0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

17:20 21-01-2025

Prawa autorskie: sędzia SNsędzia SN

Izba Kontroli Nadzwyczajnej zdecydowała o rocznym sprawozdaniu PiS

Zaskoczeń nie było. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych przyjęła skargę PiS na decyzję Państwowej Komisji Wyborczej.

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uwzględniła skargę Prawa i Sprawiedliwości na decyzję Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości za rok 2023 – poinformował dziś rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski.

Dlaczego PKW odrzuciła sprawozdanie?

Przypomnijmy – 18 listopada PKW podjęła uchwałę o odrzuceniu sprawozdania PiS, co miało skutkować utratą przez partię subwencji przez kolejne trzy lata. Kwota ta miała łącznie wynieść 75 mln złotych.

Wcześniej, w sierpniu 2024 roku, PKW podjęła także decyzję o odrzuceniu sprawozdania komitetu wyborczego PiS ze względu na stwierdzenie naruszeń przepisów dotyczących finansowania kampanii. Wśród nieprawidłowości wskazano między innymi

  • dwa pikniki MON, podczas których według PKW »bezdyskusyjnie dochodziło do agitacji wyborczej«,
  • spot Zgniewa Ziobry, sfinansowany ze środków publicznych, uznany przez PKW za typowy materiał reklamowy promujący kandydata na posła,
  • kwoty wydane na wynagrodzenie pracowników Rządowego Centrum Legislacji. Pracownicy ci formalnie byli wynagradzani ze środków RCL, jednak de facto zajmowali się prowadzeniem kampanii wyborczej ówczesnego szefa Rządowego Centrum Legislacji Krzysztofa Szczuckiego.

Naruszenia te oszacowano na 3,6 mln zł. Kwota ta następnie ulega pomnożeniu przez przeliczniki wynikające z przepisów szczegółowych. Naruszenia na 3,6 mln miały kosztować PiS aż 57 mln złotych. Kwota ta miała być potrącana z dotacji oraz subwencji przysługującej partii.

Jak wskazywali sami członkowie PKW, odrzucenie 29 sierpnia 2024 roku sprawozdania komitetu z wyborów w 2023 automatycznie oznaczało dalsze zakwestionowanie rozliczenia partii za rok 2023. Co PKW uchwaliła właśnie 18 listopada 2024 roku.

IKNiSP kwestionuje decyzję PKW

Od decyzji PKW partiom przysługuje odwołanie do Sądu Najwyższego. Po nowelizacjach wprowadzonych przez Prawo i Sprawiedliwość odwołaniami od uchwał PKW zajmować się miała utworzona w 2018 roku Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Ciało to nie jest jednak uznawane w świetle orzecznictwa samego SN, jak i TSUE oraz ETPCz za niezależny sąd ze względu m.in. na fakt, że wszystkie osoby w nim zasiadające uzyskały swoje stanowiska w procedurze przed upolitycznioną Krajową Radą Sądownictwa powołaną do życia w 2018 roku.

Izba Kontroli najpierw 11 grudnia 2024 roku uznała za zasadną skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu. Dziś, czyli 21 stycznia 2025 uznała za zasadną skargę na odrzucenie sprawozdania partii za rok 2023.

„Przede wszystkim całe postępowanie przed PKW było przeprowadzone w sytuacji pewnego nieporozumienia” – wyjaśniał decyzję rzecznik SN Aleksander Stępkowski, ponieważ posiedzenie było niejawne. „PKW nie uświadamiała sobie, że czym innym jest kontrola sprawozdania komitetu wyborczego partii politycznej, a czym innym jest kontrola sprawozdania finansowego partii politycznego(...) Fakt podjęcia jednej uchwały nie jest przesłanką wystarczającą do podjęcia drugiej uchwały, są to uchwały dotyczące dwóch różnych podmiotów”.

„Rozpatrując sprawozdanie partii politycznej, trzeba przeprowadzić osobne postępowanie dowodowe i trzeba w osobny sposób wykazać naruszenie przepisów prawa, który by uzasadniało odrzucenie sprawozdania partii” – dodawał rzecznik. I dodał, że przez to „zaniechanie” Prawo i Sprawiedliwość „zostało pozbawione prawa od obrony przed PKW”.

Co dalej?

Teraz kolej na ustosunkowanie się do decyzji Izby Kontroli przez samą PKW. Co się wydarzy? Możemy sugerować się dotychczasowym przebiegiem postępowania. W przypadku pozytywnego rozpatrzenia skargi przez SN Komisja według przepisów ma obowiązek „niezwłocznie przyjąć sprawozdanie”. To nie okazało się proste. Kiedy 11 grudnia IKNiSP przyjęła skargę PiS, PKW najpierw 16 grudnia stwierdziła, że nie wie, czy ma do czynienia z legalnym sądem, dlatego wstrzyma się z przyjęciem sprawozdania do czasu rozpatrzenia sprawy przez sąd niebudzący wątpliwości. Ale już 30 grudnia 2024 sprawozdanie przyjęła, zaznaczając w podjętej uchwale, że nadal nie ma pewności, czy orzeczenie przyszło z legalnego sądu.

Na tym sformułowaniu opiera się Minister Finansów, który dokonuje przelewów transz dotacji oraz subwencji, wskazując, że nie wie, czy ma podstawę do płatności, skoro sama PKW ma wątpliwości co do decyzji sądu. W tej chwili między ministrem i Komisją trwa wymiana w tej sprawie pism.

Więcej tekstów OKO.press na ten temat:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

16:26 21-01-2025

Prawa autorskie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.plFot. Robert Kowalews...

Wniosek w sprawie aresztowania Marcina Romanowskiego trafił już do sądu w Budapeszcie

Sąd Metropolitalny w Budapeszcie ma zdecydować o tym, czy Węgry wydadzą Polsce Marcina Romanowskiego na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Ministerstwo Sprawiedliwości Węgier poinformowało Prokuraturę Krajową o przekazaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania wydanego za poszukiwanym byłym wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim do Sądu Metropolitalnego dla Budapesztu. Taką wiadomość przekazała w komunikacie Prokuratura Krajowa.

Romanowski, któremu prokuratura zarzuca popełnienie 11 przestępstw w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości, przebywa obecnie w stolicy Węgier, gdzie otrzymał od tamtejszych władz azyl polityczny. Mężczyzna w ten sposób stara się uniknąć tymczasowego aresztowania, na które 9 grudnia wydał zgodę polski sąd.

PK informuje także, że w świetle prawa węgierskiego o zastosowaniu ENA decyduje w pierwszej instancji Sąd Metropolitalny dla Budapesztu. Od tego orzeczenia przysługiwać będzie środek odwoławczy do Sądu Apelacyjnego dla Budapesztu. Prokuratura zaznacza, że procedura przekazania osoby poszukiwanej Europejskim Nakazem Aresztowania różni się

W procedurze przekazania osoby poszukiwanej na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania podstawą wydania jest orzeczenie sądu, a nie decyzja organu władzy wykonawczej, jak ma to miejsce w przypadku procedury ekstradycyjnej. Zdarzają się przypadki, gdy sądy krajowe nie godzą się na wydanie osób. Kilkukrotnie do takiej sytuacji doszło w czasach rządów PiS w latach 2015-2023, gdy sądy w Niemczech, Holandii, czy Irlandii odmawiały wykonania ENA, powołując się na prawne kontrowersje wokół reform sądownictwa.

Wieloletnie rządu Fideszu na Węgrzech również oznaczały kontestowane przez europejskie trybunały i instytucje zmiany w wymiarze sądownictwa. W związku z naruszeniami praworządności kraj od sześciu lat objęty jest procedurą artykułu 7 TUE, od dwóch lat stosowany jest wobec niego także tzw. mechanizm warunkowości blokujący przekazanie unijnych środków.

Zobacz inne teksty OKO.press na podobny temat:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

13:27 21-01-2025

Prawa autorskie: Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Żuchowicz...

Premier: Polskie placówki dyplomatyczne gotowe na ewentualne deportacje Polaków w USA

Polacy mieszkający w USA bez uregulowanego statusu prawnego obawiają się, że zostaną objęci zapowiadanym przez Donalda Trumpa programem masowych deportacji.

Jedną z kluczowych obietnic Donalda Trumpa są masowe deportacje imigrantów, którzy mieszkają w USA bez prawa do pobytu. W ciągu kilku ostatnich liczba takich osób zaczęła rosnąć i prawie dobija do poziomu z lat 2005-2007. Badacze szacują, że obecnie jest to ponad 11 mln osób. Prawie 40 proc. z nich to Meksykanie. W dalszej kolejności najliczniejszymi grupami są obywatele Salwadoru, Indii, Gwatemali i Hondurasu.

Od kilku dni amerykańskie media (między innymi NBC News, New York Times) informowały, że operacja ma rzeczywiście zacząć się we wtorek po inauguracji Donalda Trumpa i objąć między innymi takie miasta jak Chicago. Odpowiedzialny za nią jest urząd imigracyjny i celny.

W związku z zapowiedziami panuje duże poruszenie w środowiskach imigrantów. Korespondent RMF w USA Paweł Żuchowski opublikował w mediach społecznościowych wiadomości od zaniepokojonych Polaków, którzy przebywają w USA bez wymaganych dokumentów. Nie wiemy, ile takich osób przebywa obecnie w Stanach.

Do sytuacji odniósł się także premier Donald Tusk podczas konferencji przed posiedzeniem rządu.

„Po pierwszych zapowiedziach dotyczących możliwych deportacji nielegalnych imigrantów z terenu Stanów Zjednoczonych zwróciłem się do ministra spraw zagranicznych, by przygotować nasze konsulaty, placówki, służby na terenie Stanów Zjednoczonych, by były przygotowane do ewentualnych konsekwencji tych decyzji w odniesieniu do Polaków pracujących, mieszkających na terenie Stanów Zjednoczonych z różnym statusem i poziomem legalności” – powiedział.

Przekazał też, że strona polska nie została poinformowana przez administrację amerykańską na temat szczegółów planowanej operacji.

„Nie otrzymaliśmy informacji, czy ta operacja może być dotkliwa dla obywateli polskich przebywających na terenie Stanów Zjednoczonych. Tak czy inaczej, musimy być przygotowani. Dlatego nasze placówki w Stanach będą docierały tak szybko, jak to możliwe do naszych obywateli, którzy będą się czuli zaniepokojeni tą sytuacją” – powiedział Donald Tusk.

11:37 21-01-2025

Prawa autorskie: Zdjęcie: SAUL LOEB / POOL / AFPZdjęcie: SAUL LOEB /...

Pierwsze decyzje Trumpa. Ułaskawienia skazanych za atak na Kapitol, stan wyjątkowy na granicy, wyjście z WHO

Pierwszego dnia prezydentury Donald Trump podjął dziesiątki decyzji. Dotyczą ułaskawień, imigracji, przepisów antydyskryminacyjnych oraz TikToka.

Trump ułaskawił około 1500 osób, które wzięły udział w szturmie na Kapitol. Do wydarzenia doszło 6 stycznia 2021 roku, gdy obie izby amerykańskiego Kongresu prowadziły obrady mające potwierdzić zwycięstwo Joe Bidena w wyborach. Tłum zwolenników Donalda Trumpa wdarł się do budynku, dokonując aktów wandalizmu, rabunku, atakując funkcjonariuszy. Ponad 170 policjantów zostało rannych. Wydarzenie zostało uznane przez FBI za akt krajowego terroryzmu, było także powodem wszczęcia drugiego impeachmentu oraz procesu karnego przeciwko Donaldowi Trumpowi.

Według doniesień amerykańskiej prasy w ułaskawionej grupie znajdują się osoby skazane za przestępstwa z użyciem przemocy, na przykład pobicie policjantów oraz członkowie ekstremistycznych i neofaszystowskich grup takich jak Proud Boys.

W pierwszym dniu prezydentury Donald Trump podjął także szereg decyzji dotyczących migracji. Ogłosił stan wyjątkowy na południowej granicy USA, natychmiastowe zakończenia użycia aplikacji granicznej CBP One, która pozwalała migrantom na legalnym wjazd do kraju. Zwolnił kierownictwo agencji Departamentu Sprawiedliwości nadzorującego sądy imigracyjne, które decydują o tym, czy imigranci mogą pozostać w USA, czy mają zostać deportowani. Jak zaznacza CNN, nie wiadomo jeszcze, czy zwolnienia te były zgodne z oficjalnymi zasadami zarządzania personelem.

Trump wydał także polecenie prokuratorowi generalnemu ubiegania się o karę śmierci za zabójstwo funkcjonariuszy organów ścigania oraz w przypadku przestępstw zagrożonych taką karą dokonywanych przez imigrantów przebywających w USA bez zezwolenia.

Wreszcie, rozpoczął proces mający na celu wycofanie się z zasady nabywania obywatelstwa z urodzenia. Nie będzie to łatwe, ponieważ prawo to chroni 14 poprawka do Konstytucji.

Kolejnym krokiem było podpisanie dekretu przedłużającego termin na znalezienie nowego amerykańskiego właściciela dla TikToka pod groźbą zakazania go na terenie Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z poleceniem Departament Sprawiedliwości USA ma zakaz egzekwowania ustawy dotyczącej aplikacji zarządzanych przez państwa nieprzyjazne, która została przyjęta w ubiegłym roku przy poparciu dużej części zarówno Demokratów, jak i Republikanów.

Donald Trump wycofał także sankcje, które Joe Biden zastosował wobec części osadników żydowskich na Zachodnim Brzegu, którzy w lutym 2024 zostali oskarżeni o podżeganie do przemocy.

Odwołał także rozporządzenia wykonawcze, które wymagały od federalnych agencji rozszerzania zakazów dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową. Wycofał również rozporządzenie pozwalające osobom transpłciowym odbywać służbę w armii USA.

Kolejne rozporządzenie wykonawcze dotyczy wyjścia USA ze Światowej Organizacji Zdrowia. W dokumencie wskazano, że decyzja podyktowana jest m.in. „niewłaściwym postępowaniem organizacji w związku z pandemią COVID-19”.

Przeczytaj teksty OKO.press na podobny temat:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

23:23 20-01-2025

Prawa autorskie: ANGELA WEISS / AFP. Tesla and SpaceX CEO Elon Musk gestures as he speaks during the inaugural parade inside Capitol One Arena, in Washington, DC, on January 20, 2025.ANGELA WEISS / AFP. ...

Czy to był salut rzymski? Trwa dyskusja o geście Elona Muska podczas inauguracji Trumpa

Podczas przemówienia towarzyszącego zaprzysiężeniu Donalda Trumpa Elon Musk wykonał gest przypominający rzymski salut

Co się wydarzyło?

20 stycznia odbyły się na Kapitolu uroczystości związane z zaprzysiężeniem 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa. Po złożeniu przysięgi i przemówieniu prezydent Trump przemieścił się do Capital One Arena, położonej mniej więcej w połowie drogi między Kapitolem a Białym Domem. Tam przemawiał m.in. Elon Musk, miliarder, prezes Tesli i SpaceX i członek nowej administracji (kierującego departamentem wydajności państwa).

Podczas wystąpienia Musk dwukrotnie wyrzucił prawą rękę do przodu. Dwukrotnie też przed tym gestem uderzył się w pierś. Wielu obserwatorom przypomniało to salut rzymski:

Tesla and SpaceX CEO Elon Musk gestures as he speaks during the inaugural parade inside Capitol One Arena, in Washington, DC, on January 20, 2025. (Photo by ANGELA WEISS / AFP)
US-POLITICS-TRUMP-INAUGURATION

Fot. ANGELA WEISS / AFP

Zrobił to, dziękując zgromadzonym za zwycięstwo: „Wiecie, niektóre wybory są ważne, inne nie. Te były bardzo ważne. Dziękuję, że to zrobiliście. Moje serce idzie do was. Sprawiliście, że przyszłość naszej cywilizacji jest zapewniona”.

Dalej mówił: „Dzięki wam będziemy mieli bezpieczne miasta, chronione granice, rozsądne wydatki, podstawowe rzeczy. Chcemy zabrać DOGE [Department of Goverment Efficiency – Departament Wydajności Państwa] na Marsa. Wyobrażacie sobie, jakie to będzie wspaniałe, gdy nasi astronauci zatkną flagę na innej planecie po raz pierwszy?”

Dziennikarki CNN relacjonujące wydarzenie przez kilka chwil zastanawiały się, co znaczył ten gest („odd – looking”, dziwnie wyglądający), a o sprawie napisały światowe media. The New York Times wysłał do Muska pytania o wykonany gest, ale nie otrzymał odpowiedzi.

Więcej tekstów o tej sprawie

20 stycznia odbywają się wielogodzinne uroczystości zaprzysiężenia nowego prezydenta USA, Donalda Trumpa. Elon Musk ma objąć stanowisko w nowej administracji, stworzone specjalnie dla niego. Więcej o inauguracji pisaliśmy tutaj:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także: