0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Rafał Trzaskowski przedstawi w Sejmie projekt ustawy „Stop TVP Info” zakładający likwidację kanału informacyjnego TVP. Na zdjęciu prezydent Warszawy Rafal Trzaskowski otwiera Campus Academy w Młynach Rothera, 20 stycznia 2023 . Fot. Roman Bosiacki / Agencja Wyborcza.plRafał Trzaskowski pr...

Dzień na żywo. Prawybory w KO wygrał Trzaskowski

Świat

Wewnętrzne prawybory w Koalicji Obywatelskiej wygrał Rafał Trzaskowski i to on będzie kandydatem KO na prezydenta RP w wyborach w maju 2025 r.

Google News

17:35 03-07-2024

Prawa autorskie: Fot. Wladyslaw Czulak / Agencja Wyborcza.plFot. Wladyslaw Czula...

Tysiące kolejarzy bez pracy. PKP Cargo zwalnia 30 proc. załogi

Nie mieliśmy wyjścia – przekonuje zarząd, co nie zadowala jednak związkowców. W PKP Cargo nadszedł czas masowych zwolnień.

W ramach grupowych zwolnień pracę straci ponad 4 tys. osób. To 30 proc. osób zatrudnionych w państwowej spółce realizującej przewozy towarowe. Zarząd PKP Cargo tłumaczy, że od cięć nie było ucieczki. Nowe szefostwo firmy zastało ją w fatalnej kondycji finansowej. Zaległości wobec wierzycieli są potężne – na koniec 2023 roku wynosiły 4,6 mld złotych, z czego 2 mld to koszty obsługi długu. Na domiar złego PKP Cargo straciło pozycję na rynku na rzecz konkurencji.

„Główna przyczyna dramatycznej kondycji PKP CARGO S.A. to złe zarządzanie w ostatnich latach. Pomimo utraty rynku i kontraktów, spadających realnych przychodów, rosły koszty i wynagrodzenia, inwestowano i wydawano pieniądze, których Spółka nie miała. Istotnie zmalał też udział w rynku mierzony pracą przewozową (liczba przejechanych km) – z niemal 60% w 2013 roku do mniej niż 30 proc. w I kwartale 2024 roku. Udział w rynku liczony masą towarową spadł z 49 proc. w 2013 roku do 30 proc. w I kwartale 2024 roku” – wyjaśnia kierownictwo spółki.

Na działaniem zarządu ręce załamują kolejowe związki. PKP Cargo to spółka o dużym znaczeniu dla państwa, przewożąca między innymi surowce energetyczne i inne niezbędne dla funkcjonowania kraju towary – twierdzą ich członkowie.

„Chcemy wiedzieć, jak zarząd planuje dostosować strukturę spółki, procesy, aby zdobywała kontrakty, ponieważ na razie jedyne działania zarządu dotyczą oszczędności na pracownikach” – mówił Polskiej Agencji Prasowej Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych.

Szef spółki: poradzimy sobie bez tych pracowników

W czerwcu zarząd odesłał część pracowników na przymusowe „nieświadczenie pracy”. Jak przekonuje pełniący obowiązki prezesa spółki, nie wpłynęło to na jej funkcjonowanie.

„Wdrożone w czerwcu nieświadczenie pracy miało także na celu sprawdzenie, czy mimo odcięcia od świadczenia pracy określonej grupy pracowników jesteśmy w stanie funkcjonować operacyjnie. Poza jednostkowymi problemami ciągłość operacyjna jest zachowana mimo faktu, że co piąty pracownik nie świadczy dzisiaj pracy” – zaznacza p.o. prezesa, Marcin Wojewódka.

W zeszłym tygodniu zarząd złożył wniosek o postępowanie sanacyjne. Chodzi w nim o „uzdrowienie” sytuacji w spółce, która jako utworzona drogą ustawy nie może upaść. Jeśli sąd zezwoli na rozpoczęcie postępowania, sanacja może objąć sprzedaż zbędnych składników majątku czy zwalnianie ludzi ze skróconym okresem wypowiedzenia, a także ochronę zadłużonego podmiotu przed wierzycielami.

16:15 03-07-2024

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jazwieck...

Marcin Romanowski bliżej utraty immunitetu. Sejmowa komisja wyraziła zgodę

Sejmowa komisja regulaminowa zarekomendowała sejmowi pozbawienie immunitetu Marcina Romanowskiego, posła PiS i byłego wiceministra sprawiedliwości.

Komisja regulaminowa rozpatrzyła w środę wniosek prokuratury w związku z badaną przez śledczych aferą Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratora Krajowa chce, by były wiceminister sprawiedliwości odpowiedział za 11 zarzutów, w tym za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która mogła wyprowadzić z Funduszu aż 12 mln złotych.

„Komisja przedłoży Sejmowi propozycję przyjęcia wniosku Prokuratury Krajowej o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Marcina Romanowskiego w zakresie wszystkich 11 zarzutów” – mówił przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak (KO). Prokuratura poinformowała, że Romanowskiego obciążają przede wszystkim zeznania byłego dyrektora w Funduszu Sprawiedliwości, Tomasza M.

„Tomasz M. przedstawił na poparcie swoich wyjaśnień szereg dowodów o charakterze materialnym. Są to gromadzone przez niego, przez okres kilku lat, zapisy rozmów. Są to zapisy korespondencji elektronicznej, są to materiały audio, nagrania. Trudno w tej sytuacji twierdzić, że wyjaśnienia Tomasza M. nie znajdują wsparcia i potwierdzenia w dowodach rzeczowych” – mówił prokurator Piotr Woźniak. „I z tego typu dowodów materialnych wprost wynika, że wyjaśnienia Tomasza M. – na obecnym etapie oczywiście – należy uznać za w pełni wiarygodne” – podkreślił przedstawiciel Prokuratury Krajowej.

Romanowski: to polityczna nagonka

„Decydujemy nie tylko o sprawie posła Romanowskiego. Decydujemy też o tym, czy w tej konkretnej sytuacji wracamy do czasów najbardziej ponurych.Wy swoimi wnioskami przypominacie najczarniejsze karty polskiego sądownictwa, polskiego wymiaru sprawiedliwości” – odpierał Marcin Warchoł z PiS. Z kolei sam Romanowski sugerował, że jest ofiarą politycznej nagonki, a działanie organów ścigania jest niesprawiedliwe.

„Nie mam wątpliwości, że są to działania na polityczne zlecenie, polegające na próbie pociągnięcia do odpowiedzialności karnej, zatrzymania, aresztowania posła opozycji” – mówił wiceminister sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy, przekonując, że Fundusz Sprawiedliwości działał zgodnie ze swoją misją – by pomagać ofiarom przestępstw. Z takiej pomocy miało skorzystać ok. 250 tys. osób.

15:25 03-07-2024

Prawa autorskie: Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.plFot. Jakub Włodek / ...

Kaczyński grozi małopolskim buntownikom w PiS. Jutro kolejna próba wyboru marszałka

„Dla pewnego rodzaju ludzi, dla których udział w działalności politycznej, to tylko i wyłącznie poszukiwanie własnych interesów, musi być czas przeszły w naszej partii” – stwierdził Jarosław Kaczyński, lider PiS.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński odniósł się w ten sposób do problemów swojej partii w Małopolsce. Tamtejszy Sejmik, mimo większości PiS, nie może zgodzić się co do obsady stanowiska marszałka województwa. Wszystko przez rozłam w ugrupowaniu. We wtorek podjęto piątą próbę, a o marszałkowski fotel walczyli zawieszony w prawach członka PiS radny Piotr Ćwik i poseł Łukasz Kmita. Żaden z nich nie zyskał wymaganej większości głosów. Kolejne głosowanie zaplanowano na czwartek, na godzinę 18:00. Termin wyboru marszałka mija w poniedziałek. Do tego czasu Sejmik będzie zbierał się do skutku, póki nie wyłoni osoby na to stanowisko.

„Ja przede wszystkim mam taki pomysł, żeby ludzi, którzy w takiej sytuacji, którą tutaj przed chwilą opisałem, która grozi już nie partii, ale Polsce po prostu wyeliminować z partii. Po prostu dla pewnego rodzaju ludzi, dla których udział w działalności politycznej, to tylko i wyłącznie poszukiwanie własnych interesów, musi być czas przeszły w naszej partii. Nie ma co ukrywać, że tacy ludzie u nas też byli, ale chcę tutaj podkreślić ten czas przeszły” – dodał prezes PiS, rozczarowany kolejnym odrzuceniem kandydatury rekomendowanego przez siebie Kmity.

Przeciwnicy Kmity poniosą „pełną odpowiedzialność”

Dla PiS konflikt wokół wyboru marszałka jest ogromnym problemem wizerunkowym. Każdy scenariusz – nowe wybory i wizja utraty Małopolski, kolejne nieudane głosowania, czy wybór opozycyjnego kandydata – będzie kolejnym dla Prawa i Sprawiedliwości fatalnym rozwiązaniem. Dlatego przed piątym zebraniem sejmiku w tej sprawie głos zabrali politycy PiS, apelując o jednomyślność w lokalnych strukturach. „Mając na względzie wyłącznie dobro naszej ojczyzny, która dziś w obliczu tak wielu zagrożeń związanych z rządami »koalicji 13 grudnia« przeżywa prawdziwy kryzys oraz uwzględniając rozwój i pomyślność regionu, skąd pochodzimy – Małopolski – oczekujemy, że jak najszybciej dokonacie Państwo wyboru na Marszałka Małopolski pana Łukasza Kmity” – piszą. (pisownia oryginalna).

Pod apelem podpisało się 20 małopolskich parlamentarzystów, w tym sam Kmita. Dalej piszą, że każdy, kto oddaje głos nieważny lub przeciwny Kmicie, będzie ponosił „pełną odpowiedzialność za osłabienie PiS nie tylko w regionie, ale i w całym kraju”. To – zdaniem posłów – jest równoznaczne z działaniem „na szkodę Ojczyzny”.

Jeśli do poniedziałku nie uda się wybrać marszałka, województwo czekają przyspieszone wybory. Radni wszystkich ugrupowań zgodnie obawiają się, że wybrany w nich Sejmik będzie mial słaby mandat przez niską frekwencję.

Przeczytaj także:

14:10 03-07-2024

Eksperci: CPK jedyną szansą dla transportu w Polsce – szczególnie dla tego lotniczego

Do CPK trzeba podejść bez emocji – przekonują eksperci Stowarzyszenia Ekonomiki Transportu. Według nich zarówno budowa nowego lotniska, jak i nowych torów kolejowych jest niezbędna.

Zdaniem ekspertów Stowarzyszenia główną wadą projektu do tej pory było jego upolitycznienie. Założenia jednak się broniły – szczególnie jeśli chodzi o plan budowy dużego lotniska niedaleko stolicy. Warszawskie lotniska nie są przygotowane na wzrost ruchu w najbliższych latach – wskazują specjaliści SET. „Lotnisko Okęcie ma w zasadzie wyczerpaną przepustowość. Na sezon letni 2024 r. odrzucono ponad 20 proc. wniosków przewoźników o przyznanie »slotów« (godzin startów i lądowań), a spośród wniosków rozpatrzonych pozytywnie, w blisko 40 proc. zaoferowano »sloty« w godzinach innych o które wnioskowali przewoźnicy” – czytamy w opinii SET.

Rośnie liczba podróżnych, a lotniska nie są z gumy

Urząd Lotnictwa Cywilnego zakłada, ze do 2040 roku liczba odpraw na polskich lotniskach wyniesie nawet 125 mln. To wzrost wobec poprzedniej prognozy, która mówiła o liczbie od 86 do 112 mln pasażerów rocznie. To duży problem, bo Okęcie, jako port znajdujący się w pobliżu centrum miasta, nie ma możliwości znaczącej rozbudowy – przekonują członkowie Stowarzyszenia.

„Dlatego wybudowanie CPK jest dla rozwoju naszej gospodarki nie mniej ważne niż np. dokonana rozbudowa polskich portów nad Bałtykiem. A w tym ostatnim kontekście liczby również mówią same za siebie. Łączna liczba przeładunków w największych portach morskich (Gdańsk, Gdynia, zespół portowy Szczecin-Świnoujście) wzrosła przez 15 lat prawie 3-krotnie” – piszą eksperci w swoim opracowaniu.

Ich zdaniem jeszcze ważniejsza może być rozbudowa kolei i budowa linii dużych prędkości. Pasażerowie korzystają z tego środka transportu coraz częściej- w 2023 roku przełożyło się to na liczbę 374 mln podróży. To najwięcej od 1999 roku. „Przeciętnie co szósty pasażer kolei korzysta z pociągów dalekobieżnych. Problem leży w tym, że na części tras o dużym znaczeniu w ruchu dalekobieżnym – choćby właśnie z Warszawy do Trójmiasta czy Wrocławia – nie da się już zwiększyć znacząco (albo nie da się w ogóle zwiększyć) prędkości. Nie pozwalają na to parametry istniejących linii. Tylko budowa KDP pozwoli uzyskać znaczące skrócenie czasu jazdy i pozwolić podjąć kolei skuteczniejszą niż obecnie rywalizację z transportem drogowym” – zauważają autorzy opinii.

Jak podsumowują, temat CPK powinien zostać oddany specjalistom, którzy nie będą widzieli w nim pola do wypracowania politycznego zysku.

CPK powstaje, ale ze zmianami

Jak będzie wyglądać CPK i szybka kolei według rządu Donalda Tuska?

  • Lotnisko w Baranowie powstanie. Realna przepustowość to 34 mln pasażerów na rok. „To będzie najnowocześniejsze lotnisko w Europie” – zapewniał Tusk. Jego powstawaniu towarzyszyć będzie budowa kolei dużych prędkości, ale i rozbudowa autostrady A2 o trzeci i czwarty pas.
  • Inwestycja będzie kosztowała ponad 131 mld złotych, wydanych do 2032 roku. Część lotniskowa ma pochłonąć 42,7 mld. Część kolejowa – ok. 80 mld złotych, bez kosztu zakupu pociągów. To o ok. 20 mld złotych mniej, niż zakładało PiS. Rząd wciąż dopuszcza udział inwestora prywatnego, reszta kosztów będzie pochodzić z kredytów i środków unijnych.
  • Funkcja lotniska na Okęciu ulegnie zmianie, jednak będzie miało ono funkcję „lotniska przyszłości”, obsługującego na przykład loty bezzałogowe. Port będzie modernizowany.
  • Tusk zapowiada szybką modernizację i rozbudowę lotniska Modlin i połączenie linią kolejową Modlina z Warszawą Centralną.
  • Będą reformy w PLL LOT – na przykład uzupełnienie floty do ponad 135 samolotów do 2032 roku w „ambitnym planie”. Na lotnisku w Baranowie 50 proc. slotów ma zostać przeznaczonych dla naszego przewoźnika.
  • W przebudowę schematu komunikacyjnego ma być włączona „cała Polska”. Linie nie muszą być budowane od nowa, by łączyć się w Baranowie. Nie wszystkie inwestycje będą musiały spełniać warunki kolei dużych prędkości. Dzięki temu mniej będzie potrzebnych wywłaszczeń. Najważniejsze miasta mają być połączone ze sobą i z Warszawą połączeniami nieprzekraczającymi 100 minut.
  • Kolej dużych prędkości (KDP) połączy Poznań i Wrocław z Warszawą na linii w kształcie litery igrek. Prędkość na tej linii będzie wynosiła od 300 do 320 kilometrów na godzinę.
  • Rząd chce utrzymać małe lotniska, które powinny znajdować się blisko ludzi. „Naszym wielkim skarbem jest sieć nowoczesnych lotnisk regionalnych” – przekonywał Tusk
  • Resort infrastruktury deklaruje, że ma finansowanie dla sprawnej budowy tunelu KDP pod Łodzią, jak i porozumienie z mieszkańcami, którzy będą musieli wyprowadzić się do hoteli.

13:31 03-07-2024

Prawa autorskie: 21.03.2024 Warszawa , aleje Ujazdowskie 1/3 , KPRM . Ministra zdrowia Izabela Leszczyna podczas konferencji nt. "Zmiany w skladce zdrowotnej dla przedsiebiorcow" . Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.pl21.03.2024 Warszawa ...

Izabela Leszczyna: zakaz alkoholu na stacjach będzie, ale ograniczony

Ministra zdrowia zapowiada „małe kroki” w sprawie zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Najnowsze plany rządu nie zakładają całkowitego wycofania stamtąd napojów wyskokowych.

„To będą na początek tylko godziny nocne, chcę iść małymi krokami. Sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych uważam za patologię, więc chcę ją ograniczyć przynajmniej w godzinach nocnych, bo wtedy – jak analizy pokazują – ta sprzedaż jest największa” – mówiła w RMF FM ministra zdrowia Izabela Leszczyna. W ten sposób opisała plany resortu dotyczące wycofania napojów alkoholowych ze stacji paliw. Pierwotne plany władz mówiły o możliwości całkowitego zakazu ich sprzedaży.

Taki plan wywołał kontrowersje wewnątrz koalicji rządzącej. Wątpliwości miał między innymi Ryszard Petru. W rozmowie z Radiem ZET powiedział, że gdyby alkohol zniknął ze stacji paliw „to stacje nie byłyby w stanie się utrzymać”.

„Według naszych analiz połączenie polityk zapobiegania spożyciu alkoholu ma pozytywny wpływ na całą gospodarkę” – mówiła jednak OKO.press Marion Devaux, analityczka polityki zdrowotnej w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), która jest współautorką raportu o wpływie polityki przeciwdziałania spożyciu alkoholu na zdrowie i gospodarkę.

Wcześniej podobnych zmian nie udało się doprowadzić do końca w 2011 i 2014 roku. Popierają je eksperci Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych.

Przeczytaj także: