0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: fot. Jakub Wlodek / Agencja Wyborcza.plfot. Jakub Wlodek / ...

Dzień na żywo. Po wizycie Scholza Warszawie. Małopolska wciąż bez marszałka

Na żywo

Kanclerz Niemiec odbył pierwszą od lat wizytę w Warszawie. 2 lipca późnym wieczorem radni małopolscy po raz 5 próbowali wybrać marszałka

Google News

13:21 28-05-2024

Prawa autorskie: 28.05.2024, Warszawa, ulica Wiejska, Sejm. Ekspertka Sabrina Mana - Walasek podczas posiedzenia Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektow ustaw dotyczacych prawa do przerywania ciazy. Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl28.05.2024, Warszawa...

Adwokatka pomagająca w aborcjach doradczynią nadzwyczajnej komisji. Czy dołączy do niej katolicka lekarka?

Adwokatka Sabrina Mana-Walasek została wybrana na stanowisko stałej doradczyni komisji nadzwyczajnej ds. projektów aborcyjnych. PiS walczy o zwiększenie liczby stałych doradców. Wśród kandydatek lekarka należąca do Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich

Aleja Najświętszej Maryi Panny 54, Częstochowa. To nie adres sanktuarium ani klasztoru paulinów na Jasnej Górze, a siedziby Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich. Należy do nich jedna z kandydatek na stałego doradcę nadzwyczajnej komisji ds. projektów aborcyjnych, zgłoszona dziś przez wiceprzewodniczącego klubu Konfederacji, Włodzimierza Skalika.

Chodzi o doktor Kamilę Majcher – ginekolożkę specjalizującą się w ginekologii onkologicznej i chorobach szyjki macicy. Z biogramu zamieszczonego na stronie szpitala, w którym pracuje, dowiadujemy się, że w pracy z pacjentami stosuje naturalne metody planowania rodziny i leczenia niepłodności. Biogram kończy wyróżnione czerwoną czcionką zdanie: “Lekarz nie przepisuje hormonalnych środków antykoncepcyjnych i nie stosuje metod wspomaganego rozrodu”. Jak informuje strona Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich, “organem nadrzędnym” stowarzyszenia jest przewodniczący Zespołu Komisji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, biskup Romuald Kamiński, funkcję wiceprezesa sprawuje prof. Bogdan Chazan.

Kandydatka PiS w wyborach samorządowych

Inną kandydatkę na kolejnego stałego doradę komisji, zgłosiła posłanka Joanna Borowiak z PiS, przedstawiając kandydaturę doktor Ewy Zofii Klimaszewskiej-Antos. To absolwentka wydziału lekarskiego Uniwersytetu Medycznego Poznaniu, a także studiów podyplomowych z zakresu prawa medycznego na UMK w Toruniu. Jest neurolożką, specjalizuje się w rehabilitacji medycznej. Pełniła także funkcje przewodniczącej sejmiku organizacji pozarządowych województwa kujawsko-pomorskiego oraz sędziego sądu lekarskiego.

Klimaszewska-Antos była bezpartyjną kandydatką na listach Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego w wyborach samorządowych w 2024 roku. W spocie wyborczym zapewniała: “Jestem wśród was: w sklepie, w kościele, w drodze do pracy”. W wyborach zdobyła 4992 (3,83%) głosów i nie uzyskała mandatu.

O tym, czy któraś ze zgłoszonych kandydatek będzie miała szansę objąć funkcję stałej doradczyni, zdecyduje Prezydium Sejmu, które musi wyrazić zgodę na powołanie więcej niż jednej stałej doradczyni pracującej przy komisji.

Adwokatka pomagająca w aborcjach

Na dzisiejszym posiedzeniu komisja przegłosowała powołanie na stanowisko pierwszej (i póki co jedynej) stałej doradczyni. Została nią adwokatka Sabrina Mana-Walasek. Jest doktorką nauk prawnych, specjalizuje się w prawie karnym i w prawach reprodukcyjnych. Posiada także doświadczenie legislacyjne – w latach 2017-2019 współpracowała ze związkami zawodowymi, opiniując teksty ustaw. We własnej kancelarii zajmuje się sprawami związanymi z aborcją, nie tylko na gruncie prawa karnego, ale i cywilnego oraz administracyjnego. Jest współzałożycielką facebookowej grupy Prawniczki Pro Abo.

- Nie ukrywam, że głównym obszarem moich zainteresowań i mojej działalności w kancelarii adwokackiej są sprawy związane z pomocą w aborcji – powiedziała podczas wystąpienia przed komisją Sabrina Mana-Walasek. – Nie będę forsowała żadnych swoich przekonań. To nie jest rolą eksperta, aby forsować dane rozwiązania. Mogę jedynie pomóc komisji wypełnić cel jej działania, czyli przeprowadzić prace komisji tak, aby przyjęte projekty ustaw były zgodne z Konstytucją oraz spójne z systemem i aksjologią prawa karnego – dodała.

Za powołaniem Sabriny Many-Walasek na stanowisko stałej doradczyni komisji nadzwyczajnej zagłosowało 15 osób, przeciw było 7 członków komisji.

10:21 28-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.plFot. Łukasz Cynalews...

Adam Niedzielski z zarzutami. Były minister odpowie za przekroczenie uprawnień i ujawnienie danych osobowych

Jak dowiedziało się OKO.press, w poniedziałek 27 maja prokuratura postawiła zarzuty byłemu ministrowi zdrowia. Chodzi o wpis w mediach społecznościowych, w którym Adam Niedzielski ujawnił, jakie leki wypisał sobie krytykujący go w mediach lekarz

Wpis byłego ministra zdrowia był związany ze sporem toczącym się między ministerstwem zdrowia za rządów PiS a środowiskiem lekarskim. W lipcu 2023 roku ministerstwo podjęło karkołomną próbę ukrócenia procederu hurtowego wypisywania e-recept przez tzw. receptomaty.

„3 lipca 2023, bez żadnego aktu prawnego, bez ustawy, bez rozporządzenia, pojawił się limit na wystawiane recepty” – opowiadał OKO.press lek. Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Środowisko lekarskie ostro skrytykowało działania ministerstwa. Poznański lekarz Piotr Pisula wypowiedział się w mediach, że w szpitalu, w którym pracuje, nie da się wystawiać recept na niektóre typy leków. Minister zdrowia odpowiedział lekarzowi wpisem na platformie X (dawny Twitter):

„Lek. Piotr Pisula, szpital miejski w Poznaniu wczoraj w Fakty TVN ”żadnemu pacjentowi nie dało się wystawić takiej recepty„. Sprawdziliśmy. Lekarz wystawił wczoraj na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Takie to FAKTY. Jakie kłamstwa czekają nas dziś” – napisał 4 sierpnia 2023 r. Adam Niedzielski.

Na tę wypowiedź zareagowała Naczelna Rada Lekarska, zarzucając szefowi resortu zdrowia złamanie tajemnicy lekarskiej poprzez ujawnienie, jakie leki i komu wystawia lekarz. NIL zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury. Jak dowiedziało się OKO.press, w poniedziałek 27 maja prokuratura postawiła Niedzielskiemu zarzuty.

Przeczytaj także:

Jeden wpis, kilka przepisów

Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Adam Niedzielski usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. “Poprzez niezgodne z prawem przetwarzanie danych osobowych dotyczących zdrowia ustalonej osoby polegające na ujawnieniu za pośrednictwem środków masowego komunikowania, działał na szkodę interesu prywatnego osoby prywatnej” – przekazał OKO.press Szymon Banna.

Prokuratura podkreśla, że wpis Adama Niedzielskiego naruszył jednocześnie kilka przepisów. Chodzi o 231 § 1 kodeksu karnego, który mówi o przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, a także o 266 § 1 kk, czyli ujawnienie lub wykorzystanie informacji, z którą zapoznano się w związku z pełnioną funkcją lub działalnością publiczną.

Zdaniem prokuratury naruszona została także ustawa o ochronie danych osobowych w art. 107 ust. 2 mówiącym o tym, że dane dotyczące zdrowia są szczególnie wrażliwe i za ich bezprawne ujawnienie grozi wyższa kara.

Prokuratura informuje, że Adam Niedzielski nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

08:27 28-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Agnieszka Sadowska/ Agencja Wyborcza.pl.Fot. Agnieszka Sadow...

Granica polsko-białoruska: żołnierz ugodzony nożem

Dziś wczesnym rankiem doszło do groźnego incydentu na granicy polsko-białoruskiej. Podczas patrolu polski żołnierz próbował uniemożliwić migrantowi przekroczenie granicy. Został przez niego ugodzony nożem.

O zdarzeniu poinformował 28 maja 2024 w Polskim Radiu wiceminister MSWiA: “Dziś z rana otrzymałem bardzo niedobrą informację o tym, że jeden z żołnierzy, który próbował powstrzymać przekraczających granicę, został ugodzony nożem” – mówił w Sygnałach Dnia Czesław Mroczek.

Incydent potwierdziło także Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. “W trakcie realizacji zadań wzdłuż granicy polsko-białoruskiej żołnierz został pchnięty nożem przez migranta znajdującego się po białoruskiej stronie” – przekazano w komunikacie na platformie X. Ranny żołnierz został przewieziony do szpitala w Hajnówce, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

To nie jedyna niebezpieczna sytuacja, do której doszło w ostatnim czasie na granicy polsko-białoruskiej. Jak informuje Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, w Dubiczach Cerkiewnych, czyli w tej samej okolicy, w której ranny został żołnierz, doszło także do ataku na patrol Straży Granicznej. Podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy przez grupę 9 cudzoziemców, jeden z nich ranił w ramię funkcjonariusza SG. Do ataku wykorzystano kij, do którego przytwierdzony był nóż. Inne zdarzenie miało miejsce w okolicach Białowieży, gdzie funkcjonariusz Straży Granicznej został zaatakowany rozbitą butelką. Z obrażeniami twarzy został przewieziony do szpitala.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej robi się coraz bardziej napięta. Jak donosi reporterka OKO.press, przemocy na migrantach dopuszczają się także polscy funkcjonariusze:

Przeczytaj także:

07:28 28-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.plFot. Jakub Włodek / ...

Daniel Obajtek nie stanie dziś przed komisją ds. afery wizowej

Były prezes Orlenu powinien stawić się dziś na przesłuchaniu przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. Daniel Obajtek zeznawać jednak nie zamierza. “Nie będę małpą w cyrku Michała Szczerby” – napisał na platformie X.

O wezwaniu byłego prezesa Orlenu przed komisję śledczą ds. afery wizowej poinformował 9 maja jej przewodniczący, Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej.

„Niewolnicza praca i ekspresowe wizy dla obcokrajowców na polecenie rządu Morawieckiego i Kaczyńskiego. (...) Duża część potraktowała orlenowskie wizy jako kanał przerzutu do UE” – napisał Szczerba na platformie X (dawny Twitter).

Nie wiedzieli, dokąd jadą

Nowym wątkiem w aferze mają być nieprawidłowości w ściąganiu cudzoziemców do pracy przy inwestycjach dwóch spółek, w których udziałowcem jest Skarb Państwa. Chodzi właśnie o Orlen oraz Grupę Azoty.

Jak przekazał Michał Szczerba w rozmowie z Polską Agencją Prasową, komisja pozyskała z Ministerstwa Aktywów Państwowych dokumenty, z których wynika, że osoby wskazywane przez te spółki otrzymywały wizy potrzebne do podjęcia legalnego zatrudnienia, ale duża część z nich albo w ogóle nie pojawiła się w Polsce, albo nie stawiła się w miejscu pracy.

“Wiele osób rezygnowało też z pracy po krótkim czasie, co oznacza, że stworzono jakiś kanał przerzutowy dla znaczącej liczby osób” – tłumaczył Szczerba w rozmowie z PAP. Dodał, że nieprawidłowości dotyczą również dopisywania do listy pracowników osób niezwiązanych bezpośrednio z tymi inwestycjami, „które nawet nie wiedziały, dokąd jadą”.

W związku z odkrytymi nieprawidłowościami komisja postanowiła przesłuchać także byłego prezesa Orlenu. Termin przesłuchania wyznaczono na wtorek 28 maja.

Małpa w cyrku i pył na Marsie

Z wpisów Daniela Obajtka w mediach społecznościowych wynika jednak, że nie stawi się dziś na przesłuchaniu przed komisją śledczą. “Nie będę małpą w cyrku Michała Szczerby” – napisał na platformie X. “Z wizami mam tyle wspólnego co z pyłem na Marsie” – dodał.

Zdaniem byłego prezesa Orlenu, nie został on skutecznie wezwany przed komisję śledczą. “Zgodnie z ustawą o Komisji, pisma doręcza się za pokwitowaniem odbioru osobiście do rąk adresata. Odbiór pisma powinien zostać potwierdzony własnoręcznym, czytelnym podpisem zawierającym pełne imię i nazwisko na zwrotnym pokwitowaniu. Taka sytuacja nie miała miejsca” – napisał w oświadczeniu.

Jak zapewnia przewodniczący komisji poseł Michał Szczerba, doręczenie Danielowi Obajtkowi wezwania nie było możliwe, ponieważ nie przebywa on pod żadnym z siedmiu adresów ustalonych przez prokuraturę i CBA.

Według Obajtka wezwanie go na przesłuchanie na półtora tygodnia przed ciszą wyborczą jest elementem gry politycznej, mającej na celu “zohydzenie jego osoby”. Były prezes Orlenu zapewnia, że “jako człowiek szanujący polskie prawo” stawi się przed komisją po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Daniel Obajtek startuje z pierwszego miejsca listy PiS na Podkarpaciu.

Aktualizacja:

Po dzisiejszym posiedzeniu komisja wyznaczyła nowy termin przesłuchania Daniela Obajtka. Były prezes Orlenu ma stanąć przed komisją jeszcze przed wyborami do PE, 5 czerwca 2024 r. Tego samego dnia zeznawać ma także Jarosław Kaczyński.

Afera wizowa – co wiemy?

Kolejne przesłuchania przed komisją śledczą ds. afery wizowej nie potwierdzają gigantycznej skali operacji z nielegalnymi wizami do Europy. Ale pokazały chaos w procedurach, ignorowanie ostrzeżeń własnych służb, niechlujne stanowienie prawa i załatwianie spraw przez wysokich funkcjonariuszy PiS na telefon. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Przeczytaj także:

06:21 28-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w OlsztynieFot. Komenda Wojewó...

Olsztyn: ciężarówka staranowała miejski autobus. Kierowca był pijany

Ciężarówka wjechała w miejski autobus, trzy samochody osobowe i wiatę przystankową. 12 osób zostało rannych, stan pięciu z nich lekarze określają jako zagrażający życiu. Kierowca ciężarówki miał ponad 2 promile w wydychanym powietrzu

Do wypadku doszło wieczorem w poniedziałek 27 maja. Jadąca ulicą Bałtycką w Olsztynie ciężarówka wjechała w samochody stojące na światłach, następnie uderzyła w tył autobusu miejskiego, w wiatę przystankową i wypadła z drogi. Świadkowie twierdzą, że tuż przed wypadkiem ciężarówka jechała od krawężnika do krawężnika, w pewnym momencie poruszała się także pod prąd.

W wypadku brało udział w sumie 26 osób, 12 z nich zostało przewiezionych do szpitala. Najbardziej ucierpieli pasażerowie miejskiego autobusu, którzy znajdowali się w tylnej części pojazdu oraz kierowca jednego ze staranowanych aut, które dachowało. Stan pięciu rannych jest określany jako ciężki – obrażenia, których doznali, stanowią bezpośrednie zagrożenie ich życia.

Sprawcą wypadku jest 42-letni mężczyzna, który w chwili zdarzenia miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Oficer prasowy olsztyńskiej policji Jacek Wilczewski przekazał, że mężczyzna jest obcokrajowcem, odmówił jednak wskazania jego narodowości. Sprawca wypadku może odpowiadać za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Grozi za to od roku do 10 lat pozbawienia wolności.