0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

14:27 29-09-2025

Prawa autorskie: US President Donald Trump walks to board Air Force One at Joint Base Andrews, Maryland, on September 11, 2025. Trump is going to New York to attend the Yankees baseball game against the Detroit Tigers. (Photo by Mandel NGAN / AFP)US President Donald ...

Ukraina czeka na decyzję Trumpa w sprawie Tomahawków

Specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg potwierdził, że Ukraina ma zgodę Stanów Zjednoczonych na atakowanie celów w głębi Rosji. Ale kluczowa decyzja o dostawach pocisków dalekiego zasięgu jeszcze nie zapadła

Co się wydarzyło?

„Sądząc po jego słowach, a także po wypowiedziach wiceprezydentaVance’a i sekretarza stanu Rubio, myślę, że odpowiedź brzmi: tak. Niech Ukraina korzysta ze zdolności do uderzania w głębi.” – tak odpowiadał specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg zapytany w nocy z niedzieli na poniedziałek 29 września według polskiego czasu o to, czy Donald Trump wyraził zgodę na przeprowadzanie przez Ukrainę ataków dalekiego zasięgu bronią z amerykańskich dostaw.

Walczący z Rosją kraj wciąż jednak czeka na decyzję Trumpa dotyczącą dostaw pocisków manewrujących Tomahawk o zasięgu do 2,5 tysiąca kilometrów. Według pierwotnej koncepcji miały one zostać sprzedane wybranym europejskim krajom NATO – te zaś miały następnie przekazać je Ukrainie. Stany Zjednoczone wstrzymują się jednak z tą operacją.

W poniedziałek wypowiedział się w tej sprawie Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla. „Rosyjscy specjaliści wojskowi monitorują kwestię ewentualnych dostaw amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu Tomahawk Ukrainie” – stwierdził Pieskow. Rzecznik Putina od razu jednak zaznaczył, że osobiście uważa, że takie dostawy nie zmieniłyby sytuacji w wojnie.

Jaki jest kontekst?

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski prosił Donalda Trumpa o wyrażenie zgody na dostawy Tomahawków podczas wizyty w siedzibie ONZ w Nowym Jorku 23 września. Dostarczenie amerykańskich pocisków manewrujących dalekiego zasięgu znacząco poprawiłoby zdolności Ukrainy do rażenia celów położonych w głębi Rosji. Ataki przeprowadzane przez Ukraińców na obiekty i infrastrukturę rosyjskiego przemysłu naftowego świadczą zarazem o tym, że walczący z Rosją kraj już teraz ma możliwości atakowania celów położonych nawet dalej niż 2,5 tysiąca km od ukraińskich granic, wykorzystywane do tego są jednak nie pociski manewrujące lecz różnego typu drony dalekiego zasięgu.

12:57 29-09-2025

Prawa autorskie: 29.09.2025 Warszawa , ul Wiejska , Sejm . Wezwany w charakterze swiadka posel PiS , byly minister sprawiedliwosci Zbigniew Ziobro podczas posiedzenia sejmowej komisji sledczej ds. inwigilacji systemem Pegasus . Po raz 9 wezwany swiadek Zbigniew Ziobro , byly minister sprawiedliwosci i prokurator generalny w rzadach PiS . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl29.09.2025 Warszawa ...

Ziobro przed komisją śledczą: Tak, to ja zainicjowałem zakup Pegasusa. I co?

Zbigniew Ziobro zeznaje przed komisją śledczą w sprawie Pegasusa całkowicie zgodnie z przekazem PiS

Co się wydarzyło?

Były minister sprawiedliwości w rządzie PiS Zbigniew Ziobro zeznaje przed komisją śledczą ds Pegasusa. Na posiedzenie – prosto z samolotu z Brukseli – doprowadziła go zgodnie z orzeczeniem sądu i za zgodą Sejmu policja.

Zarówno w swej swobodnej wypowiedzi przed komisją, jak i w odpowiedziach na pytania jej członków Ziobro posługuje się tą samą strategią – nie wypiera się, że podjął decyzję o zakupie oprogramowania Pegasus ze środków Funduszu Sprawiedliwości i twierdzi, że zrobił to wyłącznie po to, by dać policji i służbom lepsze narzędzia wykrywania przestępstw.

„Taką decyzję podjąłem” – mówił przed komisją Ziobro o zakupie Pegasusa. Były minister sprawiedliwości zeznaje, że jego zastępca Michał Woś, podpisując dokumenty w sprawie tego zakupu „działał według jego (Ziobry – przyp.red) decyzji kierunkowej”.

„Praktyka pokazała, że szefowie poszczególnych służb zaakceptowali decyzję o zakupie Pegasusa. Na skutek różnych spotkań, bardzo merytorycznych” – mówił Ziobro.

Był minister sprawiedliwości wykorzystał obecność przed komisją także do formułowania oskarżeń.

Inwigilacja Pegasusem obecnego posła KO Romana Giertycha miałą więc według Ziobry wiązać się wyłącznie z aferą Polnordu. „”Giertych i spółka realizowali swoje interesy niezgodne z prawem. Organy doszły do wniosku, że Giertych jest złodziejem, który wyprowadzał pieniądze ze spółki".

Ziobro oskarżył również Donalda Tuska o to, że „krył” Sławomira Nowaka, według Ziobry inwigilowanego Pegasusem wyłącznie z powodu zarzutów korupcyjnych. „Temu służył Pegasus, żeby wykrywać działania ludzi, którzy defraudowali polski majątek” – mówił Ziobro.

„20 lipca 2020 r. został zatrzymany najbliższy współpracownik Donalda Tuska Sławomir Nowak. Został zatrzymany z podejrzeniami o korupcję, zorganizowania grupy mafijnej w skali międzynarodowej. Materiał na film. Polskim służbom pomógł Pegasus. Wstyd dla Polski, szef kancelarii premiera Donalda Tuska” – kontynuował były minister sprawiedliwości.

Jaki jest kontekst?

Komisja śledcza ds Pegasusa powstała po to, by wyjaśnić zarówno sprawę zakupu tego oprogramowania szpiegowskiego ze środków Funduszu Sprawiedliwości, jak i jego wykorzystywania do nielegalnej inwigilacji przeciwników rządu. Do jednego i drugiego dochodziło za rządów PiS, gdy ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro.

Były szef resortu sprawiedliwości po raz pierwszy zeznaje przed tą komisją śledczą. Od stawienia się na przesłuchania uchylał się już ośmiokrotnie. To właśnie dlatego sąd na wniosek komisji zadecydował (już po raz drugi) o konieczności doprowadzenia go na posiedzenie przez policję.

Przeczytaj także:

11:34 29-09-2025

Prawa autorskie: Fot. Katarzyna Kwaczyńska/Kancelaria SejmuFot. Katarzyna Kwacz...

Hołownia odchodzi z polityki. Chce zostać komisarzem ONZ ds uchodźców

Szymon Hołownia nie zamierza dłużej kierować swą partią. Najprawdopodobniej nie zostanie też wicemarszałkiem Sejmu – walczy o ważną funkcję w strukturach ONZ

Co się wydarzyło?

„Złożyłem aplikację w publicznym naborze na funkcję Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców” – poinformował w poniedziałek marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

„Przedwczoraj poinformowałem naszą Radę Krajową, że w ten piątek złożyłem aplikację w publicznym naborze ogłoszonym przez Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterresa na funkcję Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR)” – napisał Hołownia na Facebooku.

W swoim wpisie Hołownia podkreślił, że ta funkcja nie była jeszcze pełniona przez Polaka i podziękował prezydentowi Karolowi Nawrockiemu, premierowi Donaldowi Tuskowi i szefowi MSZ Radosławowi Sikorskiemu za to, że „tak bardzo w ostatnich dniach zaangażowali się w tę sprawę, uruchamiając osobiste kontakty, i całą naszą dyplomatyczną maszynę”.

To ostateczne potwierdzenie, że Hołownia rzeczywiście zamierza odejść z polityki krajowej.

Jaki jest kontekst?

W sobotę 27 września podczas posiedzenia Rady Krajowej swej partii Hołownia ogłosił, że nie będzie ubiegał się ponownie o funkcję szefa Polski 2050. Jednocześnie poinformował, że nie przyjął oferty wejścia do rządu w randze wicepremiera.

Rada Krajowa Polski 2050 przyjęła w sobotę uchwałę rekomendującą Hołownię na stanowisko wicemarszałka Sejmu (po tym, jak polityk przekaże zgodnie z umową koalicyjną funkcję marszałka Włodzimierzowi Czarzastemu z Lewicy). „Cała Rada Krajowa jednogłośnie rekomenduje, prosi, prosi po prostu marszałka Szymona Hołownię, żeby zechciał być wicemarszałkiem” – mówiła w sobotę Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej i jedna z najważniejszych polityczek Polski 2050.

„ Skoro to ma być dobre dla naszego ugrupowania i stabilności koalicji, to oczywiście to jest dla mnie wielki zaszczyt tego rodzaju rekomendacja. Wydaje mi się, że przez te dwa lata nauczyłem się Sejmu, Sejm się trochę nauczył mnie, zrobiliśmy mnóstwo rzeczy” – tak odpowiadał na ten apel w sobotę Hołownia.

09:55 29-09-2025

Prawa autorskie: 29.09.2025 Warszawa , ul Wiejska , Sejm . Czlonkowie komisji Witold Zembaczynski (l) Patryk Jaskulski (c), Tomasz Trela (p) przed posiedzeniem sejmowej komisji sledczej ds. inwigilacji systemem Pegasus . Po raz 9 wezwany swiadek Zbigniew Ziobro , byly minister sprawiedliwosci i prokurator generalny w rzadach PiS . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl29.09.2025 Warszawa ...

Ziobro przymusowo doprowadzony przez policję do Sejmu. Komisja wznawia obrady

Przymusowo doprowadzony do Sejmu Zbigniew Ziobro stanął przed komisją ds Pegasusa. Wcześniej uchylał się od tego ośmiokrotnie

Co się wydarzyło?

Komisja śledcza ds Pegasusa formalnie rozpoczęła obrady mniej więcej w tym samym momencie, w którym były minister sprawiedliwości w rządzie PiS Zbigniew Ziobro został zatrzymany przez policję na warszawskim lotnisku Chopina – czyli ok. 10:30. Po informacji o tym, że doprowadzenie będzie tym razem skuteczne, komisja ogłosiła przerwę w obradach do południa.

Ziobro został dowieziony przez policjantów do Sejmu już kilka minut po 11.

Po wznowieniu obrad ma stanąć przed komisją i odpowiedzieć na jej pytanie. Dotyczą zaś one nielegalnego finansowania przez resort Ziobry systemu szpiegowskieg0 Pegasus a następnie wykorzystania go do nielegalnej inwigilacji polityków ówczesnej opozycji i innych osób krytycznie nastawionych do rządów PiS.

Jaki jest kontekst?

Były minister sprawiedliwości w rządzie PiS Zbigniew Ziobro został zatrzymany przez policjantów w poniedziałek 29 września na warszawskim lotnisku Chopina tuż po wyjściu z samolotu z Brukseli. Policjanci – na mocy postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie i za zgodą Sejmu – doprowadzili Ziobrę na obrady komisji śledczej ds Pegasusa. Wcześniej Ziobro już ośmiokrotnie uchylał się przed zeznawaniem przed komisją.

Przeczytaj także:

08:50 29-09-2025

Prawa autorskie: Zatrzymanie Zbigniewa Ziobry na lotnisku Chopina w Warszawie, 29 września 2025 r. Źródło: YouTube/TV RepublikaZatrzymanie Zbigniew...

Policja czekała na Ziobrę na płycie lotniska. Zostanie doprowadzony przed komisję śledczą

Policja zatrzymała Zbigniewa Ziobrę tuż po jego wyjściu z samolotu z Brukseli. Zostanie przymusowo doprowadzony przez policjantów na posiedzenie komisji śledczej ds Pegasusa

Co się wydarzyło?

Policja zgodnie z orzeczeniem warszawskiego Sądu Okręgowego doprowadza byłego ministra sprawiedliwości w rządzie PiS i eurodeputowanego tej partii Zbigniewa Ziobrę na posiedzenie komisji śledczej ds Pegasusa. Tym razem również nie obyło się bez bezskutecznych poszukiwań Ziobry pod wszystkimi jego polskimi adresami – o 6 rano policjanci pukali na przykład do jego rezydencji w Jeruzalu.

Nieco później – tyle, że na lotnisku w Brukseli – Ziobro poinformował dziennikarzy, że zamierza przylecieć do Polski. Samolot wyleciał z pewnym opóźnieniem, na lotnisku Chopina w Warszawie wylądował o 10.25. Policjanci czekali na Ziobrę na płycie lotniska. Został zatrzymany natychmiast po wyjściu z maszyny po lotniskowych schodach. Obecnie jest transportowany do Sejmu.

Przy wyjściu z samolotu Ziobro powoływał się na korzystne dla niego orzeczenie Trybunału Przyłębskiej. Policjanci podkreślali, że wykonują prawomocne orzeczenie sądu. Na lotnisku i w samolocie Ziobrze towarzyszył pracownik TV Republika, w związku z czym prawicowa stacja telewizyjna transmitowała wydarzenia na żywo.

Widzowie TV Republiki mogli więc oglądać zarówno, jak Ziobro ubiera się w samolocie, jak i moment, w którym policja go zatrzymuje i doprowadza do nieoznakowanego auta.

„Czasy bezkarności się skończyły” – triumfował na platformie X szef MSWiA Marcin Kierwiński.

Prawo i Sprawiedliwość zamierza natomiast w sprawie zatrzymania Ziobry złożyć doniesienie do prokuratury na Komendanta Głównego Policji.

Jaki jest kontekst?

W piątek prezes Trybunału Przyłębskiej Bogdan Święczkowski złożył zawiadomienie do prokuratury w związku z decyzją warszawskiego Sądu Okręgowego dotyczącą doprowadzenia Zbigniewa Ziobry na przesłuchanie przed komisją ds. Pegasusa. Ziobro wcześniej osiem razy nie stawił się na przesłuchaniu, twierdząc, że komisja działa nielegalnie. W Polsat News tłumaczył, że „nie zamierza legalizować bezprawnych działań i udawać, że to jest legalna komisja, więc oczywiście nie stawi się na nią”.

W efekcie Sąd Okręgowy w Warszawie zarządził jego zatrzymanie i doprowadzenie z powodu uporczywego uchylania się od zeznań. Wcześniej, w lipcu, na doprowadzenie Ziobry przed komisję śledczą ds. Pegasusa zgodził się Sejm.

Przeczytaj także:

Święczkowski od początku próbował interweniować w tej sprawie. W liście do komendanta głównego policji po wydaniu decyzji SO napisał, że „ewentualne zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na posiedzenie komisji śledczej do spraw Pegasusa będzie stanowiło działanie bezprawne mogące rodzić odpowiedzialność prawną, w tym karną, tych funkcjonariuszy”.

„Działanie Bogdana Święczkowskiego stanowi próbę wpływania na orzecznictwo niezawisłych sądów powszechnych, do czego Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej nie nadaje mu żadnych uprawnień” – czytamy w komunikacie wydanym przez warszawski Sąd Okręgowy, który wydał postanowienie o przymusowym doprowadzeniu Ziobry.

Przeczytaj także: