W niedziele trwały analizy, co oznacza zapowiedź Tuska o zawieszeniu prawa do azylu. Prawo i Sprawiedliwość na swoim kongresie wchłonęło Solidarną Polskę Zbigniewa Ziobry.
Izraelczycy zrównali z ziemią sześć bloków mieszkalnych w Bejrucie. Izraelskie wojsko potwierdziło, że zaatakowało główną siedzibę Hezbollahu na południowych przedmieściach Bejrutu. Atak wstrząsnął stolicą Libanu i spowodował gęste chmury dymu unoszące się nad miastem — podaje Reuters.
Atak musiał spowodować ogromną liczbę ofiar. Izraelska doktryna wojskowa dopuszcza jednak masowe niszczenie infrastruktury cywilnej w celu wywarcia presji na wrogie rządy.
Atak potwierdza Telewizja Al-Manar, będąca własnością Hezbollahu. Oznacza to poważną eskalację konfliktu Izraela z silnie uzbrojonym, wspieranym przez Iran Hezbollahem.
Rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari powiedział w telewizji, że ośrodek dowodzenia znajduje się głęboko na terenach cywilnych. Nagrania wyemitowane przez telewizję Al-Manar pokazały co najmniej jeden tlący się krater w miejscu ataku.
Źródła bezpieczeństwa w Libanie podały, że zaatakowany został obszar, gdzie zwykle przebywają najwyżsi rangą urzędnicy Hezbollahu. To najcięższy atak w Bejrucie w prawie rocznym konflikcie między Hezbollahem a Izraelem.
W piątek wczesnym rankiem w szpitalu w Londynie zmarła Maggie Smith, jedna z najwybitniejszych brytyjskich aktorek.
Znana z ról szekspirowskich, laureatka dwóch Oscarów. Grała u Roberta Altmana, Agnieszki Holland, ostatnio doceniono również jej rolę prof. McGonagall w serii filmów o Harrym Potterze i serialu Downton Abbey.
Miała 89 lat.
Izba Karna Sądu Najwyższego podjęła uchwałę, że przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. było prawnie skuteczne. Prezes PiS uważa, że „to zmienia wszystko”. Minister sprawiedliwości — że ta uchwała prawnie nie istnieje, bo podjęli ją neo-sędziowie
Uchwałę podjął jednak skład trzech zależnych od PiS neo-sędziów Izby Karnej SN. Przewodniczył mu prezes tej Izby neosędzia Zbigniew Kapiński. A w składzie byli dwa inni neo-sędziowie Marek Siwek i Igor Zgoliński.
Sprawa doskonale pokazuje, w jakim stanie jest polskie sądownictwo po PiS.
„Neosędziowie Sądu Najwyższego bronią własnych stanowisk i upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości; stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą SN i nie jest wiążące” – podkreślił minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar, odnosząc się do piątkowej uchwały Izby Karnej SN ws. Dariusza Barskiego.
„Stanowisko to nie wywołuje skutków prawnych, ponieważ zostało podjęte przez osoby nieuprawnione” – dodał rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.
„W kwestii skuteczności powrotu ze stanu spoczynku Dariusza Barskiego zostały natomiast wydane orzeczenia przez sądy w prawidłowo powołanych składach – Sąd Okręgowy w Szczecinie i Sąd Apelacyjny w Szczecinie. Sądy te uznały, iż powrót Dariusza Barskiego ze stanu spoczynku był nieskuteczny” – przypomniała w komunikacie Prokuratura Krajowa.
Natomiast prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił, że „ta decyzja zmienia wszystko”. „Stan jest w tej chwili taki”, że skoro prokurator Barski jest cały czas prokuratorem krajowym, to wszystkie decyzje wydane przez „nielegalnych prokuratorów” były wynikiem „działań nielegalnych, a w istocie kryminalnych”. W związku z tym „tracą moc działania związane także z nominacjami dokonanymi przez nowego Prokuratora Krajowego”.
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o rencie socjalnej. Zakłada ona wypłatę dodatku dopełniającego 2520 zł osobom uprawnionym do renty socjalnej, które są całkowicie niezdolne do pracy i samodzielnej egzystencji. Dodatek ma być wypłacony w maju 2025 r. z wyrównaniem od stycznia.
„Bardzo nam te pieniądze pomogą. Przeznaczymy je przede wszystkim na rehabilitację. Ale też koszty codziennego życia przekraczają już nasze możliwości. To po prostu poprawa godności naszych dorosłych córek i synów. To, co dziś się wydarzyło, to, mam nadzieję, pierwszy krok na drodze tych dobrych zmian, nie tylko finansowych. Najbardziej liczę na zmianę społeczną, na ustawę o asystencji” – mówiła w Sejmie Elżbieta Biernacka, która opiekuje się dzieckiem z niepełnosprawnością.
Przed głosowaniami posłanka KO Joanna Frydrych, prezentując sprawozdanie z prac komisji nad projektem obywatelskim, wskazała, że regulacja ta wpłynęła do Sejmu rok temu, za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości.
„Niestety ówczesna większość parlamentarna PiS nie podjęła ani dyskusji, ani prac nad tym projektem” – mówiła Frydrych, co wywołało ożywioną reakcję posłów PiS.
Przedstawicielka wnioskodawców posłanka KO Iwona Hartwich podkreśliła, że świadczenie trafi do około 130 tys. osób.
„To jest niewiarygodne dla prawej strony, że jednak można pomóc. (...) Możecie państwo się śmiać, dajecie sobie wizytówkę” – mówiła Hartwich, zwracając się w kierunku prawej strony ław sejmowych.
Za nowelizacją ustawy o rencie socjalnej głosowało 411 posłów, przeciw było 10, wstrzymało się siedmiu.
Nowe świadczenie to wynik prac podkomisji, która w maju opowiedziała się za poprawkami do obywatelskiego projektu ustawy w sprawie podwyższenia renty socjalnej. Pierwotnie projekt obywatelski zakładał zwiększenie renty z 1217,98 zł netto do kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Dodatek dopełniający będzie przysługiwał w wysokości 2520 zł. „Kwota ta wynika z różnicy między kwotą minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalonego na podstawie odrębnych przepisów na dzień 31 grudnia 2024 r. – 4300 zł a kwotą najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy” – wyjaśniała w trakcie prac parlamentarnych przewodnicząca Komisji Polityki Społecznej i Rodziny Katarzyna Ueberhan (Lewica). Kwota dodatku będzie waloryzowana od 1 marca.
Nowelizacja ustawy o rencie socjalnej trafi teraz do Senatu.
„Nie będę komentował działań pana prezydenta Rzeczpospolitej” — mówił w Sejmie prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Przypomnijmy, że Rafał Bochenek, rzecznik PiS poinformował w mediach społecznościowych, że zaplanowany na sobotę 28 września Kongres Prawa i Sprawiedliwości został przeniesiony na 12 października.
W Sejmie Kaczyński był pytany o to, dlaczego PiS, w ostatniej chwili, odwołał kongres w Przysusze. Oficjalnym powodem odwołania kongresu jest to, że wielu polityków PiS angażuje się w walkę ze skutkami powodzi, ale prezesa PiS pytano, czy nie jest to tylko pretekst.
„To nie jest żaden pretekst, w tej chwili społeczeństwo jest zainteresowane sprawami powodzi, w związku z tym kongres, który będzie się zajmował sprawami Polski, ale także sprawami partyjnymi, nie jest na miejscu z punktu widzenia poważnej części społeczeństwa. My się chcemy ze społeczeństwem liczyć — w związku z tym przenieśliśmy go o dwa tygodnie. Sprawa powodzi nie przestanie być przedmiotem zainteresowania opinii publicznej, ale jednak nie będzie takiej koncentracji jak w tej chwili” — wyjaśnił prezes PiS, jak czytamy w Rzeczpospolitej.
Kaczyńskiego pytano też o słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który w czwartek chwalił pełnomocnika rządu ds. odbudowy kraju po powodzi, Marcina Kierwińskiego, za objęcie tej funkcji kosztem zasiadania w Parlamencie Europejskim. Uznanie dla Kierwińskiego prezydent wyraził też w piątkowym wywiadzie z Polsat News.
„Słyszałem, nie będę tego komentował” – odparł Kaczyński. Dopytywany czy nie zgadza się z prezydentem, stwierdził, że „niczego w tej sprawie nie powiedział”.
„Proszę nie prowokować, ja w sprawie prezydenta nic złego nie powiem” – uciął. „Nie będę komentował działań pana prezydenta Rzeczpospolitej, na oceny przyjdzie czas po zakończeniu kadencji, jak państwo wiedzą już niedługo” – kontynuował.
W dalszej rozmowie z dziennikarzami na sejmowym korytarzu Kaczyński mówił m.in. że „z prezydentem nie rozmawiał cztery i pół roku”. „Albo nawet dłużej” – dodał.