0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

15:40 20-04-2025

Prawa autorskie: fot. OSP Goniądzfot. OSP Goniądz

Ogień w Biebrzańskim Parku Narodowym. Front pożaru ma 300 metrów

Ogień zajął trzcinowiska w Biebrzańskim Parku Narodowym. Z żywiołem walczą strażacy i leśnicy. Susza hydrologiczna i wypalanie traw doprowadziły do ponad 300 podobnych incydentów w tym roku. A to dopiero wiosna

Co się wydarzyło

W niedzielę 20 kwietnia na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego wybuchł pożar. Z ogniem walczy ponad 20 zastępów straży pożarnej, służby leśne, do akcji zaangażowano samolot gaśniczy, śmigłowiec, quady, a także drony.

Dokładny teren objęty pożarem nie jest znany. Wiadomo, że ogień wybuchł na granicy powiatów augustowskiego i monieckiego, w okolicach wsi Kopytkowo w województwie podlaskim. Wiceszef MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał, że

według strażaków front pożaru ma długość około 300 metrów.

„Sytuacja jest dynamiczna i siły mogą być zwiększone” – mówiła Polskiej Agencji Prasowej Justyna Kłusewicz, rzeczniczka podlaskiego komendanta Państwowej Straży Pożarnej. Strażacy biorący udział w akcji podkreślają, że teren jest suchy i bardzo trudny. „Walka z żywiołem trwa” – stwierdził Dobrzyński.

Jaki jest kontekst

Przyczyna pożaru nie jest znana, ale to nie pierwszy taki incydent w regionie. Na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego trwa wyjątkowo dotkliwa susza hydrologiczna. Jak opisywał w OKO.press Paweł Średziński, wodowskazy na Biebrzy w marcu pokazywały niespełna 2 metry wody, niewiele więcej niż latem. Eksperci wskazywali, że tak źle nie było jeszcze nigdy: w trakcie meteorologicznej wiosny, mamy hydrologiczne lato. Już 30 marca 2025 w Biebrzańskim Parku Narodowym wybuchł ogień.

Spłonęło wówczas blisko 90 ha trzcinowisk i łąk.

W 2025 roku doszło już do 300 pożarów traw. Dla porównania: w całym 2024 roku takich zdarzeń było 531. W ogromnej części przypadków pożar wybuchł przez wypalanie traw. To proceder powszechny w całej Polsce, prowadzący do degradacji siedlisk, śmierci zwierząt i powodujący zagrożenie zarówno dla przyrody, jak i dla mieszkańców. Jak przypominają leśnicy, wypalanie traw jest zakazane pod groźbą ograniczenia wolności, grzywny do 30 tys. zł, a w przypadku zagrożenia mienia, życia lub zdrowia ludzkiego – karą więzienia do 10 lat.

Więcej o suszy hydrologicznej pisaliśmy tutaj:

Przeczytaj także:

10:22 20-04-2025

Prawa autorskie: "AFP PHOTO / UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICE"AFP PHOTO / UKRAINI...

Rozejm wielkanocny? Zełenski: Putin stwarza pozory zawieszenia broni

Putin ogłosił świąteczny rozejm, ale rosyjskie siły kontynuują działania wojenne wzdłuż linii frontu – poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski

Co się wydarzyło

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował na platformie X, że mimo obietnicy świątecznego rozejmu, Rosjanie wciąż atakują ukraińskie siły na froncie. W sobotę do północy odnotowano 387 ostrzałów, 19 działań szturmowych i 290 akcji z udziałem dronów. W niedzielę rano ukraińskie siły poinformowały, że ten bilans powiększył się o 59 ostrzałów i pięć prób szturmu wzdłuż linii frontu.

„Generalnie, według stanu z wielkanocnego poranka, możemy stwierdzić, że armia rosyjska usiłuje stworzyć wrażenie wstrzymania ognia, ale w niektórych miejscach nie przerywa prób posuwania się naprzód i zadawania strat Ukrainie” – stwierdził Zełenski. Rzecznik wojskowy na wschodnim froncie Viktor Trehubov przyznał, że aktywność rosyjskich sił zmniejszyła się, ale nie zniknęła. „Szczerze mówiąc, nie mieliśmy wielkich nadziei, że tak się stanie” – mówił.

Rosyjskie agencje informacyjne podały, że w niedzielę w kontrolowanym przez Kreml Doniecku doszło co najmniej do trzech eksplozji.

Jaki jest kontekst

W sobotę w państwowej rosyjskiej telewizji Władimir Putin nakazał wstrzymanie działań wojennych przez 30 godzin. Świąteczny rozejm ma trwać do północy z niedzieli na poniedziałek. Oficjalnie Kreml tłumaczy zawieszenie broni względami humanitarnymi. Nieoficjalnie chodzi o to, żeby wykazać się dobrą wolą przed Amerykanami. Są to jednak działania pozorowane.

W piątek prezydent Donald Trump oraz sekretarz stanu Marco Rubio zapowiedzieli, że jeśli wkrótce nie pojawią się wyraźne oznaki postępu, mogą odstąpić od zaangażowania w doprowadzenie do pokoju. „Jeśli z jakiegoś powodu jedna ze stron bardzo to utrudni, po prostu powiemy: jesteście głupcami, jesteście okropnymi ludźmi i damy sobie spokój. Ale miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli tego robić” – stwierdził Trump.

Amerykańska administracja jest coraz bardziej poirytowana nieustępliwą postawą Putina. Szczególnie że z przecieków medialnych wynika, że USA naciskają na porozumienie, które dla Kremla byłoby korzystne – pozwoliłoby Rosji zachować okupowane terytoria na południu i wschodzie Ukrainy, a także Krym. Uznanie aneksji Krymu z 2014 roku byłoby sprzeczne z Kartą Narodów Zjednoczonych i powojennym konsensusem, że nie można zdobywać terytorium siłą. Według „New York Post”, Waszyngton rozważa również zniesienie sankcji wobec Moskwy, a także inne „marchewki”.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przypomniał, że wciąż jest gotowy zrealizować propozycję 30-dniowego zawieszenia broni, którą ponad miesiąc temu przedstawiła administracja Trumpa. Moskwa tylko częściowo przystała na ograniczenie ostrzału w sektorze energetycznym, ale sama ten rozejm wielokrotnie w ciągu ostatniego miesiąca łamała.

Przeczytaj także:

09:04 20-04-2025

Prawa autorskie: KENA BETANCUR / AFP)KENA BETANCUR / AFP)

„Żadnych królów”. Setki protestów w USA przeciwko Trumpowi

Amerykanie znów tłumnie wyszli na ulice swoich miast. Protestowali przeciwko masowym deportacjom, cięciom w edukacji czy naciskom na uniwersytety i media

Co się wydarzyło

Tysiące protestujących zebrało się w sobotę, 19 kwietnia na ulicach amerykańskich miast podczas drugiej rundy manifestacji przeciwko polityce Donalda Trumpa. Głównym organizatorem jest oddolny, bezpartyjny ruch 50501 – nazwa symbolizuje 50 protestów w 50 stanach i jeden ruch. Deklarują obronę konstytucyjnych wartości i demokracji w czasach wzrostu tendencji autorytarnych. W sumie na weekend zaplanowano ponad 400 wydarzeń w całym kraju.

Najwięcej osób wyszło na ulice Waszyngtonu, Nowego Jorku i Chicago. „Administracja Trumpa przeprowadza bezpośredni atak na zasadę rządów prawa” – mówił przed Białym Domem 41-letni Benjamin Douglas, odnosząc się do polityki masowych deportacji. Jak relacjonuje AFP, w Nowym Jorku protestujący szli z hasłami: „Opór wobec tyranii” czy „Żadnych królów w Ameryce”.

W San Francisco setki osób zebrały się na plaży, żeby wspólnie stworzyć transparent „IMPEACH + REMOVE”. W nadmorskim miasteczku Galveston, na obrzeżach ultrakonserwatywnego Teksasu, zebrało się kilkadziesiąt osób. „To mój czwarty protest, normalnie usiadłabym i czekała na następne wybory” – mówiła 63-letnia pisarka Patsy Oliver. „Nie możemy teraz tego zrobić. Straciliśmy już zbyt wiele”.

Jaki jest kontekst

Pierwsza fala protestów przeciwko polityce Donalda Trumpa pod hasłem „Hands off” [pl. Ręce precz]odbyła się 5 kwietnia. Tym razem manifestacje były mniej liczne. Organizatorzy mają nadzieję, że fala wzburzenia zamieni się w ruch społeczny, który przełoży się na wynik kolejnych wyborów. Najwięcej niechęci wśród Amerykanów budzą: radykalna polityka wobec imigracji, drastyczne cięcia w agencjach rządowych, wojna celna, naciski na uniwersytety i media, a także stosunek nowej administracji do wojny w Gazie i Ukrainie.

„Opozycja wobec autorytarnych rządów musi zawsze korzystać z wielu kanałów„ – komentował Steven Levitsky, politolog z Uniwersytetu Harvarda, współautor książki „How Democracies Die”. „Muszą korzystać z sądów tam, gdzie są one dostępne. Muszą korzystać z urn wyborczych, gdy to możliwe, i muszą korzystać z ulic, gdy jest to konieczne – może to kształtować dyskurs medialny, co jest bardzo, bardzo ważne„.

Przeczytaj także:

19:36 19-04-2025

Prawa autorskie: Ukraine's President Volodymyr Zelensky gestures as he speaks during a press conference in Kyiv on April 17, 2025, amid the Russian invasion of Ukraine. (Photo by Tetiana DZHAFAROVA / AFP)Ukraine's President ...

Zełenski odpowiada Putinowi. Chce, żeby Moskwa ujawniła swoje intencje

Putin nieoczekiwanie ogłosił w sobotę zawieszenie broni w wojnie z Ukrainą na 30 godzin. Prezydent Zełenski odpowiedział, proponując 30 dni rozejmu

Co się wydarzyło

W państwowej rosyjskiej telewizji Władymir Putin oświadczył, że nakazuje wstrzymanie działań wojennych przez 30 godzin – do północy z niedzieli na poniedziałek. Oficjalnie „ze względów humanitarnych”. Nieoficjalnie – żeby wykazać się dobrą wolą przed Donaldem Trumpem.

Wieczorem w sobotę Putinowi odpowiedział prezydent Ukrainy.

„Propozycja pełnego i bezwarunkowego 30-dniowego zawieszenia broni pozostaje bez odpowiedzi ze strony Rosji od 39 dni. Stany Zjednoczone wysunęły tę propozycję, Ukraina odpowiedziała na nią pozytywnie, ale Rosja ją zignorowała” – przypomina Wołodymyr Zełenski.

„Jeśli Rosja rzeczywiście jest nagle gotowa do zaangażowania się w format pełnego i bezwarunkowego zaprzestania działań zbrojnych, Ukraina się dostosuje — odzwierciedlając kroki Rosji. Cisza w odpowiedzi na ciszę, obrona w odpowiedzi na ataki. Jeśli zawieszenie broni faktycznie zacznie obowiązywać, Ukraina proponuje jego przedłużenie poza wielkanocny dzień 20 kwietnia. To ujawni prawdziwe intencje Rosji. Bo 30 godzin wystarczy na nagłówki w mediach, ale nie na realne działania budujące zaufanie. Trzydzieści dni mogłoby dać szansę pokojowi” – pisze Zełenski.

Zełenski poinformował też, że Rosja nie przestrzega zawieszenia broni, które sama ogłosiła.

„Na ten moment, według raportów [ukraińskiego] Naczelnego Dowództwa, rosyjskie operacje szturmowe trwają na kilku odcinkach frontu, a ostrzał artyleryjski ze strony Rosji nie ustał. Dlatego nie ma podstaw do zaufania słowom płynącym z Moskwy. Zbyt dobrze wiemy, jak Moskwa manipuluje, i jesteśmy gotowi na wszystko. Siły Zbrojne Ukrainy będą działać racjonalnie — odpowiadając adekwatnie. Każdy rosyjski atak spotka się z odpowiednią odpowiedzią” – pisze prezydent Ukrainy.

„Oczekuję szczegółowych raportów o 21:30 i 22:00 od Naczelnego Dowódcy Ołeksandra Syrskiego po jego rozmowach z dowódcami brygad i innymi jednostkami na froncie dotyczących sytuacji na konkretnych kierunkach” – dodał Zełenski.

Inne teksty na ten temat

Przeczytaj także:

16:06 19-04-2025

Prawa autorskie: In this pool photograph distributed by the Russian state agency Sputnik, President Vladimir Putin meets with Chief of the General Staff of the Russian Armed Forces in Moscow on April 19, 2025. Putin announced an Easter truce in the conflict in Ukraine starting this evening and lasting till midnight on April 20, 2025. (Photo by Vyacheslav PROKOFYEV / POOL / AFP)In this pool photogr...

Putin ogłasza wielkanocne zawieszenie broni. Rosja wcześniej wielokrotnie łamała rozejmy

Dzień po tym, jak Trump ogłosił, że może się wycofać z rozmów w sprawie pokoju w Ukrainie, Putin nagle jednostronnie ogłasza zawieszenie broni

Co się wydarzyło

Z okazji Wielkanocy prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił w sobotę 19 kwietnia 2025 zawieszenie broni z Ukrainą. Ma się ono rozpocząć o godzinie 18 i potrwać do północy w niedzielę.

„Kierując się względami humanitarnymi, dziś od godziny 18:00 do północy z niedzieli na poniedziałek, strona rosyjska ogłasza wielkanocne zawieszenie broni. Nakazuję wstrzymanie wszystkich działań zbrojnych na ten czas” – ogłosił Putin w telewizji, podczas rozmowy z rosyjskim szefem sztabu Walerijem Gierasimowem. Dyktator zaznaczył, że zakłada, iż Ukraina pójdzie w ślady Rosji. Jednak jednocześnie z góry założył, że to Ukraina naruszy rozejm i polecił Gierasimowowi przygotowanie rosyjskich wojsk na taki scenariusz.

„Zakładamy, że strona ukraińska pójdzie za naszym przykładem. Jednocześnie nasze wojska muszą być gotowe do odparcia ewentualnych naruszeń zawieszenia broni i prowokacji ze strony wroga, jakichkolwiek jego agresywnych działań.”

Wołodymyr Zełenski już odpowiedział prezydentowi Rosji:

„Jeśli chodzi o kolejną próbę Putina igrania z ludzkim życiem — w tej chwili alarmy przeciwlotnicze rozbrzmiewają w całej Ukrainie. O godzinie 17:15 wykryto w naszych przestrzeniach powietrznych rosyjskie drony bojowe. Ukraińska obrona powietrzna i lotnictwo już rozpoczęły działania, by nas chronić. Obecność dronów Shahed na naszym niebie pokazuje prawdziwy stosunek Putina do Wielkanocy i do ludzkiego życia”.

Zełenski poinformował również, że wojska ukraińskie wkroczyły na terytorium obwodu biełgorodzkiego i nadal prowadzą działania na terenie obwodu kurskiego Federacji Rosyjskiej.

Jaki jest kontekst

Oświadczenie Putina jest niespodziewane. Do opinii publicznej nie docierały wcześniej informacje o możliwym zawieszeniu broni w Wielkanoc.

Putin ogłosił zawieszenie broni dzień po tym, jak prezydent USA Donald Trump oświadczył, że zaniecha prób pośredniczenia w zawarciu porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą w nadchodzących dniach, chyba że zobaczy wyraźne oznaki, że takie porozumienie jest możliwe do osiągnięcia.

Przypomnijmy:

  • W przeciwieństwie do Ukrainy, Moskwa odrzuciła propozycję 30-dniowego zawieszenia broni, którą ponad miesiąc temu przedstawiła administracja Trumpa.
  • Moskwa zgodziła się na częściowe zawieszenie broni – w sektorze energetycznym. Jednak w nocy 28 marca Rosja przeprowadziła atak na infrastrukturę gazową Ukrainy.
  • Rosja wielokrotnie łamała zawieszenia broni wynegocjowane od 2014 roku. Zwracał na to uwagę prezydent Zełenski podczas kłótni z Donaldem Trumpem i JD Vancem w Gabinecie Owalnym.
  • Putin już raz ogłosił krótkotrwały rozejm z Ukrainą: w Boże Narodzenie 2023 r. od godziny 12:00 6 stycznia do północy 7 stycznia. Administracja prezydenta Ukrainy nazwała to „gestem propagandowym”, ponieważ działania wojenne, w tym ostrzał artyleryjski w pobliżu Bachmutu, nie ustały.
  • Według źródeł agencji Bloomberg, Stany Zjednoczone mają być gotowe oddać Putinowi strategiczne zwycięstwo i zaakceptować rosyjską kontrolę nad Krymem. Uznanie aneksji Krymu z 2014 roku byłoby sprzeczne z Kartą Narodów Zjednoczonych i powojennym konsensusem, że nie można zdobywać terytorium siłą. Większość państw, w tym Wielka Brytania, odmówiła uznania rosyjskiej aneksji.
  • Rozmowy pokojowe mają być kontynuowane po Wielkanocy w Londynie. Z przecieków wynika, że USA naciskają na porozumienie korzystne dla Kremla, które pozwoliłoby Rosji zachować okupowane terytoria na południu i wschodzie Ukrainy, a także Krym.Według „New York Post”, Waszyngton rozważa również zniesienie sankcji wobec Moskwy, także inne „marchewki”.

Jednocześnie w sobotę Rosja i Ukraina przeprowadziły największą od początku wojny wymianę jeńców. Mediatorem były Zjednoczone Emiraty Arabskie. Prezydent Zełenski poinformował, że Ukraina odzyskała 277 jeńców.

Rosyjscy jeńcy trafili na Białoruś.

Inne teksty OKO.press na ten temat

Przeczytaj także: