0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

11:06 10-02-2025

Prawa autorskie: 10.02.2025 Warszawa , ulica Ksiazeca 4 , Gielda Papierow Wartosciowych . Premier Donald Tusk podczas wydarzenia „ Polska . Rok przelomu ” . Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl10.02.2025 Warszawa ...

Donald Tusk ogłasza przedsiębiorcom swój plan gospodarczy. To ma być „rok przełomu”

Donald Tusk obiecał przedsiębiorcom 650 miliardów złotych inwestycji w 2025 roku, poprosił szefa InPostu o przygotowanie deregulacyjnych „rekomendacji” i zapowiedział powołanie Rady Gospodarczej z udziałem przedstawicieli biznesu

Pod hasłem „Polska. Rok przełomu” na spotkaniu z przedsiębiorcami w budynku warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych premier Donald Tusk i minister finansów Andrzej Domański przedstawili zarys swych planów gospodarczych dla Polski.

„Rok 2025 będzie rokiem wielkiego przełomu, na który czekaliśmy tak długo” – mówił Tusk. I stwierdził, że „czas rozpocząć nowy etap”, w którym celem Polski ma być już nie gonienie krajów Zachodu, lecz „ich prześcignięcie”.

„Inwestycje, inwestycje, inwestycje” – to ma być według Tuska recepta na sukces Polski w gospodarczym wyścigu z „pozostałymi krajami”. Premier stwierdził, że według szacunków rządu wartość inwestycji w Polsce ma w roku 2025 osiągnąć 65o miliardów złotych. „To będzie rekordowa kwota” – mówił Tusk. "Szefowie Microsoftu i Google będą w najbliższych dniach w Polsce i będziemy dopinali ich plany inwestycyjne – zapowiedział premier.

Tusk wymieniał inwestycje w infrastrukturę energetyczną, kolejową i drogową. Obiecał m.in. wskazanie lokalizacji drugiej elektrowni atomowej, 80 miliardów złotych na rozwój kolei i kolejne inwestycje drogowe.

Premier po raz kolejny – i po raz kolejny bez większego wdawania się w szczegóły – odwołał się do idei deregulacji gospodarki. Poprosił obecnego na spotkaniu Rafała Brzoskę, szefa InPostu o przygotowanie deregulacyjnych „rekomendacji” . "Bardzo proszę, niech się pan za to weźmie. Gdyby zechciał się pan zobowiązać razem z gronem, tych którzy chcieliby panu pomóc, gdybyście przygotowali możliwie szybko najpierw rekomendacje, które nie wymagają ustaw – tak zwracał się do miliardera. Wyraźnie zadowolony Brzoska prośbę Tuska przyjął.

„Nie ma żadnego powodu, żebyśmy nie wierzyli w to, co słyszę w Madrycie, Londynie, Sztokholmie. Oni na serio mówią, że Polska, jeśli nic się nie stanie i wszyscy staniemy na wysokości zadania, że Polska ich dogoni.” – mówił Tusk. I zapowiedział powołanie do życia Rady Gospodarczej z udziałem przedsiębiorców.

10:40 10-02-2025

Prawa autorskie: Foto Mandel NGAN / AFPFoto Mandel NGAN / A...

Donald Trump znów uderzył cłami w sojuszników. Tym razem chodzi o aluminium i stal

Donald Trump zapowiedział wprowadzenie 25 procentowych ceł na importowane do USA aluminium i stal. Uderzy to między innymi w Niemcy, Japonię, Koreę Południową, Kanadę i Meksyk

Co się wydarzyło

Nowe cła na aluminium i stal mają według słów Donalda Trumpa zacząć obowiązywać w trybie natychmiastowym – czyli od dziś (10 lutego).

Według agencji Reutera około 1/4 całej stali zużywanej w Stanach Zjednoczonych pochodzi z importu – przede wszystkim z Kanady, Meksyku, Niemiec, Japonii i Korei Południowej. Stany Zjednoczone sprowadzają też z zagranicy około połowy swego zapotrzebowania na aluminium – pochodzi ono głównie z Kanady, Chin i Australii.

W Korei Południowej odbyło się już spotkanie przedstawicieli rządu z szefami firm eksportujących stal do Stanów Zjednoczonych.

Na zapowiedzi Trumpa zareagowały już giełdy, spadły m.in. ceny akcji europejskich i australijskich producentów stali.

„Na tym etapie nie otrzymaliśmy żadnego oficjalnego powiadomienia dotyczącego nałożenia dodatkowych taryf na towary z UE. Zareagujemy, aby chronić interesy europejskich przedsiębiorstw, pracowników i konsumentów przed nieuzasadnionymi środkami” – tak odpowiedział PAP na pytanie dotyczące amerykańskich ceł na stal rzecznik Komisji Europejskiej ds handlu Olof Gill.

Jaki jest kontekst

Donald Trump w trakcie kampanii wyborczej wielokrotnie zapowiadał, że będzie wprowadzał cła na towary z różnych krajów w celu przeprowadzenia „rewizji polityki handlowej USA” zgodnie z zasadą „America First” („Najpierw Ameryka”, przyp. red). Te zapowiedzi Trump zaczął wprowadzać w życie niedługo po rozpoczęciu urzędowania. W ubiegłym tygodniu wprowadził 25 procentowe cła na towary z Kanady i Meksyku, po czym zawiesił je na miesiąc pierwszego dnia po ich ogłoszeniu. Obowiązują natomiast wprowadzone przez Trumpa 10 procentowe cła na towary z Chin. Prezydent Stanów Zjednoczonych groził też wprowadzeniem ceł na towary sprowadzane z Unii Europejskiej. Jak dotychczas tych gróźb nie zrealizował, jednak wprowadzenie cel na stal uderza dość mocno w europejskich (zwłaszcza niemieckich) producentów tego surowca.

18:22 09-02-2025

Prawa autorskie: (Photo by Petras Malukas / AFP)(Photo by Petras Mal...

Państwa bałtyckie przyłączyły się do europejskiej sieci energetycznej CESA

W niedzielę w Wilnie odbyła się ceremonia przyłączenia państw bałtyckich do CESA. W obchodach uczestniczyli prezydenci Litwy, Łotwy, Estonii oraz Polski, a także szefowa KE Ursula von der Leyen.

Co się wydarzyło?

W niedzielę około godz. 13.00 elektroenergetyczne Litwy, Łotwy i Estonii zostały zsynchronizowane z sieciami kontynentalnej Europy (CESA – Continental Europe Synchronous Area). Ruszyło połączenie LitPol Link, które stało się linią synchroniczną. Wcześniej w sobotę rano kraje bałtyckie wstrzymały przepływy energii o charakterze technicznym z Rosją, Białorusią i Obwodem Królewieckim.

Oznacza to odłączenie się od poradzieckiego systemu IPS/UPS i kontroli częstotliwości obszaru BRELL w Moskwie. Sieć BRELL była ostatnią nitką łączącą z Rosji trzy kraje, które przystąpiły do Unii Europejskiej w 2004 roku. Państwa te przestały kupować energię elektryczną od Rosji w 2022 roku, po rozpoczęciu pełnowymiarowej wojny Rosji przeciw Ukrainie.

W niedzielę w Wilnie odbyła się ceremonia przyłączenia państw bałtyckich do CESA. W obchodach uczestniczyli prezydenci Litwy, Łotwy, Estonii oraz Polski, a także przedstawiciele Komisji Europejskiej – szefowa KE Ursula von der Leyen, komisarz ds. obronności Andrius Kubilius, komisarz ds. energii Dan Joergensen.

„Od teraz osiągnęliśmy pełną niezależność energetyczną. Wizja presji politycznej i szantażu wreszcie jest za nami” – powiedział prezydent Litwy Gitanas Nauseda.

Ursula von der Leyen w swoim wystąpieniu mówiła o niedawnych przypadkach z niszczeniem kabli na dnie Bałtyku łączących kraje UE i informowała o inicjatywach mających zwiększyć bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej.

„Nadeszła pora, abyśmy wzięli w swoje ręce obronę naszego bezpieczeństwa. Dajecie przykład – Estonia, Łotwa, Litwa i Polska są krajami NATO, które w odniesieniu do PKB wydają najwięcej na obronność. NATO jest podstawą naszej obrony, ale jasne jest, że potrzebne jest zwiększenie wysiłków obronnych całej Unii Europejskiej. Nowoczesna wojna wymaga skali, technologii i koordynacji. To zbyt wiele, aby którykolwiek kraj poradził z tym sobie samodzielnie. Tutaj swoją rolę spełni współpraca europejska” – mówiła von der Leyen.

Przeczytaj teksty OKO.press na podobny temat:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

17:08 09-02-2025

Prawa autorskie: (Photo by Thomas COEX / AFP)(Photo by Thomas COE...

Spotkanie skrajnej prawicy pod hasłem „Make Europe Great Again”. Przemawiają: Orbán, Le Pen i Bosak

Podczas madryckiego zjazdu „Patriotów dla Europy” Viktor Orbán mówił, że w Europie dochodzi do „zastąpienia populacji”, Geert Wilders nawoływał do rekonkwisty, a Marine Le Pen zapraszała EKR i EPL do wspólnej pracy nad wycofaniem Zielonego Ładu.

Co się wydarzyło?

W sobotę 8 lutego w Madrycie odbył się zjazd Patriotów dla Europy, czyli trzeciego co do wielkości ugrupowania w Parlamencie Europejskim. W wydarzeniu wzięli udział między innymi premier Węgier Viktor Orban, Matteo Salvini, czyli lider Ligi wicepremier Włoch w rządzie Giorgii Meloni, liderka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, lider holenderskiej PVV, Geert Wilders, lider czeskiego ANO Andrej Babiš, lider Konfederacji Krzysztof Bosak.

Spotkanie odbyło się pod hasłem „Make Europe Great Again”. W wypowiedziach polityków powtarzały się hasła sprzeciwu wobec migracji, walki z Europejskim Zielonym Ładem, z „kulturą woke”, z islamem, z Brukselą. Inspiracją dla wszystkich było niedawne zwycięstwo Donalda Trumpa w USA i pierwsze wprowadzane przez niego reformy mające „przywrócić zdrowy rozsądek”.

Na zjeździe nie zabrakło także gości spoza Europy. Jeszcze w piątek politycy spotkali się podczas uroczystej kolacji z Kevinem Robertsem, prezesem Heritage Foundation, amerykańskiego konserwatywnego think tanku powiązanego z Partią Republikańską.

W Madrycie pojawiła się także reprezentacja partii Likud, nacjonalistyczno-konserwatywnego ugrupowania rządzącego w Izraelu. Likud został ogłoszony „członkiem-obserwatorem” frakcji Patrioci dla Europy.

Orbán uderza w europejską pomoc dla Ukrainy

„Nasz przyjaciel Trump, tornado Trumpa, zmieniło świat w ciągu zaledwie kilku tygodni. Pewna era dobiegła końca. Dziś wszyscy widzą, że jesteśmy przyszłością” – mówił Viktor Orbán, jedyny w tym gronie szef rządu we własnym kraju.

„Globalistyczne elity nienawidzą nas, brukselscy biurokraci, amerykańscy Demokraci i siatka Sorosa rozpoczęły polowanie na nas. Jesteśmy ścigani, bo broniliśmy naszego kraju. A co oni robili w tym czasie? Zniszczyli Europę. Bruksela zatopiła europejską gospodarkę. Bruksela wysyła nasze pieniądze Ukrainie na prowadzenie beznadziejnej wojny” – mówił premier Węgier.

"Bruksela doprowadziła do zalania Europy migrantami. Otworzyła wrota i granice na inwazję migrantów. Pamiętam, jak w 2015 roku Soros mówił, że do Europy powinien być wpuszczany milion migrantów rocznie. I w dziewięć lat przybyło tu dziewięć milionów migrantów. Nielegalna migracja, inwazja i zastąpienie populacji Europy to nie teoria spiskowa tylko rzeczywistość. Jak głosi czarny humor — pora wymyślić nowe teorie spiskowe, bo udowodniono, że te stare są prawdą".

Wilders nawołuje do rekonkwisty

„Czy macie dość nielegalnej imigracji? Czy macie dość przestępczości w Hiszpanii? Czy macie dość islamskiej imigracji w Hiszpanii? Czy macie dosyć woke-szaleństwa w Hiszpanii?” – pytał podczas swojego wystąpienia Geert Wilders. „Tak!” Odkrzykiwała głośno sala.

„Byliście pierwszymi, którzy wypchnęli islam i odbudowali bogate dziedzictwo chrześcijaństwa w waszym kraju. Dlatego tak bardzo podziwiamy Hiszpanię” – mówił Wilders, nawiązując do Rekonkwisty, czyli średniowiecznego ponownego podboju części Półwyspu Iberyjskiego znajdującego się pod władzą Arabów. Holenderski polityk życzył także powodzenia Santiago Abascalowi, liderowi hiszpańskiej partii Vox.

„Vox wygra wybory w Hiszpanii. I wszyscy w naszych narodach europejskim będziemy walczyć za nasze wartości, rodziny i kraje. Odmawiamy ugięcia kolan przed ekstremistyczną agendą woke-istowskiej lewicy. Odmawiamy poddania się poczuciu winy narzucanemu nam przez multikulturalistów” – deklarował Wilders.

Następne wybory w Hiszpanii planowo odbędą się dopiero w 2027 roku. W tej chwili Vox zajmuje trzecią pozycję w sondażach, ich 14 proc. poparcie jest jednak znacząco niższe od prowadzących w badaniach chadeków (ok. 32-34 proc.) oraz socjalistów (ok. 28-30 proc.).

„Moje doświadczenie i doświadczenie Polaków pokazuje, że wszystko jest możliwe, gdy ciężko pracujemy i mamy nadzieję w sercu” – mówił Krzysztof Bosak, twierdząc, że 20 lat temu jego poglądy znajdowały się w mniejszości, a obecnie Konfederacja jest „najbardziej prawicową partią w Polsce, a zarazem partią numer jeden wśród najmłodszych wyborców”.

„Powinniśmy bronić i będziemy bronić chrześcijaństwa, zdrowego rozsądku i tradycyjnych wartości we wszystkich krajach Europy. Będziemy bronić tradycyjnej i normalnej rodziny – matki, ojca i wielu dzieci. Musimy rozwijać naszą demografię. Odrzucimy cały ten europejski nonsens jak polityka klimatyczna, Europejski Zielony Ład, pakt migracyjny i wiele więcej” – deklarował Bosak.

Jaki jest kontekst?

Patrioci dla Europy mają obecnie 86 miejsc w Parlamencie Europejskim, co daje im status trzeciego co do wielkości ugrupowania, ale nie gwarantuje odpowiedniej siły przebicia. Centroprawicowa Europejska Partia Ludowa, do której należy m.in. KO, ma bowiem 188 mandatów, Socjaliści i Demokracji 136, Renew Europe – 77, zieloni – 53. Drugim co do wielkości prawicowym ugrupowanie w PE (78 mandatów) są Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, do których należy m.in. PiS i Bracia Włosi Giorgii Meloni.

Współpraca z innymi frakcjami w PE była również ważnym elementem zjazdu „Patriotów”. Marine Le Pen zwracała się bezpośrednio do partii Meloni, mówiąc, że „istnieje szereg kwestii, co do których wszyscy możemy się zgodzić”.

„A tematem dnia jest: czy zamierzamy zakończyć ten nonsens Zielonego Ładu, czy nie?” – mówiła.

Liderka Zjednoczenia Narodowego wskazywała, że również niektórzy członkowie EPL są gotowi w tym obszarze do współpracy z prawicą i skrajną prawicą, pomimo oficjalnego sojuszu z socjalistami i liberałami.

„Musicie w końcu wybrać” – mówił wicepremier Włoch Matteo Salvini: „Prosimy was o wizję i odwagę, by zaprzestać współpracy z socjalistami i lewicą w Brukseli. EPL musi wybrać między katastrofalną przeszłością a przyszłością zmian”.

Przeczytaj teksty OKO.press na podobne tematy:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

12:39 09-02-2025

Prawa autorskie: Foto ROBERTO SCHMIDT / AFPFoto ROBERTO SCHMIDT...

Trump rozmawiał z Putinem na temat zakończenia wojny w Ukrainie

Według relacji New York Post, Donald Trump wierzy, że Putin „naprawdę przejmuje się” ofiarami śmiertelnymi konfliktu i „chce, żeby ludzie przestali umierać”.

Co się wydarzyło?

Gazeta New York Post poinformowała, że Donald Trump rozmawiał przez telefon z Władimirem Putinem na temat zakończenia wojny w Ukrainie. Prezydent USA udzielił NYP wywiadu w piątek na pokładzie Air Force One.

Trump został zapytany o to, ile razy rozmawiał z prezydentem Rosji. „Lepiej, żebym nie mówił” – odpowiedział prezydent Stanów Zjednoczonych.

Według relacji gazety, Donald Trump wierzy, że Putin „naprawdę przejmuje się” ofiarami śmiertelnymi konfliktu i „chce, żeby ludzie przestali umierać”.

„Wszyscy ci martwi ludzie. Młodzi, młodzi, piękni ludzie. Są zupełnie jak twoje dzieci, dwa miliony z nich – bez powodu” – miał powiedzieć Trump.

Prezydent powtórzył także swoje stanowisko, że „zawsze miał dobre stosunki z Rosją” i do wojny w Ukrainie nie doszłoby, gdyby nie administracja Joe Bidena.

Na pokładzie samolotu obecny był także doradca ds. bezpieczeństwa Mike Waltz, do którego Trump zwrócił się w słowach:

„Rozpocznijmy te spotkania. Oni chcą się spotkać. Każdego dnia giną ludzie. Młodzi przystojni żołnierze są zabijani. Młodzi mężczyźni, tacy jak moi synowie. Po obu stronach. Na całym polu bitwy”.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nie potwierdził, ani nie zaprzeczył, że do takiej rozmowy rzeczywiście doszło

Jaki jest kontekst?

Donald Trump w czasie kampanii zapowiadał, że zakończy wojnę w Ukrainie w ciągu 24 godzin. Nie przedstawił jednak do tej pory publicznie planu, w jaki sposób zamierza do tego doprowadzić.

W przyszłym tygodniu wiceprezydent USA J.D. Vance ma spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Według doniesień New York Post nie jest wykluczone, że również sam Trump spotka się z Zełenskim w najbliższych dniach.

Przeczytaj teksty na podobny temat:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także: