Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny
Obajtek ma stawić się przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie w drugiej połowie czerwca
Nie ma wniosku o doprowadzenie byłego prezesa Orlenu do prokuratury. Po godzinie 15 na briefingu dla mediów rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba poinformował, że za pośrednictwem pełnomocnika ustalony został nowy termin przesłuchania Daniela Obajtka. „Został on wyznaczony na drugą połowę czerwca” – przekazał Skiba.
Były prezes Orlenu został wezwany na przesłuchanie w charakterze świadka w związku z toczącym się śledztwem w sprawie składania fałszywych zeznań. Chodzi o okoliczności zatrudniania osób w spółkach Grupy Orlen. Z nagrań udostępnionych w sieci (tzw. taśmy Obajtka) wynika, że były prezes Orlenu miał załatwiać pracę członkom rodziny prawicowego dziennikarza Piotra Nisztora. Przed sądem Obajtek zeznał jednak, że podobne rozmowy nie miały miejsca.
Pierwszy termin przesłuchania wyznaczono na 3 czerwca na godzinę 10:00. Obajtek już wcześniej informował, że w prokuraturze się nie stawi, bo chce „w spokoju dokończyć prowadzenie kampanii wyborczej”.
W porannej “Rozmowie Piaseckiego” w TVN24, najbliższy współpracownik Andrzeja Dudy, został zapytany o możliwość startu w przyszłorocznych wyborach. “Jestem do tego namawiany”
Prowadzący rozmowę Konrad Piasecki nawiązał do ostatnich wpisów Mastalerka w mediach społecznościowych. Szef gabinetu prezydenta nazwał poparcie Beaty Szydło dla Jacka Kurskiego “obrzydliwym”.
"- A nie jest tak, że tym wpisem o obrzydliwości pan zaczyna swoją prekampanię jeśli chodzi o prezydenturę? Pan wyobraża sobie Marcina Mastalerka startującego z poparciem PiS-u w wyborach prezydenckich?
- Myślę, że decyzję w sprawie kandydowania w wyborach prezydenckich trzeba podejmować między listopadem a lutym i wtedy trzeba będzie rozmawiać.
- Moje pytanie jest takie, czy pan byłby gotowy podjąć taką decyzję?
- Oczywiście, że byłbym gotowy, ale czy ją podejmę to nie wiem. Jestem na pewno do tego przez wiele osób namawiany. Dziś się nad tym nie zastanawiam.
- Czyli jest pan namawiany do tego, żeby startować w wyborach prezydenckich?
- Niestety są tacy, którzy mnie do tego namawiają.
- A Andrzej Duda należy do tych niektórych?
- Nie będę o tym rozmawiał podczas kampanii do Parlamentu Europejskiego. Myślę, że czas na to przyjdzie między listopadem a lutym".
Marcin Mastalerek to najbliższy współpracownik Andrzeja Dudy. W 2011 roku został wybrany do Sejmu z list PiS. W 2015 roku współtworzył zwycięskie kampanie wyborcze: prezydencką Andrzeja Dudy i parlamentarną Prawa i Sprawiedliwości. Sam nie startował już wówczas w wyborach. W latach 2016-2023 pełnił funkcję dyrektora ds. komunikacji korporacyjnej w Orlenie, a potem wiceprezesa Ekstraklasy. We wrześniu 2023 roku zastąpił Pawła Szrota na stanowisku sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP oraz szefa Gabinetu Prezydenta RP.
Jeśli do godz. 15 Krajowe Biuro Wyborcze nie przekaże wszystkich adresów, pod którymi kandydat PiS odbiera korespondencję, byłego prezesa Orlenu będzie poszukiwać policja.
Daniel Obajtek miał się stawić dziś o godz. 10 w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Jak informuje Radio Zet, śledczy chcieli przesłuchać go w roli świadka w toczącym się śledztwie w sprawie składania fałszywych zeznań.
Chodzi o sprzeczność w tym, co Obajtek zeznał przed sądem, a o czym mówił podczas nielegalnie nagranej rozmowy w swoim gabinecie. Z upublicznionych w marcu 2024 roku tzw. taśmach Obajtka wynikało, że były prezes Orlenu miał załatwiać pracę członkom rodziny prawicowego dziennikarza Piotra Nisztora. Przed sądem Obajtek zeznał jednak, że taka rozmowa nie miała miejsca.
Lider listy PiS na Podkarpaciu napisał na platformie X, że upoważnił swojego adwokata do reprezentowania go do przed prokuraturą i komisją śledczą.
Oświadczenie Obajtka nie przekonało jednak prokuratury. Śledczy wezwali Krajowe Biuro Wyborcze do przekazania wszystkich adresów, pod którymi kandydat PiS odbiera korespondencję. Jeśli adresy nie spłyną do godz. 15, polecenie poszukiwania i ustalenia miejsca pobytu byłego prezesa Orlenu otrzymają policjanci.
To nie koniec przesłuchań na ten tydzień dla byłego prezesa Orlenu. Obajtek został wezwany także na środowe posiedzenie komisji ds. afery wizowej. Na poprzednim przesłuchaniu przed komisją się nie pojawił, bo jak tłumaczył, nie zostało mu doręczone wezwanie.
Przewodniczący komisji wizowej poseł KO Michał Szczerba poinformował w mediach społecznościowych, że wezwanie na 5 czerwca zostało dziś skutecznie doręczone na ręce pełnomocnika Daniela Obajtka. Jeśli były prezes Orlenu nie pojawi się w środę na posiedzeniu komisji, jej przewodniczący również zwróci się do policji o pomoc w doprowadzeniu świadka na przesłuchanie.
Jak donosi Onet, za rządów PiS kontrakty rządowej agencji z twórcą Red is Bad opiewały na pół miliarda złotych. Sprawą zajmuje się CBA
W połowie 2023 roku, czyli jeszcze za rządów PiS, funkcjonariusze CBA zainteresowali się gigantycznymi przelewami z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych do prywatnych spółek. Od 2020 RARS zarządzał Michał Kuczmierowski, bliski współpracownik Mateusza Morwieckiego.
“CBA bez trudu ustaliło, że biznesmenem szczególnie hojnie opłacanym przez Kuczmierowskiego był 31-letni dziś Paweł Szopa, prawnik po Uniwersytecie Warszawskim. Znany jest jako twórca i właściciel marki odzieżowej Red is Bad (z ang. czerwony jest zły), co ma pokazywać niechęć właściciela do lewicowej ideologii” – czytamy w artykule Onetu.
Fanem Red is Bad są między innymi Andrzej Duda. Prezydent wybrał się w koszulce tej marki w oficjalną podróż do Chin w 2015 roku. Z kolei Agata Kornhauser-Duda kibicowała w koszulce Red is Bad w 2018 roku podczas oglądania meczu polskiej reprezentacji. W 2021 roku, w samym środku pandemii, Duda odwiedził nawet jeden ze sklepów patriotycznej marki.
Dziennikarz Onetu Jacek Harłukowicz dotarł do raportu sporządzonego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. W ramach specjalnej operacji o kryptonimie “Walet”, funkcjonariusze CBA podsłuchiwali rozmowy telefoniczne Pawła Szopy, jego ludzi oraz niektórych urzędników rządowej agencji.
CBA ustaliło, że pracownicy RARS i KPRM “realizują mechanizm przestępczy polegający na zlecaniu zakupu towarów i usług z wyłączeniem ustawy Prawo zamówień publicznych, korzystając powszechnie z zapisów obejmujących jedynie sytuacje wyjątkowe" — czytamy w artykule Onetu.
„Charakterystycznym elementem procederu jest to, że zamówienia RARS są kierowane do z góry wybranej wąskiej grupy osób, w tym przedsiębiorcy Pawła Szopy, który uzyskuje za zbywane do Agencji towary, ceny znacznie wyższe od rzeczywistej wartości rynkowej” — pisał w raporcie z operacji „Walet” kierujący nią funkcjonariusz z delegatury CBA w Rzeszowie.
Paweł Szopa miał zarabiać nie tylko na sprzedawaniu odzieży patriotycznej. Jak donosi Onet, najbardziej lukratywne kontrakty dotyczyły branż, w których wcześniej nie miał żadnego doświadczenia:
Według Onetu, Szopa miał być także zaangażowany w nieformalną kampanię kandydatów Prawa i Sprawiedliwości przed wyborami w 2023 roku. Miał nadzorować pracę kilkudziesięcioosobowego zespołu zajmującego się m.in. obsługą farm internetowych trolli, wspierających w mediach społecznościowych kandydatów PiS i oczerniających politycznych przeciwników.
W rozmowie z Onetem Szopa odpierał zarzuty. Twierdził, że nie wszystkie zamówienia opisane w tekście zostały zrealizowane i wypłacono mu pieniądze. Jednak co do szczegółów kontraktów, które doszły do skutku, zasłaniał się tajemnicą handlową oraz “bezpieczeństwem i obronnością państwa".
Jak wylicza Onet, w ostatnich latach Paweł Szopa kupił sobie m.in. samochód BWM za milion złotych i siedem mieszkań w Warszawie za gotówkę.
Lewicowa polityczka Claudia Sheinbaum jako pierwsza kobieta w historii obejmie urząd prezydenta Meksyku. Do historycznego rozstrzygnięcia doszło także w RPA. Rządzący od 30 lat Afrykański Kongres Narodowy traci większość
Według wstępnych wyników wyborów, Claudia Sheinbaum wygrała wybory prezydenckie w Meksyku z wynikiem 58-60 proc. głosów. Na drugim miejscu uplasowała się Xochitl Galvez, reprezentująca centroprawicową koalicję partii opozycyjnych. Galvez zdobyła ok. 26 proc. głosów.
Prezydent Meksyku jest wybierany na 6-letnią kadencję, bez możliwości reelekcji. Jako głowa państwa jest także szefem rządu – mianuje ministrów, wydaje dekrety z mocą ustawy i jest najwyższym zwierzchnikiem sił zbrojnych.
W wyborach prezydenckich Claudia Sheinbaum reprezentowała lewicowy obóz rządzący. Jej kandydaturę promował ustępujący prezydent Andres Manuel Lopez Obrador. Zdaniem komentatorów to popularność Obradora wśród najuboższych wyborców pomogła Sheinbaum odnieść tak spektakularne zwycięstwo. Jej 60-procentowe poparcie to najlepszy wynik wyborczy w historii meksykańskiej demokracji.
„Dziękuję narodowi Meksyku, to jest wasz triumf, 2 czerwca ponownie przeszliśmy do historii. Niech żyje Czwarta Transformacja! Niech żyje Meksyk!” – napisała nowa prezydentka w mediach społecznościowych.
Claudia Sheinbaum to polityczka i naukowczyni. Obroniła doktorat w dziedzinie inżynierii energetycznej. Należała do działającego przy ONZ zespołu doradców ds. zmian klimatycznych, który w 2007 roku otrzymał pokojową nagrodę Nobla. W latach 2018-2023 była burmistrzynią miasta Meksyk.
Jak komentuje Reuters, zwycięstwo Claudii Sheinbaum to ważny krok dla kraju znanego z kultury macho. To także drugie państwo na świecie pod względem liczby katolików (Brazylia 119 mln, Meksyk 83 mln). Pozycja kościoła rzymskokatolickiego sprzyjała promowaniu tzw. tradycyjnych wartości i konserwatywnego podejścia do roli kobiet w meksykańskim społeczeństwie.
Do historycznego rozstrzygnięcia doszło także w Republice Południowej Afryki. Ogłoszone w niedzielę wyniki wyborów do parlamentu potwierdziły, że rządzący od 30 lat Afrykański Kongres Narodowy utracił większość. Partia rządziła w RPA nieprzerwanie od 1994 roku, kiedy w wyborach 27 kwietnia 1994 uzyskała większość miejsc w Zgromadzeniu Narodowym, a nowowybrany parlament w maju 1994 roku wybrał na prezydenta Nelsona Mandelę.
Afrykański Kongres Narodowy wygrał zeszłotygodniowe wybory w RPA, ale nie ma szans na samodzielne rządy. Partia musi znaleźć partnerów koalicyjnych, o co może być niezwykle trudno. Drugi w wyborach Sojusz Demokratyczny to najbardziej krytyczna wobec dotychczasowego rządu partia opozycji, a lider trzeciej w wyborach formacji MK, były prezydent RPA Jacob Zuma, wzywa do powtórzenia wyborów.
Źródła: Reuters, PAP