0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

09:56 27-06-2025

Prawa autorskie: Fot. Martyna Niecko / Agencja Wyborcza.plFot. Martyna Niecko ...

Premier o wyborach: „nie mam powodów, by kwestionować decyzję SN”. Tusk uspokaja nastroje

Sędziowie Sądu Najwyższego uznała część protestów wyborczych za zasadne, jednak bez wpływu na wynik wyborów. Odniósł się do tego premier Donald Tusk.

Co się wydarzyło?

Premier Donald Tusk wypowiedział się na temat ustaleń Sądu Najwyższego przy okazji podsumowania polskiej prezydencji w UE. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych podczas piątkowego posiedzenia uznała część z protestów za zasadne, jednak pozostające bez wpływu na wynik drugiej tury wyborów prezydenckich. Chodziło o niewłaściwe przeliczenie głosów w pojedynczych komisjach.

„Każdy chciałby mieć pewność, że każdy głos został dobrze policzony. Przed chwilą usłyszeliśmy ocenę izby Sądu Najwyższego. Potwierdzono nieprawidłowości w tych komisjach, które zostały zbadane i jednocześnie uznano, że nie miało to generalnie wpływu na wynik wyborów. Nie mam powodów tej oceny kwestionować. Bardzo chciałbym, aby każdą godzinę, każdy dzień do czasu ostatecznych decyzji wykorzystano do sprawdzenia każdej wątpliwej sytuacji. Nie po to, żeby podważać wynik wyborów, tylko żeby wszystkie Polki i wszyscy Polacy, i mają do tego prawo, mieli pewność, że wybrany prezydent został wybrany w sposób właściwy. I nie zlekceważono żadnego głosu” – stwierdził Donald Tusk.

Tusk nie podjął narracji m.in. Romana Giertycha o sfałszowanych wyborach:

„Jeśli chodzi o moją ocenę, nie decyzję, bo to nie rząd podejmuje decyzje, mało prawdopodobne jest, by skala nieprawidłowości wypaczyła w sposób zasadniczy wynik wyborów”.

Premier starał się raczej tonować nastroje: „Nie chciałbym, aby nawet najbardziej uzasadnione emocje tej czy innej strony doprowadziły do zakłócania funkcjonowania państwa z najbliższych tygodniach, miesiącach. Mamy wystarczająco dużo problemów w kraju i za granicą, takich obiektywnych, żeby jeszcze tego dokładać nadmierne emocje czy konflikty wewnątrz kraju. Także, nie wszystkim się to będzie podobało, ale biorę na siebie odpowiedzialność za to, żeby państwo polskie dalej funkcjonowało w tych warunkach na tyle, na ile to jest możliwe”.

Jednocześnie premier przypomniał, że wokół działalności Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych narosły kontrowersje.

„Mamy problem, że instytucje, które wydają formalną ocenę o ważności wyborów, nie są uznawane za legalne przez demokratyczną stronę, ale także przez np. europejskie trybunały” – stwierdził premier. W Izbie zasiadają tak zwani neosędziowie, powołani przez upolitycznioną przez PiS Krajową Radę Sądownictwa.

Jaki jest kontekst?

„Co do nieprawidłowości w sporządzeniu protokołu głosowania w obwodzie w wyborach prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, przeprowadzonego w dniu 1 czerwca 2025 roku. Przez obwodowe Komisje Wyborcze nr 4 w Brześciu Kujawskim, nr 17 w Gdańsku, nr 25 w Grudziądzu, nr 95 w Krakowie, nr 13 w Mińsku Mazowieckim, nr 9 w Strzelcach Opolskich, nr 35 w Tychach, nr 3 w Oleśnie z powodu nieprawidłowości w przenoszeniu prawidłowo policzonych głosów do protokołu poprzez przypisanie głosów jednego kandydata drugiemu kandydatowi, są zasadne. Stwierdzone naruszenie nie miało wpływu na wynik wyborów” – stwierdził sędzia Adam Redzik. Za zasadne, ale pozostające bez wpływu, uznane zostały też protesty w sprawie głosowania w Bielsku-Białej, Kamiennej Górze i Katowicach. To jednak nie zamyka sprawy, w dalszej części dnia sędziowie będą rozpatrywali kolejne protesty.

Niektórzy z autorów protestów wnioskowały o ponowne przeliczenie części lub wszystkich głosów. Wśród protestów były dwa, które sugerują możliwość poważnych nieprawidłowości, mogących wpłynąć na wynik głosowania. Były to protesty dr Krzysztofa Kontka, eksperta od analiz statystycznych, oraz Joanny Staniszkis, radnej Warszawy z Platformy Obywatelskiej. Z powodu tych wątpliwości minister sprawiedliwości zwrócił się do Sądu Najwyższego o ponowne przeliczenie głosów z 1472 Obwodowych Komisji Wyborczych.

Przeczytaj więcej w OKO.press:

Przeczytaj także:

09:17 27-06-2025

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

SN: część protestów wyborczych zasadna, ale bez wpływu na wybór prezydenta

Sąd Najwyższy przypatruje się protestom wyborczym po drugiej turze wyborów prezydenckich. W pierwszej części posiedzenia Izba Kontroli Nadzwyczajnych i Spraw Publicznych uznała część protestów za zasadne, jednocześnie wskazując, że nie miały wpływu na wynik wyborów. 

Co się wydarzyło?

„Co do nieprawidłowości w sporządzeniu protokołu głosowania w obwodzie w wyborach prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, przeprowadzonego w dniu 1 czerwca 2025 roku. Przez obwodowe Komisje Wyborcze nr 4 w Brześciu Kujawskim, nr 17 w Gdańsku, nr 25 w Grudziądzu, nr 95 w Krakowie, nr 13 w Mińsku Mazowieckim, nr 9 w Strzelcach Opolskich, nr 35 w Tychach, nr 3 w Oleśnie z powodu nieprawidłowości w przenoszeniu prawidłowo policzonych głosów do protokołu poprzez przypisanie głosów jednego kandydata drugiemu kandydatowi, są zasadne. Stwierdzone naruszenie nie miało wpływu na wynik wyborów” – stwierdził sędzia Adam Redzik. Za zasadne, ale pozostające bez wpływu, uznane zostały też protesty w sprawie głosowania w Bielsku-Białej, Kamiennej Górze i Katowicach. To jednak nie zamyka sprawy, w dalszej części dnia sędziowie będą rozpatrywali kolejne protesty.

Część wnioskujących domagała się ponownego przeliczenia części lub całości głosów. Wśród protestów znalazły się dwa, które wskazują na możliwość nieprawidłowości na dużą skalę, które mogłyby zmienić rezultat głosowania. To protesty dr Krzysztofa Kontka, specjalisty ds. analiz statystycznych, i Joanny Staniszkis, radnej Warszawy z PO. W związku z tymi wątpliwościami minister sprawiedliwości zawnioskował do Sądu Najwyższego o ponowne przeliczenie głosów 1472 Obwodowych Komisji Wyborczych.

Posiedzenie odbywa się w napiętej atmosferze, a przed gmachem SN zebrali się zwolennicy Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego – między innymi członkowie Komitetu Obrony Demokracji oraz politycy PiS i działacze Klubów Gazety Polskiej.

Według części polityków koalicji rządzącej – w tym m.in. premiera Donalda Tuska – w trakcie wyborów mogło dojść do nieprawidłowości wpływających na korzystny Skutkuje to stawianiem przez polityków koalicji rządzącej postulatu ponownego przeliczenia wszystkich głosów. Poseł KO Roman Giertych domaga się nawet, by marszałek Sejmu Szymon Hołownia nie zwoływał Zgromadzenia Narodowego i sam objął tymczasowo stanowisko głowy państwa, dopóki nie nastąpi ponowne przeliczenie głosów.

„Czy były to omyłki, Czy to było celowe działanie? To już jest kwestia postępowania niezwiązanego z samym postępowaniem wyborczym, które realizuje Sąd Najwyższy, Ale postępowanie, które prowadzi prokuratura” – wskazywał sędzia Redzik.

„ Potwierdzono nieprawidłowości. Nie chodzi o podważanie wyników wyborów, tylko o pewność, że prezydent został wybrany w sposób właściwy. Uznano, że nie miało to generalnie wpływu na wynik wyborów. Nie mam powodów tej oceny kwestionować” – stwierdził premier Donald Tusk.

W sprawie protestów wypowiada się kontrowersyjna Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, powołana za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Do Izby powołano tak zwanych neosędziów, wskazanych przez upolitycznioną przez PiS Krajową Radę Sądownictwa. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że Izba nie jest sądem. 28 legalnie wybranych sędziów SN zaprotestowało wczoraj przeciwko przekazaniu Izbie sprawy protestów wyborczych.

Przeczytaj więcej w OKO.press:

Przeczytaj także:

16:34 26-06-2025

Prawa autorskie: Hungary's Prime Minister Viktor Orban attends a meeting at the European Council in Brussels on June 26, 2025. EU leaders meet from June 26 to 27 to discuss geoeconomic challenges and the ongoing developments in Ukraine and the Middle East. (Photo by JOHN THYS / AFP)Hungary's Prime Mini...

Orbán: „95 proc. Węgrów powiedziało NIE wciąganiu Ukrainy do UE!”

Premier Węgier ogłosił wyniki referendum. Władze pytali, czy obywatelski i obywatele popierają wstąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej

Co się wydarzyło

W czwartek 26 czerwca premier Węgier ogłosił wyniki referendum. Viktor Orbán napisał w mediach społecznościowych:

„Naród węgierski przemówił: 95 proc. powiedziało NIE wciąganiu Ukrainy do UE! [Naród] powiedział NIE wojnie, NIE gospodarczemu upadkowi i NIE brukselskim iluzjom. Ponad 2 miliony oddanych głosów – z tym mandatem pokoju i zdrowego rozsądku jedziemy do Brukseli”.

Węgierski rząd informuje, że w referendum Voks 2025 udział wzięło 2 284 732 osób, z czego 2 168 431 osób nie poparło przystąpienia Ukrainy do UE.

Głosowanie było korespondencyjne. Od połowy kwietnia do końca maja wszyscy dorośli Węgrzy mieli dostać karty do głosowania oraz kopertę zwrotną. Na karcie było jedno pytanie: „Czy popierasz członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej?”. Odpowiedzi należało odesłać najpóźniej do 20 czerwca.

Referendum uzupełniała antyukraińska i antyunijna akcja propagandowa. W kraju rozwieszono billboardy, rozdawano też ulotki z wizerunkami prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen oraz niemieckiego konserwatywnego polityka Manfreda Webera. Towarzyszyło hasło: „Nie pozwól, by decydowano ponad naszymi głowami!”

Jaki jest kontekst

Budapeszt wiele miesięcy temu objął kurs antyukraiński. Od początku 2025 Węgry blokują rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych. Nie zgadzają się na otwarcie kolejnych tzw. klastrów negocjacyjnych. Strona węgierska uzasadnia swój sprzeciw sytuacją około 100-tysięcznej mniejszości węgierskiej na ukraińskim Zakarpaciu.

Orbán popierał wstąpienie Ukrainy do UE jeszcze tuż po pełnoskalowej inwazji Rosji. Teraz jednak twierdzi, że akcesja Ukrainy do Unii przyniosłaby Węgrom wzrost przestępczości, taniej siły roboczej i niskiej jakości produktów rolnych. A to wszystko zagroziłoby suwerenności narodowej i stabilności gospodarczej. Orbán powtarza, że Węgry nie chcą być we wspólnocie z państwem, które prowadzi wojnę.

Wyników referendum Orbán zamierzał użyć podczas trwającego szczytu UE. Szef węgierskiego rządu stwierdził, że jego głos będzie mocniejszy i bardziej donośny, będzie mówił w Brukseli „głosem ponad dwóch milionów Węgrów, że Węgry nie popierają członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej”.

Inne teksty OKO.press na ten temat

Przeczytaj także:

15:49 26-06-2025

Prawa autorskie: 10.06.2025 Warszawa , aleje Ujazdowskie 1/3 , Kancelaria Prezesa Rady Ministrow . Minister sprawiedliwosci Adam Bodnar podczas posiedzenia Rady Ministrow . Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl10.06.2025 Warszawa ...

Bodnar chce, żeby Sąd Najwyższy przekazał mu wszystkie protesty wyborcze

Sąd Najwyższy nie przekazuje protestów wyborczych Prokuratorowi Generalnemu — pisze Adam Bodnar

Co się wydarzyło

Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował 26 czerwca 2025 pismo do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej. Chodzi o rozpoznawanie protestów wyborczych.

Bodnar przypomina, że zarówno Sąd Najwyższy, jak i Prokurator Generalny ponoszą pełną odpowiedzialność za rozpoznanie protestów wyborczych w trybie przewidzianym w Kodeksie wyborczym. Jednocześnie zwraca uwagę, że:

  • do Sądu Najwyższego wpłynęło łącznie ok. 56 tys. protestów wyborczych (słowa Małgorzaty Manowskiej w RMF FM),
  • do Prokuratora Generalnego przekazanych zostało 261 protestów, czyli 0,57 proc.

Według Bodnara ta dysproporcja „uniemożliwia wywiązanie się z obowiązku stania na straży zagwarantowania prawidłowego procesu wyborczego”.

Niektóre protesty wyborcze mogą zawierać zbliżone zarzuty, jednak Prokurator Generalny powinien otrzymać szczegółowe informacje dotyczące połączonych protestów — twierdzi Bodnar. Dodaje, że dowodzi to przedmiotowego traktowania obywateli.

„Każdy obywatel, który złożył protest wyborczy, ma prawo do uzyskania informacji: od Sądu Najwyższego — jak protest został rozpoznany, a Prokuratora Generalnego — jakie zajął w tym zakresie stanowisko” – pisze Bodnar.

W związku z tym Adam Bodnar zwrócił się do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, aby Sąd Najwyższy przekazał Prokuratorowi Generalnemu „wszystkie protesty wyborcze skierowane przez obywateli, celem ich zaopiniowania”.

Prokurator Generalny zawnioskował także o niezwłoczne przesłanie wszystkich dotychczas wydanych przez Sąd Najwyższy postanowień dotyczących rozstrzygnięcia protestów wyborczych, a także o bieżące przekazywanie kolejnych postanowień, jeśli będą wydawane w przyszłości.

Adam Bodnar przypomniał, że Sąd Najwyższy podejmuje decyzje o ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie sprawozdania Państwowej Komisji Wyborczej oraz po rozpoznaniu wszystkich protestów wyborczych. Podkreślił, że zapoznanie się z rozstrzygnięciami Sądu Najwyższego wydanymi w trybie art. 323 § 2 Kodeksu wyborczego, jest niezbędne dla Prokuratora Generalnego do przygotowania stanowiska w sprawie ważności wyborów.

Inne teksty OKO.press na ten temat

Przeczytaj także:

11:23 26-06-2025

Kapsuła Dragon ze Sławoszem Uznańskim dobiła do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Czworo astronautów czeka na zejście na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS)

Co się wydarzyło

W czwartek 26 czerwca 2025 przed godziną 13 polskiego czasu zakończyło się dokowanie kapsuły Dragon z na Międzynarodowej Stacji Kosmiczne. Około godz. 15:35 ma dojść do ceremonii powitania astronautów na stacji. W międzyczasie trwa wyrównywanie ciśnienia między kapsułą a stacją.

Aktualizacja

Astronauci weszli, a właściwie wpłynęli na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Rakieta Falcon 9 firmy Spacex wystartowała w środę 25 czerwca 2025 o godz. 8.31 czasu polskiego z Centrum Kosmicznego Kennedy’ego na Przylądku Canaveral na Florydzie.

W skład załogi, oprócz Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, wchodzą: Shubhanshu Shukla z Indii, Tibor Kapu z Węgier oraz Amerykanka Peggy Whitson.

Jaki jest kontekst

Wyprawę Axiom 4 organizuje amerykańska firma Axiom Space. Polak bierze w niej udział dzięki umowie podpisanej przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii oraz Europejską Agencję Kosmiczną. Celem jest przeprowadzenie polskiej misji technologiczno-naukowej IGNIS.

W ramach tej misji nasz astronauta przeprowadzi 13 eksperymentów zaprojektowanych przez polskie firmy i umożliwiających przetestowanie nowych technologii i koncepcji w warunkach mikrograwitacji. Sławosz Uznański-Wiśniewski wykona też 30 pokazów edukacyjnych i popularnonaukowych

Sławosz Uznański-Wiśniewski jest drugim Polakiem, który poleciał w kosmos.

Inne teksty OKO.press na ten temat

Przeczytaj także: