Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Aktualizacja, godz. 10: Dowództwo Operacyjne poinformowało, że ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej oraz naziemnych systemów obrony przeciwlotniczej zostało zakończone. „Uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej” – podano w komunikacie.
„Informujemy, że obserwowana jest wzmożona aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, która związana jest z zamiarem wykonania uderzeń na terytorium Ukrainy. Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione” – podało na X (twitter.com) Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
„Ostrzegamy, że aktywowano polskie i sojusznicze lotnictwo co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju” – czytamy.
Zmasowany atak rakietowy Rosji na Ukrainę trwa od wczesnych godzin porannych. Ukraińskie media podają, że część pocisków została wycelowana w Kijów. Eksplozje były słyszalne w mieście Dniepr w i w mieście Kropywnycki.
Wystartowały również rosyjskie myśliwce: Siły Zbrojne Ukrainy informują, że rakiety zauważono nad obwodem kijowskim, winnickim, wołyńskim i lwowskim.
„Wróg nadal ignoruje prawa i zwyczaje wojenne, wykorzystuje taktykę terroru, odpala rakiety i naloty powietrzne, wykonuje ostrzał nie tylko na wojsko, ale również na liczne obiekty cywilne naszego kraju” – podał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Jak dodaje, w ciągu ostatniej doby doszło do 89 starć bojowych.
Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar rozpoczął dziś proces naprawy wadliwej KRS i upolitycznionej prokuratury. Odwołał też ludzi zaangażowanych w aferę hejterską
Piątek 12 grudnia w polskiej polityce należał do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
Najpierw ogłosił zmiany kadrowe. Odwołał 16 sędziów delegowanych przez Ziobrę do pracy w sądach wyższego szczebla oraz ministerstwie. Pracę stracili ludzie zaangażowani m.in. w aferę hejterską. Najbardziej znaną odwołaną dziś osobą jest były wiceminister Łukasz Piebiak, który stracił stanowisko, gdy okazało się, że brał udział w oczernianiu sędziów sprzeciwiających się zamachowi na praworządność. Podczas konferencji prasowej Bodnar sugerował, że to dopiero początek rozliczeń personalnych.
Potem minister sprawiedliwości ogłosił, że ma gotowy projekt nowelizacji ustawy o KRS. Zakłada on usunięcie z obecnej nielegalnej KRS 15 sędziów powołanych przez PiS i powołanie na ich miejsce sędziów, wybranych przez sędziów w wyborach.Teraz projekt trafi do konsultacji społecznych. Sejm zajmie się nim w lutym. Gdy dziennikarze pytali, co będzie jak prezydent nie podpisze tej ustawy, Bodnar odpowiedział, że spróbuje jeszcze raz. A ryzyko weta jest ogromne, bo to prezydent jest współtwórcą obecnej neo-KRS, która w wadliwy sposób powołuje sędziów na stanowiska.
Ale największe poruszenie wywołała decyzja, która otwiera proces odzyskiwania zabetonowanej przez Zbigniewa Ziobrę prokuratury.
Bodnar odsunął dziś Dariusza Barskiego od pełnienia funkcji Prokuratora Krajowego. Wykorzystał do tego błąd poprzedniego Prokuratora Generalnego, który przywrócił Barskiego ze stanu spoczynku w oparciu o wadliwy przepis. A to oznacza, że Barski de facto nielegalnie pełnił funkcję Prokuratora Krajowego. Nie ma tu więc mowy o odwołaniu, do którego niezbędny byłby podpis prezydenta Andrzeja Dudy.
Na razie pełniącym obowiązki Prokuratora Krajowego będzie Jacek Bilewicz ze Stowarzyszenia Lex Super Omnia. Choć Barski z decyzją Bodnara się nie zgadza. W oświadczeniu opublikowanym na stronie Prokuratury Krajowej stwierdza, że jest to „próba obejścia uregulowań ustawowych dotyczących odwoływania Prokuratora Krajowego, które dla swej skuteczności wymagają zgody Prezydenta RP”. I ogłosił, że decyzja ministra sprawiedliwości jest bezprawna, a on – Barski – nadal pełni funkcję Prokuratora Krajowego.
Oburzony decyzją Adama Bodnara jest też prezydent Andrzej Duda. W mediach społecznościowych napisał:
„Min. A. Bodnar próbuje usunąć D. Barskiego ze stanowiska Prokuratora Krajowego, do czego nie ma żadnych samodzielnych kompetencji. Przekazał Prokuratorowi Barskiemu swoją „decyzję” w tej sprawie. Zmiana na stanowisku Prokuratora Krajowego to zgodnie z ustawą kompetencja Premiera i Prokuratora Generalnego we współdziałaniu z Prezydentem. Działanie A. Bodnara bez udziału Premiera i Prezydenta to kolejne rażące naruszenie prawa (ustawy i art. 7 Konstytucji)”.
Pierwszego wywiadu telewizyjnego udzielił dziś premier Donald Tusk. Obszerne cytaty znajdziecie państwo w naszej relacji:
Najchętniejszy czytany był za to news Anny Mierzyńskiej. Nasza dziennikarka opisała akcję ABW przeciwko antysystemowcom, którzy planowali zamach stanu, prawdopodobnie z udziałem żołnierzy Wojska Polskiego.
Pisaliśmy też o tym, czy można zrealizować postulat dyrektorów szkół, którzy od ministry edukacji Barbary Nowackiej oczekują zniesienia egzaminów ósmoklasisty:
Prezydent Duda uważa, że Adam Bodnar usunął prokuratora krajowego Barskiego ze złamaniem Konstytucji, bo do tego wymagana jest zgoda prezydenta. Bondar jednak nie odwołał Barskiego — stwierdził, że został on powołany nieskutecznie, bo na podstawie złych przepisów
Prezydent duda napisał na X (Twitterze):
Min. A. Bodnar próbuje usunąć D. Barskiego ze stanowiska Prokuratora Krajowego, do czego nie ma żadnych samodzielnych kompetencji. Przekazał Prokuratorowi Barskiemu swoją „decyzję” w tej sprawie. Zmiana na stanowisku Prokuratora Krajowego to zgodnie z ustawą kompetencja Premiera i Prokuratora Generalnego we współdziałaniu z Prezydentem. Działanie A. Bodnara bez udziału Premiera i Prezydenta to kolejne rażące naruszenie prawa (ustawy i art. 7 Konstytucji).
Twitt przeczytali Donaldowi Tuskowi dziennikarze prowadzący w tym momencie z nim wywiad w telewizji. Tusk zalecił prezydentowi namysł: rzeczywiście są sytuacje, kiedy do odwołania prokuratora krajowego jest potrzebna zgoda prezydenta, ale też są inne stany prawne, w których to potrzebne nie jest.
„Muszę zaprotestować przeciwko budowaniu tej symetrii, że jest jakiś dualizm prawny. To nie jest spór PiS-Platforma czy Kaczyński-Tusk o model prawny. My dzisiaj chcemy przywrócić elementarne zasady, jakie powinny w każdym demokratycznym państwie obowiązywać i pierwszą zasadą jest respektowanie wyroków sądów, czy te wyroki nam się podobają, czy nie” – mówił premier Donald Tusk w wywiadzie dla TVN, Polsatu i TVP.
„Ja nie chcę ustanowić fajnego kompromisu z panem Kaczyńskim, że trochę twoje, trochę moje, ja mam trochę prokuratorów, ty masz trochę, ty masz dwójkę, ja jedynkę w telewizji, przecież to jest absurd. Tu nie chodzi o negocjacje, ile ma być prawa, a ile bezprawia” – dodał.
Trwa pierwszy telewizyjny wywiad premiera Donalda Tuska po zaprzysiężeniu
Pytany o status mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika premier odpowiedział, że one wygasły zgodnie z decyzją sądu. „W związku z tym tu nie ma przestrzeni na negocjacje” – stwierdził Tusk.
„Ja bym też namawiał wszystkich uczestników życia publicznego, i media i polityków i ludzi zainteresowanych, urzędników, wszystkich bez wyjątku, żebyśmy nie ulegali pokusie szukania kompromisu między prawdą a kłamstwem, między czymś, co jest przepisem prawa, a może jednak trochę nagniemy, jak to prawo niewygodne, to nie będziemy tego prawa stosować” – dodał premier.