Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Większość ankietowanych opowiedziała się za zmniejszeniem wymiaru godzin religii w szkołach – wynika z sondażu United Surveys dla WP.pl
Barbara Nowacka, ministra edukacji w rządzie Donalda Tuska, zapowiedziała ograniczenie roli religii w nauczaniu szkolnym. Jej pierwsza propozycja to finansowanie z budżetu państwa do jednej godziny tygodniowo. Obecnie jest nauczana przez dwie godziny w tygodniu przez cały okres edukacji szkolnej.
Poza tym Nowacka chce usunąć ocenę z religii ze świadectw. W konsekwencji religia nie liczyłaby się do średniej ocen.
Co więcej Nowacka chce doprowadzić do tego, żeby lekcje religii odbywały się wyłącznie na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej.
Dwie ostatnie propozycje ułatwiłyby rezygnację z religii. Często uczniowie nie decydują się na to tylko dlatego, że w czasie lekcji religii i tak musieliby zostać w szkole albo żeby poprawić sobie średnią.
Sondażownia spytała ankietowanych o ocenę pierwszej propozycji ministry Nowackiej. 67 proc. oceniło te zmiany pozytywnie. W tym 41 proc. wybrało odpowiedź “zdecydowanie dobrze”, a 26 proc. “raczej dobrze”.
Ograniczenie godzin religii do jednej w tygodniu nie spodobało się 29 proc. badanych. “Raczej źle” ocenia tę propozycję 9 proc., a “zdecydowanie źle” – 20 proc. Odpowiedź “nie wiem” lub “trudno powiedzieć” wybrało 4 proc. badanych.
Wirtualna Polska przyjrzała się odpowiedziom na to pytanie pod kątem preferencji wyborczych ankietowanych. Wyborcy koalicji rządzącej (KO, Trzeciej Drogi i Lewicy) popierają pomysł Nowackiej. 61 proc. z nich ocenia go zdecydowanie dobrze, a kolejne 31 proc. raczej dobrze. Odpowiedź “zdecydowanie źle” lub “raczej źle” wybrało zaledwie 5 proc. ankietowanych w tej grupie.
Ograniczenia religii chcieliby też ankietowani, którzy nie wiedzą, na kogo zagłosowaliby w najbliższych wyborach. Zdecydowanie dobrze ograniczenie religii ocenia 47 proc. z nich, raczej dobrze – 40 proc. Nie spodobałoby się zaledwie 9 proc. wyborcom niezdecydowanym.
Wyborcy opozycji, czyli PiS i Konfederacji, mają na ten temat zdanie przeciwne. 64 proc. z nich ograniczenie godzin religii ocenia zdecydowanie źle, 23 proc. raczej źle. 8 proc. z nich ocenia ja dobrze. 6 proc. nie potrafiło wskazać odpowiedzi.
Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski przeprowadzono w dniach 15-17 grudnia metodą CAWI na grupie 1000 osób.
Święta Bożego Narodzenia nie zatrzymały kontrataku PiS w sprawie mediów publicznych. Maciej Łopiński oznajmił, że jest p.o. prezesa TVP
„Jestem adwokatem i przewodniczącym rady nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. Jedynym prezesem Telewizji Polskiej S.A. zgodnie z uchwałą rady nadzorczej, którą tworzę razem z panią mecenas Anisą Gnacikowską i panem mecenasem prof. Maciejem Taborowskim jest pan redaktor Tomasz Sygut. Dla mnie jako dla adwokata nie ma piękniejszego uczucia niż to, kiedy mój klient odzyskuje wolność. Moim klientem od 19 grudnia jest słowo — i na państwa oczach, także w telewizji publicznej tę wolność odzyskuje” – ogłosił Piotr Zemła, przewodniczący rady nadzorczej TVP na antenie nowego programu informacyjnego „19.30”.
To odpowiedź na dzisiejsze wydarzenia, czyli „mianowanie” Maciej Łopińskiego prezesem TVP przez odwołaną przez ministra Sienkiewicza rade nadzorczą. Mianowanie miało nastąpić w 24 grudnia. Informację z entuzjazmem przyjęli politycy PiS.
W odpowiedzi minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz opublikował oświadczenie, w którym czytamy:
"Oświadczenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego reprezentującego Skarb Państwa – właściciela 100% akcji w spółce Telewizja Polska S.A.
Niniejszym, jako reprezentujący Skarb Państwa, który posiada 100% akcji w kapitale zakładowym spółki pod firmą Telewizja Polska S.A. z siedzibą w Warszawie („Spółka”), oświadczam, że w związku z odwołaniem w dniu 19 grudnia 2023 roku przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Spółki („WZA”) poprzedniej Rady Nadzorczej Spółki oraz powołaniem w tym dniu przez WZA nowej Rady Nadzorczej Spółki, wszelkie czynności odwołanej przez WZA Rady Nadzorczej są nieważne z mocy prawa. Zatem uchwała odwołanej Rady Nadzorczej Spółki z 24 grudnia 2023 roku nr 148/X/2023 o delegowaniu członka odwołanej Rady Nadzorczej (Pana Macieja Łopińskiego) na stanowisko prezesa Zarządu Spółki, jest prawnie bezskuteczna, ponieważ została podjęta przez organ nieistniejący".
Z tekstów publikowanych w sprzyjającym PiS portalu Wpolityce oraz wpisów w mediach społecznościowych wynika, że w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej okupowanej przez PiS i byłych pracowników TVP odbyła się Wigilia, a nawet pasterka. Obecny był m.in. Mariusz Błaszczak, Samuel Pereira, Marcin Romanowski. Pod Tai odbył się niewielki protest zwolenników poprzedniej władzy.
Nie rezygnują także politycy PiS należący do Rady Mediów Narodowych. Jak poinformował Marek Rutka, jeden z dwóch członków RMN z innej niż PiS partii, na portalu X:
Posiedzenia będą odbywały się codziennie – od 26 grudnia do 31 grudnia. Zdaniem nowych władz Rada Mediów Narodowych działa w sposób niekonstytucyjny. Rozmawialiśmy o tym z prawnikami, prof. Aleksandrem Kappesem i prof. Tomaszem Siemiątkowskim:
Jednocześnie publikowaliśmy tekst, w którym pokazujemy wątpliwości wobec działań nowego ministra:
„Europejskie i Międzynarodowe Federacje Dziennikarzy (EFJ i IFJ) potępiają powtarzające się ingerencje partii politycznych ze wszystkich stron w zarządzanie publiczną radiofonią i telewizją w Polsce. W sobotę prezydent Polski Andrzej Duda, sojusznik byłych populistów rządzących Polską, powiedział, że zawetuje dotacje dla mediów państwowych zaproponowane w ustawie budżetowej w ramach sporu o rządową reformę mediów państwowych. Weto spowoduje eskalację narastającego konfliktu między Dudą a nowym prounijnym rządem premiera Donalda Tuska” – piszą Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy i Europejska Federacja Dziennikarzy.
„Nowy rząd nie może jednak powtórzyć błędów poprzedniego. Reformy te muszą szanować praworządność i niezależność redakcji prasowych” – zaznaczyły organizacje w piśmie.
Rada Mediów Narodowych zdominowana przez polityków PiS zwołała pilne posiedzenia na sześć dni – od 26 grudnia do 31 grudnia włącznie. O sprawie poinformował członek RMN, Marek Rutka z Nowej Lewicy.
W RMN zasiada pięcioro polityków: Krzysztof Czabański (PiS), Piotr Babinetz (SiS), Joanna Lichocka (PiS), Marek Rutka (Lewica), Robert Kwiatkowski (Lewica). Ten ostatni w rozmowie z Onetem stwierdził, że posiedzenia mają związek z tym, co wydarzyło się 25 grudnia.
W poniedziałek w godzinach południowych Maciej Łopiński ogłosił, że został nowym prezesem TVP, mimo że zarząd, który go powołał, został odwołany przez ministra Sienkiewicza 19 grudnia. Sienkiewicz w ciągu kilku godzin zapewnił w oświadczeniu, że wybór nowego „prezesa” jest nieważny.
Maciej Łopiński obwieścił w mediach społecznościowych, że w Wigilię został p.o. prezesa Telewizji Polskiej. „Atak na TVP nosi znamiona skoordynowanej operacji mającej na celu nielegalne przejęcie mediów publicznych”
„24 grudnia br., na podstawie uchwały Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. nr 148/X/2023 zostałem delegowany na stanowisko prezesa Zarządu TVP. Decyzja ta zapadła w związku z rezygnacją dotychczasowego prezesa Mateusza Matyszkowicza z zajmowanej funkcji” – napisał w liście Maciej Łopiński, według PiS nowy „prezes” Telewizji Polskiej.
„Atak na TVP nosi wszelkie znamiona skoordynowanej operacji, mającej na celu nielegalne przejęcie mediów publicznych w Polsce. Oświadczam stanowczo, że wszelkie działania uzurpatorskiej władzy przeciwko kilkuset pracownikom i współpracownikom TVP, w tym zwolnienia z pracy, zwolnienia ze świadczenia pracy, pozbawianie dostępu do stanowisk pracy. straszenie oraz sankcje dyscyplinarne są nielegalne, a osoby zaangażowane w ten proceder poniosą przewidziane prawem konsekwencje. Informuję przy tym, że struktura Spółki jest taka jak w dniu 19 grudnia br., dotyczy to zarówno stanu zatrudnienia pracowników i współpracowników, jak i obsady stanowisk menadżerskich”, czytamy dalej.
List na portalu X zamieścił Cezary Gmyz:
Informację o tym, że jest nowy „prezes” TVP podało wielu polityków PiS.
Problem w tym, że rada nadzorcza TVP, która miała powołać Łopińskiego, została odwołana przez ministra kultury, Bartłomieja Sienkiewicza 20 grudnia.
I na stronach resortu szybko pojawiło się dementi w kwestii nowego „prezesa” TVP:
"Oświadczenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego reprezentującego Skarb Państwa – właściciela 100% akcji w spółce Telewizja Polska S.A.
Niniejszym, jako reprezentujący Skarb Państwa, który posiada 100% akcji w kapitale zakładowym spółki pod firmą Telewizja Polska S.A. z siedzibą w Warszawie („Spółka”), oświadczam, że w związku z odwołaniem w dniu 19 grudnia 2023 roku przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Spółki („WZA”) poprzedniej Rady Nadzorczej Spółki oraz powołaniem w tym dniu przez WZA nowej Rady Nadzorczej Spółki, wszelkie czynności odwołanej przez WZA Rady Nadzorczej są nieważne z mocy prawa. Zatem uchwała odwołanej Rady Nadzorczej Spółki z 24 grudnia 2023 roku nr 148/X/2023 o delegowaniu członka odwołanej Rady Nadzorczej (Pana Macieja Łopińskiego) na stanowisko prezesa Zarządu Spółki, jest prawnie bezskuteczna, ponieważ została podjęta przez organ nieistniejący.
Należy przy tym także pamiętać, że tryb obsadzenia odwołanej w dniu 19 grudnia 2023 roku Rady Nadzorczej Spółki przez Radę Mediów Narodowych był wadliwy z konstytucyjnego punktu widzenia, co wynika z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 grudnia 2016 roku (sygn. akt K 13/16). Ponieważ organ, któremu zgodnie z Konstytucją powinno przysługiwać uprawnienie do powoływania i odwoływania władz spółek realizujących misję mediów publicznych, czyli Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, został pozbawiony tej kompetencji przez nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji (dokonaną przez poprzednią większość parlamentarną 30 grudnia 2015 roku), a Radzie Mediów Narodowych ta kompetencja została przyznana niezgodnie z Konstytucją (co wynika z wyżej wymienionego wyroku TK), w tej chwili jedynym uprawnionym organem do odwoływania i powoływania Rady Nadzorczej Spółki zgodnie z przepisami Kodeksu spółek handlowych jest WZA, na którym Skarb Państwa (100% właściciel) reprezentuje Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W tej chwili legalna Rada Nadzorcza Spółki, powołana na WZA w dniu 19 grudnia 2023 roku, działa w składzie: Pan Piotr Zemła – Przewodniczący, Pan Maciej Taborowski – Wiceprzewodniczący, Pani Anisa Gnacikowska – Sekretarz. Prezesem Zarządu Spółki, powołanym przez Radę Nadzorczą Spółki w dniu 19 grudnia 2023 roku, jest Pan Tomasz Sygut.
Jednocześnie informuję, że wkrótce zostanie zainicjowany proces legislacyjny mający na celu wykonanie wyroku TK w sprawie K 13/16, czyli ustawowe przywrócenie konstytucyjnej roli KRRiT w zakresie powoływania i odwoływania organów spółek medialnych oraz stania na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji".
W latach 2005 – 2007 Łopiński był rzecznikiem prasowym prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Następnie był szefem jego Gabinetu – do katastrofy smoleńskiego. Był posłem PiS, a w 2015 r. prezydent Duda powołał go na stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Pełnił tę funkcję tylko do 2016 r. Od 2017 r. zasiadał w radzie nadzorczej TVP, a w 2020 r. (od marca do lipca) pełnił obowiązki prezesa zarządu Telewizji Polskiej. Był też w radzie nadzorczej PZU i PKO BP.
Walka PiSu o TVP trwa od 20 grudnia, gdy podano informację, że minister Sienkiewicz odwołał władze Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej:
Od tego dnia w siedzibach TVP i PAP trwa „okupacja” polityków PiS i byłych dziennikarzy mediów publicznych. Jak się okazało, politycy spędzili tam nawet Wigilię oraz uczestniczyli w pasterce.
„Niestety dochodzą do mnie głosy ludzi, którzy naprawdę bardzo cierpią, niekiedy nawet płaczą, ponieważ nie mogą odmawiać koronki do miłosierdzia Bożego, łącząc się dzięki transmisji Telewizji Polskiej z tymi, którzy modlą się codziennie w łagiewnickim sanktuarium”
„2023 lata od tego pamiętnego, decydującego dla całych losów ludzkości wydarzenia znajdujemy się w głębi tajemnicy tej cichej, świętej nocy, nocy jasności, która pozwala nam odkryć naszą chrześcijańską tożsamość. Nocy jasności, na przekór poczynaniom niektórych, którzy właśnie w tych dniach pragną nas na nowo wprowadzić w czasy ciemności PRL-u poprzez usuwanie krzyży i stajenek betlejemskich z niektórych polskich urzędów” – mówił podczas pasterki na Wawelu arcybiskup krakowski, Marek Jędraszewski.
Nawiązał w ten sposób zapewne do decyzji nowego wojewody lubelskiego, który po objęciu urzędu zdjął krzyż zawieszony w Sali Kolumnowej LUW.
W kolejnej cześci kazania Jędraszewski mówił o wydarzeniach w TVP: „Tym większy ból, gdy po dziesięcioleciach zmagań znowu próbuje się nam odebrać lub przynajmniej ograniczyć naszą obywatelską wolność. Skutki tego już są. Niestety dochodzą do mnie głosy ludzi, którzy naprawdę bardzo cierpią, niekiedy nawet płaczą, ponieważ nie mogą odmawiać koronki do miłosierdzia Bożego, łącząc się dzięki transmisji Telewizji Polskiej z tymi, którzy modlą się codziennie w łagiewnickim sanktuarium. A do tego dochodzą inni, prawdziwie skrzywdzeni ludzie, którzy nagle, niekiedy tylko z mediów, dowiadują się o tym, że z dnia na dzień, z godziny na godzinę utracili pracę. Gdzie tu wolność? Gdzie sprawiedliwość?”
Nawiązał także do wypowiedzi nowej ministry edukacji, Barbary Nowackiej: „Dlaczego arbitralnie pragnie się ograniczyć liczbę godzin przeznaczonych na katechizację w szkole, podczas których głosząc prawdę o Chrystusie, głosi się pełną prawdę o człowieku? Dlaczego tym samym uderza się w same fundamenty europejskiej i zachodniej kultury? Dlaczego chce się duchowo okaleczać kolejne pokolenia polskich dzieci i młodzieży, jak to czyniono w czasach PRL-u?”.
Całego kazania można wysłuchać tutaj.