Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Sejm nie będzie już zajmował się projektami ustaw „Tak dla rodziny, nie dla gender” i „Stop LGBT”. Posłowie i posłanki zagłosowali za odrzuceniem ich w pierwszym czytaniu
Sejm głosami rządzącej koalicji odrzucił właśnie obywatelskie projekty zgłoszone jeszcze w poprzedniej kadencji przez środowiska skrajnej prawicy. Projekty zostały złożone jako obywatelskie, stąd nie wygasły po wyborach 15 października 2023.
Jako pierwszy głosowany był dziś projekt „Tak dla rodziny, nie dla gender”, za którym stoi Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris oraz były poseł Marek Jurek. Projekt zobowiązywał prezydenta do wypowiedzenia tzw. konwencji stambulskiej o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet. Za odrzuceniem go w pierwszym czytaniu zagłosowały 234 osoby (Koalicja Obywatelska, Polska 2050, PSL i Lewica). Posłowie i posłanki PiS, Konfederacji i Kukiz'15 chcieli dalej pracować nad tym projektem, ale byli w mniejszości.
Do kosza trafił także projekt „Stop LGBT”, który zakładał zmiany m.in. w ustawie prawo o zgromadzeniach. Chodziło w nim o delegalizację marszów równości i publicznej aktywności osób LGBT, co postulowali skrajnie prawicowi działacze: Kaja Godek i Krzysztof Kasprzak z Fundacji Życie i Rodzina. Także i ten otwarcie dyskryminujący projekt trafił dziś do kosza: za odrzuceniem go w pierwszym czytaniu zagłosowała cała rządząca koalicja: 233 obecne na sali osoby. Przeciwko byli posłowie i posłanki PiS, Konfederacji i Kukiz'15 (189 osób).
Sejm czekają jeszcze dyskusje nad dwoma projektami złożonymi przez skrajną prawicę w poprzedniej kadencji. Są to:
Szymon Hołownia zapowiedział, że projekty trafią pod obrady w konstytucyjnym terminie, tj. do 10 maja 2024 r.
Były premier protestuje przeciwko wpisaniu przejść granicznych na listę infrastruktury krytycznej
„Dla zapewnienia 100-procentowej gwarancji, że pomoc wojskowa, sprzęt, amunicja i pomoc humanitarna będą docierały bez żadnych opóźnień na stronę ukraińską, będziemy wprowadzali na listę infrastruktury krytycznej przejścia graniczne z Ukrainą i wskazane odcinki dróg i torów kolejowych” – poinformował 22 lutego 2024 na konferencji prasowej w Sejmie premier Donald Tusk.
„To kwestia najbliższych kilku godzin” – zapowiedział premier.
Zareagował były premier.
„Wpisanie przejścia granicznego z Ukrainą na listę infrastruktury krytycznej oznacza w praktyce siłową blokadę protestu rolników” – napisał Mateusz Morawiecki na portalu X (dawniej Twitter).
„Tusk po raz kolejny chce rozwiązać problem poprzez eskalację napięcia. Drodzy rolnicy, nie dajcie się!”
Wielu ekspertów zwracało uwagę, że protesty przy granicy zagrażają bezpieczeństwu kraju.
Sejm nie będzie już pracował nad projektem „Tak dla rodziny, nie dla gender”.
Posłowie i posłanki zagłosowali za odrzuceniem projektu w całości w pierwszym czytaniu. Za tym, by odrzucić projekt były 234 osoby (Koalicja Obywatelska, Polska 2050, PSL i Lewica). Dalszych prac nad tym fundamentalistycznym projektem chciały PiS, Konfederacja i Kukiz'15.
Projekt zobowiązywał prezydenta do wypowiedzenia tzw. konwencji stambulskiej o przeciwdziałaniu przemocy.
Za odwołaniem Adama Bodnara głosowali politycy PiS, Konfederacji i Kukiz'15. Przeciw było 234 posłanek i posłów
Wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego złożyło Prawo i Sprawiedliwość.
Za odwołaniem Bodnara zagłosowało 172 posłów i posłanek PiS, 17 z Konfederacji i dwóch posłów Kukiz'15. Przeciw były Koalicja Obywatelska, Polska 2050, PSL i Lewica.
Wcześniej podczas debaty Adam Bodnar mówił:
„Tylko dzięki protestom obywatelskim i wetu prezydenta nie udało się zdemolować sądów za czasów rządów ministra Ziobry”.
„Moim głównym celem jest doprowadzenie do rozdzielenia urzędów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego” – mówił minister sprawiedliwości. Obiecał przyspieszenie postępowań sądowych i odbudowanie zaufania obywateli do sądownictwa.
Na dwa dni przed drugą rocznicą rosyjskiego ataku na Ukrainę posłowie i posłanki przyjęli przez aklamację uchwałę „w sprawie oddania hołdu” ofiarom trwającej wojny.
Poniżej przytaczamy treść przyjętej uchwały:
„W drugą rocznicę bestialskiej napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę Sejm Rzeczypospolitej Polskiej potępia działania władz rosyjskich i apeluje do Międzynarodowego Trybunału Karnego o osądzenie winnych wszystkich zbrodni wojennych dokonanych na narodzie ukraińskim”.
„Łącząc się w bólu z rodzinami, które w działaniach wojennych straciły bliskich, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd wszystkim żołnierzom, którzy zginęli w obronie Ukrainy oraz zamordowanym cywilom”.
„Mając świadomość, że Ukraina broni nie tylko swoich granic, ale również powstrzymuje rosyjski imperializm, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej składa wyrazy uznania i dziękuję za odwagę i waleczność narodowi ukraińskiemu oraz tej części społeczności międzynarodowej, która wspiera jego działania obronne. Szczególne podziękowania składamy Polkom i Polakom, którzy zaangażowali się i wciąż angażują się w pomoc obywatelom Ukrainy”.
„Jednocześnie Sejm Rzeczypospolitej Polskiej apeluje do rządów Państw NATO i Unii Europejskiej o wzmocnienie wszechstronnego wsparcia udzielanego Ukrainie, w szczególności o zapewnienie szybkich dostaw sprzętu wojskowego i amunicji pozwalających na skuteczną obronę kraju przed agresorem. Od losów Ukrainy zależą dziś losy Polski i Europy”.