Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Tuż przed szczytem Rady Europejskiej – poświęconym głównie kwestiom bezpieczeństwa, kontynuacji wsparcia dla Ukrainy i jej przyszłej akcesji do Unii – Komisja Europejska odblokowała 10,2 miliarda euro dla Węgier. To pieniądze z funduszy spójności Unii Europejskiej. Komisja zamroziła je w grudniu ubiegłego roku – ze względu na nieprzestrzeganie przez Orbanowskie Węgry zasady niezależności sądów.
Według Komisji Europejskiej przeprowadzona na Węgrzech (pod presją UE) reforma sądownictwa pozwala na uznanie, że kraj Viktora Orbana podjął wystarczające środki do naprawy sytuacji.
Komisja Europejska podkreśla jednocześnie w komunikacie prasowym, że odmroziła tylko część zablokowanych funduszy europejskich przeznaczonych dla Węgier. Zawieszone pozostają trzy programy polityki spójności o łącznej wartości 6,3 miliarda euro oraz przede wszystkim miliardy z węgierskiego KPO.
Łącznie zablokowanych pozostaje ponad 20 miliardów euro przeznaczonych dla Węgier.
Komisja podkreśla, że 6,3 miliarda euro z funduszy spójności nie odblokuje ze względu na brak na Węgrzech poprawy w zakresie standardów gospodarowania unijnymi pieniędzmi – chodzi o mechanizmy korupcyjne i brak przejrzystości w zamówieniach publicznych. Działa tu mechanizm warunkowości budżetowej UE.
Niemal dokładnie o to samo chodzi w wypadku około 14 miliardów euro z węgierskiego KPO. Komisja Europejska stwierdziła, że nie może uznać, by Węgry wypełniły warunki aż 21 „kamieni milowych” jeśli chodzi o środki zaradcze w ramach mechanizmu warunkowości budżetowej. Innymi słowy – na Węgrzech wciąż panuje zbyt rozległa korupcja a środkami unijnymi dysponuje się tam w sposób zbyt uznaniowy, by KE mogła odblokować pieniądze dla Węgier.
W Brukseli decyzja KE odbierana jest jako pojednawczy gest pod adresem Viktora Orbana, który bardzo stanowczo grozi wetem w sprawie dalszej pomocy dla Ukrainy i dąży do zablokowania akcesji walczącego kraju do Unii Europejskiej. Brak współpracy ze strony Węgier może grozić fiaskiem rozpoczynającego się właśnie szczytu Rady Europejskiej na którym omawiane będą te kwestie.
Z wypowiedzi ministra ds. europejskich wynika też, że Komisja Europejska może wypłacić Polsce zatwierdzoną 8 grudnia 2023 przez Radę UE zaliczkę z programu REPowerUE, czyli ponad 5 miliardów euro, jeszcze w tym roku.
Minister spraw europejskich Adam Szłapka spotkał się dziś (w czwartek 14 grudnia) z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Věrą Jourovą. Rozmawiali o sposobie przywrócenia w Polsce praworządności i wypełnienia kamieni milowych, by możliwe było odblokowanie KPO oraz funduszy spójności dla Polski.
Věra Jourova miała potwierdzić, że jest przekonana, że „Polska wróciła do przestrzegania wartości europejskich”, a „takie wartości jak rządy prawa są [dla nowego polskiego rządu] bardzo ważne”.
„Atmosfera wokół Polski jest naprawdę bardzo dobra” – powiedział Szłapka po spotkaniu.
OKO.press relacjonuje wizytę polskiej delegacji na miejscu w Brukseli.
Szłapka podkreślił, że prace nad pakietem zmian przywracających w Polsce praworządność i wypełniających zobowiązania z kamieni milowych trwają już od dwóch miesięcy. Przewodzi im minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Rozmowy z Komisją Europejską dotyczyły szczegółów tego pakietu.
„Rozmawiamy o ścieżce dojścia do pełnej praworządności w Polsce i zmianach we wszystkich zakresach. [O tym] co możemy zrobić teraz, natychmiast, czyli o tym, co już robi minister Bodnar. Ale minister Bodnar będzie oczywiście przygotowywał też odpowiednie rozwiązania legislacyjne, które będą faktycznie zmieniały system w Polsce” – mówił Szłapka.
Pakiet zmian na rzecz praworządności ma więc obejmować dwa rodzaje rozwiązań: takie, do których wprowadzenia nie jest niezbędne wejście w życie nowelizacji ustaw, dzięki czemu można je wprowadzić szybko, oraz pełne, dobrze przygotowane nowelizacje ustaw.
Jednym z takich elementów planu, których wdrożenie nie wymaga ustawy, jest zamrożenie przepisów ustawy kagańcowej. Szłapka nie zdradził jednak, czy otrzymał deklaracje, że Komisja Europejska uzna zmiany pozaustawowe za wystarczające.
„Jesteśmy bardzo dobrej myśli” – podkreślił.
Věra Jourova miała też z zadowoleniem przyjąć to, że Polska złożyła wniosek o przystąpienie do Prokuratury Europejskiej. To nie jest wymóg zapisany w kamieniach milowych, ale decyzja ta może mieć znaczący wpływ na ogólną ocenę Komisji Europejskiej tego, w jakim stopniu w Polsce zabezpieczony jest „interes finansowy unii”. Ostatecznie może mieć więc wpływ na polityczny wymiar decyzji Komisji o odmrożeniu środków dla Polski.
Prokuratura Europejska zajmuje się bowiem ściganiem wszelkich przypadków oszustw finansowych związanym z wydatkowaniem unijnych środków.
„Deklaracja ministra Bodnara o tym, że przystępujemy do prokuratury europejskiej jest bardzo ważną deklaracją. Oczywiście to nie jest bezpośrednio związane z kamieniami milowymi (…), ale była to bardzo oczekiwana decyzja przez wszystkich tutaj” – powiedział Szłapka.
Minister podkreślił też, że Adam Bodnar jest w stałym kontakcie z Komisją Europejską, a prace nad pakietem praworządnościom są bardzo zaawansowane.
Jednym z tematów rozmów ministra ds. europejskich z komisarz Věrą Jourovą było też to, że Polska jest wciąż objęta procedura artykułu 7. Rząd Tuska będzie dążył do tego, by państwa członkowskie podjęły jak najszybciej decyzję o zamknięciu tej procedury wobec Polski – zadeklarował minister.
„Wszystkim nam zależy na tym, żeby jak najszybciej z tej procedury wyjść i o tym przede wszystkim rozmawialiśmy (…). Umówiliśmy się na stałe konsultacje (…) tak, żeby jak najszybciej wszystko było gotowe” – powiedział Szłapka.
Spotkanie z komisarz Věrą Jourovą trwało 40 minut. W czwartek 14 grudnia po południu minister Adam Szłapka ma się też spotkać z komisarzem sprawiedliwości Didierem Reyndersem w sprawie praworządności w Polsce oraz odblokowania KPO dla Polski.
W piątek spotkanie z szefową KE Ursulą von der Leyen ma odbyć premier Donald Tusk. Jak wynika z zapewnień Szłapki, rząd zamierza „niezwłocznie” złożyć wniosek o pierwszą płatność z KPO – jeszcze zanim uda się wdrożyć ustawy przywracające praworządność.
Z wypowiedzi ministra ds. europejskich wynika też, że Komisja Europejska może wypłacić Polsce zatwierdzoną 8 grudnia 2023 przez Radę UE zaliczkę z programu REPowerUE jeszcze w tym roku.
Inaczej o sprawie informowała Komisja Europejska, która twierdziła, że wypłata zaliczki z REPowerUE będzie w dwóch ratach w pierwszym kwartale 2024 roku.
ETPCz nakazał Polsce zapłacić skarżącej 16 tys. euro. Co ważne, Trybunał uznał też, że zakaz aborcji z powodu wad płodu narusza art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Na jesieni 2022 r. do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka trafiły dziesiątki skarg Polek, którym odmówiono aborcji po wyroku TK Julii Przyłębskiej. W czerwcu 2023 r. ETPCz pierwszą część skarg oddalił.
Tym razem przychylił się do skargi M.L. w kwestii naruszenia art. 8 Konwencji, czyli prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Oddalił większość argumentów rządu. Uznał też, że udział sędziów dublerów w składzie TK Przyłębskiej nie zapewnia dostępu do sprawiedliwego sądu.
Sprawę analizujemy tutaj:
Podczas konferencji prasowej prawniczka Fundacji na Rzecz Praw Kobiet i Planowania Rodziny (FEDERA), adw. Kamila Ferenc, która reprezentowała M.L. przed ETPCz mówiła:
„Ten wyrok może mieć przełomowe znaczenie dla losu polskich kobiet. Kiedy widzimy w mediach kolejne sprawy śmierci kobiet na oddziałach położniczych. To jest kolejny argument żeby to skrajnie restrykcyjne prawo zmienić. Mamy nadzieję, że nowy polski rząd to prawo zmieni”.
Podkreśliła, że dwóch sędziów – z Polski i Węgier – złożyło zdanie odrębne. Uznali oni, że art. 8 nie został jednak naruszony. Ale aż trzech sędziów złożyło odmienne zdanie odrębne, uznając, że nie tylko art. 8 został naruszony, ale także art. 3.
Ferenc odczytała list od skarżącej M.L. Można go wysłuchać tutaj (konferencja prasowa FEDERY relacjonowania na Instagramie).
https://www.instagram.com/p/C01Etp0oAFE/
Nowy minister spraw europejskich ma dziś odbyć dwa ważne spotkania w Komisji Europejskiej. Szłapka będzie rozmawiał o tym, co musi zrobić Polska, by Komisja Europejska mogła uznać spełnienie kamieni milowych i odblokować KPO
Drugi dzień Donalda Tuska i jego ministrów w Brukseli. Premier uczestniczy w szczycie UE, a polska delegacja odbywa ważne spotkania w sprawie odblokowania środków KPO oraz funduszy spójności dla Polski.
Tuskowi towarzyszy nowy minister ds. europejskich Adam Szłapka, przyszły ambasador Polski (na zdjęciu powyżej widoczny obok Rafała Grupińskiego, posła PO, podczas kampanii wyborczej przed wyborami 15 października 2023) przy UE Piotr Serafin, który ma zastąpić odwołanego z funkcji Andrzeja Sadosia oraz Paweł Graś, który nie pełni żadnej funkcji w nowym rządzie.
Adam Szłapka ma dziś spotkać się z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Věrą Jourovą oraz komisarzem sprawiedliwości Didierem Reyndersem. Tematem rozmów mają być kroki podjęte przez nowy rząd w celu przywrócenia praworządności w Polsce oraz sposób udokumentowania tego na potrzeby złożenia pierwszego wniosku o płatność z KPO.
W środę 13 grudnia Donald Tusk powołał międzyresortowy zespół ds. przywracania praworządności. Zespół ma się zająć określeniem propozycji działań związanych z przywracaniem praworządności oraz wprowadzaniem ich w życie. To ważny sygnał dla Komisji Europejskiej, która będzie oceniała stopień spełnienia przez Polskę kamieni milowych.
Prace zespołu ma koordynować minister sprawiedliwości Adam Bodnar lub wyznaczony przez niego sekretarz stanu.
Jak wynika z podpisanego przez premiera zarządzenia, do zadań zespołu należy:
Już w środę 13 grudnia pierwszą rozmowę z komisarzem sprawiedliwości Didierem Reyndersem oraz komisarzem budżetu oraz administracji Johannesem Hahnem odbył nowy minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Bodnar pytał m.in. o to, czy Komisja Europejska będzie gotowa wstępnie uznać za wystarczające spełnienie kamieni milowych sytuacji, w której wadliwe ustawy, które zgodnie z zapisami kamieni milowych powinny zostać usunięte z porządku prawnego, nie będą stosowane.
Chodzi m.in. o zapisy ustawy kagańcowej.
Po rozmowie z Adamem Bodnarem komisarz Hahn zapewniał w rozmowie z Reutersem, że Komisja Europejska „na pewno znajdzie sposób” na to, by wesprzeć Polskę w wysiłkach na rzecz odblokowania funduszy unijnych oraz przywrócenia praworządności.
„Mamy wiele oczekiwań, ale z pewnością będziemy wspierać [Donalda Tuska] w jego wysiłkach” – powiedział Hahn w wywiadzie dla agencji Reuters.
„Nie mówimy o natychmiastowym transferze miliardów, chodzi raczej o odblokowanie funduszy. Musimy zobaczyć, jak postępować” – powiedział. „Jestem pewien, że znajdziemy sposoby, by pomóc Polsce. Nie mamy żadnych wątpliwości, że Polska zmierza w dobrym kierunku, jeśli chodzi o praworządność” – podkreślił komisarz.
W piątek 15 grudnia rano premier Donald Tusk ma się spotkać z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Możliwe jest ogłoszenie, że Polska już złożyła pierwszy wniosek o płatność z KPO.
Ponadto premier może się też odnieść do tego, że już na początku roku nastąpi wypłata 5 mld euro zaliczek z programu REPowerUE. To zaliczki, które zostaną Polsce wypłacone bez względu na spełnienie kamieni milowych. Pochodzą one z nowej części KPO – programu REPowerUE, który jest programem interwencyjnym. Jego celem jest jak najszybsza transformacja energetyczna oraz uniezależnianie się od paliw kopalnych z Rosji.
Polska może dostać niemal 60 mld euro z KPO oraz 76,5 mld euro z funduszy spójności. To wielkie zastrzyk do budżetu i środki na ważne inwestycje.
10 minut spóźniony Putin zaczął swoją konferencję prasową połączoną z „odpowiedziami na pytania obywateli”. To pierwsze takie wydarzenie od początku najazdu na Ukrainę 24 lutego 2022 r. Wcześniej Putin organizował to corocznie.
Sprawozdaje to na żywo cała putinowska propaganda. Prowadzący wydarzenie “dziennikarze” przyznali, że w pytaniach od ludzi dominowała sprawa operacji specjalnej, czyli najazdu na Ukrainę. Putin, pytany, co dla niego w tych pytaniach było najważniejszym problemem, zaczął od tego, że najważniejsza jest “suwerenność Rosji”. Czyli – co wiemy z kremlowskiej propagandy – stan imperium i prawo Putina do robienia tego, co chce i najeżdżania kogo chce.
Czy padnie pytanie o liczbę zabitych na froncie? Padło na razie tylko o to, „kiedy będzie pokój”. Na co Putin odpowiedział, że „kiedy osiągniemy swoje cele”.
Konferencja jest elementem kampanii wyborczej Putina (wybory na prezydenta są w marcu).