Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny
„Odpowiedź jest jedna: my na randkę z wampirem się nie wybieramy. Proszę popatrzeć historycznie, jak kończą koalicjanci i sojusznicy PiS. Gdzie jest dzisiaj Lepper? […] Gdzie jest dzisiaj Jarosław Gowin? Co jest z Solidarną Polską? Pewnie połowa z nich będzie miała poważne problemy. Taką drogę nam pan Sasin proponuje?” – powiedział w Radiu Zet Piotr Zgorzelski z PSL.
To odpowiedź na poranne słowa Sasina. Poseł PiS przekonywał, że propozycja dla PSL, by Władysław Kosiniak-Kamysz został premierem z poparciem PiS, jest otwarta. Nawet jednak gdyby PSL na to przystał, PSL z PiS nie mają w obecnej kandencji Sejmu większości.
Była premier zdobyła oczywiście mandat eurposłanki drugi raz z rzędu. Ale tym razem ma dopiero trzeci wynik w Polsce. Wyprzedzają ją Borys Budka i Bogdan Zdrojewski
W ostatnich wyborach europejskich była premier zdobyła w okręgu świętokrzysko-małopolskim 525 tys. głosów. Tym razem osiągnęła słabszy wynik – 285 tys. głosów. To wynik niższej frekwencji i nieco słabszego wyniku PiS niż pięć lat temu (wówczas – 56 proc. w okręgu, teraz 44 proc.).
Nie jest to już najlepszy wynik indywidualny w kraju. Pamiętajmy jednak, że wyniki nie są w pełni porównywalne, bo okręgi mają bardzo różną populację, a skład list determinuje rozkład głosów. Beata Szydło startowała w największym okręgu, gdzie oddano wczora 1 mln 488 tys. głosów. W okręgu obejmującym województwo kujawsko-pomorskie głosów oddano jedynie 544 tys.
Największą liczbę głosów w Polsce zdobył tym razem w okręgu śląskim Borys Budka – 334 tys.
Spójrzmy na pozostałe wysokie wyniki indywidualne w tych wyborach:
Na warszawskiej liście PiS nikt nie przekroczył 100 tys. głosów, choć blisko była Małgorzata Gosiewska i Tobiasz Bocheński. Gosiewska zdobyła ponad 99 tys. głosów i pokonała Bocheńskiego o nieco ponad 3 tys. głosów. Nikt z KO w Warszawie nie przekroczył z kolei 200 tys. głosów, a 100 tys. przekroczyli Marcin Kierwiński (143 tys.), Kamila Gasiuk-Pihowicz (136 tys.) i Michał Szczerba (120 tys.). Mniej niż 100 tys. głosów zdobyła natomiast była prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz i nie zdobędzie ona mandatu europosłanki.
„Dziękuję za te 19 lat w polityce, to był piękny, wspaniały okres” – powiedziała dziś rano Kempa
„86 tys. głosów w województwie śląskim i opolskim, nie dało mi to mandatu. Gratuluję wszystkim kolegom, którzy będą działać w nowych warunkach w europarlamencie. Bardzo dziękuję wszystkim wyborcom. (...) Dziękuję za te 19 lat w polityce, to był piękny, wspaniały okres” – powiedziała w telewizji wPolsce.pl Beata Kempa.
Kempa spędziła jedną kadencję w Parlamencie Europejskim. Pięć lat temu zdobyła 209 305 głosów w tym samym okręgu, w którym startowała obecnie – obejmującym województwa dolnośląskie i opolskie. W tych wyborach zebrała więc ponad dwukronie niższe poparcie.
W poprzednich wyborach z drugiego miejsca przeskoczyła pierwszą na liście Annę Zalewską. Tym razem Zalewska – również startując z pierwszego miejsca – otrzymała więcej głosów. Kempę przeskoczył dodatkowo startujący z trzeciego miejsca Michał Dworczyk, który ostatnio w wyborach europejskich nie startował. Mandaty przypadną Dworczykowi i Zalewskiej.
KO zwiększa liczbę europosłów z 15 do 21. Będzie drugą siłą w Europejskiej Partii Ludowej po niemieckiej CDU (23 miejsca). EPL, socjaldemokraci i liberałowie mają w nowym PE większość
„Wynik wyborów jest dobry dla naszej siły sprawczej w UE. Wygrała nie tylko KO w Polsce, ale w całej UE wygrała Europejska Partia Ludowa, której jesteśmy członkiem. A w tejże EPL polska reprezentacja będzie znacznie silniejsza niż do tej pory. W upływającej kadencji mieliśmy 15 mandatów, teraz 21. Będziemy drugą delegacją narodową w rządzącej partii europejskiej. Powinniśmy mieć więcej do powiedzenia” – powiedział dziś rano w radiowej Trójce minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Zakończone wczoraj wybory europejskie to zwycięstwo Europejskiej Partii Ludowej. Utrzyma ona status najsilniejszej siły w Parlamencie Europejskim i niemal na pewno zwiększy swój stan posiadania. Według najnowszej prognozy Politico, EPL zdobędzie 184 miejsca w PE – o osiem więcej niż w ostatniej kadencji. Europe Elects prognozuje obecnie nawet 192 miejsca.
W obu prognozach większość w PE mogą mieć wspólnie EPL, Postępowy Sojusz Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim (S&D), oraz liberałowie z Renew. Ci ostatni zmniejszą jednak stan posiadania – głównie przez bardzo słaby wynik popieranej przez Macrona francuskiej partii Renew.
Lewica straciła ponad połowę swoich wyborców z wyborów parlamentarnych. Senatorka Biejat uważa, że Lewica ma problem z odróżnieniem się od innych partii koalicji
„Potrzebujemy nowego otwarcia i pokazania przede wszystkim, bo wydaje mi się, że to też nie jest kwestia narracji, dlatego że program, z którym szliśmy do wyborów, program na Europę, program dla Polski w Europie był moim zdaniem programem dobrym” – mówiła dziś rano w Polsat News senatorka Lewicy Magdalena Biejat.
„To jest problem z pokazaniem wyborcom, że my ten program jesteśmy gotowi realizować, że ten głos, który jest głosem lewicy, jest głosem odróżnialnym od innych partii po demokratycznej stronie” – przekonywała Biejat.
Lewica zdobyła 6,3 proc. głosów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. To gorszy wynik procentowy niż w wyborach parlamentarnych z 15 października 2023 roku. Lewicy nie udało się też zmobilizować własnych wyborców sprzed niecałych ośmiu miesięcy. W październiku zdobyła ponad 1,8 mln głosów. Wczoraj było to około 730 tys. osób.
Lewica zdobywa trzy mandaty. Do Parlamentu Europejskiego nie wróci były premier i szef NBP Marek Belka. Do Brukseli ponownie pojedzie za to Robert Biedroń, a razem z nim Krzysztof Śmiszek i liderka listy wielkopolskiej – Joanna Scheuring-Wielgus