1500 naukowców, 20 tys. mieszkańców i miłośników Puszczy, a także 150 organizacji z 25 krajów na pięciu kontynentach – to wynik trzech petycji do Komisji Europejskiej przeciwko murowi na granicy z Białorusią. Pisma dziś (we wtorek 8 lutego 2022) zostały przekazane przedstawicielstwu KE w Warszawie. Wcześniej – w pierwszy weekend lutego – w kilku polskich miastach odbyły się protesty w sprawie zapory.
Przypomnijmy: mur, przedstawiany przez rząd jako remedium na kryzys na granicy, ma mieć ponad 180 km długości i 5 m wysokości. Jego koszt to 1,6 mld zł.
„Wzywamy do podjęcia pilnej interwencji w celu natychmiastowego wstrzymania budowy muru na polsko-białoruskiej granicy, jako przedsięwzięcia szkodliwego przyrodniczo i społecznie i naruszającego wymogi dyrektywy siedliskowej. Prace budowlane rozpoczęły się 25 stycznia, oczekujemy więc priorytetowych działań” – piszą w swoim apelu organizacje pozarządowe.
Naukowcy z kolei podkreślają, że budowa muru „na wielu odcinkach będzie kolidować z terenami chronionymi i cennymi przyrodniczo, m.in z sześcioma obszarami Natura 2000: Puszcza Białowieska, Ostoja Augustowska, Ostoja Knyszyńska, Dolina Biebrzy, Ostoja Nadbużańska, Poleska Dolina Bugu”.
Mur w Puszczy jak wieżowiec na Wawelu
„To, co się dzieje na granicy jest w opinii środowiska naukowego skandalem” – mówił podczas wręczania petycji prof. Robert Maślak z Wydziału Nauk Biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego. „To tak, jakbyśmy na dziedzińcu Wawelu postawili wieżowiec. Puszcza Białowieska to nasz skarb narodowy, z przyczyn chociażby patriotycznych powinniśmy ją chronić” – dodał.
Jak zaznaczał, już sama budowa muru przyniesie tragiczne skutki – eksploatację terenu, wylesianie czy wpuszczanie do środowiska ton farby: „W imieniu środowiska naukowego chcę zaprotestować i zaapelować, żeby KE zrobiła wszystko, by to szaleństwo powstrzymać”.
W Warszawie pod biurem KE pojawili się również mieszkańcy okolic Puszczy. Mówili o tym, że mają dość zmilitaryzowania terenu, robienia zakupów w towarzystwie osób w mundurach. „Ta inwestycja będzie ciosem dla naszego domu, który czujemy się w obowiązku chronić” – podkreślała mieszkanka Podlasia, Aleksandra Szalwa.
Granic broni się dyplomacją, a nie murami
Z kolei europosłanka Janina Ochojska apelowała do innych polityków, żeby zaangażowali się w walkę z murem w Puszczy: „Po to jesteśmy politykami, żeby zajmować się istotnymi problemami. Mur oznacza szkodę dla Polski i Białorusi, ale także dla całej Europy, bo takich miejsc jak Puszcza nie ma na świecie zbyt wiele. To nasz obowiązek, żeby ją chronić” – podkreślała.
Jej zdaniem mur jest symbolem propagandy, która ma pokazać, że rząd broni polskiej granicy. „A dziś granice chroni się polityką zagraniczną, której w Polsce nie ma. Ta polityka, z powodu której powstaje mur, ma ograniczyć prawo człowieka do życia w pokoju” – dodała.
Ochojska stwierdziła także, że żadna bariera nie przeszkodzi migrantom przedostać się do bezpiecznego kraju.
Polska łamie międzynarodowe umowy
Przypomnijmy: na mocy ustawy, która weszła w życie w listopadzie 2021, mur na granicy polsko-białoruskiej powstaje bez uwzględnienia przepisów prawa ochrony środowiska, prawa budowlanego czy wodnego. Tej inwestycji nie obowiązują żadne ograniczenia, nie trzeba było przed jej rozpoczęciem przeprowadzać konsultacji publicznych.
Dlatego mieszkańcy, aktywiści i naukowcy zwracają się do Komisji Europejskiej, która ma narzędzia, żeby tę budowę powstrzymać. W rozmowie z OKO.press prof. Bogdan Jaroszewicz z Białowieskiej Stacji Geobotanicznej Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego podkreślał, że Polska tą inwestycją łamie międzynarodowe konwencje:
„Zapora narusza zapisy Konwencji Berneńskiej o ochronie gatunków dzikiej flory i fauny europejskiej oraz ich siedlisk. Ta konwencja koncentruje się na ochronie gatunków i siedlisk gatunków rzadkich, zagrożonych na terenie Europy, które dla ochrony wymagają współpracy między państwami. Wśród puszczańskich zwierząt są tam wymienione m.in. wilk, ryś, niedźwiedź” – wyliczał.
UNESCO zbada wpływ muru na Puszczę
Puszcza Białowieska jest również obiektem światowego dziedzictwa UNESCO. Jego budowa nie została skonsultowana z przedstawicielami organizacji. Zwróciliśmy się do UNESCO po komentarz.
W mailu przesłanym OKO.press czytamy, że według warunków zapisanych w konwencji każdy kraj, który chce realizować jakąś inwestycję w obiekcie dziedzictwa, musi przedstawić UNESCO ocenę wpływu. Innymi słowy: musi zapewnić, że inwestycja nie wpłynie na wartość tego obiektu. W przypadku Puszczy Białowieskiej chodzi o jej naturalny stan i bogatą bioróżnorodność. To dzięki nim w 1979 roku została wpisana na listę UNESCO. Naukowcy nie mają wątpliwości: budowa muru będzie dla tego cennego lasu ogromnym obciążeniem.
Choć, jak podkreślał w filmie OKO.press prof. Rafał Kowalczyk z Instytutu Biologii Ssaków PAN, na razie możemy tylko spekulować, jakie konsekwencje ostatecznie przyniesie budowa muru w środku cennego lasu.
„Zwierzęta nie będą mogły migrować, nie będzie przepływu genów, co jest problemem szczególnie dla gatunków niskiej liczebności, jak rysie. Od dwóch lat mamy w Puszczy niedźwiedzia, który przemieszczał się po obu stronach granicy. Teraz nie miał takiej możliwości” – mówił. „Mur zaburzy organizację przestrzenną, socjalną, możliwość rozrodu, poszukiwania jedzenia. Ta bariera oddzieli kraje, cały świat przyrody po obu stronach granicy” – dodał.
1 marca rozpocznie się sezon lęgowy ptaków. Budmiex i Unibep odpowiedzialne za budowę muru nie zdążą skończyć prac w miesiąc. „Hałas, wielkie maszyny – to wszystko będzie oddziaływać na unikatowy ekosystem Puszczy” – podkreśla prof. Kowalczyk.
Na pytanie, czy UNESCO rozpoczęło procedury w sprawie Puszczy Białowieskiej, organizacja odpowiada:
„W październiku 2021 polski parlament zaakceptował plan rządu dotyczący budowy muru na granicy z Białorusią, który przetnie Puszczę Białowieską. Centrum Światowego Dziedzictwa napisało do Polski prośbę o szczegóły dotyczące tego projektu. Polska, w liście wysłanym pod koniec stycznia, potwierdziła swoje plany budowy zapory. Trwa dialog między państwem a Centrum Światowego Dziedzictwa. Nasi eksperci próbują ocenić wpływ muru na obiekt UNESCO”.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Jak na ogólnoswiatową mobilizacje marginesu,to nie ma sie czym chwalic.Samych organizacji i stowarzyszen zydowskich mamy w kraju ponad 50.A gdzie reszta swiatowych organizacji ludu wybranego?