Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Ministra ds. równości Katarzyna Kotula zapowiedziała ustawę o związkach partnerskich podczas konferencji Nowej Lewicy na temat aktywności partii w rządzie Donalda Tuska.
„Biuro pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania to w czasach władzy PiS był urząd widmo, tam naprawdę nie działo się nic, zastałam spaloną ziemię” – mówiła Kotula. I zapowiedziała: „Za chwilę zaprezentujemy państwu ustawę o związkach partnerskich, jest polityczne zielone światło. Przez wiele tygodni trwały konsultacje ze stroną społeczną, z organizacjami, które przez lata walczyły o prawa osób LGBT+. Idziemy po prawdziwą równość, robimy małe kroki, ale po to, żeby posuwać się do przodu. I być może już wkrótce staniemy przed historycznym momentem, gdy ten pierwszy krok stanie się rzeczywistością”.
Kotula dodała, że nie jest jeszcze pewne, czy ustawa o związkach partnerskich będzie projektem poselskim, czy rządowym. Zapowiedziała również, że w Ministerstwie Sprawiedliwości pod wodzą wiceministra Krzysztofa Śmiszka kończą się pracę nad ustawą o penalizacji mowy nienawiści, która ma być procedowana w Sejmie w pierwszej kolejności.
Po godzinie 15 na placu Rodła w Szczecinie kierowca samochodu wjechał w dużą grupę osób na przejściu dla pieszych. Jak podaje portal Głos Szczeciński, rannych zostało 12 osób, w tym dwoje dzieci. Niektóre z poszkodowanych osób są w stanie ciężkim.
Kierowca uciekł samochodem z miejsca wypadku i rozbił się kilkaset metrów dalej. Został zatrzymany.
Jak podaje TVN24, kierowcą był 33-letni mężczyzna.
“Dla Kremla Aleksiej Nawalny nie jest postacią polityczną” – oświadczył rzecznik Putina Dmitrij Pieskow. Propaganda Kremla stara się słowem nie wspominać o zmarłym liderze rosyjskiej opozycji. Ale w dniu jego pogrzebu okazało się to niemożliwe.
Komunikat, że Nawalny nie jest “postacią polityczną”. a “Kreml nie ma nic do powiedzenia bliskim zmarłego” trzeba czytać odwrotnie. Propaganda Kremla pełna jest relacji z pogrzebów różnych oficjeli, o których wiadomo, że nie mają znaczenia. W tym tygodniu pochowany został prezes putinowskiego sądu najwyższego, a także były sowiecki premier (Ryżkow). Za każdym razem kremlowska wierchuszka stawiała się na pogrzebach, a Putin rozmawiał z rodzinami zmarłych. Zaś propaganda wychwalała biurokratyczne zasługi zmarłych. Teraz propaganda mówi więc wyraźnie, że Aleksiej Nawalny nie był kimś z tej kategorii. A to dużo.
Pieskow też zauważył protestujących Rosjan — użył frazy charakterystycznej dla reżimu, że “powstrzyma się od wydawania osądów na temat osób, które zebrały się w moskiewskiej świątyni, aby pożegnać Nawalnego”. A następnie pogroził: “Wszelkie nielegalne zgromadzenia stanowią naruszenie prawa, a ich uczestnicy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności”.
O 12.00 czasu polskiego rozpoczął się w Moskwie pogrzeb Aleksieja Nawalnego. „Kreml nie ma nic do powiedzenia bliskim Nawalnego w dniu jego pogrzebu”, powiedział Pieskow. Ale służby gęsto obstawiły miejsce uroczystości
Cerkiew, gdzie odbywa się pogrzeb rosyjskiego opozycjonisty, została obstawiona przez policję. Zwolennicy Aleksieja Nawalnego szacują, że w uroczystości uczestniczy 1000 osób – podał Reuters. Nabożeństwo odbywa się w cerkwi Ikony Matki Bożej „Ugaś moje smutki”, a trumna zostanie pochowana na cmentarzu Borysowskich na obrzeżach Moskwy.
W ceremonii uczestniczą dyplomaci europejscy m.in. ambasador USA Lynn Tracy, ambasador Niemiec Alexander Graf Lambsdorff, ambasador Francji Pierre Levy.
Według doniesień medialnych, w dniu pogrzebu Nawalnego rosyjskie służby bezpieczeństwa pełniły służbę pod pomnikami ofiar represji politycznych w regionach Rosji, sprawdzając dokumenty osób niosących kwiaty. W Woroneżu zatrzymano co najmniej siedem osób, które jechały do Moskwy na pogrzeb.
Ludzie ustawili się w kolejce do cerkwi. Zebrani skandują nazwisko opozycjonisty, co uchwycił na filmie dziennikarz BBC, Francis Scarr:
Policja, która obstawiła uroczystość, sprawdza dokumenty na checkpointach. Dostęp do internetu jest ograniczony. „Dzień wcześniej organy ścigania zainstalowały obok cerkwi antenę, która ma zapewnić specjalną łączność siłom bezpieczeństwa i zagłuszać resztę sygnałów” — napisał „The Insider”.
Reporter Wall Street Journal, Matthew Luxmoore, zamieścił na portalu X swoją relację z pogrzebu:
Incredible scenes in Moscow today, surreal even. Hundreds chanting Navalny’s name as his body is brought to the church – honouring a man the Kremlin branded an extremist, and killed pic.twitter.com/Oy3FeZCkyL
— Matthew Luxmoore (@mjluxmoore) March 1, 2024
Na licznych filmach i zdjęciach, którymi uczestniczy uroczystości, także dziennikarze, dzielą się na portalu X widać m.in. jak matka Nawalnego żegna syna:
The family is saying a last goodbye to Navalny pic.twitter.com/UmSx5uJh1o
— Visegrád 24 (@visegrad24) March 1, 2024
Portal Nexta pokazuje film, na którym tłum krzyczy: Putin to morderca.
Navalny’s mother says her final goodbye to her son pic.twitter.com/m4hOreJlVZ
— Visegrád 24 (@visegrad24) March 1, 2024
Tłum skanduje „Nie dla wojny”
BREAKING:
The thousands of Russians attending Navalny’s funeral in Moscow today are chanting the most forbidden words in Russia:
“No to the war” pic.twitter.com/l46GKTvjTO
— Visegrád 24 (@visegrad24) March 1, 2024
Transmisję online z pogrzebu można śledzić na kanale Aleksieja Nawalnego na Youtube:
W najnowszym sondażu CBOS 50 proc. Polek i Polaków uważa, że pigułka „dzień po” powinna być dostępna w aptece bez recepty dla osób, które ukończyły 15 lat. 42 proc. badanych jest przeciwnego zdania, a 8 proc. nie ma zdania.
To oznacza wzrost poparcia dla antykoncepcji awaryjnej bez recepty w stosunku do roku 2015 r. Wtedy 44 proc. uważało, że decyzja rządu w tej sprawie jest słuszna (w 2015 r. rząd PO-PSL postanowił uchylić obowiązek recept na pigułkę „dzień po”). Prawie tyle samo – 42 proc. – uważało tę decyzję za złą. 13. proc. nie miało zdania.
W tegorocznym badaniu wyraźnie rysuje się różnica pokoleniowa. Aż 70 proc. najmłodszych – 18-24 lata – chce pigułki bez recepty. Tak samo odpowiedziało jedynie 35 proc. osób po 60 rż. Odpowiedzi różnicuje także miejsce zamieszkania – na wsi „tak” pigułce bez recepty powiedziało 42 proc., a w największych miastach – 66 proc.