0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: fot. François-Xavier MARIT / AFPfot. François-Xavier...

Dzień na żywo. W Paryżu na Sekwanie zaczęły się XXXIII Igrzyska Olimpijskie

Na żywo

W ulewnym deszczu odbyła się pierwszą w historii ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich poza stadionem. Zamiast defilować, zawodnicy przepłynęli Sekwaną na statkach i stateczkach przed widzami zgromadzonymi na bulwarach

Google News

13:37 19-07-2024

Prawa autorskie: 24.10.2023 Warszawa , ulica Czerska 8 / 10 . Poslanka Koalicji Obywatelskiej Dorota Loboda . Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl24.10.2023 Warszawa ...

Łoboda: trudne będzie uzbieranie większości w Sejmie ws. aborcji

„Uzbieranie większości w Sejmie do przegłosowania projektu ws. aborcji do 12. tygodnia ciąży będzie trudne, nie wiem, czy w ogóle możliwe” – powiedziała PAP szefowa komisji Dorota Łoboda.

Tydzień temu Sejm nie znowelizował Kodeksu karnego. Złożony przez Lewicę projekt nowelizacji zakładał dekryminalizację pomocy w aborcji oraz przerywania ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży.

Sejm ponownie zagłosuje za dekryminalizacją pomocy w aborcji

Dorota Łoboda poinformowała, że projekt ws. dekryminalizacji pomocy w aborcji zostanie złożony ponownie, z dużym prawdopodobieństwem jako wspólny projekt klubów: Lewicy, Koalicji Obywatelskiej oraz Polski 2050. Zaznaczyła, że ostateczne decyzje w tej sprawie zapadną do najbliższego wtorku.

„W pierwszej kolejności we wrześniu, jeśli pan marszałek (Sejmu Szymon Hołownia) skieruje ten projekt do naszej komisji, powrócimy do projektu dekryminalizacji i będziemy próbować go ponownie przedłożyć Sejmowi do drugiego czytania i zbierać większość, żeby tym razem został pozytywnie przez Sejm zaopiniowany" – powiedziała PAP.

Łoboda wspomniała, że komisja nadzwyczajna, której przewodzi, rozpoczęła w lipcu prace nad kolejnymi projektami (Lewicy i KO) dotyczącymi legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży. Chodzi o zapowiadane konsensusowe połączenie projektów w jeden.

„Będziemy to po tej dekryminalizacji procedować, oczywiście wiedząc, że uzbieranie większości w Sejmie będzie trudne, nie wiem, czy w ogóle możliwe. Niemniej jednak my te projekty mamy, przygotujemy najlepszy możliwy (projekt) tak, żeby pod względem prawnym i pod względem dobra kobiet był naprawdę jak najlepszy. I będziemy próbować przekonywać, zobaczymy” – zapowiedziała Łoboda.

Komisja nadzwyczajna została powołana w czerwcu w celu prac nad czterema projektami dotyczącymi aborcji. Pierwszy z nich — projekt Lewicy dotyczący depenalizacji czynów związanych z terminacją ciąży został odrzucony przez Sejm w ubiegłym tygodniu. Są też dwa projekty (Lewicy i KO) wprowadzające możliwość aborcji do 12. tygodnia z woli kobiety.

Z kolei Trzecia Droga w swoim projekcie proponuje powrót do stanu sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., czyli przywrócenie możliwości aborcji w przypadku prawdopodobieństwa ciężkiej wady płodu. Chce też zorganizowania referendum w sprawie przepisów aborcyjnych.

Źródło: PAP

13:09 19-07-2024

Prawa autorskie: Fot. NATALIA KOLESNIKOVA / AFPFot. NATALIA KOLESNI...

Dziennikarz „WSJ” skazany w Rosji na 16 lat kolonii karnej

Evan Gershkovich był pierwszym od 1986 roku amerykańskim dziennikarzem zatrzymanym na terenie Rosji.

32-letni Evan Gershkovich został aresztowany 29 marca 2023 roku na Uralu po tym, jak rozmawiał z urzędnikami o sytuacji w okolicznych fabrykach. Rozmowy odbywały się w biały dzień, w restauracji. Na tym „gorącym uczynku” nakryła go Federalna Służba Bezpieczeństwa, prawdopodobnie zawiadomiona przez jednego z rozmówców Gershkovicha.

Dziennikarz został przewieziony do Moskwy, gdzie sąd postanowił aresztować go na dwa miesiące. Następnie Evan Gershkovich trafił do więzienia w Lefortowo pod zarzutem szpiegostwa.

Sąd w Jekaterynburgu skazał go w piątek 19 lipca na 16 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Gershkovich do końca nie przyznawał się do zarzucanego mu czynu.

„Ten haniebny, fikcyjny wyrok zapadł po tym, jak Evan spędził 478 dni w więzieniu, bezprawnie przetrzymywany z dala od rodziny i przyjaciół, pozbawiony możliwości relacjonowania, a wszystko to za wykonywanie swojej pracy dziennikarskiej” – napisał w oświadczeniu „The Wall Strett Journal”, gdzie pracował Gershkovich.

„Będziemy nadal robić wszystko, co w naszej mocy, aby nalegać na uwolnienie Evana i wesprzeć jego rodzinę. Dziennikarstwo nie jest przestępstwem i nie spoczniemy, dopóki nie zostanie zwolniony. To musi się teraz skończyć”.

Zbieranie informacji na polecenie USA, czyli...

Evan Hershkovich był od 1986 roku pierwszym przypadkiem, gdy aresztowano dziennikarza amerykańskiego w Moskwie pod zarzutem szpiegostwa.

„Według FSB, na polecenie Stanów Zjednoczonych, Gershkovich zbierał informacje stanowiące tajemnicę państwową »o działalności jednego z przedsiębiorstw rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego«" – uzasadniała zatrzymanie rosyjska propaganda.

BBC w swojej depeszy opisującej tę sprawę cytował rosyjską politolożkę Tatianę Stanowaja, która wyjaśniała, że w rozumieniu FSB „zbieranie informacji” może oznaczać po prostu zbieranie komentarzy od ekspertów, podczas gdy „działanie na polecenie USA” może po prostu odnosić się do realizowania zleceń od redaktorów w “The Wall Street Journal”.

Przeczytaj także:

11:49 19-07-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Obajtek dorabia w spółce powiązanej z ludźmi Orbána. Aż 15 tys. euro miesięcznie

Pensja Daniela Obajtka w węgierskiej spółce jest prawie dwukrotnie wyższa niż jego pensja jako europosła, która po odliczeniu podatku i składek ubezpieczeniowych wynosi mniej niż 8 tysięcy euro.

W oświadczeniu majątkowym opublikowanym na stronach Parlamentu Europejskiego Daniel Obajtek zamieścił swoje dochody z racji wykonywania funkcji prezesa Orlenu w latach 2021, 2022, 2023 i 2024, członka rady nadzorczej Orlen Synthos Green Eenergy za lata 2022-2024 oraz rady nadzorczej Globe Trade Centre za rok 2022.

oświadczenie majątkowe Obajtek

Obajtek wykazał w oświadczeniu także, że jest zatrudniony jako Dyrektor Rozwoju Biznesu Międzynarodowego w firmie Bayer Construct Zrt., gdzie jego miesięczna pensja wynosi 15 tysięcy euro.

"Spółka jest powiązana ze środowiskiem premiera Węgier Viktora Orbána. Jej założycielem i prezesem jest Attila Balázs, partner biznesowy zięcia Orbána – Istvana Tiborcza (...)

Co ciekawe, to właśnie w luksusowym apartamencie, którego współwłaścicielem jest Balázs, Obajtek miał mieszkać w ostatnich miesiącach w trakcie kampanii wyborczej do PE oraz w czasie posiedzeń komisji ds. afery wizowej, na których się nie pojawił" – podaje Rzeczpospolita, która jako pierwsza opisała treść oświadczenia majątkowego Obajtka.

Węgierski penthouse

Na początku czerwca wspólne śledztwo VSquare.org, FRONTSTORY.PL oraz Radia Zet ujawniło, że Daniel Obajtek korzysta z ekskuzywnego penthouse’u o powierzchni 147 metrów na ulicy Andrássy'ego w stolicy Węgier. Lokal na poddaszu kamienicy warty jest od 1,6 do 2 mln euro. Oficjalnym właścicielem apartamentu jest BBID Ltd, firma deweloperska, która przekształciła podupadły budynek w luksusowe mieszkania. Właściciele firmy są blisko związani z rządem Viktora Orbána.

Były prezes Orlenu od miesięcy zaprzeczał doniesieniom, jakoby miał się ukrywać za granicą przed polskimi organami ścigania. Dziennikarze odkryli jego prawdziwą lokalizację, analizując nagrania, publikował w mediach społecznościowych.

Daniel Obajtek zna też osobiście Viktora Orbána: w 2022 r., kiedy Orlen i węgierski koncern naftowy MOL zawarły umowę dotyczącą przejęcia stacji benzynowych w obu krajach, został oficjalnie przyjęty przez premiera Węgier.

Przeczytaj także:

08:55 19-07-2024

Prawa autorskie: NEW YORK, NY - MAY 2: The Microsoft logo is illuminated on a wall during a Microsoft launch event to introduce the new Microsoft Surface laptop and Windows 10 S operating system, May 2, 2017 in New York City. The Windows 10 S operating system is geared toward the education market and is Microsoft's answer to Google's Chrome OS. Drew Angerer/Getty Images/AFP (Photo by Drew Angerer / GETTY IMAgencja GazetaES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP)NEW YORK, NY - MAY 2...

Globalna awaria Microsoftu. Zakłócenia w lotach, mediach i bankowości

Banki, linie lotnicze, firmy telekomunikacyjne, nadawcy oraz sklepy na całym świecie donoszą o problemach w świadczeniu usług z powodu awarii związanej z systemem Windows.

Światowe media powołują się na ekspertów wskazujących, że zakłócenia mogą wynikać z problemów CrowdStrike, firmy, która zajmuje się bezpieczeństwem cybernetycznym.

Jeden z najważniejszych produktów firmy – CrowdStrike Falcon – to platforma zajmująca się wykrywaniem i odpieraniem cyberataków. Program sprzedawany jest od ponad dekady wielkim korporacjom, podmiotom rządowym, bankom, firmom z branży zdrowia, energetyki, transportu. Jego klientem jest także Microsoft.

CNN cytuje profesora Salila Kanthere z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii w Sydney, który wskazał, że globalna awaria ma związek właśnie z CrowdStrike Falcon.

„Wygląda na to, że miało to wpływ na urządzenia z systemem Windows, na których zainstalowano to oprogramowanie, powodując ich awarię (błąd niebieskiego ekranu) i utknięcie w pętlach rozruchowych” – ocenił prof. Kanthere. „Wygląda na to, że aktualizacja ich oprogramowanie została wdrożona na całym świecie bez odpowiednich testów”.

07:32 19-07-2024

Kosiniak-Kamysz: Nasze biura są oblewane farbą. Demonstracje organizują osoby związane z Lewicą

Lider PSL twierdzi, że biura jego partii są atakowane po głosowaniu w sprawie aborcji. „Są tam flagi partii, które są w koalicji i biorą udział w tych demonstracjach. Zresztą nie tylko z Lewicy” – mówił.

Władysław Kosiniak-Kamysz, lider Polskiego Stronnictwa Ludowego był w piątkowy poranek gościem RMF FM. Rozmowa, którą prowadził Tomasz Terlikowski, dotyczyła między innymi przegranego przez koalicję rządową głosowania w sprawie depenalizacji aborcji. Projekt ustawy poparło 215 posłów i posłanek, przeciwko niemu zagłosowało 218 osób. Do posłów PiS i Konfederacji, którzy byli przeciwnikami ustawy, dołączyła większość klubu PSL-Trzecia Droga.

Przeczytaj także:

„Do skutku PSL będzie zachowywał się tak, jak ma w zasadzie od ponad 100 lat, czyli w sprawach światopoglądowych jest u nas wolność. Nikogo nie łamiemy kołem, nie zmuszamy do głosowania" – wyjaśniał Władysław Kosiniak-Kamysz.

Szef PSL został zapytany także o to, co sądzi na temat zapowiedzi koalicjantów, że ponownie złożą ustawę w Sejmie.

„Powielanie tego samego projektu i czekanie na efekt finalny jest błędem. To głosowanie projektu Lewicy zostało przegrane” – odpowiedział.

„Nasze biura są atakowane”

Tomasz Terlikowski zasugerował, że Lewica liczy na to, że wywalczy poparcie dla ustawy przy pomocy „ataku medialnego”.

„To nie tylko atak medialny. Nasze biura są oblewane farbą” – odpowiedział minister.

Dodał też, że pod biurami PSL organizowane są demonstracje i że robią to „osoby związane z Lewicą”.

„Są tam flagi partii, które są w koalicji i biorą udział w tych demonstracjach. Zresztą nie tylko z Lewicy. Posłowie wyrażają satysfakcję z takich demonstracji. Również z Koalicji Obywatelskiej słyszałem takie wypowiedzi publiczne” – opowiadał.

Został zapytany, jak partia na to reaguje.

„Zgłaszamy, to niszczenie mienia. Tam są pracownicy, którzy mają prawo czuć się bezpiecznie, a polska ma obowiązek zapewnić im bezpieczeństwo tak jak każdemu pracownikowi” – mówił.

„Przecież jest tolerancja. To jest tak popularne słowo związane z Lewicą. I ona ma być dwukierunkowa” – dodawał.

Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził też, że nie rozmawiał jeszcze z Donaldem Tuskiem na temat głosowania nad ustawą, ani kolejnymi wydarzeniami.

„My nie zachowaliśmy się inaczej, niż obiecywaliśmy. Nikt nie miał prawa sądzić, że ta ustawa znajdzie większość” – mówił.

I zapowiadał, że PSL będzie szukał poparcia dla swojej ustawy, mającej przywrócić tzw. „kompromis aborcyjny”, czyli zakaz aborcji z wyjątkami dotyczącymi wad płodu.

„Gdyby ktoś chciał naprawić te zasady, dać większe poczucie bezpieczeństwa, to by głosował za naszym projektem” – stwierdził.

Przeczytaj także: