0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

15:30 20-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Hołownia o przepychankach z 7 lutego: kary dla posłów PiS powinny być dotkliwe i odstraszać

W raporcie po przepychankach z 7 lutego Straż Marszałkowska wskazała 7 osób z PiS, które szarpały się ze strażnikami. Hołownia chce najwyższych możliwych kar

Na dzisiejszej konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, co będzie działo się na najbliższym posiedzeniu Sejmu (środa-czwartek). Jutro między innymi sprawozdanie ministra sportu i turystyki z realizacji bonu turystycznego, w czwartek wotum nieufności wobec Bodnara. Na czwartek Hołownia zapowiedział między innymi głosowanie nad zmianami w ustawie o prawie farmaceutycznym – czyli ustawą o pigułce dzień po.

Siedem osób z PiS

Dalej przedstawił konkluzje z raportu po próbie wtargnięcia do Sejmu polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Mariusza Wąsika, którym wygasły mandaty poselskie po prawomocnym wyroku sądu.

Hołownia przekazał, że straż marszałkowska wskazała siedmiu posłów, którzy szarpali strażników marszałkowskich, „w niektórych przypadkach podduszali” – mówił Marszałek. I dodał:

„Inspektor Sadoń był popychany tak, że zrzucono mu czapkę. Takie zachowania nigdy nie powinni mieć miejsca”

W ocenie marszałka Sejmu doszło do naruszenia regulaminu Sejmu – przepisów o naruszeniu spokoju i porządku. Hołownia chce ukarania całej siódemki. „Będę rekomendował maksymalną karę – pozbawienie na 3 miesiące diety poselskiej”. Chodzi o posłów i posłanki PiS:

  • Edwarda Siarkę
  • Jana Dziedziczaka,
  • Antoniego Macierewicza – Hołownia podkreślał, że to on odznaczał się wyjątkową agresją
  • Jacka Boguckiego
  • Małgorzatę Gosiewską
  • Jerzego Polaczka
  • Katarzynę Sójkę

Zdaniem Hołowni kary te muszą pełnić rolę odstraszającą, „żeby nikomu więcej nie przyszło do głowy szarpać strażników”.

Marszałek podkreślał, że trudno mu uwierzyć w to, co stało się 7 lutego.„To są posłowie rzeczpospolitej, czy jakaś pospolita bandyterka?” – pytał retorycznie marszałek.

Hołownia: nie blokujemy praw kobiet

Hołownia został zapytany dzisiejsze słowa Włodzimierza Czarzastego:

„Nie będę brał odpowiedzialności za to, że ustawy, które złożyliśmy pierwszego dnia w Sejmie, blokuje Szymon Hołownia z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem” – mówił dziś lider Lewicy w TVN24. Chodzi o ustawy ułatwiające dostęp do aborcji

Hołownia przekazał, że ceni sobie Czarzastego prywatnie, ale w tej sprawie mija się on z prawdą. Zdaniem lidera Polski 2050 ustawy Lewicy nie trafiły jeszcze do pierwszego czytania w Sejmie z powodów proceduralnych i opieszałego uzupełniania uzasadnienia przez ustawodawców.

Dodał też, że Trzecia Droga przedstawi w tej sprawie swój projekt jutro. A pośpiech zdaniem marszałka jest w tej sprawie nie wskazany, ponieważ prezydent i tak zawetuje każdą przegłosowaną ustawę.

Znajdzie się miejsce dla Pawłowskiej

Marszałek zareagował też na dzisiejsze pytanie Przemysława Czarnka z PiS o to, czym przekonał posłankę Monikę Pawłowską do przejęcia mandatu po Mariuszu Kamińskim, ironizował, że „wdziękiem i kulturą osobistą”. Zaraz jednak uzupełnił, że wcale posłanki Pawłowskiej do niczego nie przekonywał. PiS nie chce Pawłowskiej w swoim klubie, choć ta dostała się do Sejmu z list tej partii. PiS uważa bowiem, ze jej mandat jest nielegalny, a w Sejmie zasiadać powinien Mariusz Kamiński. Z tego powodu Pawłowska najpewniej nie będzie siedzieć koło posłów PiS. Hołownia na konferencji przypomniał, że sala sejmowa ma 465 miejsc, o 5 więcej niż liczba mandatów. „Z całą pewnością znajdziemy miejsce dla pani poseł Pawłowskiej” – podsumowywał marszałek.

14:38 20-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.plFot. Kuba Atys / Age...

Przełom w Brukseli? „Po sześciu latach jest pierwszy krok”

„W końcu pojawił się tutaj polski minister sprawiedliwości” – komentują europejscy politycy wizytę Adama Bodnara w Brukseli. Zbigniew Ziobro do Brukseli w sprawie praworządności nie przyjeżdżał

„Plan, który ma odbudować praworządność w Polsce, jest realistyczny. To rok, który może doprowadzić do zakończenia procedury art. 7 wobec Polski. Ale jest jeszcze dużo pracy do wykonania” – powiedziała we wtorek wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova.

To reakcja na dziewięcio-punktowy plan przywracania praworządności, jaki w Brukseli przedstawił Adam Bodnar.

„Wysocy rangą urzędnicy Unii Europejskiej z zadowoleniem przyjęli we wtorek plan nowego polskiego rządu mający na celu rozwianie obaw związanych z cofaniem się demokracji. Wyrazili nadzieję, że może on zakończyć wieloletnie spory prawne” – relacjonuje wizytę Bodnara korespondentka agencji Associated Press.

Plan Bodnara (Action Plan) zawiera dziewięć propozycji ustaw: o KRS, Trybunale Konstytucyjnym, Sądzie Najwyższym, statusie sądów powszechnych, rozdzieleniu urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratury generalnej.

O tym planie mówił Adam Bodnar w wywiadzie z OKO.press

Przeczytaj także:

Bodnar odblokuje KPO?

„Po sześciu latach dyskusji, po sześciu latach debaty na podstawie art. 7, jest to pierwszy pozytywny krok naprzód, który może doprowadzić do zamknięcia procedury na podstawie art. 7” – powiedziała Vera Jourova.

Procedura z art. 7 została uruchomiona w 2017 roku. Jeśli plan Bodnara się powiedzie, to nie tylko zamknie tę procedurę, ale również odblokuje środki z KPO dla Polski.

„Polska znów będzie jednym z czołowych członków UE” – zapowiedział Bodnar w rozmowie z portalem Politico.

„Wreszcie przyjechał polski minister sprawiedliwości”

„Belgijska minister spraw zagranicznych Hadja Lahbib, której kraj sprawuje obecnie rotacyjną prezydencję w UE, powiedziała, że reakcja ministrów była «niezwykle pozytywna»” – relacjonuje agencja AP.

„Kiedy jest wola, jest i sposób. Wymagało to zmiany politycznej, aby w końcu pojawił się tutaj polski minister sprawiedliwości” – mówiła Lahbib. Zauważyła, że Zbigniew Ziobro nigdy nie przyjechał do Brukseli, aby zająć się tą kwestią.

W podobnym tonie wypowiedziała się Vera Jourova: Nie chodzi tylko o sam plan, ale też to, jak będzie wprowadzany.

„Mamy wiele do zrobienia”

Na to, że liczy się sposób, w jak polski rząd będzie przywracał praworządność, zwracał tez uwagę unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders. „Nie wystarczy cofnąć działań poprzedniego rządu, jeśli nie zostanie to zrobione demokratycznie” – powiedział.

Komisja Europejska musi być pewna, że „przywracamy praworządność w Polsce, po tylu latach naruszeń praworządności, ale z pełnym poszanowaniem praworządności. Mamy więc wiele do zrobienia” – powiedział dziennikarzom Reynders.

13:31 20-02-2024

Kto z Lewicy kandyduje do Rady Miasta Warszawy

Lewica przedstawiła kandydatów i kandydatki na radnych miejskich w Warszawie.

Kandydatką Nowej Lewicy na stanowisko prezydenta Warszawy jest senatorka Magdalena Biejat.

Z okręgu nr 1 kandydować będzie Agata Diduszko-Zyglewska, obecnie wiceprzewodnicząca Komisji Kultury i Promocji Miasta. Jest też doradczynią wiceministry kultury Joanny Scheuring-Wielgus. Poza działalnością miejską Diduszko-Zyglewska jest znana z ujawniania pedofilii w kościele.

O reelekcję będzie się ubiegał na Woli Marek Szolc, wiceprzewodniczący Komisji Ochrony Środowiska.

W wyborach do Rady Miasta wystartują też lewicowi radni i radne dzielnicowe. To Martyna Jałoszyńska, Melania Łuczek, Marta Szczepańska. O mandat miejskich radnych ubiegać się będą też: Karolina Zioło-Pużuk, działacze lokatorscy: Konrad Wiślicz-Węgorowski i Robert Izdebski oraz specjalista od transportu Marcin Chlewicki.

Miejskim radnym chce też zostać Jan Mencwel, współtwórca stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

13:03 20-02-2024

Prawa autorskie: fot. Lukasz Krajewski / Agencja Gazetafot. Lukasz Krajewsk...

Konfederacja ma kandydata na prezydenta Warszawy

W wyborach w stolicy wystartuje poseł Konfederacji. Chce skończyć „wojnę z kierowcami”

„Jestem wspólnym kandydatem [w wyborach na prezydenta Warszawy] Bezpartyjnych Samorządowców i Konfederacji” – ogłosił w radiu RMF FM Przemysław Wipler.

W wyborach do Sejmu w 2023 roku Konfederacja zdobyła w Warszawie (bez zagranicy) 73 tys. głosów (6,38 proc.). Zaś Bezpartyjni Samorządowcy 17 tys. (1,49 proc.). Wipler startował w Toruniu, gdzie otrzymał 13 tys. głosów.

Koniec z pustostanami i „wojny z kierowcami”

„Dlaczego miałbym żartować? Żartuje tylko ten, kto chce być tylko na rok lub na pół roku prezydentem Warszawy” – powiedział Przemysław Wipler. Chodziło mu o Rafała Trzaskowskiego, który jest typowany jako kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.

Jaki program ma Wipler? Zamierza budować nowe mieszkania i likwidować pustostany.

Chce też walczyć o kierowców. „Koniec wojny z kierowcami – zwężania ulic, utrudniania w sposób celowy poruszania się własnym samochodem w Warszawie, żadnych stref czystego transportu” – powiedział Wipler w RMF FM.

12:46 20-02-2024

Prawa autorskie: Fot. Jakub Szymczuk/KPRPFot. Jakub Szymczuk/...

Andrzej Duda porzucił Kamińskiego i Wąsika?

Prezydent podpisał dwie ustawy, w których uchwalaniu nie brali udziału Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. A groził, że takie ustawy będzie wysyłał do TK

We wtorek Kancelaria Prezydenta poinformowała, że 19 lutego Andrzej Duda podpisał dwie ustawy:

  • Ustawę z dnia 26 stycznia 2024 r. o zmianie ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce;
  • Ustawę z dnia 9 lutego 2024 r. o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.

Głosowanie w sprawie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy odbyło się 9 lutego 2024. Zaś ustawę o NCBiR Sejm przegłosował 26 stycznia 2024.

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik próbowali wejść do Sejmu 7 lutego 2024 roku. 23 stycznia Andrzej Duda ponownie ich ułaskawił, dzień później szef jego gabinetu, Marcin Mastalerek, powiedział w RMF FM: „W opinii Prezydenta Dudy, panowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są parlamentarzystami, są posłami”.

Zgodnie z tym przekonaniem 31 stycznia Andrzej Duda odesłał do TK ustawy, które trafiły na jego biurko. Argumentował, że w ich uchwalaniu nie brali udziału Kamiński i Wąsik. A według prezydenta jako posłowie – powinni.

Trzy tygodnie później prezydent podpisuje jednak ustawy, choć prawna sytuacja się nie zmieniła. Jako pierwszy napisał o tym Tomasz Skory z RMF FM.