0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: 16.04.2023 Olsztyn , Stare Miasto . Lotto 20 . Bieg Jakubowy . Fot . Robert Robaszewski / Agencja Wyborcza.pl16.04.2023 Olsztyn ,...

Dzień na żywo. Prawica protestuje ws. Barskiego. Działacze partyjni w Totalizatorze Sportowym

Pikieta przed prokuraturą w sprawie Dariusza Barskiego. Onet: Działacze PO, PSL-u i Lewicy z dyrektorskimi stanowiskami w Totalizatorze Sportowym

Google News

15:01 09-08-2024

Prawa autorskie: Fot. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych UkrainyFot. Państwowa Służb...

Rosja uderzyła w centrum handlowe w Konstantynówce. 12 osób zginęło

9 sierpnia rosyjskie wojska ostrzelały miasto Konstantynówka w obwodzie donieckim. Są dziesiątki ofiar i rannych

Ok. godz. 11:05 (czasu lokalnego) armia rosyjska uderzyła w centrum handlowe w Konstantynówce w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. W centrum były sklepy spożywcze i sklepy z artykułami gospodarczymi Wybuchł pożar. Miał już zostać ugaszony, ale pod gruzami mogą jeszcze przebywać ludzie. Akcja ratownicza trwa.

Według wstępnych informacji Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Rosjanie mogli użyć do ostrzału rakiety Ch-38. Wskutek ataku zginęło 12 osób. 44 osoby zostały ranne. Niestety, te liczby mogą się zmienić.

Oprócz centrum handlowego w mieście zostały uszkodzone budynki mieszkalne, poczta, sklepy, kilkanaście samochodów. Zniszczenia mogą być większe, służby ustalają skutki.

„To cywilny obiekt, w którym mogło przebywać wielu cywilów. Okupanci wiedzą o tym. Naruszają prawa człowieka na dużą skalę i systematycznie! Świat musi na to zareagować” – napisał Dmytro Łubineć, rzecznik praw obywatelskich Ukrainy.

„Rosja zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za ten terror, a my zrobimy wszystko, aby świat nadal stał po stronie Ukrainy, wspierał naszą obronę i ratował życie naszych obywateli” – skomentował w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski.

14:31 09-08-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Żuchowicz...

Tusk: Skala finansowych nadużyć PiS to nawet 100 mld złotych

149 zawiadomień do prokuratury dotyczących działań 62 osób — to efekt wielomiesięcznej pracy Krajowej Administracji Skarbowej. „Kontrolerzy KAS przeanalizowali wydatki 17 ministerstw i służb” – powiedział Donald Tusk

Premier Donald Tusk wystąpił na konferencji prasowej w piątek 9 sierpnia. Zanim rozpoczął przemówienie, ogłosił porozumienie o współpracy między trzema resortami: sprawiedliwości, spraw wewnętrznych oraz finansów. Cel: koordynacja działań podlegających im służb w celu jak skutecznego rozliczenia rządów PiS.

Adam Bodnar, Tomasz Siemoniak i Andrzej Domański na prośbę premiera zasiedli za stołem i w błysku fleszy podpisali dokumenty.

„Bardzo ważnym zadaniem uczestników tego porozumienia będzie nie tylko złapanie wszystkich tych, którzy okradali państwo polskie albo nadużywali władzy i odzyskanie maksimum tego, co jest do odzyskania (...), ale także przygotowanie takiej profilaktyki (...). [Chodzi o – red.] zestaw propozycji, które uniemożliwią w przyszłości, niezależnie od tego, kto będzie rządził, nadużywanie władzy, stanowisk i powiązań na rzecz realizacji własnych interesów” – tłumaczył Tusk.

Następnie podziękował ministrom i przeszedł do podsumowania wykrytych dotąd finansowych nadużyć poprzedniej władzy. Te, według Tuska, są bezprecedensowe.

„Dyrektorzy Izb Administracji Skarbowej od lutego bieżącego roku prowadzą postępowania w 90 jednostkach i podmiotach, które podlegają w sumie 17 resortom w naszym rządzie. Codziennie pracuje nad tymi sprawami 200 kontrolerów. Kwota wydatkowanych środków publicznych, którą KAS uważa za wymagającą zbadania, bo są powody, żeby sądzić, że te środki były wydatkowane niezgodnie z prawem albo na szkodę interesu publicznego, sięgnęła już 100 mld zł” – zaznaczył Tusk.

Premier przyznał, że pomimo wieloletniego doświadczenia w polityce, były to dla niego informacje „szokujące”.

Miliardy do zwrotu?

Tusk poinformował, że w tej chwili złożono już 149 zawiadomień o podejrzeniu przestępstwa do prokuratury, rzecznika dyscypliny finansów publicznych oraz do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zarzuty mają dotyczyć 62 osób. A kwota nieprawidłowości objęta tymi zawiadomieniami to 3,2 mld złotych.

„To są pieniądze przy wydatkowaniu których nieprawidłowości są już bardzo dokładnie opisane i udokumentowane i będziemy domagać się zwrotu tych środków” – mówił premier.

Trwa przygotowywanie zawiadomień o popełnieniu przestępstwa w sprawie 5 miliardów złotych.

„W tych sprawach zawiadomienia będą składane do odpowiednich organów, w tym do prokuratury, sukcesywnie”. Premier podkreślił, że ważne jest, by te zawiadomienia zostały przygotowane „perfekcyjnie”. Chodzi o to, by „skuteczność ściągania tych pieniędzy od instytucji lub organizacji, w tym od członków zarządów, była jak najwyższa”.

Premier dodał, że w niektórych przypadkach „te procedury zostały już rozpoczęte”. „Podejmiemy działania na rzecz wyegzekwowania tych pieniędzy także od osób fizycznych, od członków zarządów [instytucji i firm, w których dopuszczano się nadużyć – red.]”.

Zamknięty system i przemyślana strategia

Zdaniem Tuska prześledzone przez kontrolerów skarbowych operacje finansowe wskazują na „istnienie systemu”, „układu zamkniętego z ewidentnym politycznym patronatem czołówki Prawa i Sprawiedliwości”. Ten miał służyć do „nielegalnego finansowania działań partii politycznych na niespotykaną skalę”.

„To było wykorzystywanie środków publicznych, pieniędzy, ale i całych urzędów i pracowników tych urzędów w kampanii wyborczej na rzecz partii rządzącej” – powiedział Tusk.

Dodał, że „to, co rzuca się najbardziej w oczy, to przemyślana strategia wykorzystywania środków zarówno resortowych, które przepływają z resortów do fundacji kierowanych przez polityków albo ludzi bliskich na przykład członków rodzin tychże polityków, środki publiczne służące promocji — wydawane na przykład na organizację tych pikników rodzinnych”.

Wg Tuska znamienne jest to, że środki te były zawsze wydawane w miejscach należących do okręgów wyborczych ministrów i wiceministrów Zjednoczonej Prawicy. „PiS był tutaj bardzo kreatywny” – stwierdził premier.

Podczas wystąpienia kilkakrotnie dziękował Krajowej Administracji Skarbowej za pracę nad rozliczeniami.

10:55 09-08-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Żuchowicz...

Po audycie w służbach MSWiA przygotowuje 30 zawiadomień do prokuratury

Mieszkanie służbowe dla szefa ABW tuż przed zmianą władzy, nielegalna inwigilacja, katastrofalne zaniedbania w zakresie dokumentacji i posiedzeń — m.in. tego dotyczą przygotowywane w MSWiA zawiadomienia do prokuratury.

W wyniku przeprowadzonego we wszystkich służbach podległych MSWiA audytu, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało już kilkanaście zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, a kolejnych kilkanaście jest w przygotowaniu — poinformował minister Tomasz Siemoniak (na zdjęciu powyżej) na antenie radia RMF FM w czwartek 8 sierpnia.

Jak wynika z informacji przekazanych przez szefa MSWiA, zawiadomienia dotyczą ujawnionych nieprawidłowości dotyczących zarówno aspektów finansowych, jak i sposobu prowadzenia działań operacyjnych.

„Jeżeli nieprawidłowość zahacza o podejrzenie przestępstwa, to musi być skierowana do prokuratury. Będziemy mieli blisko 30 tego rodzaju zawiadomień do prokuratury” – powiedział Siemoniak.

Koordynator służb specjalnych i szef MSWiA krytycznie ocenił działalność szefów służb i współpracę między nimi. Podkreślił, że jedne z najpoważniejszych zarzutów dotyczą przypadku zakupu mieszkania służbowego dla szefa ABW tuż przed zmianą władzy, nielegalnej inwigilacji Pegasusem oraz „katastrofalnych zaniedbań w zakresie dokumentacji i posiedzeń kolegiów” wykazanych w raporcie Najwyższej Izby Kontroli.

„Mamy w służbach wielu świetnych funkcjonariuszy i żołnierzy, ale góra, ci szefowie po prostu działali źle. Dotyczy to takich nieprawidłowości, jak kwestia mieszkaniowa czy po prostu złej polityki kadrowej, nieangażowania się czy też wchodzenia w konflikty między szefami służb. To była codzienność tych ośmiu lat” – powiedział Tomasz Siemoniak.

09:52 09-08-2024

Prawa autorskie: Fot. by ANDRE DIAS NOBRE / AFPFot. by ANDRE DIAS N...

Austria: Kolejne aresztowanie ws. planowanego zamachu podczas koncertu Taylor Swift

Austriackie służby zatrzymały w sumie już trzy osoby podejrzane o planowanie zamachu terrorystycznego podczas koncertu amerykańskiej piosenkarki Taylor Swift. Wobec dwóch zastosowano areszt tymczasowy.

Ostatni zatrzymany to 18-letni obywatel Iraku, który dopiero co trzy dni temu, 6 sierpnia, miał złożyć zobowiązanie podporządkowania Państwu Islamskiemu — wynika z informacji przekazanych przez austriackiego ministra spraw wewnętrznych Gerharda Karnera.

Jak donosi austriacki dziennik Kurier, Karner poinformował, że trzeci zatrzymany „wywodzi się z tego samego środowiska” co główny podejrzany, zatrzymany w środę 7 sierpnia na stadionie, na którym miał się odbyć koncert, 19-letni Austriak, którego rodzina pochodzi z Macedonii Północnej. W domu 19-latka w mieście Ternitz znaleziono środki chemiczne i urządzenia, które miały mu posłużyć podczas ataku — podaje Reuters.

Mężczyzna, którego nazwiska nie ujawniono, planował zaatakować fanów, którzy z całego świata przyjechali do Wiednia na koncerty Taylor Swift. 19-latek wyniósł chemikalia ze swojego dawnego miejsca pracy, firmy zajmującej się obróbką metali. Użył ich do stworzenia bomby. Media austriackie podają także, że chciał wjechać autem w tłum fanów, przygotowywał także noże i maczety, którymi chciał ich atakować.

Wraz z 19-latkiem austriacka policja zatrzymała jeszcze 17-latka, który po przesłuchaniu został jednak zwolniony, bo jego rola w planowanym zamachu nie jest jasna.

Policja przeprowadza też przeszukania wszystkich lokalizacji związanych z podejrzanymi zamachowcami. Koncerty Taylor Swift miały się odbyć w czwartek, piątek i sobotę (8, 9 i 10 sierpnia). Zostały jednak odwołane.

08:12 09-08-2024

Prawa autorskie: Fot. AFP / Ministerstwo Obrony RosjiFot. AFP / Ministers...

Atak ukraińskich dronów w obwodzie lipieckim w Rosji, stan wyjątkowy w kurskim

Armia ukraińska coraz śmielej odpowiada na rosyjską agresję. Działania Ukrainy to tzw. środki odwetowe, których stosowanie jest dopuszczone w bardzo ograniczonym zakresie w prawie międzynarodowym.

300 kilometrów od granicy — tak głęboko w głąb Rosji ukraińskim służbom specjalnym we współpracy z armią udało się przeprowadzić skuteczny atak.

W wyniku ataku na wojskowym lotnisku, na którym armia rosyjska przechowuje sprzęt wykorzystywany podczas wojny w Ukrainie, wybuchł pożar. Jak wynika z doniesień dziennika Kyiv Independent, detonacji uległo ponad 700 bomb. Zniszczeniu miały też ulec przechowywane w bazie helikoptery i myśliwce, nie wiadomo jeszcze w jakiej liczbie.

Odłamek drona miał też trafić w pobliską stację energetyczną, powodując jej pożar.

Władze rosyjskie poinformowały o ewakuacji czterech miejscowości w obwodzie lipieckim. Gubernator Lipiecka, Igor Artamonow, napisał na kanale Telegram, że podjął decyzję o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego. W Lipiecku i lipieckim okręgu miejskim ogłoszono także alarm, który został już odwołany — donosi TVN24.

Lipieck to nie jedyny region, w którym odnotowano ataki dronowe w nocy z 8 na 9 sierpnia. Rosyjski resort obrony poinformował na kanale Telegram, że ukraińskie drony zestrzelono też nad Sewastopolem w Krymie oraz nad obwodem biełgorodzkim. W sumie w nocy z czwartku na piątek na terytorium Rosji zestrzelono 75 ukraińskich bezzałogowców.

Armia ukraińska coraz śmielej odpowiada na rosyjską agresję. We wtorek 6 sierpnia jednostki ukraińskie wdarły się na terytorium Rosji i zaatakowały ponad 20 miejscowości w obwodzie kurskim, tuż przy granicy z Ukrainą. Armia ukraińska nie utrudniała ewakuacji ludności cywilnej. Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w czwartkowym wystąpieniu do narodu, że „to Rosja przyniosła wojnę na Ukrainę i Rosja sama powinna ją odczuć”.

Działania Ukrainy to tzw. środki odwetowe, których stosowanie jest dopuszczone w bardzo ograniczonym zakresie w prawie międzynarodowym. Środki odwetowe mogą być stosowane tylko wobec sił zbrojnych lub mienia przeciwnika w odwecie za złamanie przez niego prawa międzynarodowego. Ich stosowanie musi być poprzedzone wezwaniem do zaprzestania łamania prawa, muszą być stosowane zgodnie z zasadą proporcjonalności i humanitaryzmu. W wyniku działań odwetowych nie mogą ucierpieć cywile, ranni, jeńcy wojenni, obiekty cywilne, dobra kultury ani środowisko naturalne. Ponadto stosowanie działań odwetowych ma ustać natychmiast po zaprzestaniu łamania prawa międzynarodowego przez agresora. W prawie międzynarodowym istnieje wiele regulacji znacznie ograniczających prawo stosowania środków odwetowych, bo praktyka pokazuje, że częściej prowadzą one do eskalacji niż zaprzestania konfliktów.

W reakcji na działania armii Ukrainy w obwodzie kurskim prezydent Rosji Władymir Putin zapowiedział rekompensaty w wysokości 10 tysięcy rubli wszystkim osobom, które będą musiały opuścić swoje domy. Jak relacjonuje Onet, kremlowski przywódca nazwał uderzenie sił Ukrainy na terytorium Rosji „prowokacją”.

Przeczytaj także: