Rok temu Hamas zaatakował Izrael. Marcin Romanowski nie stawił się na dzisiejsze przesłuchanie w prokuraturze. Nagroda Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny dla Victora Ambrosa i Gary'ego Ruvkuna za odkrycie mikroRNA
Nie przyjeżdżajcie na tereny dotknięte powodzią, nie przywoźcie darów na własną rękę, współpracujcie z organizacjami pomocowymi i służbami – to apel dolnośląskich urzędników do wszystkich, którzy chcą pomagać powodzianom
Służby proszą, aby nie przyjeżdżać na własną rękę na tereny dotknięte powodzią. Wąskie drogi prowadzące do poszkodowanych przez powódź miejscowości są blokowane przez prywatne samochody wiozące dary.
„Duże natężenie ruchu powoduje opóźnienia w dotarciu do Lądka-Zdroju czy Stronia Śląskiego służb i ciężkiego sprzętu, który zjeżdża tam, aby pomóc mieszkańcom w usuwaniu skutków powodzi” – tłumaczą służby w komunikacie opublikowanym na Facebooku.
Jeśli ktoś chce przyjechać na ziemię kłodzką, aby pomóc, powinien skontaktować się najpierw z Festiwalem Górskim im. Andrzeja Zawady, który koordynuje pracę wolontariuszy na miejscu.
Służby apelują o rozsądne gospodarowanie siłami:
„Jest bardzo dużo chętnych osób do pomocy – miejscami aż za dużo, co niestety utrudnia pracę i koordynację. Prosimy zachować siły na później – Państwa pomoc na pewno będzie potrzebna w późniejszym czasie”
Urzędnicy apelują, aby nie działać na własną rękę. W dolnośląskim urzędzie wojewódzkim uruchomiono infolinię dedykowaną pomocy powodzianom. Pod numerem 71 340 69 91 i adresem: [email protected] można zarówno zgłaszać zapotrzebowanie, jak również oferować pomoc.
Ogłoszenia pomocowe można zamieszczać i przeglądać także w dwóch serwisach: pomoc24.pl oraz mapujpomoc.pl
„Darów do poszkodowanych miejscowości od prywatnych osób dociera dużo, ale niestety często nie są to te produkty i artykuły, których obecnie najbardziej potrzeba”
- zwracają uwagę urzędnicy i apelują o przywożenie darów do hubów pomocowych zlokalizowanych w Wałbrzychu, Wrocławiu i Kłodzku.
Reporter RMF FM Mateusz Chłystun rozmawiał z jednym ze strażaków pracujących przy sprzątaniu zniszczeń w Lądku Zdroju. Na miejscu potrzebne są przede wszystkim:
Trwa umacnianie wałów w Brzegu Dolnym, które w kilku miejscach przesiąkają. Na miejscu pracuje 400 żołnierzy zawodowych, a także funkcjonariusze służby więziennej i osadzeni z zakładu karnego w Wołowie.
O godz. 14. 40 poziom wody na stacji hydrologicznej w Brzegu Dolnym wynosił 952 centymetry. Cały czas utrzymuje się trend rosnący – od godz. 8 rano stan rzeki podniósł się prawie o niespłena 10 cm. Jak informuje Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej stan Odry w Brzegu Dolnym przekracza stan alarmowy o ponad 3 metry.
W 1997 roku stan wody w Brzegu Dolnym osiągnął 1070 cm. Wtedy wały zostały przerwane, woda zalała brzeską starówkę, sięgając w mieście do 2 metrów.
Przy umacnianiu wałów ramię w ramię pracuje służba więzienna z osadzonymi
Mieszkańcy już od wielu dni umacniają tam wały workami z piaskiem.
Jak informuje reporterka RMF FM, Martyna Czerwińska, woda wciąż zagraża miastu, bo chociaż wały zostały podniesione, to w niektórych miejscach przesiąkają.
W okolicach Mostu Wolności worki z piaskiem układa 400 żołnierzy z 7 Pomorskiej Brygady Obrony Wybrzeża. Przy umacnianiu wałów pracują także funkcjonariusze służby więziennej i osadzeni z zakładu karnego w Wołowie.
Komenda Główna Policji ostrzega przed fałszywymi internetowymi zbiórkami na ofiary powodzi
Policyjne Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości wykryło już 63 fałszywe zbiórki na powodzian – poinformowała dziś rzeczniczka Komendanta Głównego Policji insp. Katarzyna Nowak. CBZC prowadzi akcję weryfikowania zbiórek na cele związane z powodzią. Policyjne biuro apeluje o zglaszanie zbiórek, które budzą podejrzenia.
„Jeżeli którakolwiek budzi wątpliwości, to funkcjonariusze podejmują działania” – podkreśla w rozmowie z PAP insp. Nowak.
Policja przypomina, że wiarygodność zbiórek można sprawdzać na Portalu Zbiórek Publicznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji pod adresem: www.zbiorki.gov.pl.
Przypadków organizowania fałszywych zbiórek jest znacznie więcej niż aktów szabrownictwa. Tych ostatnich policja odnotowała dotąd 13 w skali całego kraju.
Powołanie przez Donalda Tuska pełnomocnika rządu ds odbudowy po powodzi oznacza zmiany w europarlamentarnej reprezentacji Koalicji Obywatelskiej
Marcin Kierwiński, którego Donald Tusk powołał dziś na pełnomocnika rządu ds odbudowy po powodzi ma zrzec się mandatu posła do Parlamentu Europejskiego. Oznacza to, że na jego miejsce w pierwszej kolejności może wejść do Parlamentu Europejskiego ta osoba, która z tej samej listy wyborczej KO uzyskała najwięcej głosów wśród tych kandydatów, którzy nie zdołali dostać się do PE. To była prezydent Warszawy i prezes NBP, Hanna Gronkiewicz-Waltz.
W okręgu warszawskim europosłami z list KO zostali Marcin Kierwiński, (143 179 głosów), Kamila Gasiuk-Pihowicz (136 811 głosów) oraz Michał Szczerba (120 667 głosów). Czwarta pod względem liczby głosów (94 474) była właśnie Gronkiewicz-Waltz.
Gronkiewicz-Waltz jeszcze nie ogłosiła, czy skorzysta z tej możliwości.
Gdyby była prezydent Warszawy postanowiła nie obejmować mandatu po Kierwińskim, następna w „kolejce” byłaby Joanna Kamińska z Zielonych, która uzyskała 28 104 głosy.
Sąd Rejonowy w Kłodzku w trybie przyspieszonym skazał miejscowego szabrownika na 6 miesięcy więzienia. Wyrok nie jest prawomocny
Mężczyzna osądzony w Kłodzku został złapany na kradzieży alkoholu i butelkowanej wody z jednego z zalanych sklepów sieci „Żabka”. Sąd orzekł karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny, skazany w trybie przyspieszonym ma 7 dni na ewentualne wniesienie apelacji. W wypadku jej wniesienia musi ona zostać rozpatrzona w ciągu miesiąca. W trybie przyspieszonym można sądzić osoby złapane na gorącym uczynku w trakcie popełniania przestępstwa.
Szabrownictwo – w trakcie powodzi z 1997 roku będące zjawiskiem dość masowym – obecnie ma charakter jedynie incydentalny. Policja we wszystkich miejscowościach dotkniętych powodzią odnotowała dotąd zaledwie 13 udokumentowanych przypadków. Ich sprawcy w większości zostali już zatrzymani.