Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Podczas niedzielnego głosowania Senat USA zbliżył się do uchwalenia pakietu pomocowego w wysokości 95,34 mld USD dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu – podaje Agencja Reutera.
Dla Kijowa w tym pakiecie pomocy przypada 61 mld dolarów. Dla Izraela na walkę z Hamasem – 14 mld dolarów. Dla partnerów, w tym Tajwanu, w regionie Indo-Pacyfiku na powstrzymanie agresji ze strony Chin – 4,83 miliarda dolarów. 9, 15 mld dolarów przeznaczono na pomoc humanitarną m.in. w Ukrainie i Strefie Gazy.
Ustawę poparło 18 republikanów, mimo że w ubiegłym tygodniu Trump wypowiedział się przeciwko niej i pierwotnie projekt upadł. O pomoc dla Ukrainy apelował m.in. prezydent USA Joe Biden i kanclerz Niemiec, Olaf Scholz.
Jednak nawet jeżeli ustawa zostanie przegłosowana (w środę 14 lutego), trafi do Izby Reprezentantów, gdzie większość mają republikanie, a ci mogą ją zablokować.
Alexander Stubb to były premier i kandydat z centroprawicowej Partii Koalicji Narodowej, która obecnie rządzi w Finlandii. Stubb od dawna opowiada się za obecnością Finlandii w NATO oraz deklaruje wsparcie Ukrainy w wojnie z Rosją.
W II turze wyborów frekwencja wyniosła 70 proc., a zwycięzca otrzymał 51,7 proc. głosów.
„Finlandia ma trzy zamki bezpieczeństwa. Oprócz NATO jest to przede wszystkim własna obrona, a następnie umowa o współpracy obronnej z USA”, mówił Stubb komentując słowa Donalda Trumpa (stwierdził, że nie powstrzymałby Rosji, gdyby ta zechciała zaatakować kraje NATO, które nie płacą 2 proc. PKB na obronność).
Jedna z uczestniczek spotkania w Morągu zapytała Tuska o pushbacki na granicy polsko-białoruskiej. Co odpowiedział premier?
„Pushbacki są nielegalne z punktu widzenia prawa międzynarodowego, ale nie podejmę żadnej decyzji, która w sposób nieprzemyślany doprowadzi do tego, że nasza granica stanie się mniej szczelna niż jest w tej chwili” – zapowiedział 11 lutego na spotkaniu w Morągu premier Donald Tusk.
Pytanie, co z wywózkami na polsko-białoruskiej granicy zadała mu jedna z wyborczyń obecnych na spotkaniu.
Tusk dodał: „Ale proszę mi wierzyć – i mówię o tym też patrząc na to, co dzieje się dzisiaj w USA – to jest kwestia w ogóle przetrwania naszej zachodniej cywilizacji. Albo się obudzimy i zrozumiemy, że musimy chronić swoje terytorium, granice, że jeśli będziemy otwarci na wszystkie formy migracji bez żadnej kontroli, to tak naprawdę nasz świat upadnie. I nie mówię tego przeciwko ludziom, którzy chcą tutaj przyjechać, tylko prawda jest bardzo brutalna: według ONZ od 60 do 140 mln ludzi planuje w najbliższych dwóch latach przedostanie się do Europy”.
Nie dotarliśmy na razie do żadnych danych, które potwierdzałyby ogromne liczby podane przez Tuska.
To kontynuacja polityki migracyjnej, o której mówił w ostatnich tygodniach odpowiedzialny za migrację wiceminister Maciej Duszczyk:
Mimo apeli organizacji pozarządowych, humanitarnych, ekspertów i ekspertek oraz Rzecznika Praw Obywatelskich, rząd Tuska nie zamierza powstrzymać wywózek na granicy. Chociaż jak przyznaje sam Tusk – są nielegalne.
Donald Trump powiedział w Karolinie Południowej, że USA pod jego rządami nie będą bronić krajów NATO, które nie wydają 2 proc. PKB na obronność. Donald Tusk w Morągu obiecał, że jego rząd wybuduje CPK i dokończy kanał na Zalewie Wiślanym
Podsumowujemy wydarzenia z niedzieli 11 lutego 2024 roku.
O swojej wizji współpracy w ramach NATO Donald Trump mówił podczas wiecu wyborczego w Conway, w Karolinie Południowej. Opowiadał, że „prezydenci dużych krajów” zapytali go, czy Stany Zjednoczone obroniłyby je przed agresją ze strony Rosji, gdyby nie wydawały wystarczająco pieniędzy na obronność.
„Nie płaciliście. Zalegacie. Gdyby to się stało, nie, nie broniłbym was. Wręcz zachęcałbym, żeby [Rosjanie — red.] robili, co im się podoba. Musicie płacić, musicie płacić rachunki” — powiedział Trump.
W trakcie wiecu głośno powątpiewał w sens pomocy dla Ukrainy oraz istnienia NATO.
Słowa Trumpa odbiły się szerokim echem w Polsce, która co prawda wydaje na obronność ok. 4 proc. PKB, ale politycznie jest podzielona co do oceny poprzedniego prezydenta USA. Premier Donald Tusk zaczepił na platformie X Andrzeja Dudę, nawiązując do jego niedawnej wypowiedzi, w której Duda chwalił Trumpa za to, że dotrzymuje słowa.
„Prezydent Duda: »Prezydent Trump dotrzymuje danego słowa«. Prezydent Trump: »Będę zachęcał Rosję do atakowania państw NATO«. Może to jest właściwy temat na Radę Gabinetową, Panie Prezydencie?” – napisał Tusk.
Duda odpowiedział Tuskowi, że sojusz polsko-amerykański musi być silny bez względu na to, kto rządzi w Białym Domu.
„Obrażanie połowy amerykańskiej sceny politycznej nie służy ani naszym interesom gospodarczym ani bezpieczeństwu Polski. BTW, dzięki mądrej i dalekowzrocznej polityce ostatnich 8 lat, my wydajemy na obronność 4% PKB. Dzięki temu Polska jest i będzie bezpieczna!” – stwierdził prezydent.
Obronność – w wymiarze europejskim – będzie tematem spotkania Trójkąta Wiemarskiego, czyli MSZ Polski, Niemiec i Francji, w poniedziałek 12 lutego.
„Polska całkowicie powróciła do europejskiej gry. [...] Cieszę się, że możemy ponownie współpracować z polskim rządem na nowych fundamentach. Takie spotkanie jak nadchodzący szczyt Trójkąta Weimarskiego prawdopodobnie nie miałoby miejsca, gdyby wygrała partia ultrakonserwatywna” – powiedział przed spotkaniem szef francuskiej dyplomacji Stéphane Sejourné.
W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”, „Ouest France”oraz „Frankfurter Allgemeine Zeitung” minister pytany był także m.in. o zacieśnianie współpracy w ramach NATO.
„Byłoby politycznym błędem domagać się: albo NATO, albo Europa. Nie. Chodzi o to, by obronność opierać zarówno na NATO, jak i na Europie. Zgadzamy się co do tego, że potrzebujemy drugiej polisy ubezpieczeniowej na życie i Europa nią jest. Francuzi, Polacy i Niemcy muszą to sobie uświadomić” – stwierdził Sejourné.
Na spotkaniu Francja, Niemcy i Polska będą dyskutować o walce z rosyjską dezinformacją. Politycy mają ujawnić próby destabilizacji sytuacji politycznej. Sejourné zapewnił, że Ukraina może liczyć na długoterminowe wsparcie Francji.
Premier Donald Tusk spotkał się dziś z mieszkańcami Morąga, w województwie warmińsko-mazurskim. W wystąpieniu odniósł się m.in. do budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Tusk potwierdził, że budowa CPK będzie kontynuowana, a jego rząd zamierza dochować przy tym wszelkich procedur. I będzie oszczędny.
Premier mówił też o innej sztandarowej inwestycji PiS: przekopie Mierzei Wiślanej. By działał, konieczne jest jeszcze pogłębianie toru wodnego na Zalewie Wiślanym na długości ponad 8 km. Kluczowy odcinek to ostatnie 900 m w porcie w Elblągu.
„Mamy przekop, de facto jest niedokończony, kosztował dużo więcej, niż zakładano, w sumie z 2 mld zł, ale nie możemy marnować czegoś, nawet jeśli to zostało przeskalowane albo przepłacone, tylko dlatego, że to robili poprzednicy. [...] Trzeba go dokończyć, czy on się Tuskowi podoba, czy nie” – stwierdził premier.
Ukraińskie wojsko poinformowało, że udało mu się zestrzelić 40 z 45 rosyjskich dronów, które w nocy z soboty na niedzielę 11 lutego zaatakowały dziewięć obwodów na terytorium Ukrainy. Alarm przeciwlotniczy ogłoszono m.in. w Kijowie.
Jak donoszą ukraińskie media, drony Shahed (produkcji irańskiej) zostały wystrzelone z okupowanego Krymu. Pod ostrzałem znalazły się obwody: kijowski, winnicki, żytomierski, czekarski, odeski, mikołajewski oraz chersoński. To środkowa i południowa Ukraina.
W obwodzie dniepropietrowskim odłamki zestrzelonych dronów wywołały pożar, ranna została jedna osoba – podały władze regionalne, cytowane przez agencję Ukrinform.
„Minister edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała, że od kwietnia uczniowie klas 1-3 nie będą mieć zadawanych prac domowych. Jak Pan/Pani ocenia plany MEN?” – to pytanie z najnowszego sondażu, jaki dla Wirtualnej Polski przeprowadziła pracownia United Surveys.
Wynika z niego, że 44 proc. badanych popiera zakaz zadawania uczniom prac domowych, ale 51 proc. uważa go za złe rozwiązanie. Zaledwie 5,2 proc. nie miało zdania na ten temat.
Zmianom sprzeciwiają się zwłaszcza wyborcy Konfederacji i PiS. KO i Lewica są za, a Trzecia droga jest podzielona, z lekką przewagą zwolenników zakazu wprowadzanego przez resort Barbary Nowackiej.
Na spotkaniu z mieszkańcami Morąga Donald Tusk potwierdził, że jego rząd będzie kontynuował budowę CPK. Przekop Mierzei Wiślanej, mimo zastrzeżeń premiera, ma także zostać ukończony
Premier Donald Tusk spotkał się dziś z mieszkańcami Morąga, w województwie warmińsko-mazurskim. W wystąpieniu odniósł się m.in. do budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego – projektu, który rozpoczął rząd PiS. I który obecnie stoi pod znakiem zapytania. Tusk potwierdził, że budowa CPK będzie kontynuowana, a jego rząd zamierza dochować przy tym wszelkich procedur. I będzie oszczędny.
„My projekt CPK przeprowadzimy w interesie Polski, za publiczne pieniądze policzone co do grosza. Nie będzie milionów wypłacanych ludziom za koszenie łąki w Baranowie, nie będzie niesprawiedliwych wywłaszczeń” – powiedział.
„Znowu będziemy stawiali to z głowy na nogi. Tak, żeby nikt w Polsce nie pomyślał, że choćby jedna złotówka została zmarnowana, bo jakiś polityk ma wielkie ambicje” – zapewnił Tusk.
„Miał sporo zwolenników, szczególnie w Elblągu i okolicach. [...] Moim zdaniem, to przedsięwzięcie było jednak bardzo przeskalowane, w sensie kosztów” – mówił Tusk w Morągu o przekopie Mierzei Wiślanej.
„Mamy przekop, de facto jest niedokończony, kosztował dużo więcej, niż zakładano, w sumie z 2 mld zł, ale nie możemy marnować czegoś, nawet jeśli to zostało przeskalowane albo przepłacone, tylko dlatego, że to robili poprzednicy. [...] Trzeba go dokończyć, czy on się Tuskowi podoba, czy nie” – stwierdził premier.
Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną, otwarty w 2022 roku, to pierwszy z trzech etapów przeprawy, która mają połączyć Zatokę Gdańską z Elblągiem. Konieczne jest jeszcze pogłębianie toru wodnego na Zalewie Wiślanym na długości ponad 8 km. Kluczowy odcinek to ostatnie 900 m w porcie w Elblągu.
„Chcę wam powiedzieć, że te 9 kilometrów zostanie w tym roku zaczęte, a te 900 metrów, które ma doprowadzić do portu w Elblągu – w przyszłym roku rozpoczniemy przygotowania do tego. I nikt nie będzie szantażował Elbląga, że mu się zabierze ten port” – zapewnił Tusk.