Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Przed gmachem TVP atmosfera pozostaje gorąca. Zwolennicy PiS protestujący w obronie odchodzących władz TVP stają się agresywni wobec dziennikarzy
Przed siedzibą TVP na Woronicza i w jej holu zebrało się kilkadziesiąt osób. Stoją głównie przed barierkami – ochrona nie wpuszcza nikogo bez przepustek, także dziennikarzy. „Posłowie i senatorowie mogą wejść – to władza jakby nie było” – mówi mi jeden z ochroniarzy.
Ok. 13.50 wchodzi do holu Adam Borowski. Zagrzewa obrońców starej ekipy TVP – wydaje się, że to głównie oni, prócz dziennikarzy, czekają pod TVP. Za chwilę skandują „precz z komuną!”, potem „państwo prawa”. Jakaś kobieta krzyczy: „Precz z władzą okupacyjną”.
Wybuchają dyskusje, robi się nerwowo. Niektóre osoby stają się agresywne – także wobec dziennikarzy. Operator kamery AFP poszturchiwany drzewcem flagi wybucha krzycząc: „Dont touch me!”. Jeden ze zwolenników obecnej władzy stoi tuż przy nim z gotowymi do walki pięściami. Szczęśliwie nie dochodzi do dalszych rękoczynów.
O 14.10 w akompaniamencie okrzyków „Mateusz!” wchodzi do TVP były premier Morawiecki. Za nim posłanki PiS m.in. była minister Marlena Maląg.
Ktoś z obrońców TVP studiuje moją legitymację. Ogłasza głośno kim jestem i z jakiej redakcji. „Pan jest z ARD?” pyta grzecznie jedna pani.
„Do Berlina!” krzyczy inna.
„Zatrudniacie tam samych pederastów?” pyta starszy człowiek.
„Jak panu nie wstyd!” pyta emerytka widząc legitymację.
Dostajemy informację, że na wysokich piętrach na Woronicza wciąż jest „gorąco” – nie wiadomo jednak, co to znaczy.
Za to z całkiem innego źródła dowiadujemy się, że w TVP raczej nie będzie gwałtownej czystki. „Jest decyzja, by nie było na razie fali zwolnień w TVP. Nie ma ludzi, by zastąpić tych zwolnionych. Dlatego ci pracujący na stanowiskach od wydawcy w dół mogą zostać i służyć nowej ekipie” – słyszę od informatora zbliżonego do środowisk decyzyjnych w PO.
Jarosław Kaczyński wdał się w pyskówkę z uczestnikami pikiety pod TVP
Jarosław Kaczyński ponownie przybył na Woronicza – do gmachu TVP przejętej już przez nowe władze. Wcześniej prezes PiS spędził tam noc osobiście kierując okupacją budynku przez posłów swej partii i usiłując zablokować zmiany.
Dziś przed siedzibą TVP protestują niewielkie grupy przeciwników i zwolenników poprzedniej władzy. „Będziesz siedział” – skandowali więc ci pierwsi na widok Kaczyńskiego. „Uważaj gówniarzu, żebyś ty nie siedział” – wycedził przed kamerami widocznie tym poirytowany prezes PiS do jednego z nich.
Posłowie PiS z Piotrem Glińskim na czele razem z byłym prezesem Polskiej Agencji Prasowej Wojciechem Surmaczem usiłują zablokować przejęcie kontroli nad PAP przez jej nowe władze
Prezesem Polskiej Agencji Prasowej został wczoraj Marek Błoński – wieloletni pracownik PAP, członek Rady Pracowników Agencji. „Na razie nie możemy wejść do biura prezesa. Pan Surmacz (były już prezes PAP – red.) blokuje nam drzwi. Jesteśmy tutaj w grupie, są media, wezwaliśmy policję” – mówi OKO.press nowy prezes PAP.
Chwilę później znów rozmawiamy. „Wczoraj wieczorem minister kultury jako walne zgromadzenie odwołał poprzednią radę nadzorczą i powołał nową. Przewodniczącym jest Mikołaj Kozak. W radzie jest też Krzysztof Sokołowski – jako sekretarz – i Bartosz Przeciechowski. Rada na swoim pierwszym zebraniu wybrała mnie na prezesa." – mówi Błoński.
Przejęcie kontroli nad PAP jak dotąd jednak się nie udało.
„Dzisiaj w towarzystwie członków rady nadzorczej, z aktami notarialnymi, chcieliśmy przejąć władzę w PAP. Mieliśmy też pismo od ministra Sienkiewicza do prezesa Surmacza. To wystarczająca podstawa prawna. Prezesa Surmacza najpierw nie było, potem przyszedł w towarzystwie kilku posłów, między innymi Kamila Bortniczuka i Piotra Glińskiego.” – mówi Błoński.
Początkowo w obie strony przedstawiły swoje argumenty policjantom. Doszło do małej przepychanki – Gliński fizycznie przepychał przewodniczącego rady nadzorczej.
"Sytuacja jest patowa. Powołujemy się na różne podstawy prawne i czekamy aż nowo wybrany zarząd będzie mógł rozpocząć pracę. Teraz Piotr Gliński fizycznie blokuje dostęp do drzwi prezesa PAP” – relacjonuje Błoński.
Głos zabrał też Piotr Gliński:
Nowe władze przejęły już kontrolę nad Polskim Radiem. Była prezes rozgłośni Agnieszka Kamińska miała uznać swą dymisję i podpisać stosowne dokumenty – podaje Radio Zet. Zarządem PR kieruje obecnie Paweł Majcher, były wiceprezes radia.
Wcześniej służby prasowe Polskiego Radia informowały, że jego była prezes Agnieszka Kamińska opuściła budynek „pod przymusem”.
Nowi szefowie TVP są już w gmachu na Woronicza. Pracownicy stacji usiłują im utrudnić przejęcie kontroli nad telewizją publiczną
Nowy szef Rady Nadzorczej TVP, mecenas Piotr Zemła, przybył do gmachu telewizji przy Woronicza. Został obstąpiony przez okupujących budynek posłów PiS i pracowników TVP, którzy kwestionowali jego uprawnienia i moc prawną decyzji o zmianie władz stacji. W budynku TVP jest też już Tomasz Sygut, który ma objąć stanowisko nowego prezesa stacji.
Według nieoficjalnych i niepotwierdzonych dotąd w pełni informacji dotychczasowy prezes TVP Mateusz Matyszkowicz miał uznać swoje odwołanie i przystąpić do związanych z tym formalności.
W gmachu TVP wciąż jest niespokojnie, dochodzi do przepychanek z udziałem pracowników stacji i posłów PiS.