Izrael drugi dzień z rzędu nawołuje do ewakuacji całe, ponad 80-tysięczne miasto Baalbek. Wczoraj naloty zabiły tam przynajmniej 19 osób.
Prezydent Andrzej Duda przyjął dziś w Pałacu Prezydenckim byłego Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego. Pałac Prezydencki uważa, że Barski wciąż pełni tę funkcję. Rząd uważa inaczej
Prezydent Andrzej Duda przyjął dziś w Pałacu Prezydenckim byłego Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, po tym jak ten został ponownie niewpuszczony do budynku Prokuratury Krajowej. Barski został odwołany z funkcji przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, ale zarówno Kancelaria Prezydenta, jak i sam zainteresowany, zdają się nie brać tego pod uwagę.
Dariusz Barski został odwołany ze stanowiska po tym, jak minister sprawiedliwości dopatrzył się wady prawnej w jego powołaniu przez Zbigniewa Ziobrę. Ministerstwo Sprawiedliwości uznało, że w wyniku owej wady Barski de facto nie został prawidłowo powołany na stanowisko Prokuratora Krajowego i zdecydowało o powołaniu nowej osoby. Prokuratorem Krajowym został Dariusz Korneluk, który pełni tę funkcję do tej pory.
Zmiany na stanowisku Prokuratora Krajowego nie uznają politycy PiS oraz prezydent Andrzej Duda. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że w zeszłym tygodniu uchwałę w sprawie Dariusza Barskiego wydała obsadzona przez neosędziów Izba Karna Sądu Najwyższego. Izba uznała, że Barski wciąż jest prokuratorem krajowym, ale Ministerstwo Sprawiedliwości szybko wyjaśniło, że uchwała Izby Karnej Sądu Najwyższego jest niewiążącą, ponieważ wydali ją nieprawidłowo powołani sędziowie.
Sprawę na łamach OKO.press dokładnie tłumaczył Mariusz Jałoszewski:
Po spotkaniu prezydent Andrzej Duda wypowiedział się dla Polsat News.
„Pan Dariusz Barski zgodnie ze wszystkimi obowiązującymi wówczas przepisami i konstytucją został powołany na prokuratora krajowego i nadal nim jest” – powiedział prezydent. „Wiemy doskonale, że nie wpuszczono go do Prokuratury Krajowej, do budynku. Rozważamy w tej chwili, jakie możemy podjąć działania, aby praworządność przywrócić. Między innymi tego dotyczyła nasza dzisiejsza rozmowa” – wskazał PAD.
Rosja zrzuciła bomby na targ i przystanek autobusowy w samym centrum Chersonia. Dziś Ukraina obchodzi Dzień Obrońców i Obrończyń
Kolejny tragiczny dzień na Ukrainie, która od lutego 2022 zmaga się z brutalną rosyjską agresją. W ataku lotniczym na Chersoń zginęło co najmniej siedem osób — trzy kobiety i czterech mężczyzn, a sześć kolejnych zostało rannych.
Rosyjskie bomby spadły na targowisko w centrum Chersonia i pobliski przystanek autobusowy. O ataku poinformował szef Regionalnej Administracji Wojskowej Ołeksandr Prokudin. Wezwał mieszkańców do schronienia się w bezpiecznych miejscach.
„Sklepy i stoiska, w których mieszkańcy Chersonia co rano robią zakupy, stały się celem rosyjskich ataków. Wróg zaatakował artylerią” – napisał Prokudin na Telegramie.
Chersoń to miasto, które niemal codziennie jest ostrzeliwane przez armię rosyjską. Tylko wczoraj w pocisk lotniczy trafił w budynek mieszkalny. Rannych zostało 17 osób.
Ukraińska administracja podaje, że od początku wybuchu wojny jej ofiarami padło już nawet milion osób. 1 października Ukraina obchodzi Dzień Obrońców i Obrończyń kraju. W Kijowie na Placu Niepodległości trwa uroczystość, która zgromadziła tysiące uczestników (na zdjęciu powyżej).
„Trzeba zmienić przepisy dotyczące opakowań ukrywających alkohol” – powiedziała w Programie 1 Polskiego Radia ministra edukacji narodowej Barbara Nowacka. Podkreśliła, że alkohol nie może udawać „musików dla dzieci”.
„Producenci znaleźli lukę w przepisach. Dlatego zadaniem rządu jest uszczelnienie przepisów, by alkohol nie udawał soczków czy kolorowych tubek, bo to jest trucizna” – mówiła na antenie Sygnałów Dnia ministra.
Nowacka odniosła się w ten sposób do szeroko komentowanej w ostatnich dniach sprawy wypuszczenia na rynek alkoholu w opakowaniach przypominających musy owocowe dla dzieci. Co więcej, okazuje się, że alkohol w tubkach wypuścił na rynek jeden z producentów owych musów.
Ministra zapowiedziała, że zwróci się do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o zmianę przepisów dotyczących opakowań, w których sprzedawany jest alkohol. Dodała, że sprzedawanie tubek z alkoholem jest obecnie legalne, jednak przepisy, które na to pozwalają, trzeba zmienić.
„Przecież dziecko czy rodzic, kupując mus, może się pomylić. Tubki z alkoholem są oczywiście w sklepie w innym miejscu, niż musy, ale to nie jest żadne usprawiedliwienie” – powiedziała.
Armia Izraela wkroczyła na teren południowego Libanu — donosi Reuters. Inwazja ma być „precyzyjna i ograniczona lokalnie”, a jej celem są pozycje Hezbollahu, islamskiej organizacji terrorystycznej wspieranej przez Iran. „Nie ma miejsca na Bliskim Wschodzie, które jest poza zasięgiem Izraela” – powiedział premier Binjamin Netanjahu.
Pomimo intensywnych wysiłków dyplomatycznych sojuszników, w tym prezydenta USA Joe Bidena, w nocy z poniedziałku na wtorek (30 września na 1 października) Izrael rozpoczął inwazję lądową na Liban. Pojazdy opancerzone armii Izraela, pod osłoną artylerii i lotnictwa, przekroczyły libańską granicę w kilku punktach na południu kraju. Armia kontynuuje też ostrzał rakietowy celów m.in. w stolicy Libanu, Bejrucie oraz w okolicy miasta Sydon.
Jak wynika z informacji palestyńskich urzędników ds. bezpieczeństwa, na które powołuje się Reuters, wtorkowy atak rakietowy był wymierzony m.in. w Munira Makdaha, dowódcę libańskiego oddziału wojskowego skrzydła palestyńskiego ruchu Fatah, Brygady Męczenników Al-Aksa. Armia Izraela miała zaatakować budynek w zatłoczonym obozie dla uchodźców w Ajn al-Hilwe w pobliżu Sydonu (na zdjęciu powyżej miejsce ataku). Los Makdaha jest na razie nieznany, są ofiary cywilne.
Ponadto izraelskie wojsko twierdzi, że przeprowadziło precyzyjne ataki m.in. na miejsca produkcji broni i infrastrukturę należącą do Hezbollahu w Dahiji, południowej dzielnicy Bejrutu.
Inwazja lądowa na Liban to kolejny etap eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie. Izrael utrzymuje, że zamierza prowadzić jedynie precyzyjne uderzenia w cele Hezbollahu, które stanowią „bezpośrednie zagrożenie” dla mieszkańców północnego Izraela. Operacja ma kryptonim „Północne Strzały”.
Izraelskie wojsko twierdzi, że działa zgodnie z „metodycznym planem określonym przez Sztab Generalny i Dowództwo Północne, do którego żołnierze IDF [Sił Obronnych Izraela — red.] trenowali i przygotowywali się w ostatnich miesiącach”.
„IDF kontynuuje działania, aby osiągnąć cele wojny i robi wszystko, co konieczne, aby bronić obywateli Izraela i przywrócić obywateli północnego Izraela do ich domów” – poinformowała armia Izraela w oświadczeniu.
Zastępca przywódcy Hezbollahu, Naim Kassem, powiedział, że „siły oporu są gotowe do walki lądowej” – przytacza Reuters. Hezbollah poinformował też w oświadczeniu, że ostrzelało izraelskie oddziały na granicy w Metuli.
Onet ujawnił dziś, że koalicja obsadza stanowiska w Totalizatorze Sportowym bez konkursów. Izrael może niedługo rozpocząć inwazję lądową w Libanie
Co wydarzyło się w ostatnim dniu września?
Rano dowiedzieliśmy się, że Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował wczoraj do Przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy wniosek o uchylenie immunitetu Marcinowi Romanowskiemu. Polityk Suwerennej Polski został zatrzymany 15 lipca. Prokuratura Krajowa postawiła mu zarzuty w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.
Romanowski zarządzał nim jako wiceminister i podwładny Zbigniewa Ziobry. Sąd uwolnił go następnego dnia, 16 lipca, przychylając się do stanowiska obrońcy, że chroni go nieuchylony immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Najbliższa sesja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy rozpoczyna się jutro. Sprawą immunitetu zajmie się już w środę.
Onet ujawnił dziś, że partie koalicji obsadzają stanowiska w Totalizatorze Sportowym bez konkursów. W ciągu ostatniego pół roku w Totalizatorze Sportowym odwołano 17 dyrektorów oddziałów terenowych. W większości były to osoby, które objęły funkcje w czasach rządów PiS i były związane z partiami Zjednoczonej Prawicy.
W 13 regionach stanowiska objęli już nowi szefowie. Spółka nie przeprowadziła otwartych konkursów na stanowiska. Większość z nich objęli działacze i współpracownicy PO, PSL-u i Lewicy.
„Wyeliminowanie Nasrallaha to ważny krok, ale to nie koniec. Aby mieszkańcy północnego Izraela mogli wrócić do swoich domow, wykorzystamy nasze wszystkie możliwości – także was” – mówił dziś do izraelskich żołnierzy, którzy stacjonują niedaleko granicy z Libanem izraelski minister obrony Joaw Galant. Zachodnie media przewidują, że Izrael planuje w najbliższych dniach rozpocząć inwazję lądową.
Ma to być kolejny krok w wojnie z Hezbollahem. Izraelczycy chcą zniszczyć infrastrukturę szyickiej organizacji i ograniczyć jej możliwości do atakowania północnego Izraela. W piątek w izraelskim nalocie na budynki mieszkalne na przedmieściach Bejtutu zginął lider Hezbollahu Nassan Nasrallah.