Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny
„Od początku w tej sprawie prowadzone były bardzo intensywne czynności procesowe” – pisze na portalu X Prokuratura Krajowa
„Śledztwo dotyczące zabójstwa polskiego żołnierza prowadzi obecnie Prokuratura Okręgowa w Warszawie” – informuje Prokuratura Krajowa.
„Od początku w tej sprawie prowadzone były bardzo intensywne czynności procesowe. Zabezpieczono monitoring oraz wszystkie dostępne ślady i dowody, w tym użyty nóż. Przesłuchano wszystkich świadków zdarzenia” – zapewnia Prokuratura.
W czwartek 6 czerwca 2024 po południu Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że żołnierz dźgnięty nożem na granicy zmarł. Żołnierza śmiertelnie ugodził mężczyzna, który próbował przekroczyć granicę polsko-białoruską.
Chodzi o śledztwo w sprawie żołnierzy, którzy strzelali na granicy
Na piątek rano premier Donald Tusk wezwał na spotkanie ministra sprawiedliwości Adama Bodnara oraz wicepremiera i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza — informują „Fakty” TVN.
„Myślę, że premier najzwyczajniej w świecie chce o sprawie porozmawiać, zobaczyć, co udało nam się ustalić” – odpowiedział Adam Bodnar na pytanie, czy faktycznie został wezwany przez Donalda Tuska. Spotkanie ma się odbyć o ósmej rano.
Chodzi o wydarzenia z marca 2024. „Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w kierunku napierających uchodźców. Prokuratura oskarżyła dwóch o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób”.
Opinia publiczna dowiedziała się o zdarzeniu dopiero po publikacji Onetu z 5 czerwca 2024. „W wojsku wrze. Oficerowie mówią o zhańbieniu munduru i poniżeniu godności żołnierskiej” – pisał dziennikarz Onetu, Marcin Wyrwał.
W czwartek do sprawy odnosili się w rozmowach z dziennikarzami zarówno minister sprawiedliwości, jak i minister obrony.
Jak się okazało, o zdarzeniu wiedział szef ministerstwa obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Podczas konferencji prasowej w czwartek 6 czerwca szef MON powiedział: „ Nic nie było ukrywane. To jest postępowanie o charakterze operacyjnym. Ja nie jestem osobą uprawnioną do informowania” – mówił. Dodał: „Jeśli chodzi o sam sposób zatrzymania, to on jest bulwersujący dla mnie”. Jednak jak powiedział, „nie miał jednak informacji o sposobie zatrzymania”.
Wicepremier podkreślił, że żołnierze zostali zatrzymani, ale nie są aresztowani. „Nie było wniosków o areszt”. Dodał: „Oczekuję natychmiastowych działań ze strony Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej”.
Kosiniak-Kamysz mówił też: „Dochodzi do sytuacji, którą jak zawsze każdą trzeba wyjaśnić. Głęboko wierzę w naszych żołnierzy i tej wiary nigdy nie utracę”. Zaznaczył, że tylko w maju polscy żołnierze użyli na granicy broni ok. 700 razy.
Według ministra sprawiedliwości sytuacja jest szczególna, bo zastępca prokuratora generalnego odpowiedzialny za sprawy wojskowe odpowiada zarówno przed Prokuratorem Generalnym, jak i szefem MON. „Myślę, że tego będzie dotyczyła kwestia w ogóle funkcjonowania prokuratury wojskowej” – powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej Adam Bodnar.
Bodnar proponuje stworzenie „kompleksowego systemu pomocy prawnej dla żołnierzy na wzór amerykańskiego JAG” (to specjalny korpus, który świadczy usługi prawnicze wojskowym). Minister sprawiedliwości, żeby żołnierze mieli „z automatu” przydzielanego prawnika i nie musieli się martwić o pomoc prawną.
Rządzący od marca ukrywali przed nami informację o areszcie żołnierzy. Sprawa jest prosta, bali się, że to, co się stało, wpłynie na wybory. Chcieli ukryć ten fakt przed wyborami do Parlamentu Europejskiego — powiedział w czwartek Mateusz Morawiecki. Były premier wezwał Donalda Tuska do dymisji.
Morawiecki zorganizował konferencję prasową na granicy. Stwierdził, że obecnie rządząca koalicja gra w jakiejś „orkiestrze kremlowskiej”. „Żołnierz zakuty w kajdanki. Ten sam, który bronił naszej granicy. To haniebne, co się stało. Powinno to być potępione” – mówił Morawiecki.
„Oddał życie w obronie granicy Rzeczpospolitej” – skomentował śmierć żołnierza premier Donald Tusk
„Z przykrością informujemy, że 6 czerwca w godzinach popołudniowych w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie, otoczony wsparciem rodziny i żołnierzy zmarł ugodzony nożem żołnierz 1 Brygady Pancernej” – poinformowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Zareagowali premier Donald Tusk i wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak Kamysz.
„Mateusz oddał życie w obronie granicy Rzeczpospolitej. Ojczyzna i rodacy nie zapomną o tej ofierze” napisał premier Tusk.
„Mimo wysiłków lekarzy zmarł po bandyckim ataku podczas obrony polskiej granicy. Jego poświęcenie i oddanie dla Ojczyzny są przykładem najwyższej odwagi” – napisał wicepremier Kosiniak-Kamysz.
28 maja 2024 żołnierza zaatakował mężczyzna, który próbował przekroczyć granicę polsko-białoruską w okolicach Dubicz Cerkiewnych w województwie podlaskim. Pchnął go nożem w okolice klatki piersiowej przez wyłom w zaporze. Żołnierz 1. Warszawskiej Brygady Pancernej próbował zatkać wyłom tarczą ochronną. Do wydarzenia doszło o świcie, około godz. 4:30.
Ranny najpierw został przewieziony do szpitala w Hajnówce, a później do szpitala Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Początkowo wojsko informowało, że jego stan jest ciężki, ale życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
To właśnie po ataku na żołnierza premier Donald Tusk zapowiedział utworzenie strefy buforowej na granicy.
To ostatni dzwonek dla tych, którzy zamierzają głosować poza miejscem stałego zamieszkania
Tylko dzisiaj można jeszcze dopisywać się do listy wyborców poza miejscem stałego zamieszkania. Również tylko do dzisiaj możliwe jest pobranie zaświadczenia o prawie do głosowania, które pozwala na oddanie głosu w dowolnie wybranej komisji wyborczej na terenie kraju i za granicą.
Aby zostać dopisanym do listy wyborców, należy złożyć odpowiedni wniosek w urzędzie gminy, w której zamierza się głosować. Można zrobić to również elektronicznie – na stronie gov.pl. Tam również – w Centralnym Rejestrze Wyborców – można sprawdzić, czy aby na pewno znajdujemy się na właściwej liście wyborców. Powinny to zrobić zwłaszcza osoby, które w ostatnim czasie głosowały poza miejscem swojego stałego zamieszkania.
Zraniony nożem żołnierz przebywa w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie
Radio RMF FM podało, że żołnierz zraniony nożem 28 maja w rejonie Dubiczy Cerkiewnych przy granicy polsko-białoruskiej znalazł się w stanie śmierci klinicznej.
„Z nieoficjalnych informacji naszego reportera wynika, że lekarze wraz z bliskimi mają teraz podejmować decyzje, czy, a jeśli tak, w jaki sposób kontynuować procedury podtrzymywania życia poszkodowanego żołnierza” – podaje RMF FM.
Chodzi o żołnierza, który 28 maja został zraniony nożem zamocowanym na żerdzi przez osoby próbujące przedostać się przez granicę przez wyłom w stalowym płocie.
We wtorek rzeczniczka Wojskowego Zespołu Zadaniowego Podlasie mjr Magdalena Kościńska informowała PAP, że stan żołnierza jest ciężki, ale stabilny i od kilku dni pozostaje bez zmian.