Ostatni dzień kampanii samorządowej

„Od nowego rządu oczekujemy przystąpienia do realizacji deklaracji i zapowiedzi, które padały w trakcie kampanii wyborczej. Wierzymy, że deklaracje, które dotyczą skali wzrostu wynagrodzeń na poziomie nie mniej niż 30 proc. i nie mniej niż 1500 zł, zostaną jak najszybciej przekute w konkretne rozwiązania i decyzje – mówił prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz na konferencji „Płace nauczycieli w 2024 roku”. I dodał: ”Dyskusja o skali wzrostu wynagrodzeń, to jest także pytanie o wiarygodność polityków".

„Nauczyciele i nauczycielki to największy potencjał w rozmontowywanym przez ostatnie lata systemie edukacji. Dlatego apelujemy do polityków, do przyszłych rządzących, nie zawiedźcie ich. My mamy wiarę, mamy godność, a od polityków oczekujemy wiarygodności” – mówiła Urszula Woźniak, wiceprezes ZNP.

Ustna obietnica Tuska, czyli 1500 zł podwyżki płacy zasadniczej (znacznie więcej niż 30 proc.), daje nauczycielkom początkującym 5,2 tys./mies., mianowanym – 5,4 tys., dyplomowanym – 6,0,. a z dodatkami i nadgodzinami – nawet 6,7 tys., 7,9 tys. i 9,7 tys. Koszt budżetu szacujemy na 17 mld. Więcej w OKO.press pisał o tym Piotr Pacewicz:

Przeczytaj także:

Po burzliwej dyskusji Sejm odrzucił rządowy projekt ustawy o zamrożeniu cen energii.

Za odrzuceniem projektu było 239 posłów i posłanek, przeciwko 178, wstrzymało się 16 osób. W głosowaniu wzięło udział 433 posłów i posłanek.

Przyjęty został natomiast projekt koalicji.

W głosowaniu wzięło udział 433 posłów i posłanek. Za głosowało 239 posłów i posłanek. Przeciwko było 178 osób. Wstrzymało się 16 posłów i posłanek.

Sejm kierował projekt ustawy do Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów państwowych, a także do Komisji Finansów Publicznych. Za projektem było 239 posłów i posłanek, przeciwko 178, wstrzymało się 16 posłów i posłanek.

„Wrzutka” wiatrakowa wypada z projektu

W środę 6 grudnia 2023 roku Sejm procedował ustawę zamrażającą ceny prądu. Ustawa o wsparciu odbiorców energii z „wrzutką wiatrakową” została wstrzymana. Projekty zostały rozdzielone i będą procedowane osobno. Sprawa została uzgodniona w ramach spotkania liderów nowej większości.

O sprawie wiatraków zrobiło się głośno w ubiegłym tygodniu w związku ze zgłoszonym przez Polskę 2050 i Koalicję Obywatelską projektem ustawy o wsparciu odbiorców energii. Falę krytyki wywołała znajdująca się w ustawie wrzutka dotycząca długo oczekiwanej regulacji stawiania turbin wiatrowych w Polsce.

Według projektu, odległość wiatraków od zabudowań mogłaby wynosić tylko 300 metrów, podczas gdy w innych tego typu projektach proponowano odległość 500 lub 700 metrów. O sprawie szczegółowo pisał Marcel Wandas:

Przeczytaj także:

W wyniku kontrowersji wokół ustawy wiatrakowej, liderzy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy ustalili, by wszelkie projekty poselskie nowej sejmowej większości były składane po konsultacjach z rządem.

„Bezpieczeństwo energetyczne Polski to ważna sprawa i apeluję, żebyśmy traktowali ją jako fundament bezpieczeństwa kraju” – mówi Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, minister klimatu i środowiska, która odpowiada w Sejmie na pytania.

„Na ostatnim szczycie klimatycznym mówiono o potrojeniu energetyki jądrowej. Same odnawialne źródła energii nie wystarczą. Z dumą ogłaszam o otwarciu szóstej linii Ostrołęka, to linia życia dla państw Bałtyckich. System musi być zbilansowany, musi być konwencjonalna energetyka, a także odnawialne źródła energii. Odrzućcie poselski bubel i przyjmijcie projekt rządowy”.

W Sejmie trwa gorąca dyskusja o cenach energii.

Michał Szczerba przypomniał o porażce budowy elektrowni w Ostrołęce (węglowy blok Ostrołęka C został wyburzony, zanim zaczął działać. Na jego miejscu ma jednak wyrosnąć nowa elektrownia, gazowa – w teorii bardziej przyjazna dla klimatu). Szczerba zaznaczył, że w ostatnich dniach spółka zatrudniła nowych członków zarządu i rady nadzorczej. „Jest wiele tematów, które wymagają rozliczenia” – mówi Szczerba.

„Ceny prądu wzrastają, bo Donald Tusk i Rafał Trzaskowski zgodzili się na pakiet klimatyczny, którego skutkiem każdy Polak płaci od 30 do 50 proc. unijnego haraczu” – mówi Sebastian Kaleta. Twierdzi, że przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy „od kilku dni chcą dowiedzieć się, kto jest autorem projektu ustawy poselskiej”.

„PiS potrafi tylko zasypywać problemy pieniędzmi” – mówi Marcin Skonieczka z Polski 2050.

Według zrealizowanego w dniach 1-2 grudnia sondażu IBRIS dla „Rzeczpospolitej” 65 proc. badanych chce zniesienia kar więzienia za pomoc w aborcji. W tym 43 proc. wybrało odpowiedź „Zdecydowanie tak”, a 22 proc. „Raczej się zgadzam:” Rspondenci mogli zgodzić się lub nie ze stwierdzeniem: „Czy Sejm powinien przyjąć ustawę likwidująca karę więzienia za pomoc kobiecie w przeprowadzeniu aborcji?”

25 proc. nie zgodziło się z tym stwierdzeniem (z tego prawie 10 proc. „zdecydowanie”, a ponad 15 proc. „raczej”). Prawie 10 proc. wybrało odpowiedź „nie wiem”.

Ustawę dekryminalizująca pomoc w aborcji złożyła w Sejmie Lewica. Opisywaliśmy ten projekt tutaj:

Przeczytaj także: