0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

14:27 04-03-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Hołownia: Już dawno powinniśmy mieć ustawę o związkach partnerskich

„Zagłosuję z całym sercem za projektem ustawy o związkach partnerskich, natomiast nie zagłosuję za ustawą o małżeństwach tej samej płci” – powiedział Szymon Hołownia.

Sejm zajmie się uchwałą o Trybunale Konstytucyjnym już na najbliższym posiedzeniu – zapowiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dodał, że nie problemu z przygotowaniem sejmowej uchwały wzywającej KE do wprowadzenia pełnego embarga na produkty rolno-spożywcze z Rosji i Białorusi.

„Najprawdopodobniej zrobimy to [rozpatrzymy uchwałę stwierdzającą nieprawidłowości w obecnym funkcjonowaniu Trybunału Konstytucyjnego oraz wzywającą do jego odnowienia – przyp. red.] pierwszego dnia (...) Dzisiaj [w poniedziałek 4 marca – przyp. red.] o 14 zostanie zaprezentowana przez ministra Bodnara” – powiedział Szymon Hołownia na briefingu prasowym w Sejmie.

Tak dla embarga na produkty z Rosji i Białorusi

Marszałek Sejmu podkreślił też, że nie widzi problemu w kwestii podjęcia zaproponowanej przez premiera Donalda Tuska podczas wizyty w Wilnie uchwały wzywającej do wprowadzenia całkowitego embarga na produkty rolno-spożywcze z Rosji i Białorusi.

„Co do embarga na produkty z Rosji i Białorusi, nie widzę tutaj żadnego pola sporu. Chodzi oczywiście o ostateczny wording [sformułowanie tekstu – przyp. red.] tej uchwały, czyli o to, co się ostatecznie w niej znajdzie. Nie widzę żadnego problemu w tym, żeby się pilnie tym zająć na tym Sejmie zgodnie z życzeniem pana premiera” – podkreślił marszałek.

Nie dla równości małżeńskiej

Hołownia był też pytany o to, kiedy Sejm zajmie się procedowaniem zapowiadanej w kampanii wyborczej ustawy o związkach partnerskich. Powiedział, że jego zdaniem, „powinniśmy uchwalić ją w Polsce już dawno temu”.

„Uważam, że ustawę o związkach partnerskich powinniśmy uchwalić w Polsce już bardzo dawno temu i to, że myśmy jej do tej pory nie uchwalili, to jest dowód jakiejś dziwnej słabości naszej demokracji, a nie jej siły” – powiedział Hołownia.

Dodał, że „czym innym jest związek partnerski, rejestrowany w urzędzie”, dzięki czemu takie „cywilne partnerstwo osób” staje się „widoczne dla państwa”, z czego wynikają określone konsekwencje (podatkowe, co do dziedziczenia czy możliwości uzyskiwania informacji o stanie zdrowia, itd.), a czym innym „wprowadzenie małżeństw tej samej płci”.

„Jeżeli mnie pan pyta o to, jak to dzisiaj w polskiej polityce wygląda, to ja zagłosuje całym sercem za projektem ustawy o związkach partnerskich, natomiast (...) nie zagłosuję za ustawą o małżeństwach tej samej płci. Oczywiście mam obawy, czy jedną i drugą podpisałby prezydent Andrzej Duda” – stwierdził Szymon Hołownia.

„Po nich choćby potop”

Hołownia był też pytany o kwestie zakupu i używania oprogramowanie Hermes przez Prokuraturę Krajową, o czym w poniedziałek 4 marca poinformowała Gazeta Wyborcza.

„Sprawa jest szalenie poważna” – powiedział. „Okazuje się, że nie dość, że każdy miał tam swoją prywatną »podsłuchiwarkę« do ludzi, to jeszcze na dodatek nie mieli żadnego poczucia obciachu, jeśli chodzi o nadużywanie władzy. Oni naprawdę uwierzyli, że po nich choćby potop, że cel uświęca środki” – stwierdził Szymon Hołownia.

Dodał, że poprzednia władza to byli ludzie „niebezpieczni dla państwa polskiego”.

„To jest obłęd i paranoja (...). Ci ludzie [rządy Zjednoczonej Prawicy – przyp. red.] byli niebezpieczni dla państwa polskiego, bo w prosty sposób atakowali jego fundamenty. A podstawowym fundamentem istnienia państwa jest zaufanie obywateli do państwa” – powiedział marszałek Sejmu.

14:02 04-03-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Adam Bodnar o zmianach w Trybunale Konstytucyjnym

„Uważamy, że obywatele Rzeczypospolitej zasługują na to, aby w Polsce działał sąd konstytucyjny, który w pełni realizuje swoje zadania konstytucyjne” – powiedział minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar na konferencji prasowej, w tracie której ma przedstawić założenia kompleksowej reformy Trybunału Konstytucyjnego. 

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił plany zmian w Trybunale Konstytucyjnym.

Pakiet reform obejmuje cztery akty prawne: uchwałę Sejmu, która stwierdza nieprawidłowości w obecnym funkcjonowaniu TK oraz wzywa do jego odnowienia, projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, projekt ustawy wprowadzającej przepisy o TK oraz projekt ustawy nowelizującej konstytucję.

Pełen opis i uzasadnienie zmian znajduje się tutaj.

„Te rozwiązania, jeżeli zostaną przyjęte, mają szansę na to, by doprowadzić do uzdrowienia sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym” – zapowiedział minister sprawiedliwości podczas konferencji w Sejmie.

Dodał, że „rozwiązania mają różny charakter normatywny” i wymagają prac w komisji ustawodawczej Senatu.

„Potrzeba kreacji na nowo sądu konstytucyjnego w Polsce”

Obecni na konferencji prasowej parlamentarzyści oraz byli sędziowie TK podkreślali, jak kluczowe jest znaczenie Trybunału Konstytucyjnego w państwie demokratycznym.

„Sąd konstytucyjny jest niezbędnym organem w demokratycznym systemie (...) Ma kontrolować legalność wydawanych przepisów (...), ale także, a może przede wszystkim, odpowiadać na pytania sądów i realizować wnioski, skargi konstytucyjne, które po spełnieniu określonych warunków ma prawo do Trybunału skierować każdy obywatel w sprawie, która jego dotyczy” – mówił Maciej Berek, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Berek stwierdził, że „potrzeba kreacji na nowo sądu konstytucyjnego w Polsce”.

„W ostatnich latach Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał 2,5 razy mniej skarg konstytucyjnych niż w okresie przed tak zwaną reformą. Sądy kierowały do Trybunału czterokrotnie mniej pytań prawnych. To są tylko nieliczne, ale bardzo mocne oznaki tego, że Trybunał przestał wypełniać swoją funkcję” – zaznaczył.

Berek dodał, że obecna działalność Trybunału Konstytucyjnego jest obarczona bardzo wieloma istotnymi wadami prawnymi: m.in. problemem wadliwości składu oraz wadliwości procedowania. To dlatego trzeba na niego odpowiedzieć „dużą, kompleksową koncepcją” – jak określił proponowany pakiet reform.

„Potrzeba kreacji na nowo sądu konstytucyjnego w Polsce, który ma funkcjonować zgodnie z przepisami, które go dotyczą. Nie jesteśmy w stanie uzyskać tego efektu w składzie tym, który w tej chwili funkcjonuje w budynku przy Alei Szucha” – powiedział.

Ustawy trafią do Sejmu

Pierwsza debata na temat proponowanych zmian ma się odbyć w środę 6 marca. Sejm będzie procedował uchwałę, która stwierdza nieprawidłowości w obecnym funkcjonowaniu TK oraz wzywa do jego odnowienia.

Propozycje zmian w Trybunale Konstytucyjnym opierają się m.in. na projekcie ustawy o TK przygotowanym przez Fundację Batorego. O jego szczegółach pisaliśmy tutaj:

Przeczytaj także:

13:03 04-03-2024

Prawa autorskie: Źródło: Profil Donalda Tuska na fbŹródło: Profil Donal...

Donald Tusk w Wilnie zapowiada wniosek o pełne embargo na żywność z Rosji i Białorusi

W tym tygodniu rząd ma zaprezentować postulaty w zakresie rewizji Zielonego Ładu, które przestawi Komisji Europejskiej oraz państwom członkowskim. Polska będzie mogła liczyć na poparcie Litwy. Tusk chce też pełnych sankcji UE na wszystkie produkty rolno-spożywcze z Rosji i Białorusi

Premier Donald Tusk spotkał się w Wilnie z premierką Litwy Ingridą Šimonytė. Tematem rozmów było wzmocnienie bezpieczeństwa i stabilności północno-wschodniej Europy, współpraca obronna, wsparcie dla Ukrainy, protesty rolników na granicy polsko-litewskiej oraz rewizja Zielonego Ładu.

„To nie jest przypadek, że Wilno jest jedną z pierwszych stolic, które odwiedzam. Z polskiego punktu widzenia nasze partnerstwo, przyjaźń i współpraca to najwyższy polityczny i geopolityczny priorytet. Szczególnie w dobie agresji rosyjskiej na Ukrainę” – powiedział Donald Tusk na początku spotkania.

Šimonytė podkreśliła, że Polskę i Litwa łączy ogromna przyjaźń i bardzo istotna, strategiczna współpraca.

„Litwa i Polska historycznie bardzo dobrze rozumieją, dokąd może prowadzić brak determinacji wobec agresora (…) Wsparcie wobec Ukrainy jest dziś bardzo ważne, ale równie ważna jest nasza postawa na rzecz zwiększenia naszych możliwości obronnych” – podkreśliła premierka Litwy podczas wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu.

Gdzie zagrożenia, a gdzie sojusznicy

„Dzisiaj środek ciężkości, jeśli chodzi o bezpieczeństwo Europy, przesunął się mocno na północ. Ogromną rolę we wspieraniu Ukrainy odgrywa Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia, Szwecja, Norwegia, a w niektórych przedsięwzięciach także Dania i Wielka Brytania" – powiedział Tusk.

Premier podkreślił, jak ważne dla Polski jest to, że w kwestiach bezpieczeństwa Polska, Litwa oraz inne kraje regionu, mówią jednym głosem.

"To wszystko pokazuje, że można budować duże, efektywne bloki polityczne, które w sprawach geopolitycznych, takich jak agresja Rosji na Ukrainę, mówią jednym głosem i działają w tym samym kierunku” – stwierdził.

Dodał, że takie polityczne gesty, jak piątkowa (1 marca) wizyta ministra spraw zagranicznych Węgier oraz Słowacji w Moskwie, gdzie … spotkali się z … w trakcie trwania pogrzebu Aleksieja Nawalnego, są dla niego „zupełnie niezrozumiałe”.

„Mam nadzieję, że te zupełnie niezrozumiałe dla mnie gesty, a czasami i słowa oraz decyzje, których jesteśmy świadkami, jeśli chodzi o Bratysławę i Budapeszt, mają charakter incydentalny. Że prędzej czy później to się zmieni i będziemy mieli poczucie, że także na południe od Polski możemy liczyć na partnerów, którzy rozumieją, gdzie są zagrożenia, a gdzie są sojusznicy” – podkreślił premier.

„Tylko razem będziemy silni”

Premierka Litwy podkreśliła, że Polska i Litwa są „bardzo ważnymi partnerami strategicznymi”, co przejawia się zarówno we współpracy w obszarze bezpieczeństwa i obronności, jak i transportu i energetyki.

Oba kraje są też bardzo zaangażowane we wspieranie Ukrainy, co ma dziś ogromne znaczenie, bo widzimy osłabienie mobilizacji innych państw w zakresie przesyłania broni oraz wsparcia finansowego dla Kijowa.

„Nasza współpraca jest bardzo ważna. Łączy nas przekonanie o tym, że tylko razem będziemy silni„ – mówiła Šimonytė. Podkreśliła, że Polska i Litwa muszą podjąć działania, by ”zwiększyć skuteczność sankcji na Rosję„. ”W tym celu chcemy przekonać naszych partnerów [na forum Rady UE] do podjęcia pewnych decyzji" – deklarowała.

Zielony Ład do rewizji

Obecni na konferencji dziennikarze pytali przywódców Polski i Litwy także o kwestie Zielonego Ładu oraz protestów rolników. Donald Tusk po raz kolejny podkreślił, że wystąpi do Komisji Europejskiej oraz Rady UE z propozycją rewizji Zielonego Ładu, która będzie miała na celu „ochronę bezpieczeństwa żywnościowego Europy”.

„Żyjemy w warunkach wojny wypowiedzianej przez Rosję i kwestie bezpieczeństwa oraz samodzielności żywnościowej Europy są równie istotne jak bezpieczeństwo militarne. I dlatego mam nadzieję, że będziemy tutaj jako państwa regionu mówili jednym głosem” – podkreślił Tusk.

Dodał, że „bezpieczeństwo żywnościowe Polski oraz całej Unii Europejskiej wymaga zmian niektórych decyzji”. W tym tygodniu mają zostać ogłoszone postulaty, które Polska zgłosi do Komisji Europejskiej oraz liderów państw członkowskich.

Tusk zapowiedział też, że po powrocie z Wilna zwróci się do marszałka Sejmu z propozycją podjęcia przez polski Sejm uchwały wzywającej Komisję Europejską do nałożenia pełnych sankcji na produkty rolne i żywnościowe z Rosji i Białorusi.

„Jestem przekonany, że wspólna europejska decyzja będzie bez porównania skuteczniejsza niż indywidualne decyzje państw regionu” – podkreślił.

Premierka Litwy poparła postulat Donalda Tuska zarówno w kwestii sankcji, jak i rewizji Zielonego Ładu. „Litewscy rolnicy też mają wiele problemów z wdrażaniem jego postanowień” – powiedziała.

„Te protesty to nie jest polityka, lecz życie”

Donald Tusk przeprosił też partnerów z Litwy za blokowanie granic polsko-litewskich przez polskich rolników. Podkreślił jednak, że polskiemu rządowi nie jest łatwo utrzymać porządku na granicy, w sytuacji gdy protestują ludzie „naprawdę przerażeni tym, co się dzieje”.

„Nie ma problemu z dużymi ilościami zboża czy innych produktów rolnych pochodzenia ukraińskiego, które wpływałyby z Litwy do Polski, ale ci, którzy protestują, niekoniecznie kierują się precyzyjnymi statystykami” – wyjaśnił premier.

Podkreślił, że „naprawdę rozumie przyczyny tych protestów”.

„Te protesty to nie jest polityka. To jest życie”- powiedział premier.

Dodał, że „jeszcze kilkanaście miesięcy temu polski rolnik, który uprawiał pszenicę, mógł liczyć na około 300 euro za tonę. Dzisiaj może liczyć na 150 euro, jeśli w ogóle znajdzie nabywcę. Poza tym jest problem kosztów produkcji.

„Koszty nawozów sztucznych wzrosły w ciągu tych 2 czy 3 lat o 200-300 procent, podobnie koszty energii. Na to jeszcze się nakłada Zielony ład (…) Musimy bardzo poważnie potraktować lęki i obawy rolników" – podkreślał.

Tusk dodał, że rząd „cały czas stara się redukować negatywne konsekwencje akcji protestacyjnych”. Na szczęście, jeśli chodzi o protesty na granicy polsko-litewskiej przy przejściu granicznym Kalwaria-Budzisko, to „tam te negatywne konsekwencje dla ruchu są minimalne”.

„To na razie raczej jest manifestacja niż blokada i mam nadzieję, że sytuacja się nie zmieni” – powiedział, prosząc stronę litewską o wyrozumiałość.

Przeczytaj także:

09:24 04-03-2024

Oglądaj na żywo: Paweł Kukiz przed komisją ds. wyborów kopertowych

Rozpoczęło się przesłuchanie Pawła Kukiza przed sejmową komisją ds. wyborów kopertowych.

Oglądaj na żywo:

08:34 04-03-2024

Prawa autorskie: źr. trybunal.gov.plźr. trybunal.gov.pl

Koniec kryzysu w TK? Jest uchwała dotycząca Trybunału Konstytucyjnego

„Naruszenia Konstytucji i prawa w działalności Trybunału Konstytucyjnego przybrały skalę, która uniemożliwia temu organowi wykonywanie ustrojowych zadań w zakresie kontroli konstytucyjności prawa” – czytamy w sejmowej uchwale o TK, którą ujawnia TVN24

Stwierdzenie, że kilku sędziów TK zostało wybranych z „rażącym naruszeniem prawa” oraz że Julia Przyłębska nie jest uprawniona do sprawowania funkcji prezesa tego organu to najważniejsze elementy uchwały, która ma usuwać skutki kryzysu konstytucyjnego w Polsce. Uchwała postuluje też konieczność „odnowienia TK”. Sędziowie powinni być wybrani „z udziałem głosu ugrupowań opozycyjnych”, zaś „ustalanie składu osobowego powinno być rozłożone tak, aby potwierdzić wolę kreacji tego organu w sposób wolny od perspektywy bieżącej kadencji Sejmu i Senatu” – donosi TVN24, który dotarł do projektu.

W tym tygodniu uchwałą zajmie się Sejm.

Wadliwe powołania sędziów

Uchwała w sprawie „usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego z lat 2015-2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego” stwierdza m.in., że sędziowie wybrani do TK przez Sejm od październiku 2015 byli wybrani z „rażącym naruszeniem prawa”, co nie wywołało skutków prawnych.

Chodzi o nominacje sędziowskie dokonane przez Sejm w październiku 2015 roku (powołanie Bronisława Sitka i Andrzeja Jana Sokali), głównie głosami PO i PSL, oraz w Sejmie następnej kadencji głosami PiS: w grudniu 2015 (powołanie Mariusza Muszyńskiego, Henryka Ciocha i Lecha Morawskiego), we wrześniu 2017 (powołanie Justyna Piskorskiego za zmarłego Lecha Morawskiego) oraz w styczniu 2018 roku (powołanie Jarosława Wyrembaka za zmarłego Henryka Ciocha).

„Nominacje zostały podjęte z rażącym naruszeniem prawa, w tym Konstytucji RP oraz Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a tym samym są pozbawione mocy prawnej i nie wywołały skutków prawnych w nich przewidzianych” – przytacza treść uchwały portal TVN24.

Powodem wady prawnej w powołaniu sędziów przez PiS, według treści uchwały, ma być ich „wcześniejszy udział w działalności orzeczniczej Trybunału Konstytucyjnego”.

Julia Przyłębska nie jest już prezeską TK

Uchwała stwierdza też, że obecnie funkcję Prezesa TK „sprawuje osoba nieuprawniona”.

Według argumentacji z uchwały, Julia Przyłębska została wybrana na stanowisko prezeski TK niepoprawnie, bo bez wcześniejszego uzyskania wymaganej prawem uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK. Poza tym jej kadencja – nawet gdyby ją uznać – upłynęła 21 grudnia 2022 roku, w związku z czym decyzje podjęte przez prezes po tym terminie „mogą być podważane”.

Projekt uchwały stwierdza też nieważność kolejnych uchwał Sejmu VIII kadencji z listopada 2015 roku stwierdzających nieważność uchwał Sejmu VII kadencji z października 2015, za pomocą których Zjednoczona Prawica torowała sobie drogę do kolejnych powołań sędziów w miejsce sędziów powołanych przez Sejm zdominowany przez PO i PSL.

„Liczne orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są dotknięte wadą prawną” – czytamy w projekcie.

Łącznie Sejm w projekcie uchwały stwierdza więc nieważność dziesięciu uchwał podejmowanych w tej izbie w poprzednich latach w sprawie TK.

Konieczna „ponowna kreacja sądu konstytucyjnego”

Uchwała stanowi też, że obecna sytuacja w Trybunale Konstytucyjnym wymaga „ponownej kreacji sądu konstytucyjnego”. W tym kontekście przypomina dwa fakty:

  • w pismach z czerwca i grudnia 2018 roku siedmiu sędziów TK „wskazywało, że w praktyce działalności Trybunału Konstytucyjnego dochodziło do manipulowania składami orzeczniczymi”,
  • że „w związku z sytuacją w Trybunale Konstytucyjnym, 15 lutego 2023 roku Komisja Europejska podjęła postępowanie przeciwnaruszeniowe w stosunku do Polski”, ponieważ zdaniem Komisji Europejskiej Trybunał Konstytucyjny nie wypełnia znamion niezależnego sądu w rozumieniu art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej.

„Naruszenia Konstytucji i prawa w działalności Trybunału Konstytucyjnego przybrały skalę, która uniemożliwia temu organowi wykonywanie ustrojowych zadań w zakresie kontroli konstytucyjności prawa, w tym ochrony praw człowieka i obywatela” – stwierdza uchwała.

„W ocenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej stan niezdolności obecnie funkcjonującego organu do wykonywania zadań Trybunału Konstytucyjnego określonych w art. 188 i 189 Konstytucji RP, wymaga ponownej kreacji sądu konstytucyjnego, zgodnie z konstytucyjnymi zasadami oraz przy uwzględnieniu głosu wszystkich sił politycznych szanujących porządek konstytucyjny” – przytacza treść projektu TVN24.

Sędziowie TK powinni zrezygnować

Uchwała stwierdza też, że niezbędne jest „odnowienie składu Trybunału Konstytucyjnego”. Nowi sędziowie powinni być wybrani „z udziałem głosu ugrupowań opozycyjnych”, zaś „ustalanie składu osobowego powinno być rozłożone tak, aby potwierdzić wolę kreacji tego organu w sposób wolny od perspektywy bieżącej kadencji Sejmu i Senatu”.

„Sejm stoi na stanowisku, że uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy” – czytamy.

Na koniec uchwały Sejm „apeluje do sędziów Trybunału Konstytucyjnego o rezygnację, a tym samym o przyłączenie się do procesu demokratycznych przemian”.

W uzasadnieniu do projektu uchwały czytamy, że „kryzys konstytucyjny, związany ze sporem o skład sędziowski w Trybunale Konstytucyjnym”, wywołał poważne napięcia polityczne oraz niepokoje i demonstracje społeczne w obronie niezależności i apolityczności Trybunału Konstytucyjnego".

Projekt ustawy o TK już dziś

W poniedziałek 4 marca o 14 odbędzie się konferencja prasowa ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Adama Bodnara. Zaprezentowana zostanie zarówno ta sejmowa uchwała, jak i nowy projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.

Przeczytaj także: