0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

17:36 12-09-2025

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Sejm powołał Mariusza Haładyja na prezesa NIK

Jeśli wybór potwierdzi Senat, Haładyj, kandydat rządzącej koalicji, zastąpi na stanowisko szefa NIK Mariana Banasia

47-letni Mariusz Haładyj jest obecnie prezesem Prokuratorii Generalnej. W piątkowym głosowaniu w Sejmie dostał 421 głosów. Głosowało 431 posłów. Prawo i Sprawiedliwość wycofało zgłoszoną wcześniej kandydaturę Tadeusza Dziuby, byłego wiceprezesa NIK, o czym poinformował z mównicy Jarosław Kaczyński.

Jaki jest kontekst?

Haładyj pracował w NIK w latach 2002-6. Był wiceministrem gospodarki w rządzie PO-PSL (2012-15). Następnie w rządzie PiS był wiceministrem rozwoju oraz wiceministrem przedsiębiorczości i technologii. Na stanowisko szefa Prokuratorii wskazał go w 2019 r. premier Mateusz Morawiecki. Kandydaturę Haładyja do NIK zarekomendował w Sejmie premier Donald Tusk.

W poniedziałek odbyło się publiczne wysłuchanie kandydatów na prezesa NIK. W przypadku tej instytucji odbyło się po raz pierwszy, ale w Sejmie tej kadencji stało się to już praktyką. Sejm przeprowadził je m.in. przed wyborem na stanowisko Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, szefa Krajowego Biura Wyborczego i Państwowej Komisji ds. przeciwdziałania wykorzystywaniu seksualnemu małoletnich.

NIK kontroluje działalność organów administracji rządowej, Narodowego Banku Polskiego, państwowych osób prawnych i innych państwowych jednostek organizacyjnych z punktu widzenia legalności, gospodarności, celowości i rzetelności. Najwyższa Izba Kontroli może kontrolować działalność organów samorządu terytorialnego, komunalnych osób prawnych i innych komunalnych jednostek organizacyjnych z punktu widzenia legalności, gospodarności i rzetelności.

Przeczytaj także:

15:54 12-09-2025

Prawa autorskie: NATO Secretary General Mark Rutte (R) and NATO Supreme Allied Commander Europe (SACEUR) General Alexus G. Grynkewich (L) speak during a joint press conference on the violation of Polish airspace by Russian drones, at the NATO headquarters in Brussels on September 12, 2025. NATO will strengthen the defence of its eastern flank, following the intrusion of Russian drones into Polish airspace this week, announced NATO Secretary on September 12. The Alliance will launch an operation to "further strengthen our posture along our eastern flank," he stated. (Photo by Simon Wohlfahrt / AFP)NATO Secretary Gener...

NATO twardo odpowiada na dronowy nalot na Polskę. Sojusz uruchamia „Wschodnią Straż”

Eastern Sentry – czyli Wschodnia Straż – to nowa inicjatywa NATO, która ma zabezpieczyć Polskę i całą wschodnią flankę Sojuszu przez zagrożeniami ze strony Rosji i Białorusi

Co się wydarzyło?

„Sojusznicy stoją w solidarności z Polską, mamy deklaracje ze strony m.in. Holandii, Danii czy Zjednoczonego Królestwa dotyczące rozmieszczenia ich w Polsce. NATO będzie bronić każdej piędzi swojej ziemi” – mówił podczas piątkowej (12 września) konferencji prasowej naczelny dowódca wojsk NATO w Europie generał Alexus Grynkewich. Razem z Grynkewichem wystąpił sekretarz generalny NATO Mark Rutte.

„Zestrzeleniem dronów pokazaliśmy, że bronimy każdego kawałka Sojuszu. To była bardzo niebezpieczna sytuacja. Pytanie, jak daleko posunie się Rosja — podkreślam, że jesteśmy sojuszem obronnym, a nie ofensywnym” – mówił Rutte.

Rutte i Grynkewich przedstawili odpowiedź NATO na rosyjski nalot dronowy na Polskę, do którego doszło w nocy z 9 na 10 sierpnia. Jest nią uruchomienie w trybie natychmiastowym nowej formy zabezpieczania wschodniej flanki Sojuszu o nazwie Eastern Sentry, czyli Wschodnia Straż. Ma to być system wczesnego wykrywania i natychmiastowego przekazywania sobie nawzajem przez sojuszników danych o wszelkich zagrożeniach na niebie i na ziemi nadchodzących ze Wschodu. Mają temu towarzyszyć poważne inwestycje w infrastrukturę militarną na wschodniej flance NATO.

„Wydałem dzisiaj rozkaz, aby ”Eastern Sentry" już zaczął funkcjonować. Ściana antydronowa jest dostosowana do naszej strategii odstraszania. Wróciłem właśnie z państw bałtyckich, gdzie prowadziłem rozmowy o tym, jakie czujniki i jaki sprzęt są potrzebne do pełnego zabezpieczenia wschodniej flanki NATO — mówił Grynkewich.

W trakcie naruszenia przestrzeni Polski przyjęliśmy bardzo dobry sposób postępowania. Był on dobrze przemyślany, nie było w nim nic z improwizacji. Cały czas się uczymy, bo NATO jest instytucją uczącą się" – tak mówił Grynkewich o nocnej akcji myśliwców NATO nad Polską.

Jaki jest kontekst?

Nowa inicjatywa NATO jest bezpośrednią odpowiedzią na naruszenie w nocy z 9 na 10 września przez około 20 rosyjskich dronów polskiej przestrzeni powietrznej. W zwalczaniu dronów brały udział polskie i holenderskie myśliwce, włoski samolot rozpoznawczy i niemieckie baterie patriotów rozlokowane w rejonie lotniska Jasionka pod Rzeszowem. W wyniku akcji lotnictwa 3 lub 4 rosyjskie drony zostały zestrzelone. Pozostałe odnajdywano następnie w różnych miejscach w Polsce – większość w województwie lubelskim, ale także w województwach świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim i mazowieckim.

Przeczytaj także:

15:32 12-09-2025

Prawa autorskie: 15.01.2025 Warszawa , aleje Ujazdowskie 1/3 , Kancelaria Prezesa Rady Ministrow . Premier Donald Tusk (p) i prezydent Ukrainy Wolodymyr Zelenski (l) podczas konferencji prasowej po spotkaniu . Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl15.01.2025 Warszawa ...

Polscy żołnierze będą się uczyć od ukraińskiej armii zwalczania dronów

Polska armia ma skorzystać z unikalnych na skalę światową doświadczeń ukraińskich wojskowych w zakresie niszczenia rosyjskich bezzałogowców

Co się wydarzyło?

Jeszcze w czwartek Reuters powołując się na źródła z Kijowa i wypowiedzi prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego podał, że polscy żołnierze pojadą na Ukrainę, by tam zapoznać się ze stosowanymi przez ukraińską armię technikami zwalczania dronów. Przeprowadzane przez Rosjan zmasowane uderzenia dronowe regularnie terroryzują ukraińskich cywili, jednak odpierając te ataki ukraińscy wojskowi zyskali unikalne w skali globalnej doświadczenie. Teraz z tej wiedzy mogą korzystać również armie państw wspierających Ukrainę.

O szczegółach takiej wspólpracy rozmawiali w czwartek telefonicznie premier Donald Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Jaki jest kontekst?

Po nalocie na Polskę około 20 rosyjskich dronów w nocy z 9 na 10 września prezydent Ukrainy Wolodymyr Zełenski zaproponował Polsce i innym krajom Zachodu szkoleniowe wsparcie w zakresie zwalczania rosyjskich bezzałogowców. Zełenski zaapelował też, by kraje Zachodu „przemyślały swoje zdolności obronne” pod tym względem.

Rosjanie angażują obecnie po kilkaset dronów uderzeniowych i wabików do pojedynczego zmasowanego uderzenia na Ukrainę. Ukraina doświadcza nalotów tej skali co kilka dni. Odpierając te ataki Ukraińcy angażują całą gamę dostępnej broni – od najnowocześniejszych pocisków przeciwlotniczych po całkowicie przestarzałe karabiny maszynowe. Na wielką skalę używane są też przez Ukraińców środki walki radio-elektronicznej zdolne do mylenia kursów dronów czy nawet ich obezwładniania w powietrzu. Wszystkie te narzędzia pozwalają Ukraińców niszczyć nawet powyżej 90 proc. używanych w pojedynczym uderzeniu przez Rosjan dronów.

14:21 12-09-2025

Prawa autorskie: fotografia przedstawia Charliego Kirka i Donalda Trumpa ściskających sobie dłonie podczas publicznego wystąpieniafotografia przedstaw...

Podejrzany o zabójstwo Charliego Kirka aresztowany. Trump ujawnił to przed policją

Podejrzanym o zabójstwo Charliego Kirka – prawicowego aktywisty i oddanego stronnika Donalda Trumpa – ma być 22 latek ze stanu Utah

Co się wydarzyło?

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił w wywiadzie na żywo dla telewizji Fox News, że policja zatrzymała podejrzanego o dokonanie zamachu na Charliego Kirka, prawicowego influencera należącego do najbardziej aktywnych w mediach i w sieci trumpistów. „Myślę, że go mamy” – mówił Trump.

Stało się to niedługo przed zapowiadaną przez władze stanu Utah konferencją prasową w tej sprawie. Konferencja została przełożona.

Wg nieoficjalnych informacji CNN podejrzanym o zabójstwo Charliego Kirka ma być 22-latek z Waszyngtonu w stanie Utah. Podejrzany miał przyznać się do zastrzelenia Kirka swemu ojcu. Ten zaś miał nakłonić go do oddania się w ręce policji.

Jaki jest kontekst?

Prawicowy aktywista Charlie Kirk, założyciel organizacji Turning Point USA, przemawiał w środę 10 września na zorganizowanym przez siebie wiecu na uniwersytecie w Utah. Mówił m.in. o konieczności zapewnienia Amerykanom wolnego dostępu do broni. W trakcie tego wystąpienia w jego kierunku padł jeden strzał. Kirk trafił do szpitala, gdzie zmarł. Dyrektor FBI Kash Patel niedługo po tym poinformował, że zatrzymano dwie osoby, ale po przesłuchaniu zostały zwolnione. Wcześniej Patel podał błędna informację, że sprawca został zatrzymany. Jego poszukiwania trwały do dzisiaj.

Po zamachu na Kirka Donald Trump wygłosił bardzo emocjonalne wystąpienie z Gabinetu Owalnego. Było to tego samego dnia, w którym 20 rosyjskich dronów naruszyło przestrzeń powietrzną Polski. Na ten temat Donald Trump nie wypowiadał się jednak przed kamerami.

Przeczytaj także:

12:19 12-09-2025

Prawa autorskie: Zdjęcie: Sergei BOBYLYOV / POOL / AFP - zdjęcie dystrybuowane przez agencję SPUTNIKZdjęcie: Sergei BOBY...

Rosja ogłasza “przerwę” w rozmowach pokojowych z Ukrainą

Rosyjska propaganda konsekwentnie szerzy przekaz, że rozmowy pokojowe między Rosją a Ukrainą sabotują „ogarnięci żądzą wojny” Europejczycy.

Co się wydarzyło?

Rzecznik Kremla Dymitrij Pieskow ogłosił w piątek 12 września, że Rosja robi „przerwę” w rozmowach pokojowych z Ukrainą. Dodał, że proces pokojowy „utrudniają Europejczycy”, a Rosja pozostaje gotowa na „dogadanie się” z Ukrainą.

„Kanały komunikacji istnieją, są ustanowione, nasi negocjatorzy mają możliwość komunikowania się za pośrednictwem tych kanałów. Ale na razie prawdopodobnie bardziej właściwe jest mówienie o przerwie” – powiedział rzecznik Kremla, cytowany przez rosyjską agencję TASS. „To prawda, że Europejczycy utrudniają te działania. To nie jest dla nikogo tajemnicą” – dodał Pieskow.

Pieskow stwierdził też, że “nie można patrzeć na proces negocjacyjny przez różowe okulary i oczekiwać, że przyniesie on szybko rezultaty”.

„Emocjonalne przeciążenie” Europy

Rzecznik Kremla odniósł się też do decyzji polskiego rządu o całkowitym zamknięciu polsko-białoruskich granic w związku z rozpoczynającymi się w piątek 12 września agresywnymi ćwiczeniami wojskowymi Zapad. Działania państw europejskich określił jako skutek „emocjonalnego przeciążenia”.

„W normalnych warunkach konstruktywnej, pokojowej i przyjaznej koegzystencji przedstawiciele sąsiednich krajów zawsze mają możliwość obserwowania tych ćwiczeń. Taka praktyka istniała. Teraz, gdy Europa Zachodnia zajmuje wobec nas wrogie stanowisko, naturalnie wszystko to powoduje podobne emocjonalne przeciążenia w tych krajach” – powiedział Pieskow.

Dodał, że Rosja „nigdy nie groziła żadnym państwom, w tym europejskim”: „To Europa, będąca częścią NATO – które jest instrumentem konfrontacji, a nie pokoju i stabilności – zawsze zbliżała się do naszych granic” – powiedział, powtarzając standardowe przekazy rosyjskiej dezinformacji.

Jaki jest kontekst?

Rosyjska propaganda konsekwentnie szerzy przekaz, że rozmowy pokojowe między Rosją a Ukrainą sabotują ogarnięci żądzą wojny Europejczycy. Ogłoszenie o przerwie w rozmowach pokojowych w tym momencie – tuż po rosyjskich nalotach dronowych na Polskę – rosyjska propaganda chce przedstawić jako „skutek eskalacji napięcia” w stosunkach z Polską i Europą, do których doszło na skutek zdaniem Kremla „przesadnej” reakcji Polski na „przypadkowe” naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony w nocy z 9 na 10 września.

Według rosyjskiej propagandy to Polska – podejmując decyzje o zamknięciu granic z Białorusią – eskaluje sytuacje, a tym samym sabotuje proces pokojowy z Ukrainą.

To oczywiste bzdury. Rosyjska propaganda twierdzi, że „nigdy nie groziła żadnemu krajowi”, a od 2022 roku dokonuje rzezi cywilów w Ukrainie. Dezinformacja jest tak ważnym narzędziem prowadzonej przez Rosję wojny jak ataki dronowe.

Między Rosją a Ukrainą nie toczą się też żadne sensowne rozmowy pokojowe, bo Rosja nie jest gotowa zrezygnować ze swojego planu zaboru terytoriów Ukrainy leżących na lewym brzegu Dniepru. W praktyce deklaracja Rosji może oznaczać niestety jedno: że zupełnie ustanie wymiana jeńców wojennych i proces powrotu do Ukrainy porwanych przez Rosję dzieci.

Polski rząd i wywiad wojskowy informują też, że mają dokładne informacje o tym, skąd wyleciały w stronę Polski rosyjskie drony oraz że było to intencjonalne działanie.

„Polskie służby, polskie wojsko dysponują wystarczającymi informacjami na temat tego, kto odpowiada za atak dronowy na Polskę i nie będziemy wrażliwi na manipulacje i dezinformacje ze strony Rosji. Polska ma pewność co do źródeł, miejsca startu i intencjonalności tego działania” – powiedział w piątek 12 września premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej w siedzibie spółki amunicyjnej Dezamet w Nowej Dębie (woj. podkarpackie).

Tusk podkreślił też, że „jeszcze dziś dowiemy się, jakie będą dalsze działania NATO, jeśli chodzi o wschodnią flankę”. O 17 w siedzibie głównej NATO w Brukseli odbędzie się konferencja sekretarza generalnego Marka Rutte oraz naczelnego dowódcy sojuszniczego w Europie gen. Alexusa Grynkewicha.

Przeczytaj także: