0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

10:45 30-11-2023

TK przekłada wyrok o zakazach i karach nakładanych przez Trybunał Sprawiedliwości UE

Z wokandy TK w ostatniej chwili zdjęto zaplanowane na dziś ogłoszenie wyroku w sprawie konstytucyjności unijnych przepisów, które pozwoliły TSUE nałożyć kary na Polskę.

W wyroku pełny skład Trybunału Konstytucyjnego miał wypowiedzieć się o zgodności z konstytucją przepisów Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) oraz Statusu TSUE. To regulacje, które posłużyły TSUE do nałożenia kar na Polskę. Unijny Trybunał sięgnął po sankcje, gdy polskie władze nie zastosowały się do jego orzeczeń w sprawie kopalni Turów a także działalności Izby Dyscyplinarnej.

Jak pisaliśmy, Ziobro skierował sprawę do TK 15 listopada 2021 roku, czyli w momencie, w którym na Polskę nakładane były codziennie kary w związku z niezastosowaniem się rządu do postanowień TSUE o środkach tymczasowych.

Sprawa kopalni w Turowie kosztowała nas 500 tysięcy euro dziennie (TSUE przestał je naliczać 3 lutego 2022), a kara ostatecznie wyniosła 70 mln euro.

Sprawa Izby Dyscyplinarnej i ustawy kagańcowej była początkowo wydatkiem na poziomie miliona euro dziennie, po jakimś czasie pół miliona. Licznik stanął po wyroku TSUE na początku czerwca 2023 roku. Łączny koszt wyniósł ponad 550 milionów euro, czyli 2,5 miliarda złotych.

Rząd PiS nie płacił tych kar, Komisja Europejska zatem regularnie potrącała miliony euro z wypłacanych Polsce transz rozmaitych programów operacyjnych UE.

„W ocenie Prokuratora Generalnego w najnowszym orzecznictwie TSUE dokonano nieuprawnionej interpretacji zaskarżonych przepisów, sprzecznej z ich jednoznacznym brzmieniem i celem. Prokurator Generalny zauważył, że TSUE dokonał dowolnego i arbitralnego rozszerzenia swoich uprawnień, które zostały mu przyznane przez państwa członkowskie UE w traktatach i wykreował bezprecedensowy środek tymczasowy, który nigdy nie był stosowany wobec żadnego państwa – możliwość orzekania kary pieniężnej jeszcze przed zakończeniem postępowania” – argumentował Ziobro we wniosku.

Przeczytaj także:

10:16 30-11-2023

Prawa autorskie: "Moskwa-Kreml-Putin", 26.03.2023"Moskwa-Kreml-Putin"...

Putin wypowie się 14 grudnia

„Bezpośrednia linia”, czyli spektakl, w czasie którego Putin opowiada ma pytania wybranych obywateli, i oraz “doroczna konferencja prasowa” Putina odbędą się 14 grudnia — poinformował dziś rzecznik Putina Pieskow.

Żadne z tych “dorocznych” wydarzeń nie odbyło się od początku pełnoskalowego najazdu Rosji na Ukrainę. Były zaś spektakularnie odkładana.

Ostatnia „bezpośrednia linia” odbyła się 30 czerwca 2021 r. i trwała — jak precyzyjnie wyliczyła propaganda Kremla – 3 godziny i 42 minuty. Putin odpowiedział na 68 pytań z zadanych... 2 milionów.

Putin komunikuje się z podanymi za pośrednictwem swej propagandy – wypowiada się do mikrofonu swojego osobistego „korespondenta” Pawła Zarubina (na zdjęciu). Wypowiada się też czasem w czasie podróży zagranicznych, których jednak jest niewiele, do wybranych dziennikarzy. Resztę załatwia rzecznik Pieskow. I to jego konferencjach padały pytania o konferencję Putina.

Historia odkładania konferencji i “linii bezpośredniej” pokazuje, że Moskwa nie radziła sobie z narracją o tym, co dzieje się na wojnie w Ukrainie.

Jesienią tego roku jednak – jak widać z oficjalnych komunikatów – Putin znalazł sposób na opowiedzenie tego, co się dzieje. Spójna narracja istnieje już pod mniej więcej miesiąca: Putin wcale nie chce wojny i chętnie zawarłby pokój, ale to Ukraina nie chce się poddać, więc to ona jest wszystkiemu winna. Ale mimo wojny Rosja radzi sobie znakomicie, jej gospodarka oparła się sankcjom, zaś Rosja stała się dzięki wojnie liderką państw miłujących pokój.

Harmonogram przekładania konferencji

09:43 30-11-2023

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Spadek inflacji hamuje: w listopadzie wyniosła 6,5 proc.

W październiku wskaźnik cen wyniósł 6,6 proc., szybki szacunek za listopad to tylko 0,1 punktu procentowego mniej. Na zachodzie Europy spadek jest szybszy niż przewidywano

Na koniec miesiąca GUS publikuje jedynie szybki szacunek inflacji, nie mamy więc precyzyjnych informacji o konkretnych grupach produktów. Więcej szczegółów poznamy w połowie miesiąca. Oto co wiemy o cenach rok do roku:

  • żywność i napoje bezalkoholowe zdrożały o 7,2 proc.;
  • nośniki energii zdrożały o 7,9 proc.;
  • paliwa do prywatnych środków transportu staniały o 5,7 proc.

Pamiętajmy, że główny wskaźnik inflacji odnosi się to do cen z zeszłego roku. W październiku, po wyborach skończyły się cuda na Orlenie i ceny paliw zaczęły rosnąć. Jest to widoczne w dzisiejszym raporcie GUS: w stosunku do października:

  • ceny paliw wzrosły o 8,8 proc.,
  • ceny energii spadły o 0,1 proc.,
  • ceny żywności wzrosły o 0,8 proc.

Sprzeczne sygnały

Ogółem, ceny w stosunku do października wzrosły o 0,7 proc. To sprawia, że wiszący na NBP baner, który informuje przechodniów w warszawskim śródmieściu, że ceny są stabilne, staje się coraz bardziej nieaktualny, drugi miesiąc z rzędu ceny rosną miesiąc do miesiąca.

Z drugiej strony – wzrosty nie są na razie drastyczne, a za dużą ich część odpowiadają ceny paliw. Sytuacja inflacyjna jest jednak daleka od stabilnej. Spadki się zatrzymały i jest to niepokojące. Ale sygnały są niejednoznaczne.

Nie wiemy jeszcze, ile dokładnie w listopadzie wyniosła inflacja bazowa, musimy opierać się na szacunkach ekonomistów. Inflacja bazowa to wskaźnik cen z wyłączeniem najbardziej chwiejnych towarów, jak paliwa i żywność. Zespół analityczny mBanku szacuje, że w listopadzie spadła z 8 proc. do 7,3 proc. Ale od razu dodają, że trudno dziś powiedzieć, co za to odpowiada, i takie wahanie może być jednorazowe i przypadkowe.

Dezinflacja na Zachodzie

W tym samym czasie dezinflacja w Europie przyspieszyła, jest szybsza, niż przewidywali ekonomiści. Nie mamy jeszcze danych Eurostatu, ale krajowe ośrodki raportują swoje dane:

  • w Niemczech inflacja CPI wyniosła 3,2 proc. wobec prognozy 3,5 proc.,
  • w Hiszpanii – 3,2 proc. wobec prognozy 3,7 proc.,
  • we Francji – 3,4 proc. wobec prognozy 3,7 proc.

W Polsce takich wartości możemy nie zobaczyć jeszcze przez cały 2024 rok.

09:26 30-11-2023

Bułgaria nie wpuściła w swoją przestrzeń powietrzną samolotu z Ławrowem

Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow leciał na spotkanie OBWE do Skopje ponad pięć godzin, bo Bułgaria nie wpuściła jego samolotu w swoją przestrzeń powietrzną. Powodem była obecność na pokładzie objętej sankcjami Unii rzeczniczki Ławrowa Marii Zacharowej. Ławrow musiał więc lecieć z Moskwy do Macedonii Północnej przez Turcję i Grecję.

Opisując ciężkie życie szefa MSZ, rosyjska agencja TASS przypomniała, że Ławrow nie został już wpuszczony do Polski na poprzedni szczyt OBWE w 2022 r. Ale zakaz przelotu nad Bułgarią to coś więcej – twierdzi propaganda Kremla. Bo „sankcje europejskie nie powinny mieć zastosowania do tranzytowego lotu statku powietrznego bez międzylądowania”.

07:53 30-11-2023

„DGP”: Duda razem z Tuskiem na szczycie UE to możliwy scenariusz

Prezydent jadący na unijny szczyt z premierem Tuskiem lub jego przedstawiciel na posiedzeniu rządu. To scenariusze, które wchodzą w grę przed grudniowym spotkaniem przywódców UE – donosi „Dziennik Gazeta Prawna”.

Jak pisze dziennik, wciąż nie jest pewne, czy na szczyt Rady Europejskiej 14–15 grudnia uda się już Donald Tusk jako premier. Chodzi o kalendarz. Misja formowania rządu przez premiera Morawieckiego potrwa maksymalnie do 11 grudnia. Jednak tego dnia wieczorem prezydent Andrzej Duda wybiera się do Szwajcarii na spotkanie w jednej z agend ONZ, wraca dzień później. Do zaprzysiężenia rządu Tuska mogłoby dojść 12 grudnia wieczorem albo 13 grudnia, na dzień przed szczytem.

Jednym ze scenariuszy rozważanych przez Pałac Prezydencki jest wyjazd na szczyt samego Dudy – z Tuskiem lub bez niego. Jednak, według „DPG”, ma to być dla prezydenta polityczna ostateczność. Na tę chwilę bardziej realny wydaje się wariant, w którym przedstawiciel pałacu bierze udział w posiedzeniu rządu, na którym będzie wypracowywane stanowisko polskiej delegacji.