Szczyt odbędzie się 27 i 28 listopada w mieście Harpsund. „Zachód musi mieć jednolite stanowisko dotyczące wsparcia Ukrainy i wspólnego bezpieczeństwa” – napisał na X Donald Tusk
Prezes PiS oraz były prezes Orlenu powinni stanąć dziś przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. Obaj chcieli przełożyć swoje przesłuchania na termin po niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ich wnioski zostały odrzucone
Przesłuchanie Kaczyńskiego zaplanowano na godz. 10, Daniel Obajtek powinien zeznawać o godz. 15. Przewodniczący komisji poseł KO Michał Szczerba zapowiada pełną gotowość komisji.
Pierwszy przed komisją powinien pojawić się prezes PiS. W poniedziałek Jarosław Kaczyński zawnioskował o zmianę terminu przesłuchania ze względu na zagraniczny wyjazd. We wtorek 4 czerwca prezes PiS spotkał się w Brukseli z rolnikami, którzy protestują przeciwko Zielonemu Ładowi.
„Informuję, że stawiennictwo w ww. terminie nie jest możliwe ze względu na okoliczności faktyczne. 5 czerwca będę przebywał za granicą (tudzież będę w trakcie powrotu do Polski), wypełniając zobowiązania polityczne jako prezes Prawa i Sprawiedliwości” — czytamy w dokumencie.
Przewodniczący komisji wniosek Kaczyńskiego nazwał “obajtkozą” i poinformował, że nie zostanie on uwzględniony. “Nie do obrony jest tłumaczenie się interesem partii PiS” – napisał Szczerba w mediach społecznościowych.
Dziennikarze zapytali wczoraj Jarosława Kaczyńskiego o to, czy stawi się na dzisiejszym przesłuchaniu: „Pojawię się, ale pod jednym warunkiem: że to nie będzie na zasadzie, że ktoś mnie będzie policją straszył”.
W razie braku stawiennictwa komisja ma rozważyć ukaranie prezesa PiS finansową karą porządkową.
Dzisiejsze przesłuchanie to już drugi termin dla Daniela Obajtka. Po raz pierwszy miał zeznawać 28 maja. Były prezes Orlenu nie pojawił się jednak przed komisją. Tłumaczył, że nie doręczono mu skutecznie wezwania, a wyznaczanie jego przesłuchania w ostatnich dniach kampanii wyborczej jest elementem gry politycznej.
“Nie będę małpą w cyrku Michała Szczerby. Nie dacie sobie zrobić na mnie kampanii, która i tak w wydaniu KO jest beznadziejna. Z wizami mam tyle wspólnego co z pyłem na Marsie” – napisał Obajtek w mediach społecznościowym 27 maja, na dzień przed pierwszym przesłuchaniem.
W poniedziałek 3 czerwca Michał Szczerba poinformował, że wezwanie na przesłuchanie 5 czerwca zostało skutecznie doręczone przez policję na ręce wyznaczonego przez Obajtka pełnomocnika.
Przewodniczący komisji zapowiedział, że jeżeli były prezes Orlenu nie pojawi się 5 czerwca na przesłuchaniu, komisja skieruje wniosek do Prokuratora Generalnego o aresztowanie i przymusowe doprowadzenie go na przesłuchanie 7 czerwca na godz. 10.
“Jesteśmy zdeterminowani. To jest ostatni świadek, który zostanie wezwany przed komisję ds. afery wizowej, którego zeznania dotyczące sprowadzania obcokrajowców do Polski przez Orlen dla potrzeb inwestycji Olefiny III, są kluczowe dla zakończenia naszego sprawozdania” – mówił Szczerba w poniedziałek.
Wiec Tuska zdominował temat bezpieczeństwa. Rząd ma ogłosić, że nie odpuści inwestycji w CPK. Prokuratura przyjrzy się członkom podkomisji smoleńskiej, Zbigniewowi Ziobrze oraz podległym mu prokuraturom
Wiec Tuska z okazji rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 był zwieńczeniem kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej. Premier grał na mobilizację własnego elektoratu: podkreślał, że stawką w tych wyborach jest bezpieczeństwo Polski i Europy. „Nad Polską i całą Europą gromadzą się ciemne chmury. Tak jak 4 czerwca 1989 roku kończyliśmy czas sowieckiej okupacji, tak dzisiaj jesteśmy skupieni na tym, żeby Polska i Europa były silne, żeby Europa była zjednoczona. Żeby uniknąć dramatu wojny na naszych ziemiach” – mówił szef rządu.
Lekko złagodził też przekaz ws. granicy polsko-białoruskiej, mówiąc o tym, że polskie służby powinny mieć empatię wobec ludzi, którzy znaleźli się po polskiej stronie. "„Będziemy robić wszystko, żebyśmy mogli powiedzieć, że granica jest bezpieczna, a Polska jest dobrym miejscem na ziemi także dla tych, którzy znaleźli się tutaj jako goście” – deklarował Tusk.
Czy magia premiera podziała na elektorat? Polityczną recenzję przedwyborczego wiecu napisał w OKO.press Witold Głowacki:
Jak pisało OKO.press, Donald Tusk zdecydował, że będzie budował CPK. Ma to ogłosić w środę 5 czerwca. „Puls biznesu” potwierdził dziś nasze informacje i podał pierwsze szczegóły.
Termin oddania Centralnego Portu Komunikacyjnego zostanie przesunięty na lata 2032-2035. Oprócz budowy lotniska w Baranowie plan zakłada też inwestycję w Kolej Dużych Prędkości (KDP).
Prokuratura poinformowała, że chce uchylić immunitet sędziemu Jakubowi Iwańcowi. Zdaniem śledczych to Iwaniec stał za hejtem na Twitterze wobec sędziego Waldemara Żurka, którego szkalowało anonimowe konto FigoFago. Decyzję ws. uchylenia immunitetu podejmie nowa Izba SN.
Więcej o sprawie pisał w OKO.press Mariusz Jałoszewski:
Podkomisja smoleńska, której pracami kierował Antoni Macierewicz, ma zostać rozliczona z niedopełnienia obowiązków. Chodzi m.in. o zniszczenie lub zgubienie 23 dowodów rzeczowych i działanie na szkodę interesu publicznego.
„Z uwagi na rozwojowy charakter obu postępowań (...) zostanie określony krąg świadków, którzy będą sukcesywnie przesłuchiwani” – zapowiadają śledczy.
Prokuratura sprawdzi, czy Zbigniew Ziobro i podlegli mu prokuratorzy ukrywali akta nadzoru nad postępowaniem w sprawie śmierci ojca byłego ministra sprawiedliwości. W związku z tym, że akta już wcześniej zostały zarchiwizowane, śledczy zbadają, jak doszło do tego, że zniknęły zasobów Prokuratury Krajowej. Osobom odpowiedzialnym za ich wyniesienie, również może grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Prokuratura Okręgowa w Łodzi sprawdzi bowiem, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków (art. 231 i art. 276 kodeksu karnego).
Jak pisało OKO.press, Donald Tusk zdecydował, że będzie budował CPK. Ma to ogłosić w środę 5 czerwca. „Puls biznesu” potwierdza nasze informacje i podaje pierwsze szczegóły
Jak informowaliśmy 30 maja 2024, Donald Tusk ma potwierdzić, że jego rząd rozpocznie budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Pisaliśmy, że możliwa data ogłoszenia tej decyzji to 5 czerwca. Te doniesienia potwierdza „Puls Biznesu”. Ogłoszenie budowy CPK ma być według naszych rozmówców elementem szerszej strategii Donalda Tuska.
„Termin oddania Centralnego Portu Komunikacyjnego zostanie przesunięty na lata 2032-2035” – donosi „Puls Biznesu”. Rząd Zjednoczonej Prawicy deklarował, że będzie to 2028 rok.
Oprócz budowy lotniska w Baranowie plan zakłada też inwestycję w Kolej Dużych Prędkości (KDP). Według „Pulsu Biznesu” „na pewno powstanie linia KDP: Warszawa — CPK — Łódź — Poznań/Wrocław”. Co do tego, że należy budować tzw. igrek, czyli linie KDP w tej właśnie wersji, jest szeroka zgoda ekspertów.
Informator OKO.press mówił, że to właśnie na inwestycje w kolej, a nie lotnisko będzie punktem ciężkości projektu rządu Tuska.
„Tak naprawdę my nie byliśmy przeciwko budowie lotniska” – mówił OKO.press minister z Platformy Obywatelskiej.
Opinia publiczna miała jednak inne wrażenie. Jak zmieniała się linia Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska w sprawie CPK? Jak doszło do tego, że to Tusk rozpocznie budowę lotniska? Opowiadałyśmy o tym z Dominiką Sitnicką w najnowszym odcinku „Programu Politycznego”.
„Ile można podgrzewać emocje?” – zastanawiał się rozmówca z otoczenia Donalda Tuska. „Ludzie zawsze chcą czegoś wielkiego” – mówił też nasz informator.
Jak pisaliśmy: „Donald Tusk szuka nowego pomysłu na swój rząd. Do tej pory główny przekaz brzmiał: «rozliczymy PiS, rozliczymy zło», «w imieniu narodu czyścimy do spodu». Jednak z naszych rozmów wynika, że w otoczeniu Donalda Tuska narasta przekonanie, że to nie wystarczy”.
Zwracaliśmy też uwagę, że Donald Tusk w pewnym sensie „przychodzi na gotowe”. CPK przestało być projektem wysokiego sondażowego ryzyka.
„Wszyscy koalicjanci publicznie poparli już budowę CPK. Tusk znalazł się pod presją. Zwłaszcza że budowę wielkiego lotniska zaczęła też wspierać większość zwolenników Koalicji Obywatelskiej. Tusk ma więc zrobić to, co robił już wielokrotnie wcześniej: przejąć pomysł, ogłosić na swoich warunkach, stać się jego gospodarzem i dzięki temu zgarnąć całą premię społecznego entuzjazmu. A potem realizować po swojemu”.
W rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 Obywatele RP zorganizowali w Warszawie protest przeciwko strefie buforowej, wywózkom i polityce migracyjnej nowego rządu
Gdy na placu Zamkowym w Warszawie podczas wiecu Platformy Obywatelskiej z okazji rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku przemawiał prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, kilkaset metrów dalej zebrali się Obywatele RP, aby zaprotestować przeciwko militaryzacji granicy polsko-białoruskiej i polityce nowego rządu wobec migrantów i uchodźców.
„Sprzeczne z prawem międzynarodowym wywózki nie powstrzymują migracji ani nie zwiększają bezpieczeństwa Polski. Ofiarami — nierzadko śmiertelnymi — są najsłabsi, najmniej zaradni lub najbardziej pechowi, a beneficjentami głównie przemytnicy” – pisali aktywiści w zaproszeniu na wydarzenie. „Upominamy się w szczególnym dniu 4 czerwca najbardziej właśnie o tych najsłabszych: kobiety, chorych, rodziny z małymi dziećmi, dzieci bez opieki, przebywające za płotem granicznym, ale ciągle na polskiej ziemi. Bez pomocy medycznej, jedzenia, często bez pitnej wody, bez nadziei”.
Na Krakowskie Przedmieście w Warszawie przynieśli ratunkowe koce termiczne oraz transparenty z hasłami:
Podczas przemówień polityków PO, skandowali m.in.: „Strefa śmierci, strefa Tuska”. W ten sposób odnosili się do rządowego pomysłu przywrócenia strefy buforowej na pograniczu. Projekt rozporządzenia w tej sprawie ma pojawić się do końca tygodnia: wtedy dowiemy się, kto będzie objęty zakazem i dostęp, do jakich terenów zostanie ograniczony.
Premier Donald Tusk podczas swojego wiecu z okazji rocznicy 4 czerwca tłumaczył, że musi pogodzić dwa sprzeczne interesy: ochronę granicy i bezpieczeństwa oraz zapewnienie praw osobom, które znalazły się po polskiej stronie.
„Ja jestem w jakimś sensie w takiej sytuacji jak wy, każdego dnia zaciskam pięści i zęby i myślę sobie: musi być szybciej, sprawniej. Bądźcie wobec swojej władzy bezwzględni, jeśli nie jesteśmy w stanie sprostać waszym marzeniom. Ale nie wyciągajmy wniosków fatalnych dla nas wszystkich, że nie warto było” – mówił premier Donald Tusk
„Chcę was błagać, żebyście nie zwątpili. W siebie nie zwątpili” – zwrócił się do uczestników wiecu na Placu Zamkowym w Warszawie premier Donald Tusk. „Macie pełne prawo narzekać na to, że nie wszystko idzie tak szybko i sprawnie, jak byście chcieli. Czasami żałuję, że posiedzenia rządu muszą być dyskretne, nie są jawne z oczywistych względów, ale jak byście słyszeli, co ja mówię do moich pań i panów ministrów co wtorek, to czasami uszy by zwiędły. Ja jestem w jakimś sensie w takiej sytuacji jak wy, każdego dnia zaciskam pięści i zęby i myślę sobie: musi być szybciej, sprawniej i proszę was o zrozumienie. Bądźcie wobec nas twardzi, bądźcie wobec swojej władzy bezwzględni, jeśli nie jesteśmy w stanie sprostać waszym marzeniom. Ale nie wyciągajmy wniosków fatalnych dla nas wszystkich, że nie warto było” – mówił Tusk.
Walcząc o mobilizację w wyborach europejskich, premier przekonywał, że to, co udało się wywalczyć w głosowaniu 15 października 2023, jest bezcenne. „Nikt z nas nie chce dożyć chwili, żeby zobaczyć, że przez to, że nie zagłosowaliśmy, oni wróciliby z tymi swoimi złodziejskimi funduszami patriotycznymi, funduszami sprawiedliwości i żeby nam się śmiali w twarz. Nawet jeśli nie zawsze jesteście ze mnie i moich ludzi zadowoleni, nie oddajcie im znów Polski. Polska jest wasza. Polska jest dla ludzi uczciwych, ludzi wolnych, a nie łajdaków, którzy sprzedaliby Polskę za 5 groszy” – mówił szef rządu.
„Bez was nie mamy szans, z wami oni nie mają szans. Nie ustępujcie ani na krok” – apelował.