W sobotę nad ranem na moście łączącym Krym z Rosją doszło do potężnej eksplozji. Uszkodzona została zarówno część kolejowa jak i samochodowa mostu. Według Rosjan przyczyną był wybuch cysterny z paliwem, jednak doradca Wołodymyra Zełenskiego sugeruje, że stoją za tym Ukraińcy
19-kilometrowy most kerczeński, zwany też krymskim, został otwarty przez Putina w 2018 roku, cztery lata po nielegalnej aneksji Krymu. Most to symbol rosyjskiej okupacji, dziś wykorzystywany przez Rosjan do transportu sprzętu wojennego do Ukrainy.
"Dziś o godzinie szóstej siedem na drogowym odcinku mostu krymskiego od strony Półwyspu Tamańskiego doszło do eksplozji ciężarówki, co spowodowało zapłon siedmiu zbiorników paliwa pociągu kolejowego jadącego w kierunku Półwyspu Krymskiego" - taki komunikat w sobotę (8 października) rano podał rosyjski Narodowy Komitet Antyterrorystyczny.
Nieco inną wersję wydarzeń podała służba prasowa kolei krymskiej. Według niej o godz. 06:05 w ogonie pociągu towarowego zapaliła się cysterna z paliwem. Lokomotywę i część wagonów przewieziono na stację Kercz. O pożarze cysterny poinformował też doradca szefa anektowanego Krymu Ołeh Kryczkow. Według niego, w pożarze nikt nie został ranny.
W sieci pojawiły się filmy z momentu eksplozji, które uprawdopodobniają scenariusz z eksplozją ciężarówki.
A także z wywołanego eksplozją pożaru mostu.
Wybuch spowodował zawalenie się drogowej części mostu. Do wody wpadło kilka przęseł jezdni. Ruch zarówno na drodze jak i moście kolejowym został wstrzymany.
Szczegółowe informacje na temat eksplozji podał rosyjski niezależny portal Meduza. Według portalu na ten moment (sobota 8 października, godz. 10:42):
O pożarze mostu od razu został poinformowany Władimir Putin. Jak powiedział jego rzecznik Dmitrij Pieskow:
"Prezydent polecił premierowi utworzenie komisji rządowej, która ma jak najszybciej ustalić przyczyny zdarzenia i wyeliminować jego skutki".
W jej skład wejdą także szefowie obwodu krasnodarskiego i Krymu, przedstawiciele rosyjskiej Gwardii, FSB, MSW. Dodał, że minister transportu Witalij Sawieljew i minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Aleksandr Kurenkow jadą na miejsce zdarzenia.
Jak podaje agencja Ria Novosti, władze Krymu próbują opanować panikę. Wprowadziły reglamentację produktów spożywczych - do 3 kg na osobę. Zapewniają, że Krym ma zapas jedzenia na 55 dni, a paliwa – na dwa tygodnie. Z kolei Gubernator Sewastopola wprowadził właśnie zakaz sprzedaży benzyny do kanistrów.
Wicepremier Marat Chusnullin, który stanął na czele rządowej komisji, już ogłosił, że leci na Krym, żeby obejrzeć zniszczenia mostu. "Osobiście sprawdzę uszkodzenia mostu. Na miejscu podejmiemy decyzje o tym, jak przywrócić jego pracę" - powiedział. Co może świadczyć o tym, że tak jak generałowie, tak ministrowie w Rosji nie mogą się już na tej wojnie opierać na raportach podwładnych.
Ukraińskie władze na razie nie potwierdziły jednoznacznie, że to Ukraina stoi za atakiem na most. Na razie sprawę enigmatycznie skomentował doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Michajło Podolak. Na Twitterze napisał: "Krym, most, początek. Wszystko, co nielegalne, musi być zniszczone, wszystko co skradzione, musi być zwrócone Ukrainie, wszystko okupowane przez Rosjan, musi być przepędzone".
Podolak już w sierpniu 2022 sugerował, że władze ukraińskie uznały Most Krymski za uzasadniony cel wojskowy, ponieważ jest to główna droga zaopatrzenia dla armii rosyjskiej na półwyspie.
Z kolei generał-major ukraińskiej armii Dmytro Marczenko powiedział w czerwcu, że most stanie się dla ukraińskich wojskowych "celem numer jeden do uderzenia", gdy tylko uzyskają taką techniczną możliwość.
Wcześniej, w kwietniu, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow, pytany o możliwość przeprowadzenia przez Ukrainę ataku na most, mówił, że: "Gdybyśmy mieli taką możliwość, już byśmy to zrobili. Gdy będziemy mieć taką szansę, na pewno to zrobimy".
Dlaczego Ukraińcom tak zależy na zniszczeniu mostu? Bo miał i nadal ma kluczowe znaczenie logistyczne w rosyjskiej inwazji. To nim dostarczane jest zaopatrzenie dla 58. armii rosyjskiej na południu Ukrainy. Wyłączenie mostu z użytku w praktyce utrudnia, a nawet przez jakiś czas uniemożliwia, sprawne przerzucanie na ten odcinek frontu rosyjskich uzupełnień.
Most kerczeński został otwarty w 2018 roku, rok później uruchomiona została część kolejowa. To najdłuższy most, jaki zbudowali Rosjanie (18 100 m), kosztował ich 3,6 mld dolarów. Łączy Rosję z okupowanym Krymem. Budowa mostu rozpoczęła się zaraz po nielegalnej aneksji. Jak podawał portal TVN24, głównym wykonawcą projektu jest firma Strojgazmontaż (SGM) Arkadija Rotenberga, biznesmena uważanego za bliskiego przyjaciela Putina. Strojgazmontaż został wybrany bez przetargu, z powodu braku konkurentów.
Most rozpoczyna się na Półwyspie Tamańskim w rosyjskim Kraju Krasnodarskim. Przebiega przez istniejącą pięciokilometrową tamę i wyspę Tuzła, i dalej nad Cieśniną Kerczeńską dociera do terytorium Krymu. Czas przejazdu samochodem tej trasy wynosił ok. 15 minut.
W jego otwarciu brał udział sam Putin.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Komentarze