0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze wiadomości z Polski i ze świata

Witaj w sekcji depeszowej OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

17:52 30-11-2025

Prawa autorskie: Fot. Sergei SUPINSKY / AFPFot. Sergei SUPINSKY...

Załużny: Albo gwarancje dla Ukrainy albo wojna o Europę Wschodnią

Były naczelny dowódca ukraińskiej armii, a obecnie ambasador Ukrainy w Londynie przedstawił w „The Telegraph” wizję zakończenia wojny z Rosją: bez gwarancji dla Ukrainy będzie ona trwała i zamieni się w konflikt o Europę Wschodnią.

Załużny zrobił to w momencie, gdy delegacja z Kijowa rozmawia z Amerykanami na Florydzie, a Rosja odmówiła rozmów z Ukrainą, odmawiając jej władzom prawa do reprezentowania kraju. Jego tekst ma tytuł „How to defeat Putin and build a better Ukraine” – Jak pokonac Putina i zbudować lepszą Ukrainę"

Co napisał generał Załużny

„Wojna nie zawsze kończy się zwycięstwem jednej strony i porażką drugiej. My, Ukraińcy, dążymy do całkowitego zwycięstwa, ale nie możemy odrzucić opcji długotrwałego zakończenia wojny.

Pokój, nawet w oczekiwaniu na kolejną wojnę, daje szansę na zmiany polityczne, głębokie reformy, pełną odbudowę, wzrost gospodarczy i powrót obywateli”

Jest jednak „Ale”.

Załużny: Nie byliśmy przygotowani

„Konflikt na Ukrainie trwa od 12 lat, począwszy od inwazji na Krym w 2014 roku. Nie ma wątpliwości co do politycznego celu Rosji: likwidacji Ukrainy jako niepodległego państwa. Zrozumienie tego musi stanowić podstawę do opracowania strategii, która pozwoli zachować naszą państwowość”. Załużny pisze o tym, jak Kreml szykował się do pełnospektaklowej agresji, a armia ukraińska nie była do niej gotowa.

„Rosyjska strategia pokonania przewidywała jasne działania wojskowe: szybki atak na stolicę Ukrainy i ataki w innych kierunkach. Jednak nie poszło to zgodnie z planem. Heroizm obywateli Ukrainy był kluczem do zwycięstwa, które choć kosztowało nas życie naszych najlepszych ludzi i część naszego terytorium, pozwoliło zachować państwo i dało nam to, co najważniejsze – szansę na walkę i zawarcie pokoju na naszych warunkach” – pisze Załużny.

„Od tego momentu strategia wroga zmieniła się w strategię wyniszczenia”.

Załużny zgadza się, że strategia Rosji okazała się częściowo skuteczna:

„W miarę jak Ukraina odpierała ataki, Rosja wdrażała gospodarkę wojenną, uruchamiała propagandę, zmieniała ustawodawstwo i budowała rezerwy strategiczne, jednocześnie wciągając nas w nową fazę konfliktu opartą na wyczerpaniu sił, na którą, podobnie jak w 2022 r., nie byliśmy przygotowani. Wydarzenia z 2024 i 2025 roku, pomimo niewielkich osiągnięć na froncie, wskazują na absolutną skuteczność takiej strategii dla Rosji w jej dążeniach do osiągnięcia celu politycznego”.

Jednak – podkreśla gen. Załużny – działania wojenne to nie wszystko. Nawet jeśli Rosja zajmie cay Donbas, nie osiągnie swego celu politycznego, jakim jest upadek Ukrainy.

Ostrzega:

Wobec braku jednolitej wizji nowej architektury bezpieczeństwa na kontynencie europejskim, bez gwarancji bezpieczeństwa i realnych programów finansowych, wojna z Rosją grozi przekształceniem się w konflikt o przejęcie Europy Wschodniej.

Załużny: Dzięki pokojowi Ukraina zyska czas do odbudowy i przetrwa

„Wojna nie zawsze kończy się zwycięstwem jednej strony i porażką drugiej. My, Ukraińcy, dążymy do całkowitego zwycięstwa, ale nie możemy odrzucić opcji długotrwałego zakończenia wojny.

Pokój, nawet w oczekiwaniu na kolejną wojnę, daje szansę na zmiany polityczne, głębokie reformy, pełną odbudowę, wzrost gospodarczy i powrót obywateli”

„Można nawet mówić o początkach tworzenia bezpiecznego, chronionego państwa dzięki innowacjom i technologii, o wzmocnieniu podstaw sprawiedliwości poprzez walkę z korupcją i stworzenie uczciwego systemu sądowego oraz o rozwoju gospodarczym, w tym w oparciu o międzynarodowe programy ożywienia gospodarczego”.

Załużny: Konieczne gwarancje dla Ukrainy

Załużny pisze jasno: w tej sytuacji Ukraina mogłaby przyjąć niekorzystne dla siebie warunki, ale w zamian za gwarancje bezpieczeństwa:

„Wszystko to [odbudowa kraju po niekorzystnym pokoju] jest jednak niemożliwe bez skutecznych gwarancji bezpieczeństwa.

Gwarancje takie mogłyby obejmować:

  • przystąpienie Ukrainy do NATO,
  • rozmieszczenie broni jądrowej na terytorium Ukrainy
  • lub rozmieszczenie dużego kontyngentu wojskowego sojuszników zdolnego do konfrontacji z Rosją.

Jednak obecnie nie ma o tym mowy, dlatego wojna prawdopodobnie będzie trwała nadal. (...)

W tej sytuacji naszym głównym celem politycznym powinno być pozbawienie Rosji możliwości przeprowadzenia agresji przeciwko Ukrainie w dającej się przewidzieć przyszłości” – stwierdza Załużny.

Jaki jest kontekst?

Trwają właśnie negocjacje ukraińsko-amerykańskie. Delegacja ukraińska jest osłabiona skandalem korupcyjnym w Kijowie, który doprowadził do dymisji głównego negocjatora i doradcę prezydenta Zelenskiego Andrija Jermaka.

Przeczytaj także:

Według Departamentu Stanu USA, stronę amerykańską na Florydzie reprezentują: sekretarz stanu Marco Rubio, specjalny wysłannik Trumpa Stephen Witkoff oraz zięć pTrumpa Jared Kushner. Według portalu Axios w skład ukraińskiej delegacji wchodzą m.in.: sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umerow oraz pierwszy wiceminister spraw zagranicznych Serhij Kyslycia.

Rozmowy mają dotyczyć właśnie granic i gwarancji dla Ukrainy.

Odbywały się w prywatnym klubie Shell Bay niedaleko Miami, należącym do firmy zajmującej się nieruchomościami Witkoffa.

Jednocześnie „The Wall Street Journal” ujawnił, że ekipa Trumpa marzy o szybkim zakończeniu wojny w Ukrainie, by móc robić interesy w Rosji. Na marzeniach się przy tym nie kończy: rozmowy o lukratywnych kontraktach mają być zaawansowane:

Przeczytaj także:

Moskwa ciągle powtarza, że władze Ukrainy nie mają legitymacji, bowiem minęła już kadencja prezydencka Wołodymyra Zełenskiego. Wyjaśnienie, że gdy kraj jest najeżdżany, setki tysięcy ludzi walczy na froncie, uciekło z domu, albo nawet za granicę, nie da się organizować wolnych i demokratycznych wyborów, Moskwy nie przekonuje. Putin pozwolił sobie nawet 27 listopada na komentarz, że Rosja też bierze udział w konflikcie, a „wybory prezydenckie przeprowadziła”.

Te komentarze zdają się docierać do amerykańskich negocjatorów. Rosyjska propaganda regularnie sugeruje, że prezydenta Zełenskiego należy wymienić na kogoś innego. W zachodnich mediach nazwisko Załużnego jest wymieniane w tym kontekście.

Załużny wyraźnie określa obecną linię ukraińskiej dyplomacji: albo gwarancje albo wojna.

O tym, że taka jest strategia Kijowa, pisały już wielokrotnie zachodnie media.

17:09 30-11-2025

Prawa autorskie: Fot. Nathan HOWARD / POOL / AFPFot. Nathan HOWARD /...

Netanjahu prosi o ułaskawienie. Nie chce czekać na wyrok

Premier Izraela chce zostać ułaskawiony w toczącym się przeciwko niemu procesie dotyczącym korupcji. I przypomina, że o prawo łaski dla niego zabiegał także Donald Trump

Co się wydarzyło?

Benjamin Netanjahu zwrócił się z oficjalnym wnioskiem o ułaskawienie do prezydenta Izreala Icchaka Hercoga. Chodzi o toczące się przeciwko izraelskiemu premierowi sprawy karne o branie łapówek, oszustwo i nadużycie zaufania.

W opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu, polityk skarży się na uciążliwość toczącego się postępowania. Jak twierdzi, miał być wzywany do składania zeznań nawet trzy razy w tygodniu.

„Jestem przekonany, podobnie jak wielu innych w kraju, że natychmiastowe zakończenie procesu znacznie pomogłoby w ugaszeniu płomieni i promowaniu szerokiego pojednania, którego nasz kraj rozpaczliwie potrzebuje” – przekazał w opublikowanym filmie.

„Izrael stoi w obliczu ogromnych wyzwań, a jednocześnie wielkich szans. Aby odeprzeć zagrożenia i wykorzystać szanse, niezbędna jest jedność narodowa” – dodał Netanjahu.

Premier Izraela przypomniał także, że o zastosowanie prawa łaski dla niego apelował niedawno także Donald Trump.

„Choć całkowicie szanuję niezależność izraelskiego systemu sprawiedliwości i jego wymogi, uważam, że ta 'sprawa' przeciwko Bibiemu, który przez długi czas walczył u mojego boku, w tym przeciwko bardzo twardemu przeciwnikowi Izraela, Iranowi, jest politycznym, nieuzasadnionym oskarżeniem” – napisał Trump w połowie listopada do izraelskiego prezydenta.

Jaki jest kontekst?

Netanjahu stanął przed sądem w grudniu 2024 roku po trwającym 8 lat śledztwie. Śledztwa toczyły się w trzech sprawach dotyczących niewłaściwych relacji polityka i jego rodziny z biznesmenami z branży medialnej.

W sprawie nr 4000 prokuratura zarzuca Netanjahu, że jako minister komunikacji podejmował decyzje korzystne dla potentata medialnego Shaula Elovitcha – głównego udziałowca Bezeq, największej izraelskiej firmy telekomunikacyjnej. W zamian Netanjahu miał być pokazywany w korzystnym świetle w mediach należących do Elovitcha.

W sprawie nr 2000 Netanjahu jest oskarżony o przyjmowanie łapówek od Arnona Mozesa, wydawcy jednego z wiodących izraelskich dzienników Yedioth Ahronoth. Netanjahu miał pomóc ograniczyć nakład konkurencyjnej wobec Yedioth Ahronoth gazety Israel Hayom. W zamian za to miał być w pozytywny sposób pokazywany na łamach Yedioth Ahronoth.

W sprawie nr 1000 Netanjahu jest oskarżony o przyjmowanie na przestrzeni lat drogich prezentów od miliardera Jamesa Packera oraz biznesmena z Hollywood Arnona Milchana. Zdaniem prokuratora generalnego Avichaia Mendelblita, w ten sposób Netanjahu wszedł w konflikt interesów oraz nadużył swojej wysokiej pozycji.

Premier Izraela konsekwentnie utrzymuje, że jest ofiarą politycznej nagonki. Jego obrona argumentuje, że prokuratura nie zdołała w wystarczający sposób udowodnić, że pozytywne relacje dotyczące Netanjahu we wskazanych mediach były wynikiem zmowy.

Inne teksty OKO.press na ten temat:

Przeczytaj także:

14:28 30-11-2025

Prawa autorskie: Fot. Federico PARRA / AFPFot. Federico PARRA ...

Trump grozi Wenezeuli. Postawił Maduro ultimatum

Donald Trump domaga się od prezydenta Wenezueli dobrowolnego oddania władzy. Jeśli Maduro nie zrezygnuje, Trump „rozważy inne opcje”

Co się wydarzyło?

„Wall Street Journal” ujawnił szczegóły rozmowy, do jakiej doszło w ubiegłym tygodniu między prezydentami USA i Wenezueli.

Donald Trump miał zagrozić Nicolasowi Maduro, że „rozważy inne opcje, w tym użycie siły ”, jeśli wenezuelski przywódca dobrowolnie nie zrzeknie się władzy. Prezydenci mieli rozmawiać o szczegółach rezygnacji Maduro, w tym o amnestii niego, jego współpracowników i członków ich rodzin. Wielu z nich grożą ze strony USA sankcje finansowe i zarzuty karne.

W sobotę 29 listopada Donald Trump polecił liniom lotniczym i pilotom samolotów, aby uznali przestrzeń powietrzną nad Wenezuelą za zamkniętą.

Podczas rozmowy z żołnierzami z okazji Święta Dziękczynienia Trump zasugerował, że interwencja w Wenezueli może rozpocząć się już wkrótce.

„W ostatnich tygodniach pracowaliście, by odstraszyć wenezuelskich handlarzy narkotykami, których jest wielu. (...) Pewnie zauważyliście, że ludzie nie chcą dostarczać morzem (narkotyków – red.) i już wkrótce zaczniemy zatrzymywać ich też na lądzie” – mówił Trump, odnosząc się do ataków na łodzie u wybrzeży Wenezueli i Kolumbii, które amerykańska armia podejrzewa o przewóz narkotyków.

Jaki jest kontekst?

Administracja Donalda Trumpa oskarża rząd Nicolasa Maduro o wspieranie nielegalnego przemytu narkotyków do Stanów Zjednoczonych. Zdaniem prezydenta USA prezydent Nicolas Maduro jest „szefem narkotykowo-terrorystycznego kartelu, który zalewa USA śmiercionośnymi narkotykami”.

W ostatnich tygodniach amerykańskie wojska zwiększyły swoją obecność u północnych wybrzeży Ameryki Południowej. Większa liczba żołnierzy i jednostek w basenie Morza Karaibskiego wiąże się nie tylko z samozwańczą wojną amerykańskiej armii z przemytnikami narkotyków, ale także z możliwym atakiem na Wenezuelę.

Donald Trump ściągnął z Europy na Karaiby lotniskowiec USS Gerald Ford z napędem atomowym. W Trynidadzie i Tobago amerykańska armia instaluje system radarowy. W ostatnich dniach Republika Dominikany ogłosiła, że upoważnia Stany Zjednoczone do tankowania samolotów oraz transportu sprzętu i personelu do stref zamkniętych w kraju.

W odpowiedzi Wenezuela zainstalowała w nadmorskim mieście La Guaira na północ od Caracas rosyjski system obrony przeciwlotniczej Buk-M2E, zdolny do zwalczać między innymi myśliwców, dronów, bomb kierowanych i pocisków manewrujących

Inne teksty OKO.press na ten temat:

Przeczytaj także:

12:27 30-11-2025

Prawa autorskie: Fot. Patryk Ogorzalek / Agencja Wyborcza.plFot. Patryk Ogorzale...

Atak Rosji na Ukrainę odparty w 85 proc. 104 drony zestrzelone

Minionej nocy Rosja zaatakowała Ukrainę 122 dronami. Ukraińska armia zneutralizowała 85 proc. z nich. Przywrócono także dostawy prądu dla 500 tys. mieszkańców Kijowa

Co się wydarzyło?

Minionej nocy Rosja wystrzeliła w kierunku Ukrainy 2 pociski balistyczne Iskander-M oraz 122 dronów bojowych typu Szahed oraz Gerbera. Jak informuje ukraińska armia, 104 z nich zostało zestrzelonych lub zakłócono ich działanie.

„W odpieraniu ataku brały udział samoloty, pociski obrony przeciwlotniczej, drony bojowe, a także jednostki walki elektronicznej i mobilne grupy ogniowe z sił obronnych Ukrainy” – przekazały ukraińskie siły powietrzne w komunikacie na Facebooku.

Pociski balistyczne wystrzelone z terenu tymczasowo okupowanego Krymu oraz 18 dronów uderzyło w 13 lokalizacjach. Jedną z nich był blok mieszkalny w Wyszhorodzie w obwodzie kijowskim. W wyniku ataku jedna osoba zginęła, a 19 zostało rannych, w tym 4 dzieci.

Jaki jest kontekst?

Dzień wcześniej, w nocy z piątku na sobotę 29 listopada, Rosja przeprowadziła zmasowany atak na Kijów. Rosjanie wystrzelili w kierunku Ukrainy około 36 rakiet i prawie 600 dronów. Dwie osoby zginęły, a 38 zostało rannych.

W wyniku ataku ponad pół miliona mieszkańców Kijowa zostało pozbawionych prądu. Inżynierowie DTEK, największej prywatnej firmy energetycznej na Ukrainie poinformowali w niedzielę 30 listopada o przywróceniu dostawy prądu dla wszystkich mieszkańców Kijowa.

Inne teksty OKO.press na ten temat:

Przeczytaj także:

10:17 30-11-2025

Prawa autorskie: Fot . Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.plFot . Robert Kowalew...

Nawrocki odwołał spotkanie z Orbanem. Przez Putina

Nie będzie indywidualnego spotkania Karola Nawrockiego i Viktora Orbana. Prezydent odwołał zaplanowaną wcześniej wizytę w Budapeszcie. Na Węgrzech weźmie udział tylko w szczycie prezydentów Grupy Wyszehradzkiej w Ostrzyhomiu

Co się wydarzyło?

Karol Nawrocki odwołał spotkanie sam na sam z Viktorem Orbanem, do którego miało dojść podczas nadchodzącej wizyty na Węgrzech. O zmianie planów prezydenta poinformował w mediach społecznościowych szef jego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

„Prezydent K. Nawrocki zdecydował się ograniczyć program swojej wizyty na Węgrzech wyłącznie do szczytu prezydentów Grupy Wyszehradzkiej w Ostrzyhomiu” – napisał prezydencki minister.

Wizyta Nawrockiego na Węgrzech miała potrwać dwa dni. W środę zaplanowano prezydentów Grupy Wyszehradzkiej, a w czwartek Nawrocki miał pojawić się w Budapeszcie, aby spotkać się z węgierskim prezydentem Tamasem Sulyokiem i premierem Viktorem Orbanem.

Powodem odwołania spotkania z Orbanem jest jego piątkowe spotkanie z Władimirem Putinem w Moskwie.

„Prezydent Karol Nawrocki konsekwentnie opowiada się za szukaniem realnych sposobów zakończenia wojny na Ukrainie wywołanej przez Federację Rosyjską” – wyjaśniał we wpisie na platformie X prezydencki minister Marcin Przydacz.

Jak dodał, prezydent Nawrocki kontynuuje dziedzictwo prezydenta Lecha Kaczyńskiego, „który podkreślał, że bezpieczeństwo Europy zależy od solidarnego działania, także w dziedzinie energii”.

Jaki jest kontekst?

Tematem piątkowych (28 listopada) rozmów Putina i Orbana w Moskwie były dostawy ropy naftowej i gazu dla Węgier, a także zakończenie wojny w Ukrainie.

„Chcę potwierdzić, że dostawy energii z Rosji stanowią obecnie podstawę zaopatrzenia energetycznego Węgier i pozostaną nią w przyszłości” – powiedział Orban po zakończeniu spotkania.

„Mamy ważne obszary współpracy i nie zrezygnowaliśmy z żadnego z nich, niezależnie od presji zewnętrznej” – dodał.

Presja zewnętrzna, o której wspomniał Orban, dotyczy przede wszystkim nacisków ze strony Unii Europejskiej. Więcej na ten temat dowiesz się z tekstu reporterki OKO.press w Brukseli, Pauliny Pacuły.

Viktor Orban i Władimir Putin spotkali się po raz trzeci od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r.

„Putin po raz kolejny wykorzystał Viktora Orbana jako wspólnika swoich terrorystycznych działań. W 2024 r. po wizycie Orbana w Moskwie Rosja przeprowadziła przerażający atak na ukraiński szpital dziecięcy Okhmatdyt. Tym razem Rosja przeprowadziła potężny atak na stolicę Ukrainy tuż po wizycie Orbana i pustych słowach o pokoju” – napisał po spotkaniu przywódców Węgier i Rosji szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybiha.

Inne teksty OKO.press na ten temat:

Przeczytaj także: