Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Reuters podaje, że o śmierci Nawalnego w rosyjskiej kolonii karnej poinformowała służba więzienna okręgu jamalsko-nienieckiego
„Personel medyczny natychmiast przybył na miejsce i wezwano karetkę pogotowia. Przeprowadzono wszystkie niezbędne czynności resuscytacyjne, ale nie przyniosły one pozytywnych rezultatów. Lekarze pogotowia stwierdzili zgon skazanego” – miały poinformować władze kolonii karnej. Rosyjskie kanały propagandowe zaczęły już powielać wersję, według której przyczyną śmierci Nawalnego miał być zakrzep krwi.
Nawalny był liderem rosyjskiej opozycji. Prowadził śledztwa demaskujące ogromną skalę korupcji na najwyższych szczeblach hierarchii politycznej w Rosji. Był w stanie organizować w Rosji ogromne demonstracje przeciwko władzy Putina. Został uwięziony w styczniu 2021 roku natychmiast po powrocie z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia nowiczokiem – najprawdopodobniej na zlecenie rosyjskich władz.
Po całej serii wyroków wydanych przez działające pod dyktando Kremla sądy Nawalny został skazany na łącznie kilkadziesiąt lat więzienia. Więziony był w kolonii karnej w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym na północy Rosji. „Kolonia karna nr 3 w miejscowości Charp to jeden z najdalej położonych od stolicy zakładów karnych w całej Rosji” – informował adwokat Nawalnego po przeniesieniu tam jednego z najpilniej strzeżonych więźniów Rosji.
Nawalny potępiał inwazję Rosji na Ukrainę. W 2023 roku apelował z więzienia o zwrot Ukrainie Krymu i wypłatę reparacji wojennych.
Donald Tusk spotkał się z Petterim Orpo, premierem Finlandii. Rozmowa była poświęcona sprawom bezpieczeństwa w kontekście zagrożenia ze strony Rosji
„Podjęliśmy decyzję o szybkiej modernizacji naszej zapory granicznej z Białorusią. Przeznaczymy na to adekwatne środki” – poinformował premier Donald Tusk na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu z Petterim Orpo, szefem rządu Finlandii. Obaj premierzy rozmawiali głównie o kwestiach bezpieczeństwa związanych z zagrożeniem ze strony Rosji.
„Zaczęliśmy od wymiany informacji i doświadczeń o sytuacji na naszych granicach. Mamy do czynienia z podobnymi problemami. Nielegalna i organizowana przez państwa z nami sąsiadujące migracja. Mamy bardzo długie granice z Rosją, w naszym przypadku także z Białorusią. W jakimś sensie jesteśmy państwami frontowymi” – tłumaczył Tusk.
„Omawialiśmy kwestię granic zewnętrznych Unii, które trzeba chronić. Sytuacja jest krytyczna i koniecznie jest podjęcie kolejnych kroków dla bezpieczeństwa” – mówił z kolei Orpo.
Premier Finlandii podkreślał, że oba kraje zwiększają zdolności w zakresie produkcji zbrojeniowej. Polska i Finlandia mają też zacieśnić współpracę w zakresie ochrony wschodnich granic Unii Europejskiej. „Musimy cały czas chronić nasz odcinek graniczny, ponieważ istnieje wysokie ryzyko dalszych ataków hybrydowych ze strony Rosji” – mówił Orpo, który podkreślił jednocześnie, że Finlandia ma wystarczające środki, by poradzić sobie z hybrydowymi formami agresji. „Uważamy jednak, że musimy iść krok dalej i musimy być przygotowani, zwłaszcza że istnieje wysokie ryzyko ataku Rosji na nasze granice” – mówił Orpo niemal wprost wskazując na rosnące zagrożenie otwartą agresją.
„My Europejczycy powinniśmy ponosić większą odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo. My, jako kraje leżące blisko Rosji dokładnie to wiemy” – podkreślał Orpo.
W nowym odcinku Programu Politycznego OKO.press Agata Szczęśniak i Dominika Sitnicka zastanawiają się nad wymową słów Donalda Trumpa dotyczących bezpieczeństwa w naszej części świata
Zapraszamy do oglądania najnowszego odcinka Programu Politycznego OKO.press na naszym kanale na YouTube. Tym razem Dominika Sitnicka i Agata Szczęśniak analizują wypowiedzi Donalda Trumpa dotyczące bezpieczeństwa europejskich krajów NATO. O co chodzi Trumpowi z „płaceniem na NATO”? I co tak naprawdę zadeklarował kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych?
Ukraiński Sztab Generalny i Pentagon nie mają wątpliwości – sytuacja w Awdijiwce stała się krytyczna. Rośnie prawdopodobieństwo wycofania się obrońców z ruin tego miasta w Donbasie
Ukraiński Sztab Generalny poinformował, że obrońcy wycofują się z części pozycji w ruinach położonej w Donbasie Awdijiwki. Doszczętnie zrujnowane miasto zostało niemal całkowicie objęte przez Rosjan pierścieniem okrążenia. Utrzymywany przez Ukraińców pas ziemi pozwalający na zaopatrywanie obrońców ma już tylko kilka kilometrów szerokości, prowadzi przez niego jedynie jedna polna droga – regularnie ostrzeliwana przez Rosjan. Rośnie prawdopodobieństwo, że Ukraińcy będą zmuszeni do całkowitego wycofania się z Awdijiwki – co rozstrzygnie się w ciagu najbliższych godzin i dni.
"Jest ryzyko, że Awdijiwka przejdzie pod rosyjską kontrolę. Ukraińcom kończy się tam amunicja artyleryjska. Rosja wysyła kolejne fale poborowych żołnierzy, by atakować ukraińskie pozycje. Ponieważ Kongres nie przyjął jeszcze dodatkowej ustawy, nie byliśmy w stanie zapewnić Ukrainie pocisków artyleryjskich, których desperacko potrzebuje, aby udaremnić rosyjskie ataki. Obecnie Rosjanie docierają już do ukraińskich okopów i przełamują linie obronne – poinformował z kolei rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.
Bitwa o Awdijiwkę trwa od pierwszych dni rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. To 30-tysięczne przed wybuchem wojny miasto położone było tuż za „linią rozgraniczenia” w Donbasie – wytyczoną między terytorium kontrolowanym przez rząd Ukrainy a samozwańczą „Doniecką Republiką Ludową” utworzoną przez utrzymywanych przez Rosję separatystów. Awdijiwka była więc regularnie atakowana i ostrzeliwana przez Rosjan prawie 2 lata. W ostatnich miesiącach – od momentu opanowania przez Rosjan ruin Bachmutu – to właśnie tam przeniósł się główny ciężar walk w Donbasie.
Rosjanie szturmują miasto nie licząc się z kosztami – zarówno jeśli chodzi o skalę wykorzystanych środków, jak i strat w ludziach na skutek ataków falami w stylu sowieckim. Oprócz artylerii w szerokim zakresie stosowane są tam drony oraz bomby szybujące zrzucane przez rosyjskie lotnictwo spoza zasięgu ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.
Na skutek wielomiesięcznego ostrzału zabudowa Awdijiwki została doszczętnie zrujnowana. Krajobraz wokół miasta przypomina pola bitwy I wojny światowej.
Urząd Ochrony Danych Osobowych wszczyna postępowanie w sprawie ujawnienia przez TVP Info i Radio Szczecin danych nieletniej ofiary przestępstwa seksualnego – czyli syna posłanki Filiks
Nowy prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Mirosław Wróblewski w podcastowej rozmowie dla fundacji Panoptykon zapowiedział, że UODO przeprowadzi postępowanie w sprawie ujawnienia w grudniu 2022 roku przez media publiczne (TVP Info i Radio Szczecin) danych syna posłanki Magdaleny Filiks.
Atak zaczęły TVP Info i publiczne Radio Szczecin, które „przypomniały” o 06:00 rano 29 grudnia 2022 historię działacza PO, który w sierpniu 2020 skrzywdził dzieci, za co został skazany i odsiaduje długi wyrok w więzieniu. Sposób podania informacji jednoznacznie wskazywał, kim były ofiary pedofila. Poszła za tym cala fala hejtu. Media publiczne wprost oskarżały posłankę Filiks, że przyczyniła się do krzywdy dzieci. 17 lutego 2023 roku Mikołaj Filiks, nastoletni syn posłanki KO, popełnił samobójstwo.
Prezes UODO poinformował, że za rządów PiS urząd w ogóle nie zajmował się tą sprawą – będącą jednym z najbardziej bulwersujących przypadków bezprawnego ujawnienia danych osobowych w ostatnich latach.