicy. Zmiany - zwłaszcza Jednolity Plik Kontrolny - przynoszą efekt. Po niemrawym 2016, w 2017 roku zmniejszanie się luki VAT przyspieszyło.
W sprawozdaniu z wykonania budżetu za 2017 rok wpływy z VAT oszacowano na 156,8 mld zł. Były wyższe o 23,9 proc. - czyli 30,2 mld zł - w porównaniu z 2016 rokiem. Wpływy były też wyższe od zaplanowanych w ustawie budżetowej - o 13,3 mld zł, czyli o 9,3 proc.
To duży wzrost.
2017 rok był co prawda rokiem dobrej koniunktury gospodarczej: wzrosło PKB (o 4,6 proc.) i - co szczególnie istotne dla wpływów z VAT - konsumpcja (o 4,8 proc.). Jednak wzrost ten nie tłumaczy wzrostu wpływów z VAT - uszczelnienie faktycznie ma tutaj spore znaczenie.
Jak duże?
Skąd Premierowi wzięło się 10 mld euro, czyli ponad 40 mld zł, zamiast realnego zmniejszenia luki VAT o ok. 3 mld euro, czyli o ok. 13 mld zł? Nie wiemy, ale nie pierwszy raz posługuje się tą liczbą.
Tymczasem zmniejszenie luki o 10 mld euro oznaczałoby, że po prostu przestałaby ona istnieć. Komisja Europejska szacowała bowiem jej wysokość właśnie na ok 40 mld zł. A to nie tylko zorganizowane na dużą skalę oszustwa podatkowe - to także cała szara strefa, wszystkie usługi robione na lewo i zakupy bez paragonu.
Bardzo byśmy chcieli, żeby polski system podatkowy był doskonale szczelny, ale to (być może) przyszłość, a nie teraźniejszość.
Dlaczego premier posługuje się fałszywymi danymi? Przychodzą nam na myśl dwie możliwości. Premier
Czy jednak ktoś całkowicie oderwany od rzeczywistości może nie tylko funkcjonować w świecie zawodowej polityki, ale i zostać przywódcą wielomilionowego państwa? Możemy tylko napisać: współczesna polityka zna takie przypadki.
W pierwszej wersji artykułu napisaliśmy: "Skąd Premierowi wzięło się 10 mld euro, czyli ponad 40 mld zł, zamiast realnego zmniejszenia luki VAT o ok. 3 mld euro, czyli o ok. 10 mld zł?" Wersja poprawiona: "...ok. 3 mld euro, czyli o ok. 13 mld zł?"
Udostępnij:
Redaktor OKO.press. Współkieruje działem społeczno-ekonomicznym. Czasem pisze: o pracy, podatkach i polityce społecznej.
Redaktor OKO.press. Współkieruje działem społeczno-ekonomicznym. Czasem pisze: o pracy, podatkach i polityce społecznej.
Komentarze