0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

godzinę temu

Prawa autorskie: Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Cezary Aszkielo...

MEN chce zmian w lekcjach polskiego dla ukraińskich uczniów

Mniej godzin dodatkowego polskiego, przywrócone limity liczby dzieci w przedszkolach, klasach I-III i placówkach specjalnych oraz brak możliwości zatrudnienia w specjalnym trybie w poradniach psychologiczno-pedagogicznych — to najważniejsze zmiany w nowelizacji rozporządzenia MEN, które trafiło 1 sierpnia do konsultacji.

Co się wydarzyło?

MEN proponuje zmiany w lekcjach języka polskiego do ukraińskich uczniów. Chodzi o dodatkowe zajęcia pozwalające na opanowanie języka polskiego w stopniu umożliwiającym udział w lekcjach z innych obowiązkowych przedmiotów.

Do tej pory takich bezpłatnych lekcji polskiego nie mogło być mniej niż 4 godziny tygodniowo. MEN chce zmniejszyć jednak te wymagania do przynajmniej 2 godzin lekcyjnych w tygodniu.

MEN proponuje także przywrócenie określonych w przepisach limitów liczby dzieci w przedszkolach, klasach I-III szkoły podstawowej, w klasach integracyjnych i specjalnych oraz na zajęciach świetlicowych.

Zgodnie z propozycją ministerstwa, nie będzie także możliwości przyjęcia do przedszkola specjalnego, szkoły specjalnej czy specjalnego ośrodka szkolno-wychowawczego dziecka lub ucznia niepełnosprawnego, tylko na podstawie oświadczenia opiekuna o złożeniu do poradni psychologiczno-pedagogicznej wniosku o wydanie orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego.

MEN nie chce również przedłużać możliwości stosowania za zgodą kuratora oświaty specjalnego trybu zatrudniania w poradni psychologiczno-pedagogicznej osoby niebędącej nauczycielem.

Jaki jest kontekst?

Decyzja MEN związana jest z procedowanym w Sejmie projektem nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Wprowadza ona m.in. przedłużenie ochrony czasowej dla obywateli Ukrainy do 4 marca 2026 roku (dotychczasowa kończyła się 30 września 2025 roku).

„Projekt tej ustawy to nie jest tylko techniczna nowelizacja. Został on stworzony na podstawie bardzo szczegółowej analizy sytuacji uchodźców wojny z Ukrainy, ale w taki sposób, żeby po raz kolejny bardzo jasno uszczelnić system wsparcia dla tych osób, które rzeczywiście tego wsparcia nadal potrzebują”

– podkreślał, przedstawiając projekt w Sejmie, ówczesny wiceminister MSWiA Maciej Duszczyk (zrezygnował z funkcji wiceministra po lipcowej rekonstrukcji rządu). Proponowane przez rząd zmiany szczegółowo opisała w OKO.press Krystyna Garbicz:

Przeczytaj także:

18:11 01-08-2025

Prawa autorskie: "Wiesti", 1 sierpnia 2025"Wiesti", 1 sierpnia...

Putin i Trump straszą się bronią atomową

Putin oświadczył, że Rosja w Ukrainie nie ustąpi. Trump wysłał dwa amerykańskie okręty atomowe w stronę Rosji. Nie wiadomo, czy Putin przedstawiając twarde stanowisko, wiedział o amerykańskich okrętach. Parę godzin po jego wystąpieniu rosyjski MSZ wydał oficjalny komunikat, że relacje rosyjsko-amerykańskie są bardzo dobre.

Co się wydarzyło?

„Zleciłem rozmieszczenie dwóch atomowych okrętów podwodnych w odpowiednich regionach, na wypadek, gdyby te głupie i podburzające wypowiedzi okazały się czymś więcej niż tylko tym” – ogłosił 1 sierpnia po godz. 18 naszego czasu prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w poście na Truth Social. Wyjaśnił, że chodzi o wypowiedzi byłego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, którego Moskwa używa do ostrych komentarzy i przekazywania stanowiska Kremla w brutalny sposób.

28 lipca Miedwiediew napisał na X (zakazanym w Rosji – więc adresatem musiał być Zachód), że Trump, grożąc Rosji i skracając terminy na zakończenie wojny w Ukrainy, „nie powinien zapominać, że każde ultimatum jest krokiem w stronę wojny”. 31 lipca ostrzegł zaś Trumpa, aby nie zapomniał o tym, jakie groźne są „zombies”. Tak skomentował słowa Trumpa, że gospodarki Rosji i Indii są martwe.

28 lipca Trump skrócił ultimatum, które dał Putinowi na zakończenie wojny do 10-12 dni z początkowych 50.

Putin odpowiedział na to dopiero 1 sierpnia, wczesnym popołudniem – w formie nieformalnej rozmowy z dziennikarzami po spotkaniu z Łukaszenką na wyspie Wałaam na jeziorze Ładoga (na zdjęciu).

Powiedział, że jego warunki zakończenia wojny w Ukrainie się nie zmieniają. Ukraina musi po prostu do tych warunków dojrzeć. Rosja poczeka.

  • Ukraina ma oddać w całości cztery zaanektowane przez Rosję obwody („Oddadzą nam to, co nasze” – powiedział Putin. Zdaniem jego propagandy „naszym” jest wszystko, co kiedykolwiek kontrolowała Rosja).
  • Ma się rozbroić i zachować „neutralność”.
  • Ma zmienić prawo tak, by usatysfakcjonować Rosję. Ta zaś zamierza – zgodnie z wiekową tradycją – ingerować w prawa sąsiada pod pretekstem ochrony moskiewskiego prawosławia i „praw języka rosyjskiego”.

Rosyjski prezydent rzucił jednak coś na kształt propozycji wielostronnych negocjacji:

„Bezpieczeństwo Rosji i Ukrainy można zapewnić w kontekście wspólnego bezpieczeństwa europejskiego. Delegacja ukraińska wyraziła pogląd, że prawdopodobnie sensowne jest mówienie o bezpieczeństwie zarówno Rosji, jak i Ukrainy w kontekście wspólnego bezpieczeństwa europejskiego. Jeden z liderów delegacji ukraińskiej wyraził ten pogląd. I generalnie uważamy, że to słuszne”.

Na koniec Putin ogłosił, że rozpoczął już „seryjną produkcję” swojej cudownej broni „Oriesznika” (a dokładnie – wyprodukował metodą przemysłową już jedną taką rakietę). To wielogłowicowy hipersoniczny pocisk balistyczny średniego zasięgu, którego prototypu Rosja użyła w listopadzie w Ukrainie. Może przenosić pociski jądrowe.

Przeczytaj także:

Ogłosił też, że wśród poległych rosyjskich żołnierzy „nie ma ani jednej niepotrzebnej straty”. Jak zwykle nie podał, ile wynoszą te straty – a wedle różnych szacunków zabitych i okaleczonych może być już nawet milion.

Parę godzin później, przed godz. 19 polskiego czasu, szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow w oficjalnym komunikacie ogłosił, że „Przedstawiciele USA starają się wziąć pod uwagę podstawowe przyczyny kryzysu na Ukrainie”. „Na razie postęp polega na tym, że nasi amerykańscy koledzy, w przeciwieństwie do Europejczyków skupionych na agresywnej rusofobii, zdają sobie sprawę z obecnych realiów i starają się brać pod uwagę podstawowe przyczyny kryzysu, które Władimir Putin wielokrotnie szczegółowo przedstawiał”. Komunikat nie wspomina o amerykańskich okrętach, choć Trump już o tym napisał w mediach społecznościowych.

Jaki jest kontekst

Od wyboru Donalda Trumpa Rosja stawiała na to, że kryzys ukraiński rozwiąże, dogadując się z nim i dzieląc świat na strefy wpływów. Od lutego zapewniała, że gotowa jest zawrzeć pokój, byleby tylko Trump uznał jej uzasadnione roszczenia. Odbyła też na żądanie Trumpa bezpośrednie rozmowy z Ukrainą – trzy tury w Stambule. Nie dały nic poza wymianą jeńców. Ukraina chce natychmiastowego rozejmu, Moskwa – kapitulacji Ukrainy.

W końcu Trump się zirytował i zażądał od Putina realnych działań. To spowodowało pewne zamieszanie w Rosji. Dopiero od kilku dni stało się jasne, że przeważy ostra retoryka.

Te wpisy pokazują, jak zaostrza się ona po stronie Kremla – w pierwszym wpisie Miedwiediew pisze o ultimatum „nic nas to nie obchodzi”, w drugim: „każde nowe ultimatum jest groźbą i krokiem w kierunku wojny”.

Ale potem pojawia się łagodzący komunikat Ławrowa.

Przeczytaj także:

15:14 01-08-2025

Prawa autorskie: 01.08.2025 Warszawa , Rondo Dmowskiego . Godzina " W " widok z 17 pietra Hotelu Nowotel . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl01.08.2025 Warszawa ...

NA ŻYWO: Wybiła godzina „W”, więc ruszył Marsz Bąkiewicza [WPIS AKTUALIZOWANY]

81. rocznicę Powstania Warszawskiego mieszkańcy stolicy uczcili punktualnie o 17 tradycyjną minutą całkowitej ciszy. Ale jeszcze minutę później w ścisłym centrum Warszawy cicho już nie było

Godzina 17 w dniu rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego od dekad była momentem, w którym w całej stolicy zatrzymywał się ruch. Ta tradycja ukształtowała się jeszcze w okresie PRL. Od kilku lat godzina 17 to jednak zarazem moment, w którym w centralnym punkcie Warszawy rozpoczyna się Marsz Powstania Warszawskiego organizowany przez środowiska skrajnej prawicy i kiboli. Jedną z głównych ról w tym wydarzeniu odgrywa Robert Bąkiewicz, polityk PiS i lider samozwańczych bojówek „obrońców granicy”.

Tak było i tym razem. Na rondzie Dmowskiego o 17 zapłonęły race, a także opony. Jak co roku spowodowało to ukształtowanie się wielkiej chmury gryzącego dymu, która przez kilka minut ścieliła się w ścisłym centrum Warszawy.

W centrum Warszawy jest reporterka OKO.press Dominika Sitnicka. Będziemy relacjonować przebieg wydarzeń.

17:05 01-08-2025

Tuż po zakończeniu minuty ciszy rozległy się gromkie okrzyki skandowane w kibicowskim rytmie. Na początek „Cześć i chwała bohaterom”, a kilka minut później już „Raz sierpem i młotem czerwoną hołotę” – wraz z całym pozostałym repertuarem. Analogicznie wyglądała sytuacja w kilku innych dużych polskich miastach – m.in. we Wrocławiu na Placu Dominikańskim.

17:12 01-08-2025

Tymczasem w innej części stolicy – na cmentarzu wojskowym na Powązkach – minutą ciszy uczcili rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego m.in. urzędujący prezydent Andrzej Duda i prezydent-elekt Karol Nawrocki, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Oficjele w asyście powstańców warszawskich składali wieńce pod pomnikiem Gloria Victis.

17:14 01-08-2025

A tak wyglądało rondo Dmowskiego tuż przed 17 w obiektywie fotoreportera Gazety Wyborczej:

01.08.2025 Warszawa , Rondo Dmowskiego . Godzina " W " widok z 17 pietra Hotelu Nowotel .
Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl
81 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego

17:24 01-08-2025

„Jest dużo ludzi. Ale część z nich to tylko widzowie, którzy rozchodzą się do domu. Alejami Jerozolimskimi idzie na razie tylko kilka tysięcy narodowców i kibiców” – relacjonuje nasza reporterka Dominika Sitnicka, która przygląda się marszowi skrajnej prawicy.

17:27 01-08-2025

Zupełnie na marginesie – w drugim sezonie norweskiego serialu akcji „Furia” z udziałem kilkorga znanych polskich aktorek i aktorów wykorzystano autentyczne migawki z poprzednich edycji Marszu Powstania Warszawskiego i Marszu Niepodległości. Mają one ilustrować moment, w którym według fabuły serialu Polskę na skutek działań inspirowanych przez Rosję terrorystów i hakerów ogarnia chaos i wybuchają zamieszki na niespotykaną dotąd skalę. Daje to bardzo przekonujący efekt.

17:29 01-08-2025

„To wydarzenie bardzo przypomina miniaturową wersję corocznego listopadowego Marszu Niepodległości organizowanego przez te same środowiska. W Alejach Jerozolimskich – jak zawsze przy tych okazjach, widzę na jednym z balkonów baner »Prawdziwi patrioci nie maszerują z faszystami«. Również jak zawsze, nacjonaliści i kibice pod tym balkonem pokrzykują »raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę«. Często powtarza się okrzyk »Nie będzie Niemiec pluł nam twarz« – będący głównym hasłem tegorocznej edycji marszu.” – zaznacza Sitnicka.

17:35 01-08-2025

Dominika Sitnicka: „Nie widzę na razie zbyt wielu emblematów Ruchu Narodowego, choć widziałam wśród uczestników Witolda Tumanowicza. Przemknął mi też ktoś co najmniej podobny do Łukasza Piebiaka”.

17:49 01-08-2025

Policja zatrzymała w kordonie na Nowym Świecie dwóch aktywistów Ostatniego Pokolenia, którzy przyszli z plakatem „nie oddamy Warszawy faszystom” – relacjonuje Dominika Sitnicka.

IMG_3342
IMG_3342

17:52 01-08-2025

Sitnicka: „Od dłuższej chwili uczestnicy marszu skandowali »Republika, Republika« – zapewne po to, by w ten specyficzny sposób oddać cześć uczestnikom Powstania Warszawskiego. Teraz do tego hasła dołączył jeszcze slogan »Ruda wrona orła nie pokona«".

18:07 01-08-2025

Na marszu są reprezentanci najróżniejszych organizacji prawicy.

IMG_3353
IMG_3353

18:10 01-08-2025

Wśród okrzyków skandowanych przez uczestników marszu oficjalnie organizowanego w hołdzie uczestnikom Powstania Warszawskiego pojawiły się m.in. hasła „Platforma – śmiecie, Polaków oszukujecie” oraz „Karol Nawrocki prezydentem Polski!”.

18:20 01-08-2025

Marsz zbliżą się już do swego celu – czyli do warszawskiego Placu Krasińskich. Tam stoi Pomnik Powstania Warszawskiego, tam też zaczynał się jeden z kanałowych szlaków, którymi powstańcy ewakuowali się z oblężonego przez Niemców Starego Miasta. A uczestnicy marszu krzyczą „J...ć UPA i Banderę”.

18:46 01-08-2025

Na Plac Krasińskich na kończący przemarsz koncert dotarło zaledwie około 1000 uczestników marszu. Frekwencję pogorszył deszcz, który sprawił, że część narodowców rozeszła się do domów.

A my kończymy naszą relację. Dziękujemy za uwagę.

13:47 01-08-2025

Prawa autorskie: 31.07.2024 Szczecin , Sad Okregowy w Szczecinie ul. Kaszubska 42 . Senator KO Stanislaw Gawlowski (c) podczas ogloszenia wyroku w procesie tzw. afery melioracyjnej . Sad skazal senatora na 5 lat wiezienia . Zostal uznany winnym m.in. przyjecia lapowek . Fot. Krzysztof Hadrian / Agencja Wyborcza.pl UWAgencja GazetaA!!! JEST ZGODA NA PUBLIKACJE WIZERUNKU I DANYCH OSOBOWYCH STANISLAWA GAWLOWSKIEGO! ZAKAZ PUBLIKACJI WIZERUNKU I DANYCH OSOBOWYCH POZOSTALYCH OSKARZONYCH31.07.2024 Szczecin ...

Senator Stanisław Gawłowski zawieszony w prawach członka klubu KO

Po nieprawomocnym wyroku skazującym senator KO sam wystąpił o zawieszenie swego członkostwa w partii i klubie parlamentarnym

Co się wydarzyło?

Posłowie i senatorowie klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej w piątek 1 sierpnia zawiesili w prawach członka senatora Stanisława Gawłowskiego. Wnioskował o to sam Gawłowski, który 31 lipca usłyszał w Sądzie Okręgowym w Szczecinie wyrok skazujący w związku z tzw aferą melioracyjną. Sąd orzekł wobec Gawłowskiego karę 5 lat bezwzględnego więzienia, 180 tysięcy złotych grzywny i zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w państwowych instytucjach i spółkach przez 10 lat. Gawłowski został przy tym uznany za niewinnego w odniesieniu do jednego z łącznie 7 zarzutów, które postawiła mu prokuratura. Wyrok jest nieprawomocny. Gawłowski zapowiada apelację i nazywa wyrok „krzywdzącym”.

Jaki jest kontekst?

Proces ws afery melioracyjnej toczył się przez 5 ostatnich lat. Odpowiadało w nim 24 oskarżonych, w tym Gawłowski, który wielokrotnie wyrażał zgodę na publikowanie w tym kontekście jego pełnego nazwiska i fotografii. Sprawa dotyczy nieprawidłowości związanych z kilkudziesięcioma przetargami na inwestycje melioracyjne w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych. Prokuratura zarzuca Gawłowskiemu, że odgrywał w całym procederze istotną rolę – i że umożliwiał firmom wygrywanie przetargów w zamian za korzyści majątkowe. „Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje na to, że w związku z pełnioną w rządach PO-PSL funkcją sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska poseł Stanisław G. przyjął jako łapówki co najmniej 733 tys. zł w gotówce, a także dwa zegarki o łącznej wartości prawie 26 tys. zł oraz nieruchomości w Chorwacji” – tak ujęto to w akcie oskarżenia. Sąd wydając wyrok uniewinnił Gawłowskiego jedynie z zarzutu przyjęcia drogich zegarków.

Gawłowski był jeszcze przed dekadą prominentnym politykiem Platformy Obywatelskiej. Od 2007 do 2015 roku pełnił funkcję wiceministra środowiska. W kolejnych latach jego rola systematycznie malała. Nie zmienia to jednak faktu, że za rządów PiS przypadek Gawłowskiego był regularnie wykorzystywany w kampaniach dyskredytujących ówczesną opozycję.

12:45 01-08-2025

Prawa autorskie: 30.09.2023 Warszawa , ul. Wiejska , pod Sejmem . Upamietnienie Martyny , Patryka i Oliwiera - ofiar wyadku z udzialem BMW na autostradzie A1 . Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.pl30.09.2023 Warszawa ...

Sąd: Sebastian Majtczak pozostaje w areszcie

Sprawca wypadku pod Piotrkowem Trybunalskim, w którym w 2023 roku zginęła trzyosobowa rodzina, pozostanie w areszcie – zdecydował sąd.

Co się wydarzyło?

Sebastian Majtczak, sprawca bulwersującego opinię publiczną wypadku drogowego z 3 ofiarami śmiertelnymi spowodowanego jazdą z wyjątkowo wysoką prędkością, pozostanie w areszcie nie krócej, niż do 24 grudnia. Taką decyzję podjął w piątek 1 sierpnia Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim.

Jaki jest kontekst?

16 września 2023 na autostradzie A1 na wysokości Sierosławia w Łódkziem BMW kierowane przez Majtczaka uderzyło od tyłu w inny samochód osobowy. Według danych prokuratury BMW pędziło z prędkością powyżej 250 km/h. Kia, którą jechali poszkodowani, poruszała się z prawidłową prędkością. Poruszająca się samochodem Kia rodzina nie miała szans. Samochód stanął w płomieniach, trzy osoby, w tym 4-letnie dziecko, zginęły na miejscu. Świadkowie mówili mediom o krzykach dochodzących z płonącego auta. Majtczak nie został zatrzymany przez policję, która początkowo przyjęła korzystną dla niego niezgodną z rzeczywistością wersję wydarzeń. Pospiesznie opuścił kraj, był następnie ścigany listem gończym. Zatrzymano go ostatecznie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, skąd został przekazany Polsce w maju. Od tego czasu przebywa w areszcie tymczasowym oczekując na proces. W lipcu prokuratura z Piotrkowa Trybunalskiego skierowała do sądu akt oskarżenia. Majtczakowi grozi do 8 lat więzienia.

Przeczytaj także: