Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny
Polski prezydent odbywa swoją drugą wizytę w Chinach, gdzie spotkał się z Xi Jinpingiem. Andrzej Duda spotkał się też z premierem Li Qiangiem, z którym rozmawiał o wymianie handlowej
Prezydent Andrzej Duda spotkał się dziś w Pekinie z przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpingiem. To jego druga wizyta w Chinach podczas sprawowania urzędu prezydenta.
„Druga wizyta w Chinach jest niezmiernie ważna z kilku przyczyn. W znaczeniu symbolicznym to ważne, jeśli chodzi o budowanie wzajemnych polsko-chińskich relacji, więzi międzyludzkich. To ostatni rok mojej drugiej kadencji. Mam nadzieję, że nasze polsko-chińskie relacje będą zawsze bardzo dobre” – mówił polski prezydent w trakcie spotkania.
Podkreślał dobre stosunki między głowami państw.
„Cieszę się ogromnie, że także i dzięki temu – co jest dla mnie wielkim zaszczytem – że pan prezydent nazywa mnie przyjacielem, mogę się przyczyniać do budowania tych relacji razem z panem prezydentem” – mówił Andrzej Duda
Polski prezydent zaprosił chińskiego przywódcę do Polski.
„Wierzę, że nasze działania w ramach sprawowania prezydencji w UE będą mogły przyczynić się do budowania naszych wzajemnych relacji. Mam nadzieję, że Pan Prezydent przyjmie nasze zaproszenie do Polski”.
W trakcie ostatniej podróży Xi Jinpinga do Europy przewodniczący odwiedził Francję, gdzie spotkał się z przywódcami UE, a także dwa kraje, które mają dobre stosunki dyplomatyczne z Rosją – Węgry i Serbię.
Jednym z tematów, jakie Andrzej Duda miał poruszyć podczas rozmów za zamkniętym drzwiami jest kwestia Białorusi i jej roli w sytuacji na wschodniej granicy Polski. Dla Chin kwestia Białorusi może mieć znaczenie ze względu na kolejowe połączenia w ramach inicjatywy Pasa i Szlaku, które łączy Chiny z Europą. Z pewnością poruszano też temat Ukrainy.
Przed spotkanie z Xi Jinpingiem, polski prezydent rozmawiał tez z chińskim premierem Li Qiangiem.
„Chiny będą kierowały się strategicznymi wytycznymi naszego prezydenta w rozwijaniu relacji z Polską. Będziemy rozwijać naszą przyjaźń, zwiększać zaufanie polityczne, wzmacniać współpracę gospodarczą. Będziemy szukać też postępu w naszym strategicznym partnerstwie, by nasza współpraca przyniosła jeszcze więcej rezultatów” – mówił Qiang.
„Zabrakło i brakuje mi Zbigniewa Ziobro. Uznałem, że w ramach klubu parlamentarnego PiS będę skuteczniej realizował rzeczy, w które wierzę” – powiedział dziś rano Janusz Kowalski w Polsat News na temat swojego odejścia z Suwerennej Polski.
„Suwerenna Polska to Zbigniew Ziobro, który dzisiaj walczy o życie. Ufam że to środowisko, które jest naprawdę pełne znakomitych polityków, przetrwa” – mówił Kowalski, a w rozmowie apelował aby pojawił się „prawdziwy przywódca w tej formacji”.
„Myślę, że taką osobą jest w tej chwili Patrycja Kotecka-Ziobro, która w mojej ocenie ma predyspozycje do bycia najtwardszym politykiem w Polsce, jeżeli chodzi o obronę, przeciwko temu bezprawiu. Ja do tego jakby namawiam i zachęcam, bo uważam, że to osoba, która ma znakomite predyspozycje do tego, aby być świetnym liderem. Jest to bardzo twarda osoba”.
Rosjanie twierdzą, że Ukraina wraz z USA są odpowiedzialni za atak na Sewastopol, w którym miało zginąć pięć osób. Rosjanie kontynuują intenstwnt ostrzał Ukrainy
Rosjanie podali, że Ukraina zaatakowała Sewastopol z powietrza, a w wyniku ataku zginęło pięć osób a ponad 120 zostało rannych. Sewastopol znajduje się na nielegalnie okupowanym przez Rosję od 2014 roku Krymie.
Według rosyjskiego Ministerstwa Obrony Ukraińcy do ataku na Sewastopol użyli pięciu rakiet amerykańskich ATACMS. Cztery z nich miały zostać przechwycone przez obronę powietrzną. Rosjanie twierdzą, że to amerykańscy specjaliści wprowadzają dane lotów pocisków ATACMS na podstawie własnych danych wywiadowczych u dlatego odpowiedzialność za atak na Sewastopol ponoszą również Amerykanie.
Ukraińcy dotychczas nie odnieśli się do doniesień o ataku. W ostatnich tygodniach Ukraina przeprowadziła kilka udanych uderzeń na systemy ochrony przeciwlotniczej na Krymie. W Sewastopolu znajduje się główna baza wojskowa rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.
Ostatnie dni to intensywne rosyjskie bombardowania Kijowa i Charkowa. W ataku na Charków 22 czerwca zginęły 3 osoby a 56 zostało rannych. Bilans całego weekendu to 4 ofiary śmiertelne i 70 rannych. W telewizyjnym przemówieniu z 22 czerwca prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że w bieżącym miesiącu Rosja zrzuciła na Ukrainę 2400 bomb, w tym aż 700 na Charków.
Rosyjskie ataki powietrzne na Ukrainę nie ustają. Dziś rano w mediach pojawiają się doniesienia o potężnej eksplozji w Odessie.
Nie znamy jeszcze tożsamości i motywów napastników, ale wszystko wskazuje na terroryzm islamski. Kaukaski region Rosji miał już w przeszłości problem z islamistami
Napastnicy przeprowadzili wczoraj wieczorem ataki w dwóch miastach kaukaskiego Dagestanu jednocześnie: Darbencie i Machaczkale. Zaatakowano synagogi, cerkwie i posterunek policji. Według oficjalnych informacji zabito przynajmniej kilkanaście osób. Ofiarą został między innymi 66-letni pop z Derbentu Nikołaj Kotelnikow. Napastnicy poderżnęli mu gardło.
Podpalone zostały synagogi w obu miastach. Rabin Machaczkały Rami Dawidow powiedział, że w atakach na żydowskie świątynie szczęśliwie nie było ofiar śmiertelnych. W październiku zeszłego roku. Machaczkała również była miejscem antysemickiej przemocy. Tłum wykrzykujący antyżydowskie slogany przedarł się przez ochronę na tamtejszym lotnisku na wieść o przylocie samolotu z Izraela.
Dagestan to najbardziej na południe wysunięty region Rosji. Graniczy z Azerbejdżanem i Gruzją, leży na zachodnim brzegu Morza Kaspijskiego. Większość mieszkańców Dagestanu to wyznawcy islamu.
Wymiana ognia między terrorystami i lokalnymi służbami bezpieczeństwa trwała cały wieczór. O godzinie 2:30 w nocy szef regionu Siergiej Mielikow w nagraniu wideo opublikowanym na swoim kanale Telegram oznajmił: „Na tę godzinę zakończyła się aktywna faza operacyjnych działań bojowych w miastach Machaczkała i Derbent, wyeliminowano sześciu bandytów”.
Mielikow ogłosił najbliższe trzy dni czasem oficjalnej żałoby w Dagestanie.
Na początku obecnego wieku i w latach 90. XX wieku rosyjskie służby toczyły w regionie wojnę z terroryzmem islamistów. W 2017 roku Federalna Służba Bezpieczeństwa ogłosiła zwycięstwo nad terrorystami, a ataki w ostatnich latach były rzadkością. Obecnie jednak cała Rosja obserwuje wzrost działalności terrorystycznej islamistów. W marcu bojownicy Państwa Islamskiego zabili w Moskwie 145 osób. Zwiększenie aktywności terrorystycznej wewnątrz Rosji może wynikać z dużego zaangażowania rosyjskich służb specjalnych w wojnę w Ukrainie. Zarówno w Dagestanie jak i w marcu w Moskwie napastników miało być zaledwie kilku.
Dotychczas żadna grupa terrorystyczna nie przyznała się do przeprowadzenia ataku. Amerykański Instytut Badań nad Wojną uważa jednak, że za atak odpowiedzialna jest kaukaska odnoga Państwa Islamskiego.
Prezydent Andrzej Duda zachwyca się tym, jak „pozytywne” są relacje Polski z Chinami i ma nadzieję, że „takie pozostaną”. Pytanie, czy podczas czterodniowej wizyty w Chinach, poruszy kwestie chińskiego wsparcia dla Rosji w prowadzeniu wojny w Ukrainie.
Prezydent Andrzej Duda (na zdjęciu powyżej) przebywa z czterodniową wizytą w Chinach. Duda przyleciał do Pekinu w sobotę 22 czerwca, powrót jest zaplanowany na środę 26 czerwca. Towarzyszy mu żona, Agata Kornhauser-Duda.
Najważniejsze spotkania zaplanowane są na poniedziałek 24 czerwca. Dopiero po 16 czasu polskiego Duda z żoną zostaną oficjalnie przywitani przez przewodniczącego Chińskiej Partii Ludowej Xi Jinpinga.
W niedzielę Duda z żoną uczestniczyli w wydarzeniu zorganizowanym przez polską ambasadę w Pekinie. Duda wręczył odznaczenia działaczom Polonii w Chinach.
To właśnie podczas tego spotkania prezydent zachwycał się tym, jak dobre są relacje polsko-chińskie.
Duda wspominał, że Chiny były jednym z pierwszych kierunków jego podróży zagranicznych jako prezydenta w 2015 roku („Nigdy nie zapomnę tego, że wtedy właśnie podpisaliśmy porozumienie o przystąpieniu Polski do koncepcji Pasa i Szlaku, a ja nawiązałem – śmiało mogę powiedzieć – przyjazne relacje z przewodniczącym, z panem prezydentem Xi Jinpingiem” – mówił prezydent).
Dodał, że to spotkanie zaowocowało rok później wizytą Xi Jinpinga w Polsce („Nikomu nie trzeba tłumaczyć, co oznacza wizyta prezydenta Chin, jednego z wielkich przywódców świata, w kraju” – zachwycał się Duda).
Duda stwierdził też, że „stosunki pomiędzy Polską a Chinami są i były zawsze pozytywne” niezależnie od „wszystkich trudności” i od „wichrów, które wieją w przestrzeni politycznej, światowej”.
„One wiały zawsze, a stosunki pomiędzy Polską a Chinami są i były zawsze pozytywne. I to jest dla mnie wielka radość. Chciałbym, żeby te relacje trwały” – podkreślił Duda.
To bardzo ciepłe słowa o reżimie, który wspiera Rosję w prowadzeniu wojny w Ukrainie oraz dopuszcza się brutalnego łamania praw człowieka na swoim terytorium i nie tylko.
Wystarczy wspomnieć o brutalnych prześladowaniach Ujgurów w regionie Sinciang na zachodzie ChRL lub Tybetańczyków w Tybecie.
O tym, że stosunki rosyjsko-chińskie są „niepokojące”, mówił pięć dni temu w wywiadzie dla BBC News Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO. Stoltenberg wprost stwierdził, że „Chiny powinny ponieść konsekwencje za wspieranie wojny Rosji na Ukrainie, jeśli nie zmienią swojego postępowania”.
Stoltenberg podkreślił, że Pekin „gra na dwa fronty”, z jednej strony wspierając wysiłki wojenne Rosji, a z drugiej starając się utrzymać relacje z europejskimi sojusznikami. „To nie może działać na dłuższą metę” — powiedział Stoltenberg w wywiadzie.
Stoltenberg zdradził, że sojusznicy rozmawiają na temat wprowadzenia sankcji na Chiny za wspieranie Rosji. Chiny wspierają Rosję w prowadzeniu wojny poprzez sprzedaż Rosji wysokiej technologii kluczowej do budowy pocisków rakietowych i broni.
Pekin jest już objęty pewnymi sankcjami za wspieranie Rosji — donosi BBC News. W zeszłym miesiącu Stany Zjednoczone ogłosiły restrykcje, które obejmą około 20 firm z siedzibą w Chinach i Hongkongu.