0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Lukasz Cynalewski / Agencja GazetaLukasz Cynalewski / ...

Instytut Pamięci Narodowej w rocznicę wybuchu powstania getcie warszawskim w 1943 roku opublikował film dokumentalny o życiu w getcie. Umieszczono w nim przeinaczony cytat z „Medalionów” Zofii Nałkowskiej: „Ludzie (Niemcy) ludziom zgotowali ten los”.

Przywódca obozu rządzącego zapowiedział, że Polska rządzona przez PiS euro przyjmie dopiero wówczas, gdy osiągniemy poziom rozwoju gospodarczego i stopy życiowej zbliżony do największej gospodarki Europy – Niemiec. Od przywódców opozycji Kaczyński zażądał, by podpisali deklarację w tym duchu przygotowaną przez PiS.

Premier Mateusz Morawiecki nie zabrał głosu na temat przyjęcia euro, do czego Polska zobowiązała się wstępując do Unii Europejskiej.

Kronika prof. Jana Skórzyńskiego, publikowana w sobotę w OKO.press, dokumentuje wydarzenia minionego tygodnia. Kolejne odcinki Kroniki obejmują cały okres rządów PiS - od zaprzysiężenia prezydenta Andrzeja Dudy 6 sierpnia 2015 roku.

Wszystkie kroniki wstecz znajdziecie w dziale Kronika Jana Skórzyńskiego.

Jesienią 2015 roku życie publiczne w Polsce nabrało gwałtownego przyspieszenia. Zwycięski w wyborach obóz polityczny, choć realnie zdobył poparcie około 20 proc. obywateli i nie ma mandatu do zmian konstytucyjnych, rozpoczął z impetem gruntowną przebudowę państwa polskiego. Jej kierunek to cała wstecz w stosunku do przemian podjętych w 1989 roku. Z lojalną asystą prezydenta rząd PiS podjął energiczny marsz do tyłu. Przekreśla zasadę podziału władz, dziesiątkuje armię i dyplomację, a z publicznej telewizji uczynił instrument propagandy. System szkolny cofa do epoki Edwarda Gierka, ingeruje w muzea i teatry, chce przejąć polityczną kontrolę nad sądami, próbuje politycznie modelować oblicze polskiej kultury, uzależnić wymiar sprawiedliwości i ukrócić samodzielność samorządów. Odrzuca reguły demokracji liberalnej wypracowane we wspólnocie euroatlantyckiej. W rezultacie odpycha Polskę od centrum cywilizacji Zachodu, kieruje nas na peryferie, do szarej strefy pomiędzy Europą a Rosją.

Bombardowani niemal codziennie informacjami o dymisjach kolejnych generałów i projektach „polonizacji” tej czy innej sfery życia publicznego, z trudem nadążamy za biegiem spraw, próbując zrozumieć, co się właściwie dzieje i dokąd to wszystko zmierza. Stąd pomysł Kroniki mającej być kalendarium tzw. dobrej zmiany, lakonicznym zapisem podejmowanych przez rząd PiS działań i ich często równie bulwersujących uzasadnień. Nie będzie to, oczywiście, zapis kompletny. Kronika to autorski wybór wydarzeń i opinii, które ilustrują przestawianie zwrotnicy na torze, po którym Polska porusza się od 1989 roku. Obserwowany „na żywo” przebieg tej operacji chcę stopniowo uzupełniać sięgając wstecz. Toteż Kronika będzie miała także charakter retrospektywny, pokazując minione etapy rozpoczętej w 2015 roku eskapady, o których często już nie pamiętamy.

W roli kronikarza zamierzam wykorzystać zarówno swoje doświadczenie dziennikarskie (w tym 12 lat pracy w „Rzeczpospolitej”), jak i warsztat historyka. Sporo aspektów „dobrej zmiany” przypomina ludziom starszej daty realia życia w PRL. Mam wszelako mocną nadzieję, że jeśli nawet historia się powtarza, to tylko jako farsa.

Jan Skórzyński

NOTA BIOGRAFICZNA

Jan Skórzyński (ur. 1954) jest historykiem i politologiem, profesorem Collegium Civitas, gdzie wykłada historię XX wieku.

Uczestnik ruchu opozycyjnego w PRL, był jednym z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. 13 grudnia 1981 roku został internowany. Jako dziennikarz pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań” i „Rzeczpospolitej”. W latach 2000-2006 był I zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus”.

Wydał szereg książek o najnowszej historii Polski, m.in. Ugoda i rewolucja. Władza i opozycja 1985–1989(1996), System Rywina czyli druga strona III Rzeczpospolitej(red., 2003), Od Solidarności do wolności(2005), Rewolucja Okrągłego Stołu(2009), Zadra.Biografia Lecha Wałęsy(2009). Siła bezsilnych. Historia Komitetu Obrony Robotników (2012), Krótka historia Solidarności 1980-1989(2014). Redaktor naczelny pisma „Wolność i Solidarność. Studia z dziejów opozycji wobec komunizmu i dyktatury” oraz trzytomowego słownika biograficznego Opozycja w PRL. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Sobota 13 kwietnia. Kaczyński: dla euro mówimy „nie”

Podczas konwencji wyborczej PiS w Lublinie Jarosław Kaczyński mówił: „Czym różni się PiS od PO? Wiadomo, stosunkiem do społeczeństwa. My uważamy, że naród, bo tego słowa się nie wstydzimy, to generalna wspólnota, wobec której mamy wiele zobowiązań, podstawowych zobowiązań. Uważamy, że musimy służyć narodowi i dbać o jego spójność, nie możemy dzielić grup społecznych. […]

Czym kieruje się PO? […] Wiadomo jedno. Oni słowa »naród« nie lubią. Dla nich najważniejsza jest pewna socjotechnika utrzymania władzy, a ona nie jest skuteczna wtedy, kiedy społeczeństwo jest zintegrowane. […] Traktują władzę jako mechanizm manipulacji społeczeństwem, a jeśli tak, to muszą mieć niechętny stosunek do dwóch wartości: prawdy i wspólnotowości.

Z ich punktu widzenia nie ma sensu, by ludzie zbyt dobrze znali i obecną rzeczywistość, mechanizmy obiegu dóbr, by znali przeszłość, źródła teraźniejszości. To po prostu przeszkadza w manipulacji i rządzeniu. Przeszkadza także wspólnota, a wobec tego co wszystko, co wspólnocie służy. […] Nie jest potrzebne CBA, bo pokazuje pewne odcinki tego mechanizmu, niepotrzebna jest telewizja publiczna, bo pokazuje to, co [ludzie] chcieliby wiedzieć, a jeśli chodzi o wspólnotę, to przede wszystkim nie jest potrzebna polityka społeczna, którą my prowadzimy, to wszystko, co łączy.

Można powiedzieć więcej: nie bardzo potrzebne jest zintegrowane państwo, lepiej je zdezintegrować, bo wtedy jest łatwiej. Niepotrzebna jest także złotówka, bo po prostu w interesie różnych grup, w szczególności zewnętrznych, przejście Polski na euro będzie korzystne. Ale czy będzie korzystne dla Polaków? Czy euro dobrze służy różnym europejskim państwo?

Mogę powiedzieć tak, owszem służy, ale Niemcom, Holandii, Belgii, ale inni, nawet tak silne państwa, jak Francja, na euro tracą, a inne upadają. Czy zyskają na tym polskie gospodarstwa domowe i kieszenie Polaków, czy po raz kolejny zostaną zmniejszone? Tak, niezależnie od tego, jaki będzie mechanizm przyjęcia euro […], to w ten czy inny sposób na tym stracimy. Będzie kolejny wstrząs.

A przecież Polacy już te wstrząsy nie jeden raz przeżywali. Czy euro jest nam potrzebne? Czy przyśpieszy nas rozwój? Wyrówna nas poziom zamożności z krajami zachodnimi? Nie. My mówimy «nie» dla euro, mówimy «nie» europejskim cenom. Mówimy europejskie płace, a nie europejskie ceny”.

Kaczyński zapewnił, że zwycięstwo jego partii w wyborach do parlamentu „będzie gwarantem, że postąpimy racjonalnie i zgodnie z polskimi interesami. […] Euro kiedyś przyjmiemy, bo mamy takie zobowiązanie, ale przyjmiemy wtedy, gdy będzie to w naszym interesie. A w naszym interesie będzie to wtedy, kiedy osiągniemy poziom PKB i stopy życiowej przynajmniej zbliżony do Niemiec. To obrona naszych interesów i nasz święty obowiązek wobec społeczeństwa i narodu”.

Sobota 13 kwietnia. Musimy zaczekać wiele, wiele lat

Prezes PiS Jarosław Kaczyński przekonywał w TVP3 Lublin, że „w tej chwili, albo w najbliższym czasie, w ciągu kilku lat przyjmowanie euro to byłoby potężne szokowe uderzenie w polską gospodarkę i szokowe uderzenia w polskie gospodarstwa domowe. […]. Stąd musimy zaczekać i to wiele, wiele lat, bo musimy zrównać się, co najmniej mniej więcej zrównać się poziomem, i to nawet nie ze średnią Unii Europejskiej – to jest za mało. Z Niemcami. […] To jest możliwe […] ale to jest droga jeszcze długa. I dlatego sprawa euro jest nieaktualna. Ona któregoś dnia […] musi się stać aktualna, ale czy to będzie za piętnaście, za dwadzieścia, czy za dwadzieścia pięć lat to jeszcze zobaczymy”.

Niedziela 14 kwietnia. Ideologiczna wizja lewackiego społeczeństwa

Doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz uważa, że wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans „jest opętany ideologiczną wizją lewackiego społeczeństwa, którą chciałby zaaplikować w Polsce. […] W swoim kraju nie ma większego poparcia, ale wstrzelił się w pewien nurt ideologiczny, żywy w UE. Ten nurt posługuje się hipokryzją w stosunku do Polski”.

Według niego, „cały ogień jest skierowany na Polskę, bo sprzeciwia się wizji sztucznego przyspieszania integracji europejskiej bez poszanowania. Obecność Timmermansa [w Polsce] pokazuje, że wykorzystuje się każdy wewnętrzny problem do prowadzenia polityki międzynarodowej. Timmermans nie jest politykiem. On jest unijnym urzędnikiem. A urzędnikom nie wolno ingerować w wewnętrzną politykę”.

Poniedziałek 15 kwietnia. Morawiecki: potrzebna głęboka reforma oświaty

Premier Mateusz Morawiecki stwierdził: „Jeżeli chcemy naprawiać państwo, to trzeba wejść w głęboką naprawę systemu oświaty”. Podczas konferencji prasowej oznajmił: „Czas dojrzał do tego, żeby powiedzieć: jest potrzebna głęboka reforma całego systemu oświaty. […] Wierzę w to, że okrągły stół będzie takim nowym otwarciem, taką dyskusją ogólnonarodową […] dla poprawy systemu oświaty, bo czy ktoś sympatyzuje bardziej z jedną, drugą, trzecią, czwartą stroną jest mniej ważne, najważniejsze jest to, że nasza młodzież, nasze dzieci muszą być kształcone w sposób kompleksowy, nowoczesny w szkołach”.

„Chcemy zmienić ten system w głębszy sposób, ale w jaki, niech to będzie przedmiotem tej debaty przy okrągłym stole. Mamy okrągłą rocznicę innego okrągłego stołu, myślę, że to będzie dobry okrągły stół, ten stół dla całego środowiska oświaty i taka debata, która usprawni nasze podejście do całego systemu edukacji narodowej” – zapowiadał Morawiecki.

Poniedziałek 15 kwietnia. Macierewicz: Lobby rosyjskie w MON

Wiceprezes PiS Antoni Macierewicza w rozmowie z „Dziennikiem. Gazetą Prawną” przekonywał, że "Platforma Obywatelska robiła wszystko, by tych wojsk [amerykańskich] w Polsce nie było, a po objęciu władzy przez PiS zwalczano nawet Warszawę jako miejsce szczytu NATO”.

Były minister obrony powiedział: „Trzeba sobie jasno powiedzieć, że mamy wśród byłych wojskowych lobby rosyjskie, które moje odejście z MON uznało za swoje zwycięstwo i okazję do zasadniczego zwiększenia aktywności medialno-propagandowej”.

Poniedziałek 15 kwietnia. Przybędzie nowy meczet

Komentarze polityków i publicystów po wybuchu pożaru w katedrze Notre Dame w Paryżu. „Płonie Francja, której już nie ma... symbolicznie w Wielkim Tygodniu” – napisała na Twitterze minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.

Wtórował jej wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz, stwierdzając: „Symboliczne... płonie najsłynniejsza świątynia Francji, katedra Notre Dame, Francji, która dawno porzuciła chrześcijańskie wartości na rzecz multikulturalizmu i islamskich imigrantów...”.

„Płonąca katedra Notre Dame to znak, w jakim kierunku powinna zmierzać Europa, że powinna wrócić do owych korzeni chrześcijańskich” – oceniła minister ds. pomocy humanitarnej Beata Kempa.

Europoseł PiS Ryszard Czarnecki stwierdził w TV Republika, że „Francuzi po cichu, czy nawet głośno, ale prywatnie mówią, że za tym mogą stać muzułmanie, dla których jest to forma podboju Europy. Ale tego we francuskich mediach głównego nurtu się nie uświadczy”.

Kandydatka na prezydenta z ramienia SLD w 2015 roku Magdalena Ogórek napisała na twitterze: „Pod posadzką korona cierniowa Chrystusa. Za 4 dni Wielki Piątek. Woda już na pewno zalała skarbiec, gdzie spoczywa relikwia. Za to za rok w okolicy na pewno przybędzie nowy meczet. Siedzę przed tv zdruzgotana”.

Poniedziałek 15 kwietnia. Kuchciński: padło akurat na Szczerbę

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński spytany przez „Sieci”, czy w grudniu 2016 roku poseł PO Michał Szczerba, wykluczony z obrad Sejmu, został ukarany „za kumulację win całej opozycji”, powiedział: „Tamtego dnia w Sali Plenarnej kilkunastu kolejnych posłów, wchodząc na mównicę, swoim zachowaniem starało się raczej paraliżować prace Sejmu. Myśląc dziś o tamtych wydarzeniach, wiem, że została podjęta słuszna decyzja. A że padło akurat na tego posła? Niewinny nie był, wcześniej także jemu zwracano uwagę, że zachowuje się niestosownie. Tego już media nie podawały i dlatego powstało takie uproszczenie, że kara była za powiedzenie »Panie marszałku kochany«. A to w sumie były nawet miłe słowa”.

Tytuł wywiadu: „Mówią, że jestem zbyt liberalny”.

Wtorek 16 kwietnia. Złoci menedżerowie PiS

Portal OKO.press przedstawił wykaz zarobków 73 działaczy PiS i innych osób związanych z partią rządzącą zatrudnionych w 14 spółkach giełdowych skarbu państwa. Od początku rządów PiS spółki giełdowe wypłaciły im w sumie 94 mln 515 zł.

Pierwsze miejsce na tej liście zajmuje były prezes PZU, obecnie prezes Pekao Michał Krupiński. Te dwie spółki wypłaciły mu łącznie 6 000 928 zł różnych świadczeń – informuje Bianka Mikołajewska.

Numer dwa na liście to członek rady nadzorczej PKO BP i były prezes Orlenu Wojciech Jasiński, który w latach 2016-2018 zarobił 5 000 313 zł. Trzecie miejsce zajął prezes PGNiG i członek władz podmiotów powiązanych z tą spółką Piotr Woźniak. Zarobił w nich łącznie za rządów PiS 4 mln 853 zł.

Środa 17 kwietnia. Przypuszczeniowa forma prezesa

Prezes PiS Jarosława Kaczyński ogłosił, że wysłał „do przywódców najważniejszych formacji parlamentarnych projekt deklaracji”, którą sam już podpisał. „Chodzi o to, by wszystkie formacje, łącznie z naszą, zagwarantowały, że w Polsce nie będzie wprowadzone euro, zanim Polska nie osiągnie poziomu gospodarczego państw, które leżą na Zachód od naszych granic. No, tutaj punktem odniesienia są na przykład Niemcy. […] Liczymy na to, że ewentualne zobowiązania niektórych partii politycznych wobec zewnętrznych sojuszników, ja tutaj stosuję formę przypuszczeniową, nie będą miały znaczenia, bo interes naszego państwa jest oczywisty” – powiedział Kaczyński.

„Internauci zachwyceni wystąpieniem prezesa PiS! Kaczyński rozjeżdża opozycję, Mistrz, Jak zwykle kilometry przed pozostałymi" – zatytułował informację na ten temat portal wPolityce.pl.

Środa 17 kwietnia. Dolina Krzemowa nad Wisłą

„Polska staje się Doliną Krzemową Unii Europejskiej” - powiedział premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla telewizji Fox Business. Według portalu Polskie Radio24, premier podczas wizyty w USA przekonywał, że

„zainwestowaliśmy wiele w elektromobilność, ekologiczne autobusy i pociągi oraz sztuczną inteligencję”.

Czwartek 18 kwietnia. Bez porozumienia

W jedenastym dniu ogólnopolskiego strajku nauczycieli, doszło do spotkania przedstawicieli rządu ze związkami zawodowymi reprezentującymi uczestników protestu. Nie osiągnięto porozumienia.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział okrągły stół na temat oświaty, który ma się odbyć w 26 kwietnia na Stadionie Narodowym. Jego uczestnicy mają rozmawiać o czterech obszarach: uczniowie, nauczyciele, jakość edukacji, nowoczesna szkoła.

Do stołu rząd zaprasza nauczycieli, związkowców, pedagogów, wychowawców, rodziców, ekspertów i opozycję. Morawiecki zaapelował, by zawiesić strajk.

Czwartek 18 kwietnia. IPN poprawia Nałkowską

Rocznicę wybuchu powstania getcie warszawskim w 1943 roku Instytut Pamięci Narodowej uczcił publikując na Twitterze film dokumentalny o życiu w getcie. W pierwszym kadrze z filmu pojawił się przeinaczony cytat z „Medalionów” Zofii Nałkowskiej: „Ludzie (Niemcy) ludziom zgotowali ten los”. W oryginale nie ma słowa „Niemcy”. Jest tylko: „Ludzie ludziom zgotowali ten los”.

Po kilku godzinach IPN oświadczył: „Przyznajemy, że umieszczenie słowa »Niemcy« w nawiasie, bez wyraźnego zaznaczenia, że nie użyła go Zofia Nałkowska, było z naszej strony niefortunne. Chcieliśmy odnieść się do konkretnej sytuacji przedstawionej w filmie. Utworzenie warszawskiego getta, stłumienie Powstania oraz likwidacja getta zostały przeprowadzone przez Niemców, którzy wykazali się niespotykanym okrucieństwem, faktycznie gotując ludności żydowskiej taki los. Oczywiście, słowa Nałkowskiej mają wymiar dużo bardziej uniwersalny” – napisano na Twitterze.

Piątek 19 kwietnia. IPN nadal poprawia Nałkowską

Film ze zniekształconym cytatem z Zofii Nałkowskiej przez cały piątek był dostępny na oficjalnej stronie IPN – ipn.gov.pl.

;

Udostępnij:

Jan Skórzyński

Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Komentarze