Premier Mateusz Morawiecki pochwalił się udziałem w negocjacjach na temat przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, choć nie brał w nich bezpośredniego udziału. Stwierdził, że Polska wyznacza dziś standardy i tworzy idee, które są kopiowane przez całą Europę. Trzeci prezes stadniny koni arabskich w Michałowie od 2016 roku został odwołany
Krajowa Rada Sądownictwa, wybrana głosami posłów PiS i Kukiz’15, w kilka dni dokonała wyboru tuzina sędziów do nowo powołanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, których zatwierdzi prezydent.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uznał nadzwyczajne przyspieszenie prac KRS za potrzebę chwili. Według niego, nie można godzić się na stan niepewności w obszarze pociągania do odpowiedzialności sędziów i prokuratorów, którzy dopuszczają się poważnych nadużyć. Ziobro skierował do Trybunału Konstytucyjnego zapytanie czy Sąd Najwyższy, zawieszając działanie niektórych zapisów ustawy o SN, rażąco nie przekroczył swoich kompetencji.
Kolejny odcinek kroniki dokumentujący wydarzenia ostatniego tygodnia
Publikowana w soboty i niedziele w OKO.press "Kronika Skórzyńskiego" to jedyny w mediach systematyczny zapis bieżących wydarzeń politycznych. Od 3 września 2017 roku prof. Jan Skórzyński prowadzi swoją kronikę równolegle: na bieżąco, jak do tej pory (w soboty), oraz cofając się w czasie do samych początków państwa PiS - do wyborów parlamentarnych jesienią 2015 roku i idąc dalej tydzień po tygodniu przez rok 2015 i 2016 (w niedzielę).
Pozwoli to na ciekawe porównania, a także przypomni zapomniane deklaracje i zwroty politycznej akcji. Wiemy, że wiele osób kolekcjonuje "Kronikę", teraz można to będzie robić bardziej systematycznie.
Szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba powiedział, że po stronie opozycji „nie ma programu, nie ma wizji, nie ma polemiki”, są „zaciśnięte pięści, zaciśnięte zęby, nienawiść, agresja, często przechodząca w tę agresję fizyczną” – poinformował PAP.
Poręba zaapelował do opozycji, aby „z tą awanturą, z tą agresją, z tymi właśnie zaciśniętymi pięściami, zębami, z tą bijatyką po prostu skończyć”.
Premier Mateusz Morawiecki powiedział podczas wiecu wyborczego w Sandomierzu: „Ja sam negocjowałem przystąpienie do Unii Europejskiej dwadzieścia lat temu i doskonale wiem jak w Unii Europejskiej negocjuje się najlepsze transakcje. Dlatego próbują zagłuszyć, bo boją się tego, ale to są strachy na lachy”.
Zdaniem Morawieckiego, Polska za rządów PO-PSL była „papugą Europy”, a dziś wyznacza standardy i idee, które są kopiowane przez całą Europę, chociażby w zakresie walki z rajami podatkowymi.
„W Unii Europejskiej jesteśmy coraz ważniejszym państwem członkowskim i będziemy coraz ważniejsi. [...] „My potrafimy negocjować w UE; końcowy wynik tych negocjacji [unijnego budżetu] będzie dużo lepszy, niż im się wydaje i niż wszystkim się wydaje; to będzie rozwój dla Polski” – zapewnił Morawiecki.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro stwierdził w „Sieciach”: „Kastowość, traktowanie pewnych grup jako szczególnie uprzywilejowanych, jest faktem. A powinno być odwrotnie, bo przecież tu chodzi o elity, o ludzi całkowicie świadomych zła, które czynią. Powinni być traktowani wręcz surowiej niż zwykli obywatele. Nie może być i nie będzie świętych krów. Ani w środowisku sędziowskim, ani wśród elit”.
Zapytany, jak ocenia „tzw. zawieszenie ustawy” przez Sąd Najwyższy, Ziobro ocenił: „sędziowie wymyślili coś, co – jeśli zostałoby potraktowane serio – oznaczałoby, że każdy sąd w Polsce, bez wyjątku, również najniższego szczebla, a więc rejonowy, dostaje do ręki broń atomową. Broń, która pozwala zawiesić przepisy każdej ustawy.
Na dodatek sędziowie Sądu Najwyższego uczynili to w swoim własnym interesie, broniąc się przed naprawą sądownictwa, którą krytykują. Idąc tym torem myślenia, następnym razem mogą zawiesić Kodeks karny, jeśli ich kolega po fachu ukradnie w sklepie części do wiertarki, albo prawo o ruchu drogowym, jeśli sędzia nie zechce przyjąć mandatu za przekroczenie prędkości.
W żadnym kraju na świecie nie ma rozwiązań, które pozwalałyby zwykłym sądom zawieszać ustawy. [...] Nie mam złudzeń, że zrobili to na zimno, ze złą wolą, zdając sobie sprawę, że już nawet nie naginają prawa, ale wprost je łamią. To była próba złamania porządku prawnego w Polsce”.
Zdaniem ministra, „środowisko, które odwołuje się do wolności i które ma konstytucję na sztandarach, samo łamie tę konstytucję, gdy uznaje to za korzystne dla siebie i jednocześnie używa gróźb rodem z komuny. Z czasów, gdy środowiska prawnicze usiłowano podporządkować komunistycznej partii i ideologii”.
Poseł PiS do europarlamentu Ryszard Czarnecki powiedział w programie I Polskiego Radia, że „opozycja w sprawach dotyczących polityki międzynarodowej często odgrywa rolę, powiedziałbym, użytecznych idiotów z punktu widzenia na przykład Niemiec czy Unii Europejskiej”.
Czarnecki skrytykował także rząd niemiecki. „Niemcy wielokrotnie mówili głośno i buńczucznie o braku solidarności europejskiej ze strony Polski, bo Polska nie chce przyjmować muzułmańskich imigrantów, nie chce pomagać tym krajom europejskim, a gdy przychodzi co do czego, do tej rury na dnie Bałtyku, co do Nord Streamu czy co do Gazociągu Północnego, no to akurat Niemcy są w awangardzie tych, którzy tę solidarność europejską wyrzucają na śmietnik albo traktują jako pojęcie ze słownika wyrazów obcych.
Więc widać, że tutaj ta solidarność europejska to jest taki wytrych, taki trochę kij bejsbolowy czasami na niektóre kraje, którym należy przyłożyć, a jak dochodzi co do czego, to w sprawie polityki energetycznej tej solidarności europejskiej zdecydowanie nie ma”.
Premier Mateusz Morawiecki zapytany w telewizji wPolsce.pl, kontrolowanej przez braci Karnowskich, jak ocenia pluralizm w polskich mediach, odpowiedział: „No, słabo oceniam. Od 1989 roku, kiedy zapanowała euforia i wydawało się, że będzie lepiej, po paru latach okazało się, że różne media się, prawda, przepoczwarzyły, nowe telewizje powstały, ale bardzo często treści były odpowiadające temu, co mainstream III Rzeczpospolitej sobie życzył i jak sobie wyobrażał rzeczywistość. Dzisiaj na szczęście ta pluralizacja postępuje, ale nadal pozostawia jeszcze bardzo wiele do życzenia”.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro pytany w TVP Info o nieplanowane posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa poświęcone obsadzie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, uznał, że „KRS odpowiada na potrzebę chwili”.
„W tej sytuacji, w związku z nieustanną obstrukcją i utrudnianiem zmian i reformy, jaką przeprowadzamy w wymiarze sprawiedliwości, nie funkcjonuje Izba Dyscyplinarna, która jest uwieńczeniem postępowań dyscyplinarnych dla sędziów i prokuratorów” – powiedział minister.
„Nie możemy godzić się na stan niepewności w obszarze pociągania do odpowiedzialności sędziów i prokuratorów, którzy zdarza się, że dopuszczają się poważnych nadużyć”.
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz oświadczył, że krytyka słów premiera Mateusza Morawieckiego o tym, że sam negocjował przystąpienie do Unii to „klasyczne wyciąganie słów z kontekstu oraz nadawanie im znaczenia, które nie było intencją jego wypowiedzi”.
„Wszystko w jednym celu – atakowania Mateusza Morawieckiego za cokolwiek, bo wiec w Sandomierzu był ogromnym sukcesem, który po raz kolejny zaskoczył opozycję” – powiedział minister PAP.
„Premier doskonale wie, na czym polegają negocjacje z UE i swoją wypowiedzią chciał właśnie to wyrazić. Natomiast oskarżanie go o to, że rzekomo przypisuje sobie nienależne zasługi w procesie akcesji Polski do UE jest absurdalne i świadczy wyłącznie o złej woli ze strony osób formułujących takie zarzuty”.
Czaputowicz stwierdził, że Morawiecki objął funkcję zastępcy dyrektora departamentu negocjacji akcesyjnych w UKIE „ze względu na swoje wykształcenie i wiedzę merytoryczną. Zajął w wieku trzydziestu lat stanowisko kierownicze, bo był uznawany za jednego z najzdolniejszych specjalistów od integracji europejskiej, co wynikało także z jego szerokiego wykształcenia zdobytego w czasie nauki na uczelniach w Niemczech i Szwajcarii”.
Pełniący obowiązki wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego Mariusz Muszyński wycofał swoją kandydaturę na sędziego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Jako kandydata do Sądu Najwyższego Muszyńskiego zgłosił wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Prokurator generalny Zbigniew Ziobro skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek dotyczący przepisów, na podstawie których Sąd Najwyższy zawiesił niektóre zapisy nowej ustawy o SN – poinformowała Prokuratura Krajowa.
„Prokurator Generalny uznał, że skierowanie przez Sąd Najwyższy do Trybunału Sprawiedliwości UE pytań prejudycjalnych, które w ogóle nie wiążą się z przedmiotem postępowania, jakie toczy się przed tym sądem, lecz z kwestią statusu pracowniczego niektórych sędziów wyznaczonych do rozpoznania zagadnienia prawnego, oraz – co szczególnie istotne i zarazem niebezpieczne dla porządku prawnego z punktu widzenia jego wewnętrznej spójności i pewności prawa – zawieszenie stosowania niektórych przepisów obowiązującej ustawy o SN, stanowi rażące przekroczenie kompetencji Sądu Najwyższego” – cytuje komunikat PK PAP.
Wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin w programie I Polskiego Radia oznajmił: „odchodząc ze stanowiska ministra sprawiedliwości, przestrzegałem środowisko sędziowskie, że jeżeli będą tak zamknięci na jakiekolwiek reformy, a te reformy są niezwykle potrzebne,
to wcześniej czy później zamiast operować skalpelem, trzeba będzie operować młotkiem.
I, niestety, teraz przyszedł czas na bardzo radykalne, głębokie zmiany. Ja mogę powiedzieć z nutką żalu i rozczarowania, że w ogóle w środowisku sędziowskim nie widzę jakiejkolwiek refleksji na temat tego, jak powinien wyglądać docelowy model wymiaru sprawiedliwości [...]”.
Gowin powiedział, że „te zmiany, które wprowadzamy obecnie, one w pewnym sensie mają charakter taki pomostowy, przejściowy, dlatego że potrzebujemy nowej Konstytucji, to jest rzecz bezdyskusyjna, i w tej nowej Konstytucji powinien zostać zaprojektowany docelowy model wymiaru sprawiedliwości”.
Krajowa Rada Sądownictwa w przyspieszonej procedurze wybrała 12 kandydatów na sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Wśród nich jest sześciu prokuratorów (czterech z Prokuratury Krajowej), trzech radców prawnych, dwóch sędziów i jeden naukowiec, który doradza marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu. Osoby wybrane przez KRS muszą być zatwierdzone przez prezydenta.
Prezes stadniny koni arabskich w Michałowie Maciej Grzechnik został odwołany. Jak podało RMF FM dymisja jest związana ze złym wynikiem tegorocznej aukcji koni Pride of Poland, która przyniosła tylko 0,5 miliona euro dochodu. Jest to trzecia zmiana na tym stanowisku od 2016 roku.
Premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla PAP powiedział, że nie interweniował w sprawie zakupu australijskich fregat dla polskiej Marynarki Wojennej, do którego, wbrew zapowiedziom, nie doszło w czasie wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Australii.
„Nie było ani decyzji polskiego MON, ani mojej decyzji blokującej” – oświadczył.
Pytany o stosunek Unii Europejskiej do przeprowadzanych przez PiS zmian w sądownictwie, odparł: „Konsekwentnie i rzeczowo wyjaśniamy naszym unijnym partnerom istotę przeprowadzanych w kraju reform. Zmiany dokonywane w Polsce są zgodne z europejskim prawem i normami. Nasi partnerzy – zwłaszcza ci, którzy chcą budować na zdrowym rozsądku, zdrowej polityce gospodarczej i szanują odrębności poszczególnych państw – rozumieją to coraz lepiej.
Polski głos jest nie tylko coraz lepiej słyszalny, ale i coraz częściej podzielany, jak choćby w sprawie uchodźców”.
Historia
Sądownictwo
Świat
Uchodźcy i migranci
Jacek Czaputowicz
Mateusz Morawiecki
Zbigniew Ziobro
Krajowa Rada Sądownictwa
Prawo i Sprawiedliwość
Sąd Najwyższy
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Komentarze