Poza Benjaminem Netanjahu MTK chce aresztować byłego ministra obrony Izraela Jo'awa Galanta oraz lidera Hamasu Mohammeda Deifa. Chodzi o zbrodnie wojenne podczas wojny w Strefie Gazy
Wiec Tuska zdominował temat bezpieczeństwa. Rząd ma ogłosić, że nie odpuści inwestycji w CPK. Prokuratura przyjrzy się członkom podkomisji smoleńskiej, Zbigniewowi Ziobrze oraz podległym mu prokuraturom
Wiec Tuska z okazji rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 był zwieńczeniem kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej. Premier grał na mobilizację własnego elektoratu: podkreślał, że stawką w tych wyborach jest bezpieczeństwo Polski i Europy. „Nad Polską i całą Europą gromadzą się ciemne chmury. Tak jak 4 czerwca 1989 roku kończyliśmy czas sowieckiej okupacji, tak dzisiaj jesteśmy skupieni na tym, żeby Polska i Europa były silne, żeby Europa była zjednoczona. Żeby uniknąć dramatu wojny na naszych ziemiach” – mówił szef rządu.
Lekko złagodził też przekaz ws. granicy polsko-białoruskiej, mówiąc o tym, że polskie służby powinny mieć empatię wobec ludzi, którzy znaleźli się po polskiej stronie. "„Będziemy robić wszystko, żebyśmy mogli powiedzieć, że granica jest bezpieczna, a Polska jest dobrym miejscem na ziemi także dla tych, którzy znaleźli się tutaj jako goście” – deklarował Tusk.
Czy magia premiera podziała na elektorat? Polityczną recenzję przedwyborczego wiecu napisał w OKO.press Witold Głowacki:
Jak pisało OKO.press, Donald Tusk zdecydował, że będzie budował CPK. Ma to ogłosić w środę 5 czerwca. „Puls biznesu” potwierdził dziś nasze informacje i podał pierwsze szczegóły.
Termin oddania Centralnego Portu Komunikacyjnego zostanie przesunięty na lata 2032-2035. Oprócz budowy lotniska w Baranowie plan zakłada też inwestycję w Kolej Dużych Prędkości (KDP).
Prokuratura poinformowała, że chce uchylić immunitet sędziemu Jakubowi Iwańcowi. Zdaniem śledczych to Iwaniec stał za hejtem na Twitterze wobec sędziego Waldemara Żurka, którego szkalowało anonimowe konto FigoFago. Decyzję ws. uchylenia immunitetu podejmie nowa Izba SN.
Więcej o sprawie pisał w OKO.press Mariusz Jałoszewski:
Podkomisja smoleńska, której pracami kierował Antoni Macierewicz, ma zostać rozliczona z niedopełnienia obowiązków. Chodzi m.in. o zniszczenie lub zgubienie 23 dowodów rzeczowych i działanie na szkodę interesu publicznego.
„Z uwagi na rozwojowy charakter obu postępowań (...) zostanie określony krąg świadków, którzy będą sukcesywnie przesłuchiwani” – zapowiadają śledczy.
Prokuratura sprawdzi, czy Zbigniew Ziobro i podlegli mu prokuratorzy ukrywali akta nadzoru nad postępowaniem w sprawie śmierci ojca byłego ministra sprawiedliwości. W związku z tym, że akta już wcześniej zostały zarchiwizowane, śledczy zbadają, jak doszło do tego, że zniknęły zasobów Prokuratury Krajowej. Osobom odpowiedzialnym za ich wyniesienie, również może grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Prokuratura Okręgowa w Łodzi sprawdzi bowiem, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków (art. 231 i art. 276 kodeksu karnego).
Jak pisało OKO.press, Donald Tusk zdecydował, że będzie budował CPK. Ma to ogłosić w środę 5 czerwca. „Puls biznesu” potwierdza nasze informacje i podaje pierwsze szczegóły
Jak informowaliśmy 30 maja 2024, Donald Tusk ma potwierdzić, że jego rząd rozpocznie budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Pisaliśmy, że możliwa data ogłoszenia tej decyzji to 5 czerwca. Te doniesienia potwierdza „Puls Biznesu”. Ogłoszenie budowy CPK ma być według naszych rozmówców elementem szerszej strategii Donalda Tuska.
„Termin oddania Centralnego Portu Komunikacyjnego zostanie przesunięty na lata 2032-2035” – donosi „Puls Biznesu”. Rząd Zjednoczonej Prawicy deklarował, że będzie to 2028 rok.
Oprócz budowy lotniska w Baranowie plan zakłada też inwestycję w Kolej Dużych Prędkości (KDP). Według „Pulsu Biznesu” „na pewno powstanie linia KDP: Warszawa — CPK — Łódź — Poznań/Wrocław”. Co do tego, że należy budować tzw. igrek, czyli linie KDP w tej właśnie wersji, jest szeroka zgoda ekspertów.
Informator OKO.press mówił, że to właśnie na inwestycje w kolej, a nie lotnisko będzie punktem ciężkości projektu rządu Tuska.
„Tak naprawdę my nie byliśmy przeciwko budowie lotniska” – mówił OKO.press minister z Platformy Obywatelskiej.
Opinia publiczna miała jednak inne wrażenie. Jak zmieniała się linia Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska w sprawie CPK? Jak doszło do tego, że to Tusk rozpocznie budowę lotniska? Opowiadałyśmy o tym z Dominiką Sitnicką w najnowszym odcinku „Programu Politycznego”.
„Ile można podgrzewać emocje?” – zastanawiał się rozmówca z otoczenia Donalda Tuska. „Ludzie zawsze chcą czegoś wielkiego” – mówił też nasz informator.
Jak pisaliśmy: „Donald Tusk szuka nowego pomysłu na swój rząd. Do tej pory główny przekaz brzmiał: «rozliczymy PiS, rozliczymy zło», «w imieniu narodu czyścimy do spodu». Jednak z naszych rozmów wynika, że w otoczeniu Donalda Tuska narasta przekonanie, że to nie wystarczy”.
Zwracaliśmy też uwagę, że Donald Tusk w pewnym sensie „przychodzi na gotowe”. CPK przestało być projektem wysokiego sondażowego ryzyka.
„Wszyscy koalicjanci publicznie poparli już budowę CPK. Tusk znalazł się pod presją. Zwłaszcza że budowę wielkiego lotniska zaczęła też wspierać większość zwolenników Koalicji Obywatelskiej. Tusk ma więc zrobić to, co robił już wielokrotnie wcześniej: przejąć pomysł, ogłosić na swoich warunkach, stać się jego gospodarzem i dzięki temu zgarnąć całą premię społecznego entuzjazmu. A potem realizować po swojemu”.
W rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 Obywatele RP zorganizowali w Warszawie protest przeciwko strefie buforowej, wywózkom i polityce migracyjnej nowego rządu
Gdy na placu Zamkowym w Warszawie podczas wiecu Platformy Obywatelskiej z okazji rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku przemawiał prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, kilkaset metrów dalej zebrali się Obywatele RP, aby zaprotestować przeciwko militaryzacji granicy polsko-białoruskiej i polityce nowego rządu wobec migrantów i uchodźców.
„Sprzeczne z prawem międzynarodowym wywózki nie powstrzymują migracji ani nie zwiększają bezpieczeństwa Polski. Ofiarami — nierzadko śmiertelnymi — są najsłabsi, najmniej zaradni lub najbardziej pechowi, a beneficjentami głównie przemytnicy” – pisali aktywiści w zaproszeniu na wydarzenie. „Upominamy się w szczególnym dniu 4 czerwca najbardziej właśnie o tych najsłabszych: kobiety, chorych, rodziny z małymi dziećmi, dzieci bez opieki, przebywające za płotem granicznym, ale ciągle na polskiej ziemi. Bez pomocy medycznej, jedzenia, często bez pitnej wody, bez nadziei”.
Na Krakowskie Przedmieście w Warszawie przynieśli ratunkowe koce termiczne oraz transparenty z hasłami:
Podczas przemówień polityków PO, skandowali m.in.: „Strefa śmierci, strefa Tuska”. W ten sposób odnosili się do rządowego pomysłu przywrócenia strefy buforowej na pograniczu. Projekt rozporządzenia w tej sprawie ma pojawić się do końca tygodnia: wtedy dowiemy się, kto będzie objęty zakazem i dostęp, do jakich terenów zostanie ograniczony.
Premier Donald Tusk podczas swojego wiecu z okazji rocznicy 4 czerwca tłumaczył, że musi pogodzić dwa sprzeczne interesy: ochronę granicy i bezpieczeństwa oraz zapewnienie praw osobom, które znalazły się po polskiej stronie.
„Ja jestem w jakimś sensie w takiej sytuacji jak wy, każdego dnia zaciskam pięści i zęby i myślę sobie: musi być szybciej, sprawniej. Bądźcie wobec swojej władzy bezwzględni, jeśli nie jesteśmy w stanie sprostać waszym marzeniom. Ale nie wyciągajmy wniosków fatalnych dla nas wszystkich, że nie warto było” – mówił premier Donald Tusk
„Chcę was błagać, żebyście nie zwątpili. W siebie nie zwątpili” – zwrócił się do uczestników wiecu na Placu Zamkowym w Warszawie premier Donald Tusk. „Macie pełne prawo narzekać na to, że nie wszystko idzie tak szybko i sprawnie, jak byście chcieli. Czasami żałuję, że posiedzenia rządu muszą być dyskretne, nie są jawne z oczywistych względów, ale jak byście słyszeli, co ja mówię do moich pań i panów ministrów co wtorek, to czasami uszy by zwiędły. Ja jestem w jakimś sensie w takiej sytuacji jak wy, każdego dnia zaciskam pięści i zęby i myślę sobie: musi być szybciej, sprawniej i proszę was o zrozumienie. Bądźcie wobec nas twardzi, bądźcie wobec swojej władzy bezwzględni, jeśli nie jesteśmy w stanie sprostać waszym marzeniom. Ale nie wyciągajmy wniosków fatalnych dla nas wszystkich, że nie warto było” – mówił Tusk.
Walcząc o mobilizację w wyborach europejskich, premier przekonywał, że to, co udało się wywalczyć w głosowaniu 15 października 2023, jest bezcenne. „Nikt z nas nie chce dożyć chwili, żeby zobaczyć, że przez to, że nie zagłosowaliśmy, oni wróciliby z tymi swoimi złodziejskimi funduszami patriotycznymi, funduszami sprawiedliwości i żeby nam się śmiali w twarz. Nawet jeśli nie zawsze jesteście ze mnie i moich ludzi zadowoleni, nie oddajcie im znów Polski. Polska jest wasza. Polska jest dla ludzi uczciwych, ludzi wolnych, a nie łajdaków, którzy sprzedaliby Polskę za 5 groszy” – mówił szef rządu.
„Bez was nie mamy szans, z wami oni nie mają szans. Nie ustępujcie ani na krok” – apelował.
„Będziemy robić wszystko, żebyśmy mogli powiedzieć, że granica jest bezpieczna, a Polska jest dobrym miejscem na ziemi także dla tych, którzy znaleźli się tutaj jako goście” – zadeklarował premier Donald Tusk
Podczas przemówienia na Placu Zamkowym w rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 premier Donald Tusk odniósł się do napiętej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. "To jest coś, co rozrywa mi serce, kiedy rozmawiamy z żołnierzami, policjantami, strażnikami granicznymi, którzy strzegą granicy w coraz gorszych warunkach, bo presja ze strony Moskwy i Mińska powoduje, że jest coraz trudniej.
Ale rozrywa mi serce też głos tych, którzy nie chcą tolerować cierpienia nikogo na polskiej ziemi" – mówił szef rządu.
Przypomnijmy, że do końca tygodnia ma pojawić się rządowe rozporządzenie przywracające strefę buforową na terenach przygranicznych. Pomysł objęcia zakazem wjazdu konkretnych terenów na Podlasiu wywołał stanowcze protesty organizacji humanitarnych, przyrodników i mieszkańców.
„Czasami jest tak w życiu, a polityka jest tego dosadną ilustracją, że trudno pogodzić wartości. Bezpieczeństwo państwa i granicy jest dla nas priorytetem. Ale wszyscy, którzy są tutaj, byli tu rok temu, głosowali 35 lat temu, byli też przeciwko przemocy. Nasze serca są przepełnione szacunkiem i miłością do wszystkich ludzi bez wyjątku. Ale czasami musimy dokonywać trudnych wyborów” – mówił Donald Tusk.
„Po to chcemy wysłać więcej ludzi, sprzętu i pieniędzy [red. na granicę], żeby służby były tak wyposażone, żeby znaleźli siłę do niesienia pomocy tym, którzy znaleźli się po naszej stronie i takiej pomocy potrzebują. To graniczy czasem z cudem, bo jak pogodzić potrzebę (...) żeby bronić polskiej granicy przed prowokacjami, nielegalnymi przejściami, narastającą agresją, dywersją, wojną hybrydową? Tam się toczy wojna każdego dnia. Ale jestem premierem po to, żeby mimo nadludzkiego działania, żeby znaleźli oni oraz wszyscy, którzy chcą się troszczyć o każdego człowieka, empatię w sercu, żeby krzywda i dramat osobisty, szczególnie kobiet i dzieci, nie miały miejsca” – mówił premier.
„Będziemy robić wszystko, żebyśmy mogli powiedzieć, że granica jest bezpieczna, a Polska jest dobrym miejscem na ziemi, także dla tych, którzy znaleźli się tutaj jako goście” – dodał.