Po przegranej w wyborach samorządowych PiS może się już nie podnieść – mówił w TVN24 prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Tymczasem najnowszy sondaż Ipsos dla OKO.press i TOK FM pokazuje, że to PiS może zdobyć przewagę w tych wyborach
Wieczorem 31 grudnia 2023 prezydent Andrzej Duda wygłosił telewizyjne noworoczne orędzie. Oskarżył w nim rządzącą koalicję o łamanie konstytucji i zapowiedział: „Z mojej strony nigdy nie będzie zgody na łamanie konstytucji”.
Na portalu X (dawniej Titter) zareagował premier Donald Tusk:
„Odchodzący 2023 rok był pełen cudów. Ostatni z nich to słowa z orędzia Prezydenta, że trzeba bronić Konstytucji. Sylwester marzeń”.
W noworocznym orędziu prezydent Duda oskarżył rząd Tuska o łamanie konstytucji i zapowiedział, że będzie się temu przeciwstawiał. Mówił o próbie siłowego przejęcia mediów i lekcji, jaką wyciągnął z poprzednich rządów Tuska
31 grudnia 2023 prezydent Andrzej Duda wygłosił noworoczne orędzie. Wbrew temu, co w niedzielę rano zapowiadał prezydencki minister Marcin Mastalerek, orędzie nie skupiało się na sprawach bezpieczeństwa. Dokładnie połowę orędzia prezydent poświęcił relacjom z rządem Donalda Tuska i kwestii przejęcia mediów publicznych. Andrzej Duda mówił o chaosie prawnym i konflikcie wewnętrznym, który osłabia Polskę. Oskarżył rząd Tuska o łamanie konstytucji i zapowiedział, że będzie się temu przeciwstawiał.
„Wzywam koalicję rządową, żeby zaczęła przestrzegać zasad demokratycznego państwa i szanować obywateli bez względu na ich poglądy polityczne. To powinny być wasze polityczne postanowienia noworoczne” – stwierdził prezydent.
Poniżej całe orędzie Andrzeja Dudy – słowo w słowo.
Drodzy rodacy, szanowni państwo,
kończący się właśnie rok był rokiem zmiany w polskiej polityce. Po ośmiu latach zmieniła się w naszym kraju większość parlamentarna, zmienił się premier, zmienił się rząd. Ale nie zmieniło się najważniejsze zadanie, jakie stoi przed rządzącymi: to konieczność dbania o bezpieczeństwo naszej ojczyzny, o bezpieczeństwo Polek i Polaków. Tak było w 2023 roku. I dokładnie tak samo będzie w rozpoczynającym się właśnie 2024 r.
Poważne zagrożenia zewnętrzne dla naszej ojczyzny nigdzie nie zniknęły. Za naszą wschodnią granicą nadal toczy się pełnoskalowa wojna. Dlatego musimy cały czas wzmacniać i modernizować polską armię. Wzmacniać sojusze. Nie może być odwrotu od tej polityki.
Bezpieczeństwa Polski nie ma ceny, a dla mnie jest i będzie najważniejszą polską sprawą. Jako zwierzchnik sił zbrojnych jestem zawsze gotowy do współpracy z rządem w tematach dotyczących wzmacnia naszego bezpieczeństwa.
Szanowni państwo, drodzy rodacy,
mamy do czynienia z nową sytuacją w polskiej polityce: prezydent i rząd z innych obozów politycznych. To normalne w demokracji. Ale w demokracji trzeba przestrzegać konstytucji, zasad państwa prawa i dobrych politycznych obyczajowych.
Niestety w ostatnich dniach koalicja rządowa, próbując przejąć media publiczne, złamała te zasady. Po raz pierwszy w wolnej Polsce po 1989 r. doszło do próby siłowego przejęcia mediów publicznych. Wyłączono sygnał telewizyjny niektórych kanałów. A programy informacyjne przestały nadawać. Wreszcie: postawiono Telewizję Polską, Polskie Radio oraz Polską Agencję Prasową w stan likwidacji.
Chciałbym to wyraźnie powiedzieć: rządzący mogą reformować media publiczne, ale musi się to odbywać zgodnie z prawem. Zawsze byłem i jestem na taką dyskusję dotyczącą zmian prawnych otwarty. Jednak z mojej strony nigdy nie będzie zgody na łamanie konstytucji. A z taką sytuacją mamy obecnie niestety do czynienia.
Poważny niepokój budzą także kolejne zapowiedzi podejmowania ważnych decyzji za pomocą sejmowych uchwał. Uchwały Sejmu nie mają mocy prawnej, aby stanowić podstawę działania organów państwa ze skutkami dla obywateli. Takie działania również w rażący sposób są sprzeczne z konstytucją. Jeżeli dziś zgodzimy się na takie praktyki, w przyszłości każda nowa większość parlamentarna będzie mogła w ten sposób postępować.
Jako prezydent Rzeczypospolitej będę się z całą mocą zgodnie ze swoimi konstytucyjnymi uprawnieniami przeciwstawiał takim działaniom. Dlatego wzywam koalicję rządową, żeby zaczęła przestrzegać zasad demokratycznego państwa i szanować obywateli bez względu na ich poglądy polityczne. To powinny być wasze polityczne postanowienia noworoczne.
Trzeba to sobie jasno powiedzieć: chaos prawny oraz konflikt wewnętrzny w Polsce prowadzi do osłabienia naszego państwa. A w konsekwencji osłabienia naszego bezpieczeństwa. Mieliśmy już do czynienia z taką sytuacją. Doskonale ją pamiętam gdy byłem ministrem Kaczyńskiego, gdy Donald Tusk stał poprzednio na czele rządu. Wyciągnąłem z tamtej sytuacji wnioski. Jestem gotowy do współpracy w najważniejszych dla Polski sprawach, ale jestem również przygotowany na sytuację, że rząd takiej współpracy nie będzie chciał.
Drodzy rodacy, szanowni państwo,
rozpoczynający się właśnie 2024 rok to również czas ważnych rocznic. 25-lecia przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz 20-lecia wejścia Polski do Unii Europejskiej.
Obecność Polski w NATO, jak i w Unii, to fundamenty naszego bezpieczeństwa. Wielokrotnie o tym mówiłem. To polska racja stanu. Ale nasza obecność w Unii i w NATO wymaga ciągłego zabiegania o realizację polskich interesów. Okazją do tego będzie lipcowy szczyt Sojuszu w Waszyngtonie, a także wybór nowych władz Unii Europejskiej. Będzie to również przygotowania do naszej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w pierwszym półroczu 2025 r. Podczas prezydencji możemy jeszcze lepiej zabiegać o nasze priorytety, o większe zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w Europie, o rozszerzenie Unii na wschód i południe oraz wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego.
Drodzy rodacy, szanowni państwo, pomimo wielkich emocji, jakie mamy w polskiej polityce, licznych niepokojów na świecie i wielkiego dramatu wojny, która rozgrywa się za naszą wschodnią granicą, niech to będzie dla Polski, dla polskich spraw i polskich rodzin dobry rok. Niech to będzie dla państwa dobry rok w życiu osobistym i zawodowym.
Życzę państwu zdrowia, szczęścia, miłości, spokoju. Szczęśliwego Nowego Roku!
Tylko zimne ognie będą legalne? W 2021 roku posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli projekt, który zakazywał używania petard i fajerwerków osobom prywatnym. „Składamy ponownie”
Coraz więcej miast rezygnuje z pokazów fajerwerków podczas sylwestrowych zabaw. Fajerwerków nie będzie w Łodzi ani we Wrocławiu. W Warszawie ostatni raz fajerwerki na miejskiej imprezie odpalono 1 stycznia 2017 roku. Tym razem też ich nie będzie.
31 grudnia 2023 prezydent Wrocławia zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie kota, który mieszka we wrocławskim ratuszu. „Apelujemy wraz z Wrockiem: w Sylwestra Wrocław nie strzela!” Bo to właśnie troska o zdrowie i życie zwierząt skłania coraz więcej osób i instytucji do tego, by świętować np. przy pokazie laserów. A nie huku petard i rozbłysku fajerwerków, które wywołują u zwierząt i ptaków stres, doprowadzają je do paniki i chorób.
Wciąż jednak wiele osób zabawia się petardami w okresie okołonoworocznym, a minipokazy fajerwerków urządzane są w prywatnych ogródkach. Na ulicach i bazarach większości polskich miast między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem stają stragany z
A w sieciach handlowych „zestaw rakiet” można kupić za mniej niż 50 złotych.
Czy to się skończy?
W lipcu 2017 grupa posłów i posłanek Koalicji Obywatelskiej złożyła projekt ustawy „zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego”. Ustawa utknęła w sejmowej zamrażarce i nie doczekała się nawet pierwszego czytania.
Posłanka Katarzyna Piekarska, podpisana pod projektem, zapowiada jego powrót:
„W zeszłej kadencji Klub KO złożył projekt zakazujący używania petard przez osoby fizyczne. Leżał ponad 2 lata w zamrażarce pani Witek.
Teraz trzeba trochę aktualizować i składamy ponownie” – napisała Piekarska 31 grudnia 2023 na Facebooku.
Ustawa zabrania „używania wyrobów pirotechnicznych widowiskowych klasy F2 oraz klasy F3”. Przy czym zakaz „nie dotyczy przedsiębiorców i jednostek naukowych”. Zgodę na używanie tych materiałów 31 grudnia i 1 stycznia mogłyby wydać rady gmin na swoim terenie.
Za naruszenie zakazu groziłaby kara aresztu lub grzywna.
Wejście w życie ustawy oznaczałoby, że osoby fizyczne nie mogłyby już kupować ani odpalać praktycznie żadnych materiałów pirotechnicznych. Jedyne, co można by swobodnie sprzedawać, kupować i używać to materiały pirotechniczne klasy F1. Czyli jakie? „Wyroby, które podczas działania charakteryzują się bardzo niskim stopniem zagrożenia życia i zdrowia ludzi oraz mienia i środowiska, a także nieistotnym poziomem hałasu, przeznaczone do użytku w budynkach oraz na zamkniętym obszarze na zewnątrz budynków”.
W praktyce chodzi o tzw. zimne ognie i „fajerwerkowe” ozdoby tortów.
Zakaz dotyczyłby między innymi petard, rakiet, „rzymskich ogni” i wyrzutni rurowych. Czyli właściwie wszystkich kupowanych przez Polaków fajerwerków. „Szczególną popularnością cieszą się klasy F2 i F3 stanowiące 95% wyrobów przeznaczonych do użytku konsumenckiego, do których należą tradycyjnie używane w okresie noworocznym fajerwerki” – szacują autorzy raportu o branży pirotechnicznej w Polsce przygotowanego przez Warsaw Enterprise Institute.
Co zatem uzasadnia wprowadzenie takiego zakazu?
„Używanie fajerwerków, w tym przede wszystkim petard, rakiet, rzymskich ogni i wyrzutni rurowych stanowi corocznie problem dla zwierząt wolno żyjących (dzikich) w tym ptaków, a także zwierząt gospodarskich oraz domowych (zwłaszcza psów i kotów) i ich opiekunów” – piszą autorzy projektu ustawy w uzasadnieniu.
Zwracają uwagę, że fajerwerki, a zwłaszcza petardy „bywają używane w pobliżu lasu, gdzie przerażone powodowanymi przez nie hukami zwierzęta są narażone na cierpienie, a nawet utratę zdrowia lub życia.
Zdarzają się przypadki zwierząt w lesie, które padły ze strachu od huku fajerwerków oraz zwierząt, które na skutek dźwięków i błysków wywołanych przez fajerwerki zostały wybudzone ze snu zimowego, co miało poważne skutki dla przetrwania przez nie zimy”.
Dodają: „zgodnie z informacjami pochodzącymi od organizacji działających na rzecz zwierząt, każdego roku w noc sylwestrowo-noworoczną ginie w całym kraju wiele ptaków, psów i kotów, a inne psy i koty uciekają w panice z domów”.
Autorzy projektu zwracają uwagę, że problem dotyczy nie tylko sylwestrowej nocy: „niektóre osoby nie mogąc doczekać się dni 31 grudnia i 1 stycznia odpalają je wiele dni wcześniej albo wykorzystują pozostałe im jeszcze fajerwerki wiele dni po tym okresie, wywołując trudną do zniesienia, także przez ludzi, chaotyczną kanonadę”.
W Sylwestra premier Donald Tusk opublikował wideo, w którym pisze, że zdecydowanie odradza „odpalać petardy przy tych którzy się boją”. Czy to sygnał, że poparłby ustawę wprowadzającą jakąś formę zakazu?
Gdyby nawet za takim zakazem zagłosował cały klub Koalicji Obywatelskiej, zabraknie 74 głosów.
O to, by nie strzelać w Sylwestra, apeluje Lewica: „Powitajmy nowy rok inaczej, bez bólu i cierpienia”. To 26 głosów.
Ministra klimatu, Paulina Hennig-Kloska, z Polski 2050, składając noworoczne życzenia, napisała 31 grudnia: „Witając dziś nowy rok pamiętajmy o naszych czworonogach i wszystkich zwierzakach, które o północy będą w strachu czekały na koniec huków i błysków!”
Czy to znaczy, że Polska 2050 poparłaby taki projekt? Partia deklaruje jednocześnie działania na rzecz klimatu i zwierząt, oraz wspieranie przedsiębiorców, więc takiej pewności nie ma. Nie wiadomo też, co z ludowcami.
Jednak presja społeczna na uregulowanie kwestii sprzedaży i odpalania petard jest coraz większa.
Królowa Danii, 83-letnia Małgorzata II za dwa tygodnie abdykuje na rzecz syna, 56-leniego Fryderyka. Małgorzata panuje od 14 stycznia 1972 r. Decyzję o abdykacji ogłosiła w Sylwestra, w czasie tradycyjnego orędzia.
Zwierzęta wpadają w panikę, ptaki rozbijają się o przeszkody, a stres przyczynia się do spadku odporności. Pracownicy ogrodów zoologicznych apelują o rezygnację z petard i fajerwerków
„Kochani, Sylwester nie jest niestety czasem radości dla zwierzaków. Tego dnia, wieczoru i w nocy ogromny koszmar przeżywają nie tylko nasi domowi ulubieńcy, ale także zwierzęta w schroniskach i ogrodach zoologicznych” – napisali na społecznościowym profilu Warszawskiego Zoo jego pracownicy.
Kilka godzin przed rozpoczęciem zabaw sylwestrowych, którym często towarzyszą pokazy fajerwerków i wystrzały z petard, pracownicy kilku ogrodów zoologicznych przypominają, jakie konsekwencje zabawy ludzi mają dla zwierząt.
Opiekun pingwinów, Paweł Borecki z Wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego też apeluje: „Jeżeli możecie, to się powstrzymajcie i nie strzelajcie fajerwerkami w Sylwestra”. W wideo zamieszczonym na profilu Zoo Borecki trzyma na kolanach pingwina Mariana.
„Ptaki nie lubią takich nagłych hałasów, nagłych rozbłysków, zwłaszcza w nocy i boją się tego. Nawet nasz odważny Marian tego może się przestraszyć. A taki stres niestety powoduje w dłuższym czasie obniżenie odporności każdego organizmu i póxniej wywołuje różne choroby lub dolegliwości”.
Podobne apele można znaleźć na profilach wielu ogrodów zoologicznych. Krakowskie zoo: „Bawcie się, ale nie straszcie! Nie strzelajcie w Sylwestra!”
Naukowcy przypominają, że zwierzęta, które są obdarzone lepszym słuchem niż ludzie, odbierają dźwięki fajerwerków nawet czterokrotnie mocniej niż my.
„Nasze zwierzęta uwielbiają ciszę i spokój. Koty pustynne, które widzicie na zdjęciu [poniżej] potrafią przespać większość dnia. Niestety niepokojone hałasami nie są w stanie” – piszą pracownicy gdańskiego Zoo na Facebooku.
„Dla zwierząt okres sylwestrowy to często czas ogromnego stresu” – informują pracownicy warszawskiego Zoo. W jaki sposób petardy i fajerwerki wpływają na zwierzęta:
Pracownicy Warszawskiego ZOO podkreślają, że „jak co roku w tym okresie, obawiają się o zdrowie swoich podopiecznych”.
Zaś gdańskie zoo przypomina o innych skutkach sylwestrowych zabaw: Kilka lat temu w ogrodzie zoologicznym w Krefeld doszło do pożaru, w którym zginęły zwierzęta. Pożar wywołał noworoczny lampion...” Jeszcze inna konsekwencja to zagubienie dzikich i domowych zwierząt, które później trafiają do schronisk.
Strzelanie to proszenie się o nieszczęście. Może bowiem prowadzić do nieprzewidywalnych zachowań zwierząt.
„Zwierzęta w panice mogą zachowywać się nieprzewidywalnie, stanowiąc potencjalnie zagrożenie dla siebie i innych zwierząt” – ostrzegają pracownicy zoo.
Co ważne nie chodzi o jednorazowy stres. Sylwestrowe zabawy ludzi dla zwierząt mają długotrwałe konsekwencje. „W sytuacji zagrożenia wzrasta poziom stresu, a w stresie dochodzi do spadku odporności, przez co mogą rozwijać się u nich różne choroby”.
Pracownicy Zoo apelują: „Nie kupuj sztucznych ogni i petard i nie strzelaj w Sylwestra, a pieniądze przeznaczone na zakup fajerwerków wydaj na coś przyjemnego i pożytecznego – wybór należy do Ciebie”.
Proszą też obserwujących, by zapoznali się z apelem Komisji Ochrony Środowiska Rady Miasta st. Warszawy w sprawie nieużywania materiałów pirotechnicznych z 11 grudnia 2023. Warszawscy radni zapowiedzieli, że zwrócą się do ministry klimatu o zakaz używania materiałów pirotechnicznych ze względu na dobrostan zwierząt.