0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Ostatni dzień kampanii samorządowej

Na żywo

Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach

Google News

11:39 27-12-2023

Oświadczenie Adamczyka o zmianach w TVP: „Tak działali komuniści w stanie wojennym”

Nagranie z oświadczeniem Michała Adamczyka opublikowano na portalu X o pierwszej w nocy 27 grudnia 2023. Podał je profil stacji TVP Info, wyłączonej po ustanowieniu nowych władz Telewizji Polskiej przez rząd Donalda Tuska. Samuel Pereira – kierownik TVP Info z nadania PiS – jak dotąd zachował jednak dostęp do jej profilu na X.

„Obiecuję, że uczynię wszystko, by jak najszybciej przywrócić w spółce ład prawny i korporacyjny, ukarać winnych łamania prawa, wznowić działanie wszystkich anten” – powiedział w nagraniu Michał Adamczyk. Oświadczenie wydał w związku z decyzją Rady Mediów Narodowych, która 26 grudnia powołała go na prezesa TVP. Problem w tym, że spółka ma już innego prezesa – jest nim Tomasz Sygut, który otrzymał tę funkcję od nowej rady nadzorczej, wybranej przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.

PiS i sprzyjający mu dziennikarze kontestują zmiany w mediach publicznych, czego przejawem jest m.in. wybór Adamczyka na „prezesa równoległego”. Za decyzją stoi Rada Mediów Narodowych – utworzony przez PiS organ, w którym większość ma partia Jarosława Kaczyńskiego. Od momentu utworzenia RMN w 2016 roku wiadomo było, że ma ona pomóc ówczesnej władzy przejąć media publiczne, pomijając konstytucyjnie umocowaną Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.

W swoim oświadczeniu Adamczyk powtórzył narrację o złamaniu prawa przy wyborze władz mediów publicznych przez nowy rząd.

„Przypominam, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem zarządy mediów publicznych powołuje Rada Mediów Narodowych. Zgodnie z ustawą jest to jej wyłączna kompetencja. Ten stan potwierdzają wszyscy prawnicy, którzy wypowiadają się z wolą respektowania porządku prawnego” – mówił Adamczyk. Wezwał też powołane po decyzji Sienkiewicza władze Telewizji Polskiej do „zaniechania działań, które są podszywaniem się pod działania prawowitego zarządu TVP”.

„Te osoby nie mają prawa nikogo zatrudnić ani zwolnić z pracy czy z obowiązku świadczenia pracy. Zasady te dotyczą oczywiście także oddziałów terenowych TVP” – podkreślił.

Adamczyk stwierdził, że działalność nowego zarządu oraz polityków rządzącej koalicji spowodowała „ogromne” szkody w spółce.

„Nielegalnie wyłączono sygnał TVP Info, zdemolowano ramówki wszystkich anten, pozbawiono miliony widzów dostępu do informacji i publicystyki, podeptano lojalność widzów i ich przyzwyczajenia, posłużono się siłą, złamano wewnętrzne regulaminy spółki, nie uszanowano umów z pracownikami i praw twórców współpracujących z TVP, sięgnięto po działania cenzorskie, usuwając treści zamieszczone na stronach internetowych TVP” – wymienił Adamczyk. „Tak działali komuniści 42 lata temu podczas stanu wojennego” – dodał.

10:25 27-12-2023

PiS składa wniosek o wotum nieufności dla Bartłomieja Sienkiewicza

Informację przekazał dziś na konferencji prasowej w Sejmie były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak z PiS.

„Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości dziś złoży wniosek o wotum nieufności wobec pułkownika służb specjalnych Bartłomieja Sienkiewicza delegowanego przez Donalda Tuska na urząd ministra kultury i dziedzictwa narodowego” – powiedział Błaszczak. Powodem złożenia wniosku ma być „próba siłowego przejęcia mediów publicznych”.

„Nie ma naszej zgody na takie praktyki” – stwierdził Błaszczak.

Wniosek PiS powinien być rozpatrzony na najbliższym lub kolejnym posiedzeniu Sejmu. Najbliższe zaplanowano na 10 stycznia 2024 roku.

Wotum nieufności to symbol niezgody PiS na zmiany w mediach publicznych, a nie realna groźba. Rządząca koalicja ma w Sejmie większość potrzebną do obrony ministra.

Błaszczak relacjonował dziś próbę zaprowadzenia nowych rządów w Polskiej Agencji Prasowej. Trwa tam pat, bo stare władze nie chcą opuścić budynku, a nowe – wyznaczone po decyzjach ministra Sienkiewicza – nie mogą rozlokować się w gabinetach.

„Tak jak mówił Donald Tusk podczas kampanii wyborczej, silni panowie weszli np. do PAP i próbowali przejąć budynek. Sam byłem świadkiem tych wydarzeń. Po godz. 3.00 nad ranem 23 grudnia weszło do PAP około 10 panów, wysokich, barczystych i próbowali w ten sposób doprowadzić do siłowego przejęcia tej instytucji” – mówił Błaszczak.

Były minister obrony tłumaczył, że jeśli nowa władza chce zmienić władze w medialnych spółkach, powinna przeprowadzić zmiany przez parlament. Problem w tym, że rząd PiS zabetonował się w mediach publicznych, a wszelkie próby zmian wprowadzonych ustawami mógłby zawetować prezydent Andrzej Duda.

Zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i niektórych konstytucjonalistów Bartłomiej Sienkiewicz naruszył przepisy, decydując o rozwiązaniu rad nadzorczych w Telewizji Polskiej, Polskim Radiu i PAP, a następnie powołując nowe rady, które wyłoniły w nich nowe zarządy. Część prawników nie zgadza się jednak z taką interpretacją. O tym, że działania ministra Sienkiewicza były zgodne z prawem, mówili OKO.press profesorowie Aleksander Kappes i Tomasz Siemiątkowski.

Przeczytaj także:

09:36 27-12-2023

Szwecja bliżej członkostwa w NATO. Turcja się zgodzi?

Jak informuje agencja Reuters, we wtorek 26 grudnia komisja spraw zagranicznych tureckiego parlamentu zgodziła się na członkostwo Szwecji w Sojuszu Północnoatlantyckim. Decyzję tę musi teraz poprzeć w głosowaniu cały parlament. Posiedzenie odbędzie się najwcześniej w drugiej połowie stycznia. Komentatorzy spodziewają się, że deputowani i deputowane – wśród których dominuje partia AKP prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana – również będą na „tak”. Ostatnim krokiem będzie podpis samego prezydenta.

Wiele wskazuje na to, że Turcja, główny przeciwnik szwedzkiego członkostwa w Sojuszu, może już wkrótce dać mu zielone światło.

Politycy opozycji referowali, że podczas obrad parlamentarnej komisji rządząca AKP mówiła o „postępach” Szwecji i wprost wskazywała na zakulisowe negocjacje między Erdoğanem a amerykańskim prezydentem Joe Bidenem.

Biały Dom niedawno poparł decyzję o sprzedaży Turcji myśliwców F-16, jednak decyzję tę musi jeszcze ratyfikować Kongres. Także władze Kanady rozważają zniesienie embargo na eksport broni do tego kraju. Erdoğan zapowiadał, że te „pozytywne sygnały” mogą przyspieszyć głosowanie nad członkostwem Szwecji w NATO.

Turcja blokowała Szwecję, argumentując, że ta udziela azylu członkom Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), których Ankara (a także Stany Zjednoczone i UE) uważa za terrorystów. Poza Turcją zgody na członkostwo Szwecji w NATO nie wyraziły jak dotąd także Węgry.

Sztokholm złożył wniosek o przyjęcie do Sojuszu wiosną 2022 roku w następstwie ataku Rosji na Ukrainę. Identyczną decyzję podjął wtedy rząd w Helsinkach. Finlandia została członkiem NATO w kwietniu 2023 roku.

08:33 27-12-2023

Kurski i Kamiński odwołani z Banku Światowego. Jest decyzja

O decyzji Banku Światowego poinformował dziś na X nowy minister finansów Andrzej Domański.

„Otrzymałem pismo z Banku Światowego potwierdzające zakończenie współpracy z panami Kurskim i Kamińskim” – napisał Domański, który w ubiegłym tygodniu został gubernatorem Polski w Banku Światowym. Zadecydował o tym rząd Donalda Tuska. Domański zastąpił w BŚ prezesa NBP Adama Glapińskiego, dzięki czemu mógł zacząć zabiegać o usunięcie z tej instytucji ludzi powiązanych z PiS.

Bank Światowy to międzynarodowa instytucja finansowa z siedzibą w Waszyngtonie, powstała w 1944 roku. Jej głównym celem jest wspieranie rozwoju za pomocą długoterminowych i nisko oprocentowanych pożyczek.

Jacek Kurski, były prezes TVP i polityk PiS trafił do BŚ w grudniu 2022 roku, niedługo po odejściu z Telewizji Polskiej. Podjął pracę jako zastępca dyrektora wykonawczego polsko-szwajcarskiej konstytuanty (konstytuanty to grupy państw członkowskich, w polsko-szwajcarskiej jest osiem krajów). Przez rok zarobił ok. miliona złotych.

Wg informacji podanych przez Domańskiego Bank Światowy zakończy także współpracę z Kacprem Kamińskim, synem byłego ministra spraw wewnętrznych i wiceprezesa PiS Mariusza Kamińskiego. Kacper Kamiński dostał posadę w BŚ w 2018 roku, jako 29-latek. Był doradcą wicedyrektorki wykonawczej Katarzyny Zajdel-Kurowskiej. Zarabiał ok. 500-600 tys. złotych rocznie.

07:49 27-12-2023

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

PiS zapowiada kontrolę w ministerstwie kultury i kontynuuje „interwencję” w TVP

Były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński zapowiada, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie zrezygnuje z „interwencji” w mediach publicznych. Posłowie i posłanki PiS skontrolują też ministerstwo kultury Bartłomieja Sienkiewicza

Paweł Jabłoński, poseł Prawa i Sprawiedliwości i były wiceminister spraw zagranicznych był dziś rano gościem Radia Zet. Pytany był przede wszystkim o trwającą „okupację” TVP przez polityków PiS.

„Interweniujemy do momentu przywrócenia stanu zgodnego z prawem” – zaznaczył w rozmowie z Beatą Lubecką i dodał, że podczas świąt zastąpili go w TVP inni posłowie i posłanki PiS.

Polityk stwierdził, że nowym prezesem Telewizji Polskiej jest Michał Adamczyk. Byłego prezentera „Wiadomości” wybrała na tę funkcję 26 grudnia Rada Mediów Narodowych – powołany przez PiS organ, który dubluje zadania umocowanej w konstytucji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Jabłoński w wywiadzie przekonywał, że po zmianie władzy mediom w Polsce brakuje pluralizmu.

Dowód? Nieinformowanie widzów o grupie „Wejście”. Chodzi o konwersację na komunikatorze Whatsapp, gdzie porozumiewały się nowe władze mediów publicznych. Politycy PiS i sprzyjający im dziennikarze uznali to za dowód medialno-politycznego układu, mającego za zadanie przejąć TVP i PAP siłą. Fragmenty konwersacji nie zdradzały jednak żadnych nowych informacji. Od 19 grudnia wiadomo, że nowa władza ustanowiła nowe zarządy w medialnych spółkach i na tej podstawie miały one do nich wejść.

Kolejnym wątkiem, do którego odniósł się Jabłoński, były daty widniejące na dokumentach o rozwiązaniu rad nadzorczych medialnych spółek i powołaniu nowych rad przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. To w następstwie tych decyzji zmieniły się władze w TVP, Polskim Radiu i PAP. PiS przekonuje, że Sienkiewicz – który jednoosobowo reprezentuje Skarb Państwa i jako taki podejmuje decyzje dotyczące rad nadzorczych – fizycznie nie mógł podjąć ich 19 grudnia, bo do późna był wtedy w Sejmie. Na cały proces miał mieć zaledwie 107 minut.

Jabłoński stwierdził, że politycy PiS rozpoczną dziś kontrolę w ministerstwie kultury. „Mogło dojść do złamania przepisów i poświadczenia nieprawdy” – powiedział.

Mediów publicznych zarządy równoległe

26 grudnia zdominowana przez nominatów PiS Rada Mediów Narodowych wybrała Michała Adamczyka na nowego prezesa TVP. “Jego głównym zadaniem jest przywrócenie ładu korporacyjnego i zatrzymanie działań na szkodę spółki. Mamy nadzieję, że minister kultury zaprzestanie łamania prawa” – napisała na X Joanna Lichocka, członkini RMN i posłanka PiS.

Adamczyk zastąpił Macieja Łopińskiego, którego z kolei 25 grudnia odwołana przez Sienkiewicza rada nadzorcza mianowała pełniącym obowiązki prezesa TVP. Łopiński jest związany z PiS, to m.in. były minister w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Łopiński zastąpił z kolei Mateusza Matyszkowicza, który zdaniem polityków PiS był zbyt miękki i niezbyt ostro przeciwstawiał się decyzjom rządu Donalda Tuska.

Jednocześnie funkcjonują więc obecnie dwie alternatywne władze mediów publicznych. Pierwsza jest powołana na podstawie uchwał nowego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Sienkiewicz pominął przy tym Radę Mediów Narodowych, która zgodnie z uchwalonymi przez PiS przepisami wyznacza władze mediów publicznych. Wcześniej tę rolę pełniła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, dziś także zdominowana przez ludzi PiS. Szkopuł w tym, że oddanie RMN prerogatyw do wyznaczania szefów mediów publicznych jest ewidentnie sprzeczne z konstytucją, która rezerwuje te uprawnienia dla KRRiT.

W opinii Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka sposób przejęcia kontroli nad mediami publicznymi przez obecną władzę “budzi poważne wątpliwości w świetle standardów konstytucyjnych”. Ale według profesorów prawa Aleksandra Kappesa i Tomasza Siemiątkowskiego przejęcie władzy w mediach publicznych za pomocą decyzji Sienkiewicza było legalne. Profesorowie swoją opinię wyrazili w OKO.press.

Przeczytaj także:

Politycy PiS, co oczywiste, wyznają pierwszy pogląd. W proteście przeciwko utracie wpływów w mediach publicznych posłowie partii Jarosława Kaczyńskiego okupują budynki TVP i PAP. Twierdzą, że robią to w ramach interwencji poselskiej. Jednak w opinii ekspertów przekraczają swoje uprawnienia.

Spór o media publiczne na jakiś czas zakończy dopiero sąd rejestrowy. Jeśli wpisze do KRS nowe władze powołane przez ministra Sienkiewicza, zgodnie z obowiązującymi zasadami staną się one niepodważalnie legalnymi ciałami, a PiS będzie musiał się wycofać. Decyzja sądu może zapaść jeszcze w tym tygodniu.