Krzysztof Czabański został odwołany przez Sejm ze stanowiska prezesa Rady Mediów Narodowych. Pokojowy nobel dla japońskiej organizacji Nihon Hidankyo za „wysiłki na rzecz osiągnięcia świata wolnego od broni nuklearnej”
Policja apeluje do mieszkańców zalanych miejscowości o zgłaszanie obecności podejrzanie zachowujących się osób na numer alarmowy
W środę 18 września policja zatrzymała w Głuchołazach dwóch mężczyzn podejrzewanych o szabrownictwo mienia powodzian. Mieszkańcy zauważyli ich w trakcie włamania do garażu jednego z zalanych budynków. W samochodzie, którym poruszali się zatrzymani, znajdowały się rzeczy wyniesione w trakcie kradzieży.
To kolejny taki udokumentowany przypadek. We wtorek policja zatrzymała w Lewinie Brzeskim 2 mężczyzn podejrzewanych o przygotowywanie się do kradzieży. W ich samochodzie znaleziono narzędzia mogące służyć do włamywania się do budynków.
Szabrownicy pojawili się również w Kłodzku, Stroniu Śląskim i Lądku Zdroju. W tym ostatnim mieście obrabowali m.in. zalany sklep jubilerski.
Policja apeluje o natychmiastowe zgłaszanie obecności podejrzanie zachowujących się osób w miejsowościach dotkniętych klęską żywiołową na numer alarmowy 112.
We wtorek około 3 tysięcy członków Hezbollahu na terenie Libanu zostało rannych z powodu zsynchronizowanych eksplozji pagerów, które mieli w kieszeniach. Dziś to samo stało się z radiotelefonami
Około 300 bojowników Hezbollahu doznało w środę 18 września obrażeń o różnej skali na skutek eksplozji użytkowanych przez nich radiotelefonów. Dziewięciu z nich zginęło. Do wybuchów doszło w wielu miejscach na terytorium Libanu, głównie na obszarach kontrolowanych przez Hezbollah w południowej części kraju i na południowych przedmieściach Bejrutu.
To atak o mniejszej skali niż wtorkowe eksplozje tysięcy pagerów używanych przez bojowników Hezbollahu. W ich wyniku rannych zostało ok. 3 tysięcy członków organizacji. 12 zginęło.
Radiotelefony, które eksplodowały w środę, zostały zakupione przez Hezbollah około pięciu miesięcy temu, razem z pagerami, które masowo wybuchały we wtorek. Hezbollah oskarża Izrael o zmodyfikowanie urządzeń na etapie transportu od dostawcy. W środę organizacja poinformowała o odpaleniu rakiet na cele w Izraelu w ramach odwetu.
Na zdjęciu: Przechodnie i ratownicy w miejscu kolejnego wybuchu urządzenia telekomunikacyjnego. Saida w południowym Libanie, 18 września 2024
Ostro krytykowana nawet przez koalicjantów ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig Kloska zachowała stanowisko. W resorcie doszło jednak do przynajmniej jednej zmiany kadrowej
Rzecznik ministerstwa klimatu i środowiska Hubert Różyk złożył rezygnację z pełnionej funkcji. We wpisie w mediach społecznościowych opublikowanym po południu podkreślił, że stało to się rano 18 września.
Choć przyczyn rezygnacji rzecznika nie podano do publicznej wiadomości, może mieć ona związek z kryzysem wizerunkowym resortu klimatu i środowiska, który nastąpił po wypowiedzi jego szefowej na temat „pożyczek dla powodzian”. Ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig Kloska z Polski 2050 zapowiedziała na poniedziałkowej konferencji prasowej przekazanie „ok. 100 mln zł na niskooprocentowane pożyczki na poziomie 1,5 proc. do 2,5 proc. na likwidację skutków powodzi”.
Ta mocno niefortunna wypowiedź bardzo nie spodobała się zarówno koalicjantom Polski 2050, jak i opozycji. Słowa Hennig Kloski zostały zinterpretowane jako zapowiedź udzielania pożyczek jako formy pomocy dla powodzian. To, że ministra tłumaczyła później, że chodziło jej o środki dla samorządów na remonty zniszczonej infrastruktury, niewiele już pomogło. Opozycja i internauci uznali jej wypowiedź za świadectwo bezduszności rządzących wobec powodzian. Hennig Kloska została też ostro skrytykowana przez własnych koalicjantów.
Główny Inspektorat Sanitarny: „Kluczowe dla zapobiegania wystąpieniu chorób zakaźnych na terenach powodziowych jest przestrzeganie zasad higieny, unikanie picia zanieczyszczonej wody lub spożywania żywności. Woda z zalanych prywatnych studni nie nadaje się do spożycia”
Zadaliśmy Głównej Inspekcji Sanitarnej kilka pytań:
Uzyskaliśmy następujące odpowiedzi:
Powodzie zwiększają ryzyko wystąpienia takich chorób jak m.in.: salmonellozy i inne zakażenia pokarmowe, czerwonka bakteryjna, dur brzuszny, wirusowe zapalenie wątroby typu A, tężec, leptospiroza.
Kluczowe dla zapobiegania wystąpieniu chorób zakaźnych na terenach powodziowych jest przestrzeganie zasad higieny, unikanie picia zanieczyszczonej wody lub spożywania żywności, zabezpieczenie skóry i ran przez osoby biorące udział w akcjach ratunkowych lub podejmujących działania na terenach po ustąpieniu powodzi.
Na terenach dotkniętych powodzią mogą wystąpić problemy z dostępem do wody pitnej. Najlepiej korzystać z wody butelkowanej. Woda kranowa może nie nadawać do spożycia albo może być zdatna tylko po przegotowaniu.
Wiadomości na temat tego, czy woda w danym miejscu nadaje się spożycia, do zastosowań gospodarczych, czy do celów higienicznych, są weryfikowane przez powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne. W tym celu zalecamy śledzenie komunikatów służb sanitarnych i samorządu terytorialnego.
Woda z zalanych prywatnych studni nie nadaje się do spożycia. Po ustąpieniu powodzi, konieczna będzie dezynfekcja studni i badania wody. Szczegółowe instrukcje oczyszczania studni po powodzi będą dostępne w powiatowych stacjach sanitarno-epidemiologicznych.
Artykuły żywnościowe pozostawione lub przechowywane w miejscach objętych powodzią są narażone na zniszczenie, zepsucie lub zanieczyszczenie. Żywność zepsuta, zanieczyszczona i spleśniała jest szkodliwa dla zdrowia. Spożywanie jej może być niebezpieczne i prowadzić do zachorowania.
Należy wyrzucić całą żywność, która miała kontakt z wodą powodziową. Nie należy jeść produktów, które ze względu na dłuższe przerwy w dostawie prądu nie były przechowywane w warunkach chłodniczych.
Nie należy jeść artykułów żywnościowych niewiadomego pochodzenia ani spożywać mięsa, które nie było badane oraz jego przetworów. Nawet gotowanie i smażenie takiego produktu nie chroni przed zatruciem, zwłaszcza niebezpiecznymi dla człowieka włośniami.
UWAGA: W razie wystąpienia wymiotów, biegunki, podwyższonej temperatury ciała i tym podobnych objawów zatrucia pokarmowego, należy bezzwłocznie zwrócić się do lekarza.
Marek Waszczewski rzecznik prasowy Główny Inspektorat Sanitarny
Prognozy dla Wrocławia są umiarkowanie pozytywne, ale miasto szykuje się na najgorsze. Nasi dziennikarze relacjonują na miejscu przygotowania do przyjęcia fali kulminacyjnej
Chociaż prognozy dla Wrocławia są dobre, miasto szykuje się na falę kulminacyjną na Odrze. Stan alarmowy na stacji Trestno (450 cm) – niedaleko miejsca, w którym Odra wpływa do Wrocławia – został przekroczony dziś nad ranem. Według prognozy IMGW szczyt ma zostać osiągnięty jutro w ciagu dnia i wynosić 564 cm.
Dla Wrocławia to dobra wiadomość, jest duża szansa, że miasto ucierpi w znacznie mniejszym stopniu niż w 1997 roku. Ale to nie usypia mieszkańców. W mieście i okolicach są nasi dziennikarze – Anton Ambroziak i Natalia Sawka. Relacjonują dla nas, jak miasto szykuje się na falę powodziową.
Poniżej relacja z jednego z miejsc, gdzie wydawane są worki z piaskiem:
Tu widzimy umacnianie wałów w Kamieńcu Wrocławskim:
Ta podwrocławska wieś znajduje się tuż przed stacją Trestno. Dziś Odra wystąpiła tam z koryta: