Suma opadów na Dolnym Śląsku może lokalnie sięgnąć ok. 350 mm w ciągu najbliższych dni. To wielokrotnie więcej niż wynosi wrześniowa norma opadów w tym regionie (ok. 50 mm przez cały miesiąc). Deszczu może spaść tyle, co podczas powodzi w 1997 roku. W miastach trwają przygotowania
Zapowiadany od kilku dni front niżowy z intensywnymi opadami deszczu w południowo-wschodniej Polsce wczoraj dotarł nad region. Największy deszcz spodziewany jest w sobotę i niedzielę 14 i 15 września, a suma opadów w ciągu najbliższych dni może lokalnie sięgnąć ok. 350 mm. W dolnośląskich miastach trwa mobilizacja.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia najwyższego III stopnia przed intensywnymi opadami deszczu dla większości województw dolnośląskiego i opolskiego. Ostrzeżenia obowiązują od 12 do 16 września, aczkolwiek IMGW zastrzega, że mogą być aktualizowane.
AKTUALIZACJA: Już po publikacji tego tekstu IMGW zaktualizował mapę ostrzeżeń, rozszerzając zasięg ostrzeżeń III stopnia o województwa śląskie, małopolskie i zachodnią część województwa podkarpackiego. Ostrzeżenia II stopnia wydano także dla województw: podlaskiego, wschodniej części mazowieckiego, lubelskiego i wschodniej części podkarpackiego.
Przykładowo dla powiatu wrocławskiego “prognozowane są opady deszczu o natężeniu umiarkowanym i silnym” a suma opadów w ciągu 24 godzin od godziny 07:00 w sobotę 14 września wyniesie “od 70 mm do 110 mm, lokalnie do 150 mm”.
Ostrzeżenia II stopnia wydano dla większości obszaru województwa wielkopolskiego i zachodniej części województwa łódzkiego, natomiast ostrzeżenia I stopnia obowiązują dla województwa kujawsko-pomorskiego.
“Nad Polską będzie zalegała bardzo wilgotna masa powietrza polarnego morskiego. Znajdziemy się pod wpływem niżu genueńskiego o nazwie Boris, w strefie pofalowanego frontu atmosferycznego. W województwach dolnośląskim, opolskim i śląskim od czwartku do niedzieli prognozowana jest suma nawet do 150 l/m2 [czyli do 150 mm – przyp. OKO.press]. Punktowo kumulacje opadów mogą być niestety jeszcze wyższe” – tłumaczy IMGW na swojej stronie internetowej.
Co to jest niż genueński? “To jest niż, który cyklicznie – nawet 10 razy do roku – tworzy się nad Morzem Śródziemnym w Zatoce Genueńskiej, stąd jego nazwa. Powietrze w tamtym rejonie jest bardzo ciepłe i zawiera bardzo dużo pary wodnej, która zamienia się w obfity deszcz wskutek napływu chłodnego powietrza znad południowej Francji” – mówi OKO.press Krzysztof Drozdowski, dziennikarz i popularyzator wiedzy o pogodzie. Drozdowski mieszka w Wałbrzychu, gdzie – jak mówi – od kilkunastu godzin już intensywnie pada.
“Czasem niż genueński kończy swoje życie tam, gdzie powstał i zalewa tylko północne Włochy, ale bywa tak, że rusza na północny wschód Europy i dociera do naszego kraju. Typową właściwością niżu genueńskiego jest to, że gdy już dotrze nad Europę Środkową, to zwalnia i może stać w miejscu przez 3-4 dni. Wtedy cała para wodna, którą pobrał znad Morza Śródziemnego, spada właśnie tutaj” – mówi Drozdowski.
Taka sytuacja ma miejsce kilka razy w roku, choć nie zawsze niże genueńskie powodują tak intensywne opady, jak zapowiadane na najbliższe dni.
“Mamy realne ryzyko powodzi, bo prognozowane sumy opadów są porównywalne do tych z 1997 roku, na dodatek w tych samych miejscach, czyli np. na Ziemi Kłodzkiej czy Opolszczyźnie” – ostrzega Drozdowski.
W roku 1997 południowo-zachodnią Polskę doświadczyła tzw. powódź tysiąclecia. Zginęło 56 osób, a straty oszacowano na ok. 12 mld złotych. Powódź zaczęła się od ulewnych deszczów w Polsce, Czechach i Austrii – mniej więcej na tym samym obszarze, przez który przechodzi teraz niż genueński Boris – zostały zalane m.in. Kędzierzyn-Koźle, Racibórz, Opole i Wrocław. W ciągu kilku dni w regionie spadło wówczas ponad 200, a miejscami ponad 300 mm deszczu.
Na Dolnym Śląsku – a przynajmniej w niektórych miastach – trwa mobilizacja. Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk powołał sztab kryzysowy, miasto odwołało wszystkie imprezy, a miejskie służby – według Sutryka – przez ostatnie dni przygotowywały infrastrukturę na przyjęcie wielkiej wody.
Oficjalne strony Kłodzka i Barda opublikowały ostrzeżenia IMGW przed opadami deszczu. Niemniej na wielu innych stronach dolnośląskich miast i gmin (a także na ich mediach społecznościowych) próżno szukać jakichkolwiek informacji czy ostrzeżeń.
W OKO.press pisze głównie o kryzysie klimatycznym i ochronie środowiska. Publikuje także relacje z Polski w mediach anglojęzycznych: Politico Europe, IntelliNews, czy Notes from Poland. Twitter: https://twitter.com/WojciechKosc
W OKO.press pisze głównie o kryzysie klimatycznym i ochronie środowiska. Publikuje także relacje z Polski w mediach anglojęzycznych: Politico Europe, IntelliNews, czy Notes from Poland. Twitter: https://twitter.com/WojciechKosc
Komentarze